każą, a nie karzą:)

http://lmossakowski.salon24.pl/674486,dlaczego-na-po



Moja ocena nie będzie obiektywna, ale subiektywna. Nie zmierzam nikogo agitować za kim ma głosować, ale chcę zaapelować do rozsądku zwolenników PO. Rozumiem, że ktoś może mieć lewicowej poglądy(chociaż nie popieram) i głosować na Zjednoczoną Lewicę, ktoś jest ultra liberałem i głosuje na KORWiN. Ale do jakiego elektoratu odwołuje się PO ?

Platforma to grupa ludzi, których nie łączy jakakolwiek ideologia, prawdopodobnie nie przetrwa, np. 2 kadencji w opozycji. Z jednej strony mamy wojującą feministkę Fuszarę, a wcześniej uciekiniera z SLD Arłukowicza, czy obecnie Grzegorza Napieralskiego, w dodatku większość partii głosuje za uregulowaniem kwestii zmiany płci, czym wyraźnie zaznacza swój skręt na lewo. Z drugiej strony mamy Stefana Niesiołowskiego, dawnego ZCHn-owca, szefa MSW Teresę Piotrowską, katechetkę zresztą z wykształcenia, czy Ludwika Dorna, o którym ten wcześniejszy mówił, że jeśli Dorn miałby przejść do PO, to on rzuci się bohatersko niczym Rejtan i to uniemożliwi. Ciekawe w których drzwiach w Sejmie się położył, bo jakoś tego nie widziałem. Osoba głosująca o prawicowym światopoglądzie może być niemile zaskoczona, gdy nagle PO wyrazi swoje poparcie dla małżeństw homoseksualnych, z kolei lewica prawdopodobnie nie doczeka się twardego rozdziału państwa od Kościoła. Badania pokazały, że jedyną ideologią zespalającą elektorat PO jest antypisowskość (ok. 75%). Jednak czego ci ludzie się boją ? Straszna epoka IV RP polegała na dekomunizacji i walce z korupcją. I co w tym złego ? Czy dawny żołnierz zbrodniczego KBW powinien być moralnym autorytetem w dyskusji ? Chodzi mi tu oczywiście o Zygmunta Baumana, honorowanego na uniwersytetach. Czy takie straszne są prowokacje CBA wobec urzędników podejrzanych o branie łapówek ? Jeśli ktoś weźmie pieniądze od podstawionej przez służby osoby, to z pewnością dałby się skorumpować komuś innemu. W Stanach Zjednoczonych standardem jest sprawdzanie w ten sposób polityków. Prorządowe media oburzają się, że ich mocodawcy zostali podsłuchani. Jednak wolą dyskutować kto to zrobił, a nie o tym co znajduje się na tych taśmach. Sytuacja naszego państwa przedstawiona w prywatnych rozmowach polityków jest przerażająca. Minister Bieńkowska potwierdza, że mieli górnictwo przez 7 lat gdzieś, za głupich uznaje ludzi pracujących za mniej niż 6 000 zł. Poznajemy niejasne powiązania przedstawicieli świata polityki i biznesu. Bartłomiej Sienkiewicz mówi rzeczy o wiele bardziej ciekawe, z których wynika, że zamieszki 11 listopada i spalenie budki pod ruską ambasadą były policyjną prowokacją. Z polityków, którzy powinni w sądach odpowiadać za swoje czyny robi się męczenników "nielegalnych podsłuchów, zrobionych pewnie na zlecenie PiS". Bo pewnie ludzie nagrywający te rozmowy kilka lat temu przewidzieli, że PiS wygra wybory, w co nie wierzył niedawno jeszcze nikt. Mówiło się o mitycznej barierze 30 %, a sam Adam Michnik stwierdził, że Komorowski, żeby przegrać wybory by musiał pijany przejechać zakonnicę w ciąży, dając popis swojego chamstwa. Wmawia się nam, że PO wywalczyło nam silną pozycję na arenie międzynarodowej, a po jakimś czasie krytykuje się opozycję mówiąc, że Polska nie może wychodzić w sprawie Ukrainy przed szereg, bo nic nie znaczy, musimy polegać na polityce Niemiec. Rząd stracił poczucie odpowiedzialności za kraj, przestał być reprezentantem narodu, a stał się wasalem Berlina, kształtującym wzajemne relacje według schematu kolonia - metropolia. Dla wielu rządzących polityków i przychylnych im dziennikarzy ostatecznym argumentem mającym rozstrzygnąć ogólnonarodową debatę ma być opinia jakiegoś niemieckiego dziennikarza zamieszczona w Die Welt, czy Suddeutsche Zeitung. Widzimy to wyraźnie w przypadku problemu uchodźców, gdy stanowisko Polski przed negocjacjami brzmi: przyjmiemy 2000 imigrantów. Dostajemy ich 7 000 i oni karzą nam uważać to za sukces. Mamy okazać solidarność z Zachodem, który za naszymi plecami dogaduje się mimo sankcji z Putinem i buduje drugą rurę pod Bałtykiem.
Teraz, żeby kogoś przekonać mógłbym zacząć opisywać różne afery z ostatnich 8 lat, ale to jest raczej temat na kilkutomowe dzieło, a nie na artykuł. Zresztą zamieszczam link w którym część afer została umieszczona http://mapaafer.pl/
Posłowie PO oburzają się na dane podawane przez opozycję, buczą na prezydenta, ale to chyba dlatego, że stracili kontakt z rzeczywistością. Prawdopodobnie uwierzyli w własną propagandę dynamicznie rozwijającej się Polski. A fakty dotyczące naszej gospodarki i społeczeństwa podawane przez różne urzędy statystyczne nie pozostawiają wątpliowści. Proszę zajrzeć choćby tu:
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/warunki-zycia/
albo na cokolwiek innego, warto zapoznać się ze statystykami zanim zacznie się wyzywać krytyków obowiązującego porządku od różnych "prawicowych oszołomów" itp.

Pisze ten artykuł nie z powodu mojej chorej nienawiści do PO, czy za pieniądze PiS-u, czy kogoś tam jeszcze, ale z troski o przyszłość Polski. Dokonajmy 25.10. mądrego wyboru.



--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".