Data: 2010-12-02 09:34:27 | |
Autor: Tomek | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Po pierwsze - to GWno prawda. Obniżono skłądki, bo gospodarka kwitła. Skoro Tusk zarżnął gospodarkę, to podwyższa podatki. Zresztą w swoim przemnówieniu wstępnym przecież obiecał, że podwyższy zarobki i obniży podatki - nie pamietasz już? To był jego głósny argument w walce z Kaczyńskim. Tomek |
|
Data: 2010-12-02 10:12:33 | |
Autor: Krzysztof | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Po pierwsze - to GWno prawda.Wg ciebie kryzys światowy jest winą Tuska ? K. |
|
Data: 2010-12-02 10:23:12 | |
Autor: Tomek | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:id7nu1$8em$1inews.gazeta.pl...
To zobacz, jak rozwija się gospodarka Niemiec, Francji czy W. Brytanii. Tylko oni wiedzą, co to znaczy gospodarka. A te słupki wzrostu u nas to na kredyt... Tomek |
|
Data: 2010-12-02 14:42:57 | |
Autor: Krzysztof | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf765ad$0$20996$65785112news.neostrada.pl... Twierdzisz , ze mamy godspodarkę porównywalną z krajami G7 - Niemcami, Francją i U.K. ?? Zastanów się 10 x zanim coś napiszesz. K. |
|
Data: 2010-12-02 15:31:54 | |
Autor: obserwator | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Tomek <tentom@tlen.pl> napisał(a):
To zobacz, jak rozwija się gospodarka Niemiec, Francji czy W. Brytanii. Tylko oni wiedzą, co to znaczy gospodarka. A te słupki wzrostu u nas to na kredyt... Dokladnie. PO prowadzi taka sama propagande sukcesu jak za Gierka. W koncu przeciez to ta sama *elita* rzadzi. Wklejam tekst ktory mowi o obecenej sytuacji POlski, a ktorego postkomusze media z GW na czele, na pewno nie podadza do publicznej wiadomosci. Identycznie postepowala ekipa Gierka, przed zatopienienie PRL-owskiej lajby: Komisja Europejska gani polski rząd Wczoraj w sprzyjających rządowi mediach wręcz euforia po ogłoszeniu przez GUS wyników wzrostu gospodarczego za III kwartał tego roku, który wyniósł 4,2% w porównaniu z analogicznym kwartałem roku ubiegłego. Wypowiadali się i Premier Tusk i Minister Rostowski i jako niezależni ekonomiści członkowie Rady Gospodarczej przy Premierze odmieniając przez wszystkie przypadki sukces, niebywałe osiągnięcie, a jeden z nich, który jeszcze niedawno był głównym ekspertem Prezydenta Kwaśniewskiego posunął się nawet do określenia tego co się stało ze wzrostem wręcz jako cudu. Trzeba się oczywiście cieszyć ze wzrostu wyższego niż przewidywano tyle tylko,że wzrost ten nie zrobił specjalnego wrażenia na inwestorach. Indeks WIG-20 na warszawskiej giełdzie, spadał już 3 dzień z rzędu a kurs złotego do euro i dolara był najwyższy od 3 miesięcy. Zresztą ,ze struktury tego wzrostu widać, że głównym czynnikiem który go spowodował jest popyt krajowy, a już inwestycje wpłynęły na nie go w zaledwie 0,1%, a eksport netto miał wpływ wręcz zerowy. Jeżeli tylko na skutek podwyżki stawek VAT zdusimy popyt krajowy to tempo tego wzrostu w następnym roku wcale nie musi przyśpieszyć. Widać wyraźnie, że na inwestorach szczególnie tych zagranicznych większe wrażenie robi stan naszych finansów publicznych, niż wskaźniki wzrostu gospodarczego jedne z najwyższych w Europie. Tak się złożyło, że jednocześnie Komisja Europejska ogłosiła kolejny komunikat dotyczący zarówno wzrostu gospodarczego jak i stanu finansów publicznych wszystkich krajów członkowskich. W tym komunikacie podwyższono prognozę wzrostu gospodarczego naszego kraju średniorocznie w 2010 roku do 3,5% ale jednocześnie wyrażono wyjątkowe zaniepokojenie stanem naszych finansów publicznych, który pogarsza się z roku na rok mimo jednoczesnego wzrostu gospodarczego. Komisja Europejska zwraca uwagę, że deficyt finansów publicznych naszego kraju na koniec 2010 roku wyniesie aż 7,9% mimo i będzie wyższy od ubiegłorocznego, który wyniósł 7,2%. Dzieje się tak mimo szybszego niż w roku poprzednim wzrostu gospodarczego, wyjątkowo wysokich przychodów z prywatyzacji i wyrzucania poza sektor finansów publicznych wielu wydatków budżetowych,które powinny być do niego zaliczane. Co więcej w roku 2011 deficyt ten zdaniem KE wyniesie przynajmniej 6,6% PKB i będzie jednym z najwyższych w krajach UE, ponieważ wszystkie one przeprowadziły bądź przeprowadzają przez swoje parlamenty programy oszczędnościowe, podczas gdy polski rząd ogranicza się do manipulacji statystykami deficytu i długu publicznego. Coroczne bardzo wysokie deficyty finansów publicznych mimo znaczącej wyprzedaży majątku publicznego przekładają się na znaczące wzrosty długu publicznego. Według KE dług publiczny już na koniec 2010 roku wyniesie co najmniej 55,5% PKB a więc przekroczy II próg ostrożnościowy z ustawy o finansach publicznych. Na koniec roku 2011 dług ten wyniesie 57,2% PKB, a na koniec 2012 wzrośnie do 59,6% PKB% a więc zbliży się do granicy 60% PKB zawartej w polskiej Konstytucji jako progu ,którego dług nie powinien przekroczyć. Zaniepokojenie KE wynika z faktu, ze mimo stosunkowo wysokiego wzrostu gospodarczego Polsce nasz dług publiczny rośnie jeszcze szybciej i pod tym względem znowu negatywnie wyróżniamy się spośród wszystkich pozostałych krajów członkowskich. KE przypomina,że w ramach wszczętej wobec Polski procedury nadmiernego deficytu, polski rząd zobowiązał się do redukcji deficytu finansów publicznych w roku 2012 do poziomu poniżej 3% PKB, a już w tej chwili widać, że w żaden sposób nie będzie to możliwe. Dodatkowo próba przejęcia przez rząd do budżetu, części składek wpłacanych przez ubezpieczonych w OFE zdaniem KE podważa zaufanie rynków do stanu finansów publicznych w Polsce i naraża nasz kraj na ataki spekulacyjne zarówno na polską walutę jak i poziom rentowności długu na rynku wtórnym. Ta sytuacja doskonale obrazuje w jak wirtualnym świecie utrzymywana jest polska opinia publiczna. Radosny PR Premiera Tuska o cudownym wzroście gospodarczym i realistyczna ocena Komisji Europejskiej o coraz bardziej dramatycznym stanie naszych finansów publicznych mimo tego stosunkowo wysokiego wzrostu. Ten wszechobecny PR coraz bardziej przypomina propagandę sukcesu lat 70-tych poprzedniego stulecia i coraz wyraźniej widać ,że nasze twarde lądowanie za parę miesięcy może być równie dramatyczne jak to z przełomu lat 80-tych i 90-tych. http://www.pis.org.pl/article.php?id=18101 -- |
|
Data: 2010-12-02 10:13:10 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf75a40$0$22808$65785112news.neostrada.pl... Po pierwsze - to GWno prawda. "Skoro Tusk zarżnął gospodarkę" - w jaki sposób?, czym przyczynił się do zarżnięcia gospodarki?, może jakieś ustawy sejm uchwalił? Podaj przykłady. -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)" |
|
Data: 2010-12-02 15:50:49 | |
Autor: cirrus | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4cf7634b$1news.home.net.pl...
Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf75a40$0$22808$65785112news.neostrada.pl... Eeee, nie wymagaj zbyt wiele od papugi powtarzającej picowskie regulki. -- stevep |
|
Data: 2010-12-02 12:34:05 | |
Autor: Azor jest pedałem | |
Dlaczego przyszli emeryci mają płacić za błędy PiS. | |
Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał
Po pierwsze - to GWno prawda. Uzasadnij to co napisałeś. Przemysław Warzywny -- "Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat." |