Dzieciak, który cieszy się, dzieląc się tygodniówką z innymi, czy przedsiębiorca, który daje innym pieniądze, to nie są bohaterowie polskiej prawicy. Bo charytatywność musi boleć pomagającego

Tłumy na ulicach, z dziećmi, ludzie uśmiechnięci. Wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy są widoczni, ale nie atakują przechodniów. Raczej grzecznie stoją w kilku punktach warszawskiego Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia. To przechodnie podchodzą do nich i wrzucają, ile chcą i mogą. Pozwalają sobie nalepiać czerwone serduszka w dobrze widocznych miejscach na ubraniach, torebkach, czapkach.

Pod Pałacem Kultury tłum gęstnieje, jest głośno, ale agresji nie widać. Dzieci pytają dorosłych, kiedy przyjdą tu jeszcze raz i zrobią "coś dobrego dla chorych dzieciaków". Koło 20 zmotoryzowani stoją w korkach, ale nie poganiają się żołnierskimi słowami. Są wyrozumiali, widać nawet objawy sympatii dla bliźnich. To pozytywny efekt pomagania i obserwacji innych robiących coś prospołecznego.


Wiele badań pokazuje, że wolontariusze angażujący się w pomoc stają się przynajmniej na jakiś czas bardziej zadowoleni z życia i bardziej optymistyczni. Ludzie, którzy swoje pieniądze (zarobione lub niespodziewanie otrzymane w eksperymencie) wydają na prezenty dla innych i cele charytatywne, są szczęśliwsi niż ci, którzy wydają je tylko na siebie.

Przez cały dzień ekipa Owsiaka zachęcała do dawania pieniędzy, zabawiała publiczność, a wcześniej wymyślała sposoby, jak zbieranie pieniędzy potrzebnych dla ratowania życia i zdrowia uczynić atrakcyjnym, zabawnym i przez to bardziej owocnym. I kolejny raz udało się: zebrano 47 mln i poprawiono choć na chwilę samopoczucie wielu ludzi. Tego polska prawica nie może znieść. Nie warto przytaczać krytycznych argumentów publicystów z "Uważam Rze", "Faktu" czy "Frondy"; nagłośnili je dostatecznie. Język tej krytyki i poziom zawartej w niej wrogości zasługuje jednak na uwagę i jakąś próbę wyjaśnienia. Zwłaszcza że to przejaw szerszego fenomenu charakteryzującego to środowisko.

Co tak zdenerwowało prawicowych komentatorów? Czerwony kolor naklejanych serduszek? Że za mało zebrano pieniędzy, czy raczej to, że znów ktoś inny, a nie oni sami, odniósł sukces? W dodatku ktoś, kto porywa serca Polaków, żyje pełnią życia, nie jest cierpiętnikiem, nie mówi wiele o tym, ile wysiłku wymaga praca (bo to jest praca) dla WOŚP. Jest skuteczny, chociaż nie ma poparcia Kościoła i rządzącej partii.

Daje zarobić współpracownikom (Fundacja WOŚP zatrudnia 24 osoby), wygrywa pieniądze na sprzęt, którego najpewniej bez tej dodatkowej forsy by nie było, i zdobywa sympatię. Taki sukces dla polskiej prawicy jest trudny do zniesienia. Dlaczego?

Po pierwsze, średnie i młode pokolenie prawicowych publicystów ma wysokie mniemanie o własnych możliwościach intelektualnych i cnotach moralnych. Ale niestety, ich wysoka samoocena niezbyt się potwierdza w konfrontacji z rzeczywistością. Przegrywają na rożnych frontach: popierani przez nich politycy przegrywają kolejne wybory, ich gazety tracą czytelników, tracą wpływy i pieniądze. Wygrywają inni, nie oni. Ich rozdęte ego krwawi.

Cierpienia ego trzeba jakoś ukoić. Sposób pierwszy to przyjęcie założenia o niesprawiedliwym świecie, który nie potrafi docenić ich cnót i zasług, faworyzuje innych, głupszych, niemoralnych, niezasługujących na glorię. Gdy porażki się powtarzają, wysoka samoocena zaczyna się chwiać. Zagrożenie pewności co do własnej wielkości przejawia się szczególną wrażliwością na krytykę. Zachowania innych (spoza własnego środowiska), które niekoniecznie są wyrazem rywalizacji czy krytyki ich pozycji, odbierane są jako nieprzyjazne, nawet wrogie.

Reakcją na domniemane akty złego traktowania ze strony innych jest odwetowa wrogość. Sporo badań psychologicznych pokazuje, że zagrożony egotyzm jest często przyczyną wrogości i agresji, nawet takiej, która jest dość ryzykowna dla sprawcy. Atak prawicy na Owsiaka jest więc objawem jej wysokiej, ale niepewnej, niestabilnej samooceny.

Po drugie, wrogość wobec rywala jest tym większa, im bardziej ktoś wierzy, że dobra, o które walczy, są ograniczone, a rywalizacja jest grą o sumie zerowej: im więcej wygra mój rywal, tym więcej ja przegram. Żadnego dobra wspólnego nie ma. Jeśli tak, to każdy milion zebrany przez Owsiaka to milion zabrany Caritasowi. Badania nad pomaganiem pokazują, że ludzie "zarażają się" prospołecznością i jeśli pomagasz jednym, zwiększa się prawdopodobieństwo, że pomożesz także innym. Ale zwolennicy zero-jedynkowej wizji rywalizującego świata nie przyjmują do wiadomości tego, że rzeczywistość czasem znacząco odbiega od ich wyobrażeń.

Po trzecie, przynajmniej niektórzy krytycy WOŚP wierzą, że pomaganie musi wiązać się wyrzeczeniem, cierpieniem, "oddawaniem siebie innym". Charytatywność w ich rozumieniu musi boleć pomagającego. "Siłaczka" - to jest wzór; zadowolony dzieciak, który cieszy się, dzieląc się swoją tygodniówką z innymi, czy przedsiębiorca, który codziennąpracą doszedł do sporych pieniędzy, cieszy się z tego i chce trochę dać innym - to nie jest bohater polskiej prawicy. Zgodne jest to ze schematem prawdziwego Polaka patrioty, który cierpi za miliony, z każdej strony jest osaczony przez wrogów, żyje w oblężonej twierdzy, nie może więc nikomu ufać.

Wyjątkowość cierpień Polaków może być formą nadawania wielkości grupie własnej, a przez to także sobie samym. Może więc być traktowana jako kolektywny narcyzm, zachwyt nad sobą, własną grupą, niedocenianą, krzywdzoną, ale wierną swoim przekonaniom. Taka forma narcyzmu, podobnie jak zagrożony egotyzm, wiąże się z wrogością wobec każdego, kto nie afirmuje tej ideologii. Jawna złość i wrogość prawicowców wobec Owsiaka świetnie pasuje do podręcznikowego obrazu niedostatecznie docenionego narcyza, który źle znosi, gdy chwalą innego.

Po czwarte, prawicowa mentalność nie akceptuje hasła "Róbta, co chceta", nie wierzy w dobroć człowieka, wierzy natomiast w społeczne normy i surowe sankcje za ich przekraczanie. Mniej lub bardziej świadomie prawica nie ufa wyborom jednostki. Obawia się, że pozostawienie człowiekowi pełnej wolności wyboru tego, co robi, musi się źle skończyć. Błędy i grzechy innych pamiętane są długo, wybaczane rzadko. Stąd prawicowe postulaty ścisłej kontroli, ostrego karania za różne wykroczenia. Tymczasem w kwestii prospołeczności jest tak, że sprawia ona więcej satysfakcji i daje lepsze efekty materialne, gdy jest spontaniczna.

Wrogość wobec Owsiaka i WOŚP nie jest więc jakimś incydentalnym wybrykiem. Jest wyrazem głęboko zakorzenionych charakterystyk psychologicznych prawicowości w ogóle, a polskiej prawicy w szczególności. Warto je rozumieć, by wiedzieć, co zrobią, gdy wreszcie prawicowcy zdobędą upragniony sukces. Można bowiem wątpić, czy jakikolwiek obiektywny sukces wystarczy dla ukojenia ich wielkiego ego i modyfikacji wizji świata społecznego. Chyba do końca świata i o jeden dzień dłużej będą czuli się niesprawiedliwie niedowartościowani.

*Krystyna Skarżyńska - profesor w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie i w Instytucie Psychologii PAN


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10978855,Dlaczego_prawica_nie_moze_zniesc_Owsiaka.html#ixzz1jjl9EXZb



Przemek

--

"Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. Po raz szósty z rzędu Polacy wybrali ciepłą wodę w kranie serwowaną przez Donalda Tuska zamiast IV RP obiecywanej przez prezesa PiS. Mało tego - od prezesa odeszli najwierniejsi z wiernych: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa. Przez 12 miesięcy PiS w żadnym sondażu nie wyprzedziło Platformy Obywatelskiej."

Użytkownik - Przemysław W napisał:

Dzieciak, który cieszy się, dzieląc się tygodniówką z innymi, czy
przedsiębiorca, który daje innym pieniądze, to nie są bohaterowie
polskiej prawicy. Bo charytatywność musi boleć pomagającego

GWno prawda, Kawecki - charytatywność to piękny gest. Rzecz w tym, ze Owsiak zrobił z pięknej idei hucpę.
Gdyby media za czas antenowy udzielony temu cwaniaczkowi wzięły kasę od reklamodawców to byłoby jej i więcej i mniej byłoby szumu i kosztów lokalnych. Orkiestra kosztuje podatnika więcej, niż przynosi realnej kasy. Głupota niespotykana nigdzie w świecie.
--
[pl.soc.polityka] !delete from "HeÂŽSk" !delete from "stevep" !delete from "muto2100" !delete from "MH" !delete from "Bogdan Idzikowski" !delete from "Polok_Prawdziwy" !delete from "Lorn" !delete from "Bobrowski"

Użytkownik "rAzor" <komuchy@na.koBym.ru> napisał

GWno prawda, Kawecki - charytatywność to piękny gest. Rzecz w tym, ze Owsiak zrobił z pięknej idei hucpę.
Gdyby media za czas antenowy udzielony temu cwaniaczkowi wzięły kasę od reklamodawców to byłoby jej i więcej i mniej byłoby szumu i kosztów lokalnych.

Jak myślisz dlaczego udzielają?

Orkiestra kosztuje podatnika więcej, niż przynosi realnej

kasy.

Uzasadnij. Zrób jakieś choćby prowizoryczne wyliczenie. Postaraj się zamiast powtarzać wyświechtane, wyssane z moherowych paluchów zarzuty.


Przemek

--

"Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. Po raz szósty z rzędu Polacy wybrali ciepłą wodę w kranie serwowaną przez Donalda Tuska zamiast IV RP obiecywanej przez prezesa PiS. Mało tego – od prezesa odeszli najwierniejsi z wiernych: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa. Przez 12 miesięcy PiS w żadnym sondażu nie wyprzedziło Platformy Obywatelskiej."

Przemysław W <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał(a):

Uzasadnij. Zrób jakieś choćby prowizoryczne wyliczenie. Postaraj się zamiast powtarzać wyświechtane, wyssane z moherowych paluchów zarzuty.

Jako pierwsze uzasadnienie podam brak informacji ile podatnik wydał na państwową obsługę imprezy. Jak by wszystko było cacy to by oficjalnie podali orkiestra zebrała x mln zł a wydano np 30%x mln zł. Ja pytałem sięodpowiednich urzędów o koszta i odpowiedzi jak co rok nie uzyskałem.

--

 pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 17 styczeń 2012 18:29:

Użytkownik - Przemysław W napisał:

Dzieciak, który cieszy się, dzieląc się tygodniówką z innymi, czy
przedsiębiorca, który daje innym pieniądze, to nie są bohaterowie
polskiej prawicy. Bo charytatywność musi boleć pomagającego

GWno prawda, Kawecki - charytatywność to piękny gest. Rzecz w tym, ze
Owsiak zrobił z pięknej idei hucpę.
Gdyby media za czas antenowy udzielony temu cwaniaczkowi wzięły kasę od
reklamodawców to byłoby jej i więcej i mniej byłoby szumu i kosztów
lokalnych. Orkiestra kosztuje podatnika więcej, niż przynosi realnej
kasy. Głupota niespotykana nigdzie w świecie.

A kto by wtedy chciał oglądać reklamy? Chę. Ludzie mają dosyć reklam. Narzekają cały czas, że w tv lecą same, a to wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, wojny, śmierć i pożoga. Ja tam wolę uśmiechniętych ludzi.

Użytkownik - Marek Czaplicki napisał:

  pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 17 styczeń 2012 18:29:

Użytkownik - Przemysław W napisał:

Dzieciak, który cieszy się, dzieląc się tygodniówką z innymi, czy
przedsiębiorca, który daje innym pieniądze, to nie są bohaterowie
polskiej prawicy. Bo charytatywność musi boleć pomagającego

GWno prawda, Kawecki - charytatywność to piękny gest. Rzecz w tym, ze
Owsiak zrobił z pięknej idei hucpę.
Gdyby media za czas antenowy udzielony temu cwaniaczkowi wzięły kasę od
reklamodawców to byłoby jej i więcej i mniej byłoby szumu i kosztów
lokalnych. Orkiestra kosztuje podatnika więcej, niż przynosi realnej
kasy. Głupota niespotykana nigdzie w świecie.

A kto by wtedy chciał oglądać reklamy? Chę. Ludzie mają dosyć reklam.
Narzekają cały czas, że w tv lecą same, a to wybuchy wulkanów, trzęsienia
ziemi, wojny, śmierć i pożoga. Ja tam wolę uśmiechniętych ludzi.

Przecież reklamy są emitowane i niby mało kto je ogląda, a nie da się ukryć, że wpływają na popyt. No to weźmy teraz tę ilość czasu, jaką się poświęca w przekaziorach Owsiakowi i przeliczmy na spoty. Dla przykładu - 30 sekund w czasie "Tanca z gwiazdamy" kosztuje ponad 50 tys. zeta! W "Mam talent" za ten sam 30 sekundowy spot trzeba wywalić prawie 80 tys. zeta! W godzinach od 9.00 do 18.00 cena oscyluje w granicach od 12 tys do 20 tys zeta.
No to policzmy - jedna minuta (załóżmy, ze za spot 20 tys) to jest 40 tys. Jedna godzina pałowania społeczeństwa WOŚPem to 2 melony i czterysta tys.
A to dopiero jedna stacja! A gdzie reszta? Na luziku - w jeden dzień można wyciągnąć z reklam więcej niż Owsiak, nie angazując do tego policji, straży, pogotowia i różnych służb, urzędoli itd które za ten czas każą sobie zabulić z naszych podatków. Ile? No? No ile?
Przecież to jest chore! Na samych oszczędnosciach na dodatkowym angażowaniu w/wym budżet oszczędziłby tyle, że żadna matka i żaden maluch nie powinien miec najmniejszych problemów z dostępem do ekstra (rząd robi łachę?) usług medycznych.
Działając w oparach absurdu Owsiak przeżera nasze podatki! Tak - przeżera! Bezczelnie - bo cynicznie wykorzystuje ludzki, szlachetny odruch z jednej strony, a z drugiej terroryzuje - "bo co, kłerwa, na dzieci nie dasz? Ty moherowy faszysto?" sam przy tym żyjąc z tego procederu jak pączek w masełku.
Ludzie - oprzytomnijcie.
--
[pl.soc.polityka] !delete from "HeÂŽSk" !delete from "stevep" !delete from "muto2100" !delete from "MH" !delete from "Bogdan Idzikowski" !delete from "Polok_Prawdziwy" !delete from "Lorn" !delete from "Bobrowski"

W dniu 2012-01-17 20:44, rAzor pisze:

Działając w oparach absurdu Owsiak przeżera nasze podatki! Tak -
przeżera! Bezczelnie - bo cynicznie wykorzystuje ludzki, szlachetny
odruch z jednej strony, a z drugiej terroryzuje - "bo co, kłerwa, na
dzieci nie dasz? Ty moherowy faszysto?" sam przy tym żyjąc z tego
procederu jak pączek w masełku.
Ludzie - oprzytomnijcie.

No co ty, Owsik nie korzysta z takich okreslen wobec kleru, tylko jego
pomagierzy na psp ;)

 pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 17 styczeń 2012 20:44:

Przecież reklamy są emitowane i niby mało kto je ogląda, a nie da się
ukryć, że wpływają na popyt. No to weźmy teraz tę ilość czasu, jaką się
poświęca w przekaziorach Owsiakowi i przeliczmy na spoty. Dla przykładu
- 30 sekund w czasie "Tanca z gwiazdamy" kosztuje ponad 50 tys. zeta! W
"Mam talent" za ten sam 30 sekundowy spot trzeba wywalić prawie 80 tys.
zeta! W godzinach od 9.00 do 18.00 cena oscyluje w granicach od 12 tys
do 20 tys zeta.
No to policzmy - jedna minuta (załóżmy, ze za spot 20 tys) to jest 40
tys. Jedna godzina pałowania społeczeństwa WOŚPem to 2 melony i
czterysta tys.
A to dopiero jedna stacja! A gdzie reszta? Na luziku - w jeden dzień
można wyciągnąć z reklam więcej niż Owsiak, nie angazując do tego
policji, straży, pogotowia i różnych służb, urzędoli itd które za ten
czas każą sobie zabulić z naszych podatków. Ile? No? No ile?
Przecież to jest chore! Na samych oszczędnosciach na dodatkowym
angażowaniu w/wym budżet oszczędziłby tyle, że żadna matka i żaden
maluch nie powinien miec najmniejszych problemów z dostępem do ekstra
(rząd robi łachę?) usług medycznych.
Działając w oparach absurdu Owsiak przeżera nasze podatki! Tak -
przeżera! Bezczelnie - bo cynicznie wykorzystuje ludzki, szlachetny
odruch z jednej strony, a z drugiej terroryzuje - "bo co, kłerwa, na
dzieci nie dasz? Ty moherowy faszysto?" sam przy tym żyjąc z tego
procederu jak pączek w masełku.
Ludzie - oprzytomnijcie.

Czasami zastanawiam się dlaczego przy takim podejściu nie emituje się w tv niczego więcej niż reklamy? Aby zdobyć pieniądze z emitowania reklam, trzeba jeszcze nadawać jakiś inny program, aby ludzie zasiedli przed ekranami i chcieli to oglądać. Chcesz zarabiać na emitowaniu reklam i nic poza tym, to namów ludzi z jakiejś fundacji dobroczynnej aby na czołach nosili loga jakichś firm, z nimi występowali w tv, dawali się fotografować na plakatach. :-)

On 17 Sty, 20:44, rAzor <komu...@na.koBym .ru> wrote:

Użytkownik - Marek Czaplicki napisał:

Ludzie - oprzytomnijcie.

wieksze koszty ponosi "podatnik" z tytulu utrzymywania czarnej mafii

Dnia 17-01-2012 o 18:29:16  napisał(a):

Użytkownik - Przemysław W napisał:

Dzieciak, który cieszy się, dzieląc się tygodniówką z innymi, czy
przedsiębiorca, który daje innym pieniądze, to nie są bohaterowie
polskiej prawicy. Bo charytatywność musi boleć pomagającego

GWno prawda, Kawecki - charytatywność to piękny gest. Rzecz w tym, ze  Owsiak zrobił z pięknej idei hucpę.
Gdyby media za czas antenowy udzielony temu cwaniaczkowi wzięły kasę od  reklamodawców to byłoby jej i więcej i mniej byłoby szumu i kosztów  lokalnych. Orkiestra kosztuje podatnika więcej, niż przynosi realnej  kasy. Głupota niespotykana nigdzie w świecie.

Zawyj z zadrości Dupikowski.
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/