Data: 2018-05-31 09:26:24 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Dlaczego deszcz/woda nie przeszkadza silnikowi? | |
Doprecyzuj o jaka wode chodzi. Oczywiscie nie ze o mokra tylko w jakiej formie. Generalnie woda w umiarkowanej ilosci w formie mgly silnikowi nie szkodzi a wrecz pomaga. Patent stosowany w samolotach mysliwskich w czasie II Wojny Swiatowej polegal na wtrysku wody w kolektor ssacy. Zwiekszalo to moc silnik. Ale wlanie w kolektor wiadrem wody spowoduje pokrzywienie korbowodow. Silniki odrzutowe beda dzialaly jak chyba do 70% tego co zasysaja bedzie stanowila woda. Sa filmy w necie jak leja wode na wirnik sprezarki. Leja z weza strazackiego. Silnik pracuje i ma ciag. Kazdy kto lecial samolotem wie ze jak samolot leci przez deszcz to sie mruczenie silnika zmienia a samolot leci dalej. W komorze silnika w czasie ulewy nie ma wody tak jak nie ma pod parasolem. Co najwyzej bardzo wilgotne powietrze bedzie. I to wilgotne powietrze raczej pomaga silnikowi niz szkodzi.
|
|
Data: 2018-05-31 18:43:28 | |
Autor: Marek S | |
Dlaczego deszcz/woda nie przeszkadza silnikowi? | |
W dniu 2018-05-31 o 18:26, Zenek Kapelinder pisze:
Doprecyzuj o jaka wode chodzi. Bardziej nie potrafię niż napisałem. Nie chodzi mi o zmianę auta w łódź podwodną lecz o typowe użytkowanie w ulewie. Z pewnością ulewy nie nazwałbym mgiełką wodną. Silniki odrzutowe to inna sprawa. Nie jest celowe analizowanie takich konstrukcji. -- Pozdrawiam, Marek |
|
Data: 2018-05-31 10:02:14 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Dlaczego deszcz/woda nie przeszkadza silnikowi? | |
Jak znasz sie na silnikach odrzutowych bo wiesz ze to inna sprawa to powinienes znac sie na silnikach tlokowych. W nich woda w postaci kropelek nie szkodzi, nie przeszkadza a wrecz pomaga. W PRL w czasach warszawianek wsrod taksowkarzy byla moda doprowadzania pary wodnej do kolektora ssacego. Ci co uzywali takiego patentu twierdzili ze moc sie zwiekszala a spalanie malalo o 15%. Byla to maksymalnie uproszczona instalacja z wojennych mysliwcow bo w nich byl kontrolowany wtrysk a oni mieli instalacje oparta na podcisnieniu w kolektorze ssacym
|
|
Data: 2018-05-31 19:15:43 | |
Autor: Marek S | |
Dlaczego deszcz/woda nie przeszkadza silnikowi? | |
W dniu 2018-05-31 o 19:02, Zenek Kapelinder pisze:
W nich woda w postaci kropelek nie szkodzi, nie przeszkadza a wrecz pomaga. Ok, dziękuję. Wszystko jasne :-) Wnioskuję też, że woda nie szkodzi przepływomierzom ani turbinie? -- Pozdrawiam, Marek |
|
Data: 2018-05-31 11:11:10 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Dlaczego deszcz/woda nie przeszkadza silnikowi? | |
chyba ze z topinego cukru robia turbiny i przeplywiomierze, wtedy zaszkodzi.
|
|
Data: 2018-06-01 01:07:37 | |
Autor: Adam | |
Dlaczego deszcz/woda nie przeszkadza silnikowi? | |
W dniu 2018-05-31 o 19:02, Zenek Kapelinder pisze:
Jak znasz sie na silnikach odrzutowych bo wiesz ze to inna sprawa to powinienes znac sie na silnikach tlokowych. W nich woda w postaci kropelek nie szkodzi, nie przeszkadza a wrecz pomaga. W PRL w czasach warszawianek wsrod taksowkarzy byla moda doprowadzania pary wodnej do kolektora ssacego. Ci co uzywali takiego patentu twierdzili ze moc sie zwiekszala a spalanie malalo o 15%. Byla to maksymalnie uproszczona instalacja z wojennych mysliwcow bo w nich byl kontrolowany wtrysk a oni mieli instalacje oparta na podcisnieniu w kolektorze ssacym Tak na szybko znalazłem odnośnie tłokowych: http://www.carsmag.pl/wtrysk-wody-w-silniku-spalinowym-jak-to-dziala/ -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2018-05-31 17:36:32 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Dlaczego deszcz/woda nie przeszkadza silnikowi? | |
Ciekawe czy wtryskiwacz z jednopunktowego wtrysku poradzil by sobie z woda.
|
|