Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:2bb858ba-a4f4-4106-84bf-c25699e967e6a13g2000yqc.googlegroups.com...
W realu jest podobnie.. Gdziekolwiek się pojawiam, momentalnie wchodzę
w konflikty z otoczeniem...


" Co dajesz - to dostajesz "

On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

" Co dajesz - to dostajesz "

We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś....
Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania...

On 27 Sie, 21:21, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:

On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

> " Co dajesz - to dostajesz "

We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś...
Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania...

;-((

On 27 Sie, 21:21, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:

On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

> " Co dajesz - to dostajesz "

We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś...
Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania...

W mojej klasie w podstawowce byl jeden ( stuprocentowy ) Zyd
( stuprocentowo ozydowskie nazwisko, typu  Zinnreich ) , a na imie
mial Max.
I byl jeszcze jeden  - chyba Polak - ale volksdeutsch  - w kazdym
razie mial na imie Joahim.

Pamietam, ze Zyd byl dobrym kolega i nikt go nie szykanowal. Chyba
nikt tez nie podkreslal jego pochodzenia, ani nawet nie zdawal sobie
wtedy z tego sprawy.

Natomiast tan Joachim , mial bardzo ciezkie zycie: byl ciagle nazywany
szwabem itd.
No ale to bylo jakies kilkanascie lat po wojnie...

Obaj znikneli po pierwszej, lub drugiej klasie - pewnie ich rodziny
wyemigrowaly.

Dla mnie jest dziwne, ze we Wroclawiu zostala po wojnie pewna liczba
Niemcow.
Czego niby oni sie spodziewali ???

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@googlemail.com> napisał w wiadomości news:48cd1035-9268-4c15-a4ab-a0c7b986d369k19g2000yqn.googlegroups.com...
On 27 Sie, 21:21, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:

On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

> " Co dajesz - to dostajesz "

We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś...
Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania...

W mojej klasie w podstawowce byl jeden ( stuprocentowy ) Zyd
( stuprocentowo ozydowskie nazwisko, typu  Zinnreich ) , a na imie
mial Max.
I byl jeszcze jeden  - chyba Polak - ale volksdeutsch  - w kazdym
razie mial na imie Joahim.

Pamietam, ze Zyd byl dobrym kolega i nikt go nie szykanowal. Chyba
nikt tez nie podkreslal jego pochodzenia, ani nawet nie zdawal sobie
wtedy z tego sprawy.

Natomiast tan Joachim , mial bardzo ciezkie zycie: byl ciagle nazywany
szwabem itd.
No ale to bylo jakies kilkanascie lat po wojnie...

Obaj znikneli po pierwszej, lub drugiej klasie - pewnie ich rodziny
wyemigrowaly.

Dla mnie jest dziwne, ze we Wroclawiu zostala po wojnie pewna liczba
Niemcow.
Czego niby oni sie spodziewali ???
-- -- -- -- -- -- -
Ale tzvel to ukrainski zyd
awe

On 27 Sie, 21:48, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2...@googlemail.com> napisał w wiadomościnews:48cd1035-9268-4c15-a4ab-a0c7b986d369k19g2000yqn.googlegroups.com....
On 27 Sie, 21:21, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:

> On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

> > " Co dajesz - to dostajesz "

> We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
> korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
> niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
> wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
> zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś...
> Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
> napierdalania...

W mojej klasie w podstawowce byl jeden ( stuprocentowy ) Zyd
( stuprocentowo ozydowskie nazwisko, typu  Zinnreich ) , a na imie
mial Max.
I byl jeszcze jeden  - chyba Polak - ale volksdeutsch  - w kazdym
razie mial na imie Joahim.

Pamietam, ze Zyd byl dobrym kolega i nikt go nie szykanowal. Chyba
nikt tez nie podkreslal jego pochodzenia, ani nawet nie zdawal sobie
wtedy z tego sprawy.

Natomiast tan Joachim , mial bardzo ciezkie zycie: byl ciagle nazywany
szwabem itd.
No ale to bylo jakies kilkanascie lat po wojnie...

Obaj znikneli po pierwszej, lub drugiej klasie - pewnie ich rodziny
wyemigrowaly.

Dla mnie jest dziwne, ze we Wroclawiu zostala po wojnie pewna liczba
Niemcow.
Czego niby oni sie spodziewali ???
-- -- -- -- -- -- -
Ale tzvel to ukrainski zyd
awe

Przeciez mial dziadka Niemca - w Wehrmachcie...

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@googlemail.com> napisał w wiadomości news:e3f18496-be68-4f91-bf7b-5469ee41dfe0z24g2000yqb.googlegroups.com...
On 27 Sie, 21:48, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2...@googlemail.com> napisał w wiadomościnews:48cd1035-9268-4c15-a4ab-a0c7b986d369k19g2000yqn.googlegroups.com...
On 27 Sie, 21:21, Tzva Adonai <tzva.adon...@lycos.com> wrote:

> On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

> > " Co dajesz - to dostajesz "

> We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
> korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
> niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
> wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
> zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś...
> Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
> napierdalania...

W mojej klasie w podstawowce byl jeden ( stuprocentowy ) Zyd
( stuprocentowo ozydowskie nazwisko, typu Zinnreich ) , a na imie
mial Max.
I byl jeszcze jeden - chyba Polak - ale volksdeutsch - w kazdym
razie mial na imie Joahim.

Pamietam, ze Zyd byl dobrym kolega i nikt go nie szykanowal. Chyba
nikt tez nie podkreslal jego pochodzenia, ani nawet nie zdawal sobie
wtedy z tego sprawy.

Natomiast tan Joachim , mial bardzo ciezkie zycie: byl ciagle nazywany
szwabem itd.
No ale to bylo jakies kilkanascie lat po wojnie...

Obaj znikneli po pierwszej, lub drugiej klasie - pewnie ich rodziny
wyemigrowaly.

Dla mnie jest dziwne, ze we Wroclawiu zostala po wojnie pewna liczba
Niemcow.
Czego niby oni sie spodziewali ???
-- -- -- -- -- -- -
Ale tzvel to ukrainski zyd
awe

Przeciez mial dziadka Niemca - w Wehrmachcie...
-- -- -- -- -- -- --
ta i te panienke co niby uprawial z nia sex - ktorej na oczy nie widzial. nie badz naiwny
awe

Czego niby oni sie spodziewali ???

Moje nazwisko wywoływało znaczące szmery nawet w okresie studiów, ale tam ludzie
byli już dojrzali emocjonalnie i intelektualnie, wielu przyjaźniło się ze mną z
czystej ciekawości... Tak jakby to miało dziś jakieś znaczenie.. Tyle było
obcobrzmiących nazwisk, a tylko moje przykuwało uwagę... --

Tzva Adonai пишет:

Moje nazwisko wywoływało znaczące szmery nawet w okresie studiów

Zupelnie nie mam pojecia z jakiego powodu... zwykle plebejskie nazwisko... nic szczegolnie wyrozniajacego sie.

--
plazoVic

On 27 Sie, 22:14, plazoVic <bjor...@o2.pl> wrote:

Tzva Adonai пишет:

> Moje nazwisko wywoływało znaczące szmery nawet w okresie studiów

Zupelnie nie mam pojecia z jakiego powodu... zwykle plebejskie
nazwisko... nic szczegolnie wyrozniajacego sie.

--
plazoVic

Widocznie jest wyjątkowe. Moje było powodem do przezywania mnie. Nie
napiszę jak moi sznowni koledzy z podstawówki do mnie wołali, bo to
tajemnica. Z perspektywy czasu cieszę się, że nie nazywam się
pospolicie np Nowak, Pawlak itp. Mam ładne nazwisko i jestem z niego
dumna :)

Antenka

Antenka пишет:

Widocznie jest wyjątkowe. Moje było powodem do przezywania mnie.

Podstawowka jest specyficzna :)
Moje nazwisko wydawaloby sie, ze jest wyjatkowo trudne do wymyslenia jakiegokolwiek przezwiska. A jednak koledzy mi wymyslili. Mocno to bylo naciagane, ale jednak wymyslili.

Niemniej, slabo sie przyjelo...

A na studiach mialem ksywe zupelnie niezwiazana z nazwiskiem :) Ale fajna :)

--
plazoVic

Dnia Thu, 27 Aug 2009 13:28:01 -0700 (PDT), Antenka napisał(a):

Widocznie jest wyjątkowe. Moje było powodem do przezywania mnie. Nie
napiszę jak moi sznowni koledzy z podstawówki do mnie wołali, bo to
tajemnica. Z perspektywy czasu cieszę się, że nie nazywam się
pospolicie np Nowak, Pawlak itp. Mam ładne nazwisko i jestem z niego
dumna :)

Myślałem, że w twoich stronach tego typu nazwisko nie powinno dziwić.
U mnie kilka osób miało niemiecko brzmiące nazwiska i nikt się tego nie
czepiał, ale my Ślązacy, jesteśmy niezwykle tolerancyjni.
Piotr

Piotr пишет:

Myślałem, że w twoich stronach tego typu nazwisko nie powinno dziwić.
U mnie kilka osób miało niemiecko brzmiące nazwiska i nikt się tego nie
czepiał, ale my Ślązacy, jesteśmy niezwykle tolerancyjni.

Kultury pogranicza, a taka jest kultura slaska, sa zawsze bardzo tolerancyjne. Ludzie zzywaja sie ze soba, choc maja roznobrzmiace nazwiska...
Najwiekszym skurwysynstwem powstan slaskich bylo to, ze podjudzeni przez obcych, Slazacy strzelali do swoich sasiadow w imie czyichs sqrwialych interesow, nie swoich...

--
plazoVic

Dnia Thu, 27 Aug 2009 22:49:59 +0200, plazoVic napisał(a):

Najwiekszym skurwysynstwem powstan slaskich bylo to, ze podjudzeni przez obcych, Slazacy strzelali do swoich sasiadow w imie czyichs sqrwialych interesow, nie swoich...

Chyba jednak nie do końca to były cudze interesy, przynajmniej w trakcie
powstania Ślązacy walczyli o swoje. A, że ich potem wolna Polska wyrolowała
(2x), to inna sprawa.
Piotr

Piotr пишет:

Chyba jednak nie do końca to były cudze interesy, przynajmniej w trakcie
powstania Ślązacy walczyli o swoje. A, że ich potem wolna Polska wyrolowała
(2x), to inna sprawa.

Nie. To ta sama sprawa. Walczyli nie o swoje. Walczyli o czyjes sqrwiale interesy, zupelnie rozbiezne z ich osobistym interesem.

--
plazoVic

Dnia Thu, 27 Aug 2009 23:15:12 +0200, plazoVic napisał(a):

Nie. To ta sama sprawa. Walczyli nie o swoje. Walczyli o czyjes sqrwiale interesy, zupelnie rozbiezne z ich osobistym interesem.

Rozciągasz część przyczyn na całość. Wielu Polaków na Śląsku wierzyło, że wraz z Polską przyjdzie do nich
możliwość zostania obywatelami pierwszej kategorii. I to wcale nie
było takie nierealne, ale z kilku przyczyn się nie stało. Tyleśmy
wywalczyli, że zmieniła sie nam administracja... Z tej sprawnej
niemieckiej, na polski bałagan w sosnowieckiej aranżacji.
Piotr

Piotr пишет:

Rozciągasz część przyczyn na całość. Wielu Polaków na Śląsku wierzyło, że wraz z Polską przyjdzie do nich
możliwość zostania obywatelami pierwszej kategorii.

No ale wyszlo na to, ze walczyli o to, aby podatki od zakladow przemyslowych znajdujacych sie na Gornym Slasku (w wiekszosci, jesli nie w calosci (!), niemieckich zakladow przemyslowych) trafialy do Warszawy zamiast do Berlina :)
Oczywiscie zrozumiale, ze dla Polakow wydarcie choc czesci Gornego Slaska bylo sprawa kluczowa, bo to co RP wchlonela to bylo chyba z 80% calego przemyslu w kraju.

Jako Slazak bym sie za to zabic nie dal... Jako Polak - moze, ale raczej tez nie - niech sie zabijaja ci, ktorzy beda na tych podatkach zerowac. Np. mozna bylo sformowac jakis II Korpus Sejmowy, 9. Brygade Urzednicza,   XIV Korpus Zakladu Ubezpieczen Spolecznych i skierowac ich do walki zbrojnej o kase z opodatkowania gornoslaskiego przemyslu :)

A co do tych "obywateli drugiej kategorii", zanim polscy i niemieccy dzialacze narodowosciowi zaczeli mieszac ludziom w glowach nie bylo na Slasku problemu narodowosciowego. Po prostu byli Slazacy, a nie Slazacy-Polacy czy Slazacy-Niemcy.

--
plazoVic

.. Po prostu byli Slazacy, a nie Slazacy-Polacy >


O słodki separatyzmie, przyjdź! :D

Antenka

Antenka пишет:

O słodki separatyzmie, przyjdź! :D

Ha, ha. Ja jestem zwolennikiem separatyzmu WYLACZNIE finansowego :)
Skarb Slaski, co rok jakas scisle ustalona kasa do budzetu centralnego, a poza tym - wyp***lac. Niech sobie jest wojewoda powolywany przez premiera RP, ale niech zajmuje sie przecinaniem wsteg i ewentualnie pilnowaniem czy ow ww. coroczny przelew zostal dokonany :)

Taki separatyzm to ma sens. Zas walka o dwujezyczne tablice, jakies autonomie, granice, etc. - to dla uciechy gawiedzi jest...


Fajnie by bylo... Jadrys przestalby pociskac pierdoly, ze doplaca ze swoich do Slaska...

--
plazoVic

On 28 Sie, 13:26, Vic <bjor...@o2.pl> wrote:

Antenka пишет:

> O słodki separatyzmie, przyjdź! :D

Ha, ha. Ja jestem zwolennikiem separatyzmu WYLACZNIE finansowego :)
Skarb Slaski, co rok jakas scisle ustalona kasa do budzetu centralnego,
a poza tym - wyp***lac. Niech sobie jest wojewoda powolywany przez
premiera RP, ale niech zajmuje sie przecinaniem wsteg i ewentualnie
pilnowaniem czy ow ww. coroczny przelew zostal dokonany :)

Taki separatyzm to ma sens. Zas walka o dwujezyczne tablice, jakies
autonomie, granice, etc. - to dla uciechy gawiedzi jest...

Fajnie by bylo... Jadrys przestalby pociskac pierdoly, ze doplaca ze
swoich do Slaska...

--
plazoVic

To samo mogłabym powiedzieć o Wielkiej Polsce - zabierać łapy od
naszej kasy, warszawko! Dlaczego m.in. doszło do tzw. "Wypadków
Poznańskich 1956r."? Bo jakiś komunistyczny kacyk powiedział, że można
w "ceglorzu" i pewnie w innych zakładach wyśrubować normy za minimalne
stawki i stwierdził, że "Poznaniacy sobie poradzą". Pewnie, że sobie
poradzą, jak poradzili sobie z rugami pruskimi, "kulturkapfem", z
komuchami i Cyrankiewiczem na czele, co ręce chciał odrąbywać
siekierą, to i teraz sobie poradzą.  Niech nam tylko nikt w tym nie
przeszkadza ok? :)

Antenka

Antenka пишет:

zabierać łapy od
naszej kasy, warszawko!

Eee tam, Warszawa. Warszawa - rozumiana jako miasto - dodatkowej kasy nie potrzebuje. Ma swojej w brod.

Dlaczego m.in. doszło do tzw. "Wypadków
Poznańskich 1956r."? Bo jakiś komunistyczny kacyk powiedział, że można
w "ceglorzu" i pewnie w innych zakładach wyśrubować normy za minimalne
stawki i stwierdził, że "Poznaniacy sobie poradzą".

Juz kiedys byla na ten temat rozmowa... Bojownicy o nadgodziny i dodatek rozlakowy :)

 Niech nam tylko nikt w tym nie
przeszkadza ok? :)

Cala istota tego dziwacznego systemu centralistystyczno-zdecentralizowanego polega na stalym i systematycznym przeszkadzaniu :)

--
plazoVic

Vic pisze:

Antenka пишет:

O słodki separatyzmie, przyjdź! :D

Ha, ha. Ja jestem zwolennikiem separatyzmu WYLACZNIE finansowego :)
Skarb Slaski, co rok jakas scisle ustalona kasa do budzetu centralnego, a poza tym - wyp***lac. Niech sobie jest wojewoda powolywany przez premiera RP, ale niech zajmuje sie przecinaniem wsteg i ewentualnie pilnowaniem czy ow ww. coroczny przelew zostal dokonany :)

Taki separatyzm to ma sens. Zas walka o dwujezyczne tablice, jakies autonomie, granice, etc. - to dla uciechy gawiedzi jest...


Fajnie by bylo... Jadrys przestalby pociskac pierdoly, ze doplaca ze swoich do Slaska...

-- plazoVic

Tak dla ścisłości - nie tylko do was, poza Mazowieckim, cała polska jest na utrzymaniu Wielkopolan.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys пишет:

Tak dla ścisłości - nie tylko do was, poza Mazowieckim, cała polska jest na utrzymaniu Wielkopolan.

Tak, tak... Ty to wiesz i tylko nie potrafisz w zaden sposob udowodnic... ale wiesz.

--
plazoVic

Vic pisze:

jadrys пишет:

Tak dla ścisłości - nie tylko do was, poza Mazowieckim, cała polska jest na utrzymaniu Wielkopolan.

Tak, tak... Ty to wiesz i tylko nie potrafisz w zaden sposob udowodnic... ale wiesz.

-- plazoVic

Jak ja piszę to Ci powinno wystarczyć.. Moje wiadomości są sprawdzone, nie wyciągam danych z sufitu, jak tu niektórzy na grupie..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Dnia Fri, 28 Aug 2009 12:52:22 +0200, Vic napisał(a):

A co do tych "obywateli drugiej kategorii", zanim polscy i niemieccy dzialacze narodowosciowi zaczeli mieszac ludziom w glowach nie bylo na Slasku problemu narodowosciowego. Po prostu byli Slazacy, a nie Slazacy-Polacy czy Slazacy-Niemcy.

Zawsze jest jakiś problem, choćby ekonomiczny, działacze narodowi
zaczeli go tylko definiować w tych kategoriach, chyba słusznie, jeżeli
spojrzeć na politykę rządu pruskiego.
Piotr

Piotr пишет:

Zawsze jest jakiś problem, choćby ekonomiczny, działacze narodowi
zaczeli go tylko definiować w tych kategoriach

He, he, a sprytne nałożenie kwestii narodowosciowej na jakies zaszlosci ekonomiczne - to byl pomysl na pozyskanie duzej ilosci cennych podatnikow instytucjonalnych :)
Dobre, dobre, ale jakies takie nie-polskie. Polacy tak rewelacyjnie sobie radzic nie potrafia :)

A jak juz Murzyn, uuuups Slazak oczywiscie, zrobil swoje to moze spierdalac. Byle szybko :)

--
plazoVic

On 28 Sie, 13:54, Vic <bjor...@o2.pl> wrote:

A jak juz Murzyn, uuuups Slazak oczywiscie, zrobil swoje to moze
spierdalac. Byle szybko :)

Euer problem ist, das ihr schlesier seid.. Wasserpolaken - nicht
deutsch, nicht polnisch.... Ihr lebt auf polnischem gebiet und wollt
euch von den polen isolieren.... Aber deutsche werden euch niemals als
deutsche anerkennen, weil sogar eure sprache nur ein polnischer
dialekt gemixt mit deutschen worten ist.....

Tzva Adonai пишет:

Euer problem ist, das ihr schlesier seid.. Wasserpolaken - nicht
deutsch, nicht polnisch....

Otoz to. Z tym, ze to nie jest zaden problem, no i pomijajac tego potworka "Wasserpolaken"...

Ihr lebt auf polnischem gebiet

Absolutnie nie.

und wollt
euch von den polen isolieren....

Oczywiscie, ze tak. I nic w tym dziwnego.

Aber deutsche werden euch niemals als
deutsche anerkennen, weil sogar eure sprache nur ein polnischer
dialekt gemixt mit deutschen worten ist.....

Filologowie twierdza, ze gwara slaska jest w duzej mierze dobrze zakonserwowana stara polszczyzna z dodatkiem leksykalnych nalecialosci niemieckich. Tylko co ma piernik do wiatraka? Naiwna ta twoja teza jak jasna cholera...


Tytulem podsumowania:
1. Polacy to straszliwie zakompleksiony narod. W glebi duszy Polak czuje sie gorszy od prawie wszystkich nacji. Dlatego bardzo nerwowo reaguje na wszelka odmiennosc. Ha, ha :) Na zasadzie "Jaki tam z ciebie Kaszub/Slazak/Niemiec/Austriak/Szwed, ty zwykly taki Polak jestes jak i ja. Nic lepszego".
2. Zastanawiam sie jaki cel przyswiecal ci, gdy wymysliles, ze posta napiszesz po niemiecku... po polsku brzmialby niedobrze, czy co?


--
plazoVic

1. Polacy to straszliwie zakompleksiony narod. Na zasadzie "Jaki tam z ciebie Kaszub/Slazak/Niemiec/Austriak/Szwed, ty zwykly taki Polak jestes jak i ja. Nic lepszego".

Przecież to twoja technika, zakompleksiony Polaku...

2. Zastanawiam sie jaki cel przyswiecal ci, gdy wymysliles, ze posta napiszesz po niemiecku... po polsku brzmialby niedobrze, czy co?

Już któryś raz z rzędu staram się nawiązać z tobą dialog po niemiecku, bo
doskonale pamiętam, że chwaliłeś się, iż używasz tego języka na co dzień.. Po
prostu umieram z ciekawości, jakież to lingwistyczne talenta musi posiadać
ojciec dwulatka posługującego się cyrylicą... --

Tzva Adonai пишет:

PrzecieĹź to twoja technika, zakompleksiony Polaku...

Stary, jakiś taki nieprzekonujący jesteś. Z takim nazwiskiem, jak jakiś chłop z Polesia? :))))))

Już któryś raz z rzędu staram się nawiązać z tobą dialog po niemiecku

Nie kłopocz się, nawiążesz, jak będę miał na to ochotę. Jak nauka rosyjskiego? Zacząłeś się uczyć akcentów?

że chwaliłeś się, iż używasz tego języka na co dzień..

Widzisz, psp to tobie służy głównie do chwalenia się. Ja się nie chwalę, ja informuję i to z rzadka. Raz się pochwaliłem - tym właśnie dwulatkiem.

prostu umieram z ciekawości, jakież to lingwistyczne talenta musi posiadać
ojciec dwulatka posługującego się cyrylicą...

Napewno nie tak wyszukane jak talenta biseksualnego heteroseksualisty, dynamicznie strzelającego i okresowo marzącego o samobójstwie :)))))

--
plazoVic

On 28 Sie, 17:46, Vic <bjor...@o2.pl> wrote:

Stary, jakiś taki nieprzekonujący jesteś. Z takim nazwiskiem, jak jakiś
chłop z Polesia? :))))))

Teraz znowu atakujesz chłopów z Polesia, jakby byli w jakimś stopniu
gorsi od zapyziałych mieszkańców Górnego Śląska... I odnosisz się przy
tym do mojego nazwiska, którego nawet nie znasz...Zachowujesz się jak
typowy, zakompleksiony Polak, taka jest prawda!...

Tzva Adonai пишет:

Stary, jakiś taki nieprzekonujący jesteś. Z takim nazwiskiem, jak jakiś
chłop z Polesia? :))))))

Teraz znowu atakujesz chłopów z Polesia, jakby byli w jakimś stopniu
gorsi od zapyziałych mieszkańców Górnego Śląska... I odnosisz się przy
tym do mojego nazwiska,

Gdzieś ty wyczytał atak na poleskich chłopów???
Twoje nazwisko po prostu kojarzy mi się z wsią poleską i tyle. Nie ma w tym niczego obraźliwego dla wzmiankowanych chłopów. Dla ciebie właściwie też nie. Chyba, że uważasz chłopskie nazwiska za obciachowe. Ja nie uważam.

Nazwisko masz takie, powiedzmy, delikatnie kontrastujące z twoimi różnymi wypowiedziami na tym forum... spodziewałem się po prostu czegoś bardziej wyszukanego :))))

ktĂłrego nawet nie znasz...

:)))))))

Zachowujesz się jak
typowy, zakompleksiony Polak, taka jest prawda!...

A poprawi ci humor, jesli nie będę jakoś szczególnie protestował? Dobra, na swój użytek możesz o mnie myśleć jako o zakompleksionym Polaku :) Miłego weekendu.
Uwazaj z pigułami!


--
plazoVic

On 28 Sie, 18:06, Vic <bjor...@o2.pl> wrote:

Miłego weekendu.
Uwazaj z pigułami!

Ja ci tylko próbuję powiedzieć, że nie znasz mojego nazwiska, ty
twierdzisz, że je znasz i że brzmi po polesku, no i cóż ja mogę na to
poradzić?... A na odchodne raczysz mnie "pigułami"... To taki
etnicznie śląski sposób prowadzenia konwersacji?... 'Wariat na
kolorowym bączku'?..

Tzva Adonai пишет:

Ja ci tylko próbuję powiedzieć, że nie znasz mojego nazwiska, ty
twierdzisz, że je znasz i że brzmi po polesku, no i cóż ja mogę na to
poradzić?...

No niewiele :)

A na odchodne raczysz mnie "pigułami"... To taki
etnicznie śląski sposób prowadzenia konwersacji?...

Taki etnicznie slaski dowcip :)

'Wariat na
kolorowym bączku'?..

A ty nie w klubie? Jakies problemy towarzyskie?

--
plazoVic

Bilyk kojarzy mi sie z ptakiem, ale popytam znajoma ukrainke
awe

Dnia Thu, 27 Aug 2009 22:14:31 +0200, plazoVic napisał(a):

Zupelnie nie mam pojecia z jakiego powodu... zwykle plebejskie nazwisko... nic szczegolnie wyrozniajacego sie.

Szczególnie we Wroclawiu...
Piotr

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:4f3458c1-c932-4128-8bcd-a72954234c89c34g2000yqi.googlegroups.com...
On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

" Co dajesz - to dostajesz "

We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś...
Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania..
-- -- -- -- --
moze dlatego ze byles rudy?
awe.

Dnia Thu, 27 Aug 2009 21:47:13 +0200, awe napisał(a):

moze dlatego ze byles rudy?

I reraty?
Piotr

Tzva Adonai <tzva.adonai1@lycos.com> napisał(a):

Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania...

"O Radości, iskro bogów,
Kwiecie Elizejskich Pól"

To byli protoeuropejczycy a poza tem przewidzieli co z ciebie wyrosnie

AK


--

Dnia Fri, 28 Aug 2009 00:42:50 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski
napisał(a):

Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania...

"O Radości, iskro bogów,
Kwiecie Elizejskich Pól"

To byli protoeuropejczycy a poza tem przewidzieli co z ciebie wyrosnie

He, he... I za to lubię tę listę...
Piotr

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości
news:4f3458c1-c932-4128-8bcd-a72954234c89c34g2000yqi.googlegroups.com...
On 27 Sie, 21:09, "Znachor" <dok...@judym.pl> wrote:

" Co dajesz - to dostajesz "

We wczesnych klasach podstawówki dostawałem wpierdol na szkolnych
korytarzach, bo nie chciałem na życzenie lokalnych łobuzów mówić po
niemiecku przekleństw na Żydów... Debile podbiegali do mnie i
wykrzykiwali nazistowskie pozdrowienia.. Dopiero w późniejszym okresie
zrobiło się normalniej, ale tamto zostało w mojej głowie do dziś...
Napierdalano mnie bez powodu dla samej radości płynącej z
napierdalania...

Musi kablowałeś na wszystkich, więc otrzymywałeś zapłatę. No tak, parchy
uważają, że wolno im z gojami wszystko...