Data: 2011-07-05 09:50:48 | |
Autor: Przemysław W | |
Dlaczego łódzcy prokuratorzy kryją picowską bande? | |
Poseł Ryszard Kalisz (SLD), szef komisji badającej sprawę śmierci Barbary Blidy jest oburzony kolejnymi decyzjami o umorzeniach w tym śledztwie.
- Dla mnie takie orzeczenie to skandal. Albo oni są ludźmi, którzy nie mają pojęcia o prawie, albo działają intencjonalnie - mówił Kalisz w poranku radia TOK FM. Krytykował ogłoszone w poniedziałek dwie decyzje łódzkiej prokuratury. Zdecydowała się ona umorzyć śledztwo przeciwko b. szefowi ABW Witoldowi Marczukowi, który w 2006 r. wydał nakaz filmowania zatrzymań dokonywanych przez ABW, tak by można było zdjęcia wykorzystywać w mediach. Orzekła też, że funkcjonariusze ABW, którzy przed akcją w domu Blidy nie sprawdzili, czy ma ona broń (b. posłanka zginęła od kuli z własnego rewolweru, gdy ABW wkroczyła do jej domu) nie popełnili przestępstwa. - Jeśli jest dokument, gdzie się nakazuje filmowanie wyprowadzenia Blidy, z którego wynika, że to dla celów politycznych, a oni to umarzają, jeśli prokuratura uważa, że to nie było naruszenie praw i wolności obywatelskich, to pytam prokuratury: co jest naruszeniem praw i wolności obywatelskich? Jak widzę co robią prokuratorzy, to dla mnie jest to po prostu nie do pojęcia - mówił wzburzony Kalisz. Przewodniczący komisji ujawnił też, że w dokumentach, które badali posłowie jest relacja, pokazująca, że prokuratura w Łodzi (która od maja 2007 r. badała sprawę Blidy i umorzyła cały szereg wątków) może być tendencyjna. - Są w dokumentacji słowa prok. Barskiego, który w 2007 roku pełnił funkcję prokuratora krajowego, gdzie mówił: dajmy to do łódzkiej prokuratury, bo jest moja - relacjonował Kalisz. Poinformował, że w sprawie zastrzeżeń do pracy łódzkich prokuratorów wysłał list do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. - Uważam, że albo jeszcze teraz, albo po wyborach sejmowa komisja sprawiedliwości powinna się zająć działalnością prokuratury łódzkiej - mówił. W rozmowie z "Gazetą" Jarosław Szubert, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi wyjaśniał, że sprawę Marczuka umorzono, stwierdzając, że poleceniem filmowania chciał "spopularyzować pracę ABW w mediach". Co ciekawe, dwa lata wcześniej ta sama prokuratura postawiła Maruczkowi zarzuty za decyzję o filmowaniu. Zdaniem prokuratury funkcjonariusze, którzy nie sprawdzili, czy Blida ma broń nie złamali prawa, bo mieli ogólną wiedzę, że w mieszkaniach osób, które mieli zatrzymać tego dnia jest broń myśliwska. Ostatnie decyzje prokuratury w Łodzi pokazują, że po ponad 4 latach od śmierci Blidy kończy ona badanie tej sprawy. Umorzono już najważniejsze jej watki: sprawę prawomocności decyzji o zatrzymaniu, nacisków politycznych i służbowych na prokuratorów prowadzących postępowanie przeciwko Blidzie i zacierania śladów na miejscu jej śmierci. Do całkowicie odwrotnych niż prokuratura w Łodzi wniosków doszła sejmowa komisja śledcza. W projekcie raportu, którego treść będzie niedługo głosowana stwierdziła, że prokuratura działała pod polityczną presją a po śmierci Blidy, doszło do matactw i zacierania śladów. W raporcie znalazły się wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu Zbigniewa Ziobro, ministra sprawiedliwości w rządzie PiS i premiera tego rządu, Jarosława Kaczyńskiego. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9893562,Kalisz__przeswietlic_prokurature_w_Lodzi.html#ixzz1RDNCWLmE Przemek -- W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok, nie zostało nic. Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły - stwierdził w radiu ZET Marek Siwiec, eurodeputowany SLD.- W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek, który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem - stwierdził Tomasz Nałęcz. |
|