Data: 2011-05-19 15:22:53 | |
Autor: Przemysław W | |
Dlaczego księża molestowali czyli bełkot Watykanu. | |
Ani celibat, ani wykluczenie kobiet ze stanu kapłańskiego, ani homoseksualizm nie były przyczynami molestowania przez księży - wynika z raportu zleconego przez amerykański Kościół katolicki.
Stany Zjednoczone Liczący 300 stron raport to efekt badań prowadzonych przez John Jay College of Criminal Justice (Szkoła Wyższa Prawa Karnego) w Nowym Jorku. Kosztowały 1,8 mln dol., z czego mniej więcej połowę wyłożył Kościół, a resztę sfinansowali wierni i rząd USA. Kościół udostępnił badaczom pełną dokumentację przypadków molestowania przez księży w latach 1950-2010. W USA doliczono się 16 tys. ofiar, które były molestowane przez 6 tys. księży (oskarżany o nadużycia seksualne był jeden na 20 amerykańskich księży). Najwięcej przypadków miało miejsce w latach 60. i 70., ale okazały się bombą z opóźnionym zapłonem - ujawnione dopiero w ostatnich latach doprowadziły amerykański Kościół na skraj bankructwa. Odszkodowania dla ofiar molestowania wyniosły około 3 mld dol. Po przeanalizowaniu tysięcy przypadków molestowania autorzy raportu John Jay College doszli do wniosku, że głównymi przyczynami nieszczęścia były: niski poziom edukacji w seminariach w latach 50. ubiegłego wieku, brak wsparcia dla wyświęconych wtedy młodych księży i rewolucja seksualna lat 60. i 70. Tej ostatniej nie potrafili sprostać słabo wykształceni i pozostawieni samym sobie w parafiach duchowni. Taka konkluzja od razu wywołała podejrzliwe lub krytyczne komentarze, ponieważ jest w gruncie rzeczy wygodna dla biskupów, którzy zlecili badanie. Przyczyny zła znaleziono wprawdzie w Kościele (słabe seminaria i brak wsparcia dla młodych księży), ale nie w jego fundamentalnych założeniach takich jak np. celibat. Tymczasem aktywiści antykościelni, a także wielu zwyczajnych Amerykanów uważa, że to właśnie śluby czystości prowadzą do demoralizacji i dewiacji księży. Trudno to udowodnić empirycznie, ale zwolennicy tej teorii uważają, że wystarczy odrobina zdrowego rozsądku. Rzeczniczka konferencji biskupów USA siostra Mary Ann Walsh podkreśla, że badanie jest obiektywne. - John Jay College został wybrany, ponieważ jest zupełnie niezależny od Kościoła, a jego badaczom zapewniono swobodę badań i pełny dostęp do ludzi i dokumentacji - mówiła wczoraj. - Molestujący księża byli po prostu miłymi chłopcami, którzy zagubili się w przemianach społecznych lat 60.? Bzdura! - komentował Terence McKiernan, który prowadzi największą niezależną bazę danych przypadków nadużyć seksualnych w amerykańskim Kościele. Zdaniem wielu księżowskich ofiar oprócz sprzecznego z naturą ludzką celibatu do plagi walnie przyczyniła się postawa biskupów, którzy tuszowali przypadki molestowania, zamiast zgłaszać je na policję lub przynajmniej ostrzegać rodziców. I zostawiali przyłapanych księży w parafiach, zamiast ich wyrzucać z Kościoła. Raport John Jay Collage sugeruje, że w najgorszych latach 70. biskupi nie reagowali wystarczająco zdecydowanie, ponieważ nie zdawali sobie sprawy ze skali zjawiska. Większość ofiar odważyła się oskarżyć księży dopiero po wielu latach, szczególnie po skandalu w diecezji w Bostonie w 2002 roku, kiedy sprawę molestowania zaczęły drążyć media. Krytycy Kościoła uważają, że takie usprawiedliwienie jest skrajnie naciągane. Nie dalej jak trzy miesiące temu okazało się, że w diecezji w Filadelfii biskupi pozwalali na pracę z dziećmi 37 księżom, choć były przeciw nim poważne poszlaki lub nawet dowody, że w ostatnich kilkudziesięciu latach dopuszczali się molestowania. Po wybuchu skandalu kardynał Justin Rigali zawiesił ponad 20 księży i zarządził śledztwo kościelne w sprawie. "Niewydolny jest cały system i procedury kościelne" - twierdzi organizacja BishopAccountability.org, która stawia sobie za cel pociągnięcie do odpowiedzialności biskupów, a nie szeregowych księży. Eksperci John Jay College nie uważają jednak, żeby Kościół był jakąś szczególnie niewydolną lub przegniłą instytucją. Jego powolna reakcja jest typowa dla podobnych wielkich, w dużym stopniu zdecentralizowanych instytucji - np. amerykańska policja nie potrafiła długo poradzić sobie z problemem brutalności niektórych funkcjonariuszy. Raport John Jay College - oprócz tego, że broni tezy nieszkodliwości celibatu - zaprzecza kilku innym popularnym stereotypom, np. że molestujący księża są pedofilami (w rzeczywistości zdiagnozowano tak tylko 4 proc. z oskarżonych o molestowanie kapłanów) albo najczęściej homoseksualistami. Fakt, że księża molestowali najczęściej chłopców, wynika z tego, że mieli z nimi więcej do czynienia (bo byli oni np. ministrantami). Dopiero w latach 70. i 80. seminaria otworzyły się na gejów, a kiedy rozpoczęli oni pracę w parafiach, molestowanie w Kościele było już zjawiskiem zanikającym (liczba molestowanych dzieci wyraźnie spadła od połowy lat 80.). Więcej... http://wyborcza.pl/1,75477,9623403,Dlaczego_ksieza_molestowali_.html#ixzz1MnumpxBy Przemek -- "Wyjście jest tylko jedno. Radiu Maryja należy odebrać status nadawcy społecznego, z którym od początku ma wspólnego tyle, co Jarosław Kaczyński ze znajomością Śląska. Od Rydzyka usłyszymy znów świadectwa męczeństwa jego rozgłośni, ale przecież: "Alleluja i do przodu". |
|
Data: 2011-05-19 15:23:56 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Dlaczego księża molestowali czyli bełkot Watykanu. | |
Widać po prostu "to lubią".
Ani celibat, ani wykluczenie kobiet ze stanu kapłańskiego, ani homoseksualizm nie były przyczynami molestowania przez księży - wynika z raportu zleconego przez amerykański Kościół katolicki. |
|
Data: 2011-05-20 19:48:07 | |
Autor: pluton | |
Dlaczego księża molestowali czyli bełkot Watykanu. | |
Ani celibat, ani wykluczenie kobiet ze stanu kapłańskiego, ani Molestujom, bo lubiom. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |