Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Dlaczego nie kupisz sobie szosy?

Dlaczego nie kupisz sobie szosy?

Data: 2018-03-19 14:47:16
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Kilka razy słyszałem to pytanie, najpierw odpowiedź miałem prostą: bo lubię zjeżdżać z asfaltu w dziki teren. Wjechałem (bez wpychania się nie obyło, ale to było w pierwszym sezonie jeszcze z pedałami platformowymi) na Turbacz (1310 m n.p.m.), zjechałem już prawie bez zsiadania, tylko na wąskich odcinkach, gdy trzeba było ustąpić pieszym grupom, no i było świetnie, przelecenie przez płytki, ale szeroki (rozlany przez szlak) strumień na dużej prędkości to fajne uczucie. Później jednak zdarłem fabryczne Smart Samy i... polubiłem prędkość. Gdzieś tam po drodze pojawiła się myśl o rowerze przełajowym, jednak dziś wiem, jakie byłoby to nieporozumienie (geometria).
No to szosa, najszersze opony jakie wejdą i jazda? Też nie bardzo. Moją ulubioną trasą jest jazda przez Lubomierz na Szczawnicę, Drogą Pienińską (nieutwardzona) na słowacką stronę i powrót, jak dotąd, przez Nowy Targ, choć gdyby wcześnie wyjechać, to dałoby się przełajem przez Gorczański Park Narodowy i jazda byłaby kompletna.
Wracając jednak do pytania o szosę: ostatnio przejechałem się po okolicy i oczywiście po zimie pojawiły się takie dziury, że wpadając w którąś z głębszych nie bałbym się o rower, a o zdrowie lub życie (gdyby coś za mną jechało, ew. zrobiłbym OTB na przeciwny pas ruchu). A jaki jest sens w szosie, gdy trzeba jechać wolno i wypatrywać dziur? Kiedyś ktoś mi na Stravie w komentarzu do jednej trasy zadał pytanie, jaki jest asfalt na odcinku XY. Odpisałem zgodnie z prawdą, że nie zwracałem uwagi, bo jeżdżę crossem. :)
W każdym razie, koniec końców, stanęło na gravelu. No i w czym problem? Ano w cenie. Karbon dla wagi i wygody = 10000 zł. Takie to moje błędne koło. ;)


PS - Nie jestem przeciwnikiem kupowania używek, wręcz przeciwnie, bo rower potrafię rozebrać, wyczyścić, nasmarować, złożyć, owijkę wymienić, siodło kupić nowe pod siebie i jest ok, ale taki manewr zastosowałbym może w aluminiowej, budżetowej szosie. Na szukanie pewnego gravela z karbonową ramą w rozsądnej cenie szkoda byłoby mi czasu, o ile w ogóle bym znalazł.

Data: 2018-03-19 15:50:17
Autor: qrt
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Dnia Mon, 19 Mar 2018 16:18:15 +0200, abn140 napisał(a):

Ano w cenie. Karbon dla wagi i wygody = 10000 zł.
to juz lepiej wysmarkac pod siebie:
https://www.youtube.com/watch?v=vI5mi7W3KUY&t

skopiuj gravela jaki chcesz miec, a kola dowal nawet 3,0.
gravel na plusach... taaa tego chyba jeszcze fabrycznie ani jedna firma nie cwiczyla.
btw robil ktos tam ramke?
 jakas konkurencja moze jest /istnieje?
btw ile moze kosztowac taka ramka jak w tym przyklazie od Zamany?

ciezko powiedzieć co to jest ale początek cen to jakieś 3k.

Data: 2018-03-19 16:05:59
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 19.03.2018 o 15:18, abn140 pisze:
to juz lepiej wysmarkac pod siebie:
https://www.youtube.com/watch?v=vI5mi7W3KUY&t

Widziałem kiedyś. Aż tak to nie potrzebuję, a cena musi zabijać, bo gość raczej nie ma dostępu do osprzętu w cenach hurtowych, a w detalu takie SLX M7000 2x11, to 2350 zł, przy czym wolałbym jednak SRAM, choćbym miał zrezygnować z jednej koronki z tyłu. Rondo RUUT CF2 byłoby idealne, gdyby na korbie miało dwie zębatki. Chłopaki nie robią masówki, więc może do załatwienia?

skopiuj gravela jaki chcesz miec, a kola dowal nawet 3,0.

W tym rzecz, żebym mógł pocisnąć avg 30 km/h, gdy mi przyjdzie na to ochota, złapię jakiś peletonik szosowców, albo z jakimiś się ustawię.

Specialized Diverge Comp jest ciekawy (20 mm 'skoku' via Future Shock), ale katalogowo 13500 zł. Może kiedyś...

Data: 2018-03-19 20:14:26
Autor: Prot Ogenes
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
On 2018-03-19 16:05, Łukasz Kroczka wrote:
W dniu 19.03.2018 o 15:18, abn140 pisze:
to juz lepiej wysmarkac pod siebie:
https://www.youtube.com/watch?v=vI5mi7W3KUY&t

Widziałem kiedyś. Aż tak to nie potrzebuję, a cena musi zabijać, bo gość raczej nie ma dostępu do osprzętu w cenach hurtowych, a w detalu takie SLX M7000 2x11, to 2350 zł,

Pomyliłeś sie o prawie ~413 zł względem Cykolomanii i o ~488 względem Sbike. Mowa o kompletnej grupie z hamulcami. Wiem to dość dokładnie, bo ostatnio sam sprawdzałem mój kosztorys. Lubię konkrety ;-)

pozdr
Prot

Data: 2018-03-19 19:42:11
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Mon, 19 Mar 2018 14:47:16 +0100, użytkownik Łukasz Kroczka napisał:

W każdym razie, koniec końców, stanęło na gravelu. No i w czym problem?
Ano w cenie. Karbon dla wagi i wygody = 10000 zł. Takie to moje błędne
koło. ;)
Ja kupiłem w zeszłym roku szosę i jednak trochę żałuję. Gravel byłby lepszy. Szosą nie wjedziesz w teren. Myślałem że mam jeszcze kręćka sprzed wielu lat ale chyba już odszedł.
Po za tym lubię też turystycznie pojeździć a szosa mi się zbytnio w tej kwestii nie widzi.

PS - Nie jestem przeciwnikiem kupowania używek, wręcz przeciwnie, bo
rower potrafię rozebrać, wyczyścić, nasmarować, złożyć, owijkę wymienić,
siodło kupić nowe pod siebie i jest ok, ale taki manewr zastosowałbym
może w aluminiowej, budżetowej szosie. Na szukanie pewnego gravela z
karbonową ramą w rozsądnej cenie szkoda byłoby mi czasu, o ile w ogóle
bym znalazł.
Sam bym taki znalazł. Mi podoba się Marin, np. Lombard albo Four Corners. Ale waga 12-13kg. Niby mniej od mojego turystyka ale ciężkie rowery mnie dobijają. Po za tym pewnie coś bym do niego dołożył.




--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-19 23:53:20
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 19.03.2018 o 20:42, Piotr Rogoza pisze:
Sam bym taki znalazł. Mi podoba się Marin, np. Lombard albo Four Corners.
Ale waga 12-13kg. Niby mniej od mojego turystyka ale ciężkie rowery mnie
dobijają. Po za tym pewnie coś bym do niego dołożył.

Ja na wygląd nie zwracam już tak wielkiej uwagi. Nie podobały mi się tylko rude Roniny, Mariny khaki i te buraczkowe Rondo z poprzedniego roku. Co do reszty, to wymagania niby niewielkie, a trudno znaleźć 2x10/11 z hamulcami hydraulicznymi (w obecnym mam, to czemu miałbym się godzić na downgrade do mechanicznych) w jakiejś rozsądnej wadze. 12 kg to jednak za dużo. Zysk 3 kg? Ja po 2 l w bidonach wożę, a w lecie i tak na dłuższych dystansach muszę uzupełniać.
Ciekawe ile by trzeba dopłacić do Rondo Ruut CF2, by mieć dwublat.
Ciekawy jest FUJI Jari 1.3, ale nie dla mnie. Mocowania na górnej rurze? A na co to komu? ;)

Data: 2018-03-20 16:20:51
Autor: Yeti
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
On Monday, March 19, 2018 at 3:53:23 PM UTC-7, Łukasz Kroczka wrote:
W dniu 19.03.2018 o 20:42, Piotr Rogoza pisze:
> Sam bym taki znalazł. Mi podoba się Marin, np. Lombard albo Four Corners.

Ja na wygląd nie zwracam już tak wielkiej uwagi. Nie podobały mi się tylko rude Roniny, Mariny khaki i te buraczkowe Rondo z poprzedniego roku. Co do reszty, to wymagania niby niewielkie, a trudno znaleźć 2x10/11 z hamulcami hydraulicznymi

Czesc, patrzyliscie na Diamondback Haanjo Carbon Trail?
 2x11, hyrdrauliki. Sporo mniej niz 12kg. Cana jest spora ale w zeszlym roku byly obnizki.

Yeti

Data: 2018-03-20 19:24:43
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Mon, 19 Mar 2018 23:53:20 +0100, użytkownik Łukasz Kroczka napisał:

Ja na wygląd nie zwracam już tak wielkiej uwagi. Nie podobały mi się
Nie do końca tylko o wygląd mi chodziło. Niedokładnie się wyraziłem. Ten tym roweru bardzo mi pasuje.

roku. Co do reszty, to wymagania niby niewielkie, a trudno znaleźć
2x10/11 z hamulcami hydraulicznymi (w obecnym mam, to czemu miałbym się
godzić na downgrade do mechanicznych)
A czemu downgrade? Ludzie mają jakieś przeświadczenie, że mechaniczne to byle co. W Marinie, są już dwustronne ale to wymaga potwierdzenia. Czy tłoczki idą z dwóch stron?

w jakiejś rozsądnej wadze. 12 kg
to jednak za dużo. Zysk 3 kg? Ja po 2 l w bidonach wożę, a w lecie i tak
na dłuższych dystansach muszę uzupełniać.
No niestety. I nieraz trzeba mieć więcej bo różnie bywa. U nas to chociaż na każdej wiosce można coś do picia dostać.

Ciekawe ile by trzeba dopłacić do Rondo Ruut CF2, by mieć dwublat.
Dwublat to tylko w szosie. Góral, cross, treking, przełaj dla mnie to dalej trzy tarcze. Ale to pewnie wynika z typu jazdy.

Ciekawy jest FUJI Jari 1.3, ale nie dla mnie. Mocowania na górnej rurze?
A na co to komu? ;)
Może do triatlonu?




--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-20 22:25:37
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 20.03.2018 o 20:24, Piotr Rogoza pisze:
A czemu downgrade? Ludzie mają jakieś przeświadczenie, że mechaniczne to
byle co. W Marinie, są już dwustronne ale to wymaga potwierdzenia. Czy
tłoczki idą z dwóch stron?

Wiem, że istnieją dobre mechaniczne, ale fizyki generalnie nie oszukasz.
https://www.bikeradar.com/road/gear/article/ditch-cable-disc-brakes-48260/

Dwublat to tylko w szosie. Góral, cross, treking, przełaj dla mnie to dalej trzy tarcze. Ale to pewnie wynika z typu jazdy.

Dziś decyduje liczba koronek na kasecie i ich zakres. Nawet na jednoblacie możesz mieć kasetę 10-50t (Sram X01 Eagle), dawać radę w terenie i pocisnąć na szosie, ba!, możesz mieć pięć różnych zębatek w systemie direct mount, pięć łańcuchów i sobie zmieniać na specjalne okazje. Problem jest tylko z ceną, bo jedna kosztuje 100EUR. :)

Dla mnie dwublat jest po prostu złotym środkiem. Dziś mam 3x9, ale przy znacznie lżejszym rowerze powinienem dawać radę na 2x11. :]

Data: 2018-03-21 00:56:06
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Łukasz Kroczka <imie.nazwisko@gmail.com> Wrote in message:

Wiem, że istnieją dobre mechaniczne, ale fizyki generalnie nie oszukasz.
https://www.bikeradar.com/road/gear/article/ditch-cable-disc-brakes-48260/
Tzn? Przy okazji brakuje tldr.
Dziś decyduje liczba koronek na kasecie i ich zakres. Nawet na jednoblacie możesz mieć kasetę 10-50t (Sram X01 Eagle), dawać radę w terenie i pocisnąć na szosie,
Jakoś to do mnie nie przemawia. Widziałem już młynki przy 1xX. Ale
 to i tak kwestia kto co potrzebuję. --
Pozdrawiam Piotr


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2018-03-21 08:52:18
Autor: cytawa
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
  Łukasz Kroczka pisze:

Wiem, że istnieją dobre mechaniczne, ale fizyki generalnie nie oszukasz.
https://www.bikeradar.com/road/gear/article/ditch-cable-disc-brakes-48260/

O co chodzi z ta fizyka?. W artykule w komentarzach czlowiek pisze, ze nie widzi sensu zakladac hydrauliki, bo mechaniczne sa wystarczajaco dobre. Minimalnie mocniej trzeba naciskac na klamke niz w hydraulikach.

1. Osobiscie spotkalem sie z sytuacja, ze hydrauliki w czasie mrozow kompletnie zawiodly.
2. Przy najmniejszym wycieku plynu na klocki ich skutecznosc tez dramatycznie spada.
3. Na szosie skutecznosc hydraulikow jest mitologizowana. Owszem byc moze mocniej hamuja tylko po co? Mechaniczne i tak sa w stanie zablokowac kolo, zwlaszcza tylne. Wiec po co mocniejszy hamulec? I chyba tez latwiej zrobic lzejsze mechaniki niz hydrauliki.

Z jednym sie zgadzam calkowicie. Hamulce hydrauliczne skuteczniej (nie znaczy latwiej) sie reguluje i jak jest wszystko dobrze ich praca jest perfekcyjna.

Jan Cytawa

Data: 2018-03-21 10:02:28
Autor: Prot Ogenes
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
On 2018-03-21 08:52, cytawa wrote:

Generalnie to dyskusja o wyższości świat jednych nad drugimi.
Kilka lat temu przesiadłem się z mechanicznch na hydrauliczne więc jednak zabiorę głos.

Minimalnie mocniej trzeba naciskac na klamke niz w hydraulikach.

Jeśli ktoś jeździ w mieście, to nie widzę w zasadzie sensu stosowania hydraulików. W ogóle tarczowych nie ma sensu zakładać. Jeśli jednak charakter jazdy zmiania się na górski z długimi zjazdami, to z tarczowymi mechanikami zwyczajnie wcześniej wysiądą ci ręce i nie jest to fakt, który można zignorować.

1. Osobiscie spotkalem sie z sytuacja, ze hydrauliki w czasie mrozow kompletnie zawiodly.

Tego nie moge potwierdzić. Jeździłem w temperaturach poniżej zera, okolice -10 i nie zdarzyło mi się aby hamulce zawiodły.

2. Przy najmniejszym wycieku plynu na klocki ich skutecznosc tez dramatycznie spada.

Jak będziesz miał pecha, to jakaś substancja może ci zachlapać klocki w obu technologiach. Czy to jest powód do rezygnowania z jednych albo drugich? Poza tym, wyciek oznacza rozszczelnienie całego układu, a to z kolei ma wpływ na hamowanie niezależnie czy "poszło na klocki czy mi bryzga z klamki na pysk" :-)  i jest równie niebezpieczne.

Od kilku lat nie robię z moimi hydraulikami oprócz wymiany klocków kompletnie nic. Nawet płynu nie uzpełniałem ani nie odpowietrzałem. Może zafunduję sobie w tym roku taką zabawę. Jeśli masz wyciek, to tak jakbyś miał obrywane druciki w lince, uszkodzony pancerz i wtedy również skuteczność mechaników spada dramatycznie. Robią się miękkie jak plastelina. Dla mnie jak na razie maintenance=0 więc wchodzę w to.

3. Na szosie skutecznosc hydraulikow jest mitologizowana. Owszem byc moze mocniej hamuja tylko po co? Mechaniczne i tak sa w stanie zablokowac kolo, zwlaszcza tylne. Wiec po co mocniejszy hamulec?

Niepotrzebnie upraszczasz sprawę do faktu czy da się zablokować koło czy nie. Naprawdę uważasz, że o to chodzi w hamowaniu? ;-)
Na *długich* zjazdach nie hamujesz do zablokowania opony za każdym razem.

> I chyba
> tez latwiej zrobic lzejsze mechaniki niz hydrauliki.

Z czego miałoby to wynikać? Budowa zacisku podobna, klamka podobna, pancerz podobny, tarcza taka sama, klocki również. Medium praujące jest inne. To już zamiast mechanicznych tarczówek wziałbym vbrake i po sprawie. Regulacja prosta jak jebanie, klocki zapasowe w kieszeń i jazda!

Nie przechylałbym szali na jedną czy druga stronę. Każdemu wedle potrzeb i możliwości portfela.

pozdr
Prot

Data: 2018-03-21 10:59:16
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?

Z jednym sie zgadzam calkowicie. Hamulce hydrauliczne skuteczniej (nie znaczy latwiej) sie reguluje i jak jest wszystko dobrze ich praca jest perfekcyjna.
A nie zależy to od modelu? Bo w moich nic nie mogę regulować. Co
 najwyżej sam zacisk. Ale tylko względem ramy, widelca. Co innego
 w mechanicznych Avida.

--
Pozdrawiam Piotr


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2018-03-21 12:44:48
Autor: cytawa
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Piotr Rogoza pisze:


Z jednym sie zgadzam calkowicie. Hamulce hydrauliczne skuteczniej (nie
znaczy latwiej) sie reguluje i jak jest wszystko dobrze ich praca jest
perfekcyjna.
A nie zależy to od modelu? Bo w moich nic nie mogę regulować. Co
 najwyżej sam zacisk. Ale tylko względem ramy, widelca. Co innego
 w mechanicznych Avida.


jesli nie ma nic do regulacji to chyba oczywiste, ze latwiej sie reguluje :D.

Mnie chodzilo o regulacje skoku jalowego klamki. Latwo sie to robi.

Po prawidlowym odpowietrzeniu rzeczywiscie czesto sa to hamulce bezobslugowe.
Natomiast problemy gdy sie pojawia sa trudniejsze do usuniecia.

Z punktu widzenia mechanika bardzo trudno jest ocenic co jest lepsze. Nie znam statystyk, jaki procent danego typu sprzet sie psuje.

Tak samo jak lekarz ortopeda nie bedzie polecal rolek czy roweru bo on widzi tylko skutki wypadkow. I gdybym sie ich sluchal nigdy bym na rower nie siadl.

Jan Cytawa

Data: 2018-03-21 13:24:27
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 21.03.2018 o 12:44, cytawa pisze:
Po prawidlowym odpowietrzeniu rzeczywiscie czesto sa to hamulce bezobslugowe.

Dochodzi jeszcze taki temat, czy masz QR 9 mm czy TA np. 12 mm. Ale nowszy standard tylko testowałem niecałą godzinę. Czy to rzeczywiście taka bajka względem hamulców tarczowych, że na raz ustawionych (na śrubach mocujących), można przejeździć cały sezon?

Tak samo jak lekarz ortopeda nie bedzie polecal rolek czy roweru bo on widzi tylko skutki wypadkow.

Moja przygoda z rowerem zaczęła się dzięki lekarzowi ortopedzie:
długo dokuczająca kontuzja kolana doznana na snowboardzie, wizyta u lekarza, pytanie o dalszą jazdę na desce, wyrok, no to rolki pewnie też nie? Ano też. A więc nic poza basenem? Nawet rower? Rower jak najbardziej!
Nie spodziewał się chyba tylko, że moja pierwsza przejażdżka po testowej jeździe po złożeniu, będzie testową jazdą 60 km przed jazdą planowaną na dzień kolejny - ŚDM w Krakowie, ponad 150 km, wyjazd o 6 rano, powrót o 18. Innym razem Turbacz, później Pieniny, Słowacja, jezioro Rożnowskie, Przełęcz Krowiarki itd. :) Po kontuzji praktycznie nie ma już śladu.

Data: 2018-03-23 10:02:28
Autor: Szuwarek
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Moja przygoda z rowerem zaczęła się dzięki lekarzowi ortopedzie:
długo dokuczająca kontuzja kolana doznana na snowboardzie, wizyta u lekarza, pytanie o dalszą jazdę na desce, wyrok, no to rolki pewnie też nie? Ano też. A więc nic poza basenem? Nawet rower? Rower jak najbardziej!
Nie spodziewał się chyba tylko, że moja pierwsza przejażdżka po testowej jeździe po złożeniu, będzie testową jazdą 60 km przed jazdą planowaną na dzień kolejny - ŚDM w Krakowie, ponad 150 km, wyjazd o 6 rano, powrót o 18. Innym razem Turbacz, później Pieniny, Słowacja, jezioro Rożnowskie, Przełęcz Krowiarki itd. :) Po kontuzji praktycznie nie ma już śladu.
Znana sprawa - poszukaj "trening kolagenowy". Będziesz wiedział dlaczego wyzdrowiałeś ;-)

Data: 2018-03-23 15:28:10
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Fri, 23 Mar 2018 10:02:28 +0100, użytkownik Szuwarek napisał:

Znana sprawa - poszukaj "trening kolagenowy". Będziesz wiedział dlaczego
wyzdrowiałeś ;-)
Zaraz sam z ciekawości poszukam. Ale nie jest to też po części spowodowane samym treningiem i miokinami?


--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-23 20:36:57
Autor: Szuwarek
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Piotr Rogoza pisze:
W dniu Fri, 23 Mar 2018 10:02:28 +0100, użytkownik Szuwarek napisał:

Znana sprawa - poszukaj "trening kolagenowy". Będziesz wiedział dlaczego
wyzdrowiałeś ;-)
Zaraz sam z ciekawości poszukam. Ale nie jest to też po części spowodowane samym treningiem i miokinami?


Miokiny to jeden z mechanizmów komórkowych, a trening kolagenowy to sposób prowadzenia ćwiczeń żeby zwiększyć produkcję kolagenu.
Z tego pisałeś zrozumiałem, że problem był bardziej więzadłowy.
Pozdrawiam

Data: 2018-03-24 10:15:50
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Fri, 23 Mar 2018 20:36:57 +0100, użytkownik Szuwarek napisał:

Miokiny to jeden z mechanizmów komórkowych, a trening kolagenowy to
sposób prowadzenia ćwiczeń żeby zwiększyć produkcję kolagenu. Z tego
pisałeś zrozumiałem, że problem był bardziej więzadłowy.
Pozdrawiam

Ojoj ktoś nie patrzy kto pisze :)



--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-25 20:55:59
Autor: Szuwarek
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 2018-03-24 o 11:15, Piotr Rogoza pisze:
W dniu Fri, 23 Mar 2018 20:36:57 +0100, użytkownik Szuwarek napisał:

Miokiny to jeden z mechanizmów komórkowych, a trening kolagenowy to
sposób prowadzenia ćwiczeń żeby zwiększyć produkcję kolagenu. Z tego
pisałeś zrozumiałem, że problem był bardziej więzadłowy.
Pozdrawiam

Ojoj ktoś nie patrzy kto pisze :)

Zgodnie z zasadą prowadzenia sporów, skupiam się na problemie, a nie na osobie ;-)

Data: 2018-03-23 09:57:25
Autor: Szuwarek
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Tak samo jak lekarz ortopeda nie bedzie polecal rolek czy roweru bo on widzi tylko skutki wypadkow. I gdybym sie ich sluchal nigdy bym na rower nie siadl.
Z wypadków samochodowych obrażenia zwykle są dużo cięższe niż z rowerowych. Bóle i zwyrodnienia kręgosłupa jedne z cięższych spotyka się u zawodowych kierowców.
I co? Ortopedzi odradzają jeżdżenie samochodem?

Data: 2018-03-23 10:01:37
Autor: cytawa
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Szuwarek pisze:

I co? Ortopedzi odradzają jeżdżenie samochodem?

Oczywiscie. Kazdy powie, ze jazda samochodem szkodzi zdrowiu.
Palenie tez szkodzi a ilu lekarzy pali, chociaz wszystkim odradzaja.

Jan Cytawa

Data: 2018-03-21 13:50:03
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 21.03.2018 o 08:52, cytawa pisze:
O co chodzi z ta fizyka? [...] Minimalnie mocniej trzeba naciskac na klamke niz w hydraulikach.

Ano właśnie, ja wciąż mam w głowie zakodowane klamki do prostych kierownic *na jeden palec*. A przecież do baranków takich krótkich się nie robi (mam na myśli pionowe, bo rozwiązania do CX pomijam).

Na wielkich mrozach długo nie jeździłem, ale choćby grudniowy Festive500, przedostatniego dnia było chyba -7°C i zero problemów z moimi budżetowymi Alivio pracującymi na oleju mineralnym.

Dla mnie mimo wszystko byłby to downgrade. I podkreślę, że mowa o Gravelu w Beskidach Zachodnich. Przy zjeżdżaniu z takiego Turbacza fajnie mieć poczucie, że ma się przyzwoite, ostre hamulce, które po przejeździe przez kilka błotnych kałuż i strumień, wciąż działają należycie i nie trzeba ćwiczyć mięśni dłoni częstym używaniem klamki.

No ale kto co lubi, nie o tym jest temat. "Wojna" między zwolennikami szczękowych hamulców, tarczowych mechanicznych i tarczowych hydraulicznych jeszcze trochę potrwa. Moim zdaniem linki w końcu odejdą do lamusa, tak jak hamulce bębnowe zniknęły z motocykli. :)

Data: 2018-03-21 15:06:27
Autor: cytawa
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Łukasz Kroczka pisze:

Ano właśnie, ja wciąż mam w głowie zakodowane klamki do prostych
kierownic *na jeden palec*. A przecież do baranków takich krótkich się
nie robi (mam na myśli pionowe, bo rozwiązania do CX pomijam).

ja patrze szerzej. Rower gorski to dla mnie w sumie bardzo przyjemny margines.


Dla mnie mimo wszystko byłby to downgrade. I podkreślę, że mowa o
Gravelu w Beskidach Zachodnich. Przy zjeżdżaniu z takiego Turbacza
fajnie mieć poczucie, że ma się przyzwoite, ostre hamulce, które po
przejeździe przez kilka błotnych kałuż i strumień, wciąż działają
należycie i nie trzeba ćwiczyć mięśni dłoni częstym używaniem klamki.

Nie ma sporu w tym temacie. Dobre hamulce tarczowe sa lepsze.


Moim zdaniem linki w końcu odejdą
do lamusa, tak jak hamulce bębnowe zniknęły z motocykli. :)

Moim zdanie nie. Za duzo jest rodzajow i potrzeb i prostota bedzie zawsze w cenie.

Jan Cytawa

Data: 2018-03-21 17:24:21
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Wed, 21 Mar 2018 15:06:27 +0100, użytkownik cytawa napisał:

Moim zdanie nie. Za duzo jest rodzajow i potrzeb i prostota bedzie
zawsze w cenie.
No właśnie o tą prostotę chodzi. W szczególności jak jesteś gdzieś w pip daleko.



--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-21 19:48:47
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 21.03.2018 o 15:06, cytawa pisze:
Moim zdanie nie. Za duzo jest rodzajow i potrzeb i prostota bedzie zawsze w cenie.

Naturalnie miałem na myśli rowery, o jakich tu rozmawiamy, czyli m.in. karbonowe gravele za 10 k i więcej.
Że całkiem nie znikną, to widać choćby po wolnobiegach, które niby już dawno powinny wyjść z użytku, a próżno szukać w markecie roweru z kasetą.

Data: 2018-03-21 17:22:46
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Wed, 21 Mar 2018 13:50:03 +0100, użytkownik Łukasz Kroczka napisał:

Ano właśnie, ja wciąż mam w głowie zakodowane klamki do prostych
kierownic *na jeden palec*. A przecież do baranków takich krótkich się
nie robi (mam na myśli pionowe, bo rozwiązania do CX pomijam).
No to moje hydrauliki coś nie tego działają. Po ostatnim wycieku, który był na tyle mały, że moje "wprawne" oko nie mogło go wypatrzeć. Musiałem wymienić cały zacisk. Teraz jakoś hamują ale nie tyle dobrze żeby jednego palca używać.
Dodatkowo po zimie i soli tłoczki jakoś nie chciały wracać.

No ale kto co lubi, nie o tym jest temat. "Wojna" między zwolennikami
szczękowych hamulców, tarczowych mechanicznych i tarczowych
hydraulicznych jeszcze trochę potrwa. Moim zdaniem linki w końcu odejdą
do lamusa, tak jak hamulce bębnowe zniknęły z motocykli. :)
Nie odejdę. Jest wiele zalet linek które nie mają hydrauliki.

--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-04-23 09:33:43
Autor: ń
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Dobry punkt poruszyłeś!
Czy zaciski hydrauliczne bardzo skracają swój żywot przy naszym soleniu dróg i chodników?
Jeżdżę okrągły rok po przesolonym mieście i na osprzęcie (im niżej na ramie, tym gorzej, najbardziej dostaje w d... aluminium, mniej stal) mocno te zimy widać - przykładowo przednia przerzutka nie bardzo chce wracać.


-- -- -
Dodatkowo po zimie i soli tłoczki jakoś nie chciały wracać.

Data: 2018-04-23 14:54:56
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Mon, 23 Apr 2018 09:33:43 +0200, użytkownik ń napisał:

Dobry punkt poruszyłeś!
Czy zaciski hydrauliczne bardzo skracają swój żywot przy naszym soleniu
dróg i chodników?
Jeżdżę okrągły rok po przesolonym mieście i na osprzęcie (im niżej na
ramie, tym gorzej, najbardziej dostaje w d... aluminium, mniej stal)
mocno te zimy widać - przykładowo przednia przerzutka nie bardzo chce
wracać.
Nie wiem na ile skracają swój żywot. Trzeba by jakieś badania albo ankietę zrobić. U mnie pomimo tego, że po zimie opłukałem rower na myjce to dodatkowo tłoczki musiałem potraktować Brunoxem do amorów. Ogólnie ta sól wszędzie powchodziła.



--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-04-23 09:25:37
Autor: ń
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Co to znaczy "w czasie mrozów"?
- 1°C, -11°C czy -21°C?

Mam jeszcze dodatkowe pytanie:
Czy klamki hamulców hydraulicznych są bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne?
Mam na myśli głównie miasto i opieranie roweru o jakieś płoty, stojaki na fafnaście rowerów itp. itd.
Ale ewentualne upadki też.


-- -- -
1. Osobiscie spotkalem sie z sytuacja, ze hydrauliki w czasie mrozow kompletnie zawiodly.

Data: 2018-04-23 14:56:29
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Mon, 23 Apr 2018 09:25:37 +0200, użytkownik ń napisał:

Mam jeszcze dodatkowe pytanie:
Czy klamki hamulców hydraulicznych są bardziej podatne na uszkodzenia
mechaniczne?
Mam na myśli głównie miasto i opieranie roweru o jakieś płoty, stojaki
na fafnaście rowerów itp. itd.
Ale ewentualne upadki też.
Chyba tylko przy ukrytych wadach produkcyjnych będą pękać. Góral już nie raz zaliczył glebę i klamki mają się dobrze.





--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-21 17:18:58
Autor: Piotr Rogoza
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu Tue, 20 Mar 2018 22:25:37 +0100, użytkownik Łukasz Kroczka napisał:

Dziś decyduje liczba koronek na kasecie i ich zakres. Nawet na
jednoblacie możesz mieć kasetę 10-50t (Sram X01 Eagle), dawać radę w
terenie i pocisnąć na szosie,
A z przodu ile dają? Dobrze widzę że 30-38? Czyli 30-38/10-50 kontra 40-22/11-36. Przy największym blacie, zakładając że masz go założonego, możesz pocisnąć.
Moim zdaniem zależy jak, gdzie używasz roweru. W trudnym terenie może to dobre ale u mnie więcej jest zbyt mieszano więc 3x10 jest w sam raz.

Pamiętam że na singletreku pod smrkemem potrójny napęd był zbyteczny. Właściwie tylko na środkowej tarczy jeździłem. Niestety nie mam w góralu 2x10 więc w tej kwestii się nie wypowiem.

ba!, możesz mieć pięć różnych zębatek w
systemie direct mount, pięć łańcuchów i sobie zmieniać na specjalne
okazje. Problem jest tylko z ceną, bo jedna kosztuje 100EUR. :)
W końcu popatrzyłem czym jest ten direct mount. Dalej wolę przerzutkę.
Jakaś zaleta tego rozwiązania? No może łatwość zdjęcia tarczy.



--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-03-21 19:43:17
Autor: Łukasz Kroczka
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
W dniu 21.03.2018 o 18:18, Piotr Rogoza pisze:
Jakaś zaleta tego rozwiązania?

No taka sama, jak centerlock vs 6 bolt.

Rowerów 1xX nie zamierzam bronić, zachwalać, ani kupować, bo, jak wspominałem, mieszkam w górach. Niemniej nie była to tylko przejściowa moda, jak się przez chwilę wydawało. Pozostaną tak samo jak single speed i ostre koło. :)

Data: 2018-03-20 08:29:36
Autor: qrt
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
Dnia Mon, 19 Mar 2018 19:42:11 -0000 (UTC), Piotr Rogoza napisał(a):

Sam bym taki znalazł. Mi podoba się Marin, np. Lombard albo Four Corners. Ale waga 12-13kg. Niby mniej od mojego turystyka ale ciężkie rowery mnie dobijają. Po za tym pewnie coś bym do niego dołożył.

to też kwestia tego co byś w sumie chciał. Four corners czy lombard maja dość turystyczną geo. Długie tylne widły ect...
Fuji jari też tak ma.
Z drugiej strony marin gestalt jest sporo lżejszy ale także nieco bardziej
sportowy, ma co prawda mocowanie bagażnika ale już opony grubszej niz 35mm
nie wsadzisz.

Data: 2018-03-23 15:42:06
Autor: Iguan_007
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
On Monday, March 19, 2018 at 11:47:24 PM UTC+10, Łukasz Kroczka wrote:
Kilka razy słyszałem to pytanie, najpierw odpowiedź miałem prostą: bo

Niestety, nie znajdziesz rozwiazania ktore zapewni fajna jazde na szosie, w terenie i po polnych drogach. Jedynym wyjsciem jest posiadanie kilku rowerow. I tak jak 5 rowerow w garazu troche mnie drazni tak lepszego rozwiazania nie widze ;)

Przelajowki jako jedyny rower zdecydowanie bym nie polecal. To dosc specyficzny rower i jest "fajny" tylko w specyficznych sytuacjach. Na bardziej gorskich trasach strasznie trzesie i ma zbyt szybkie przelozenia, na szosie jest wolniejszy od normalnego roweru szosowego. Ale jak znajdziesz polna droge, bez wiekszych kamieni to jest super.

Pozdrawiam, Iguan   --
Tu i tam:   https://sites.google.com/site/iguan007/

Data: 2018-04-23 09:35:45
Autor: ń
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
I bez piachu ;-)


-- -- -
Ale jak znajdziesz polna droge, bez wiekszych kamieni to jest super.

Data: 2018-03-25 14:33:46
Autor: zbrochaty
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
jeżdżę crossem. :)
W każdym razie, koniec końców, stanęło na gravelu. No i w czym problem? Ano w cenie. Karbon dla wagi i wygody = 10000 zł. Takie to moje błędne koło. ;)

Gravel, grav

Data: 2018-03-25 14:38:38
Autor: zbrochaty
Dlaczego nie kupisz sobie szosy?
jeżdżę crossem. :)
W każdym razie, koniec końców, stanęło na gravelu. No i w czym problem? Ano w cenie. Karbon dla wagi i wygody = 10000 zł. Takie to moje błędne koło. ;)

Gravel, gravel. W zasadzie już go masz. W swoim crossie zmieniasz widelec na sztywny, albo lepiej karbonowy, prostą kierownicę na baranek i masz gravel.
Jak bedzie sucho i progno na dwa dni bez deszczu to robisz tę swoją trasę bez bagażnika i błotników. Masz fajnie i lekko (no może lekko to nie, ale na pewno lżej)

Dlaczego nie kupisz sobie szosy?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona