Witam

Prawie nic nie jest tym, na co z początku wygląda.
Wszystkie komentarze skupiają się na "zbezczeszczeniu rocznicy" a jednocześnie przysłaniają fakt, że tam nie wygwizdano powstańców, ale obecne władze stolicy.
Dlaczego tam - a niby gdzie indziej ludzie mogą dać wyraz swojej dezaprobaty dla obecnej władzy?
Władza generalnie wyborców ma w dupie i kontakt z nimi ogranicza do absolutnego minimum. Inne "uroczystość z udziałem mieszkańców" są na dużych placach, aby "hołotę" odsunąć skutecznie daleko od najjaśniejszych władców III RP. Jeśli się nie da, to do spotkania starannie wybiera się "przypadkowych przedstawicieli społeczeństwa". Na co dzień władcy najjaśniejszej są wożeni od ogrodzonych i pilnowanych rezydencji do równie ogrodzonych i pilnowanych pałaców władzy.
Jest bardzo niewiele okazji, gdzie ONI mogą poznać autentyczne opinie części  społeczeństwa.

Druga sprawa, to sędziwy człowiek.
Obecnie jest on kreowany na "głównego bohatera" powstania. Jego groźby o nieprzyjęciu hołdu były równie na miejscu co gwizdy. Nikt nie upoważnił go do zabierania głosu w imieniu zabitych tym bardziej, że nadal nie milkną głosy podważające jego czyny i zasługi w tamtym czasie. Może to właśnie on powinien się zastanowić, co swoją osoba firmuje.



Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:jvg1ea$mrb$2node1.news.atman.pl...

Witam

Prawie nic nie jest tym, na co z początku wygląda.
Wszystkie komentarze skupiają się na "zbezczeszczeniu rocznicy" a jednocześnie przysłaniają fakt, że tam nie wygwizdano powstańców, ale obecne władze stolicy.
Dlaczego tam - a niby gdzie indziej ludzie mogą dać wyraz swojej dezaprobaty dla obecnej władzy?
Władza generalnie wyborców ma w dupie i kontakt z nimi ogranicza do absolutnego minimum. Inne "uroczystość z udziałem mieszkańców" są na dużych placach, aby "hołotę" odsunąć skutecznie daleko od najjaśniejszych władców III RP. Jeśli się nie da, to do spotkania starannie wybiera się "przypadkowych przedstawicieli społeczeństwa". Na co dzień władcy najjaśniejszej są wożeni od ogrodzonych i pilnowanych rezydencji do równie ogrodzonych i pilnowanych pałaców władzy.
Jest bardzo niewiele okazji, gdzie ONI mogą poznać autentyczne opinie części  społeczeństwa.

Druga sprawa, to sędziwy człowiek.
Obecnie jest on kreowany na "głównego bohatera" powstania. Jego groźby o nieprzyjęciu hołdu były równie na miejscu co gwizdy. Nikt nie upoważnił go do zabierania głosu w imieniu zabitych tym bardziej, że nadal nie milkną głosy podważające jego czyny i zasługi w tamtym czasie. Może to właśnie on powinien się zastanowić, co swoją osoba firmuje.

Jeśli tak myślisz jak piszesz, to jesteś kanalią w stosunku do tego człowieka. Pospolitą kanalią, na którą należy splunąć i z obrzydzeniem omijać szeroko.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

W dniu 2012-08-03 10:26, Bogdan Idzikowski pisze:

 Nikt nie
upoważnił go do zabierania głosu w imieniu zabitych tym bardziej, że
nadal nie milkną głosy podważające jego czyny i zasługi w tamtym
czasie. Może to właśnie on powinien się zastanowić, co swoją osoba
firmuje.

Jeśli tak myślisz jak piszesz, to jesteś kanalią w stosunku do tego
człowieka. Pospolitą kanalią, na którą należy splunąć i z obrzydzeniem
omijać szeroko.

Odnoszę się do tego, co o nim mówiono w środowiskach kombatanckich. Czy to prawda - historia pokaże po likwidacji IPN.
Skoro zdecydował się wziąć udział w uroczystościach w blasku nowej władzy, to nie może mieć pretensji, że był świadkiem wyrażenia uczyć społeczeństwa do tejże władzy.

I mówiąc Twoim językiem, abyś zrozumiał. - Jak się ktoś zadaje z gównem, to nich nie ma potem pretensji, że się pobrudził.


Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
   Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:jvg2h1$vv4$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-08-03 10:26, Bogdan Idzikowski pisze:

 Nikt nie
upoważnił go do zabierania głosu w imieniu zabitych tym bardziej, że
nadal nie milkną głosy podważające jego czyny i zasługi w tamtym
czasie. Może to właśnie on powinien się zastanowić, co swoją osoba
firmuje.

Jeśli tak myślisz jak piszesz, to jesteś kanalią w stosunku do tego
człowieka. Pospolitą kanalią, na którą należy splunąć i z obrzydzeniem
omijać szeroko.

Odnoszę się do tego, co o nim mówiono w środowiskach kombatanckich. Czy to prawda - historia pokaże po likwidacji IPN.
Skoro zdecydował się wziąć udział w uroczystościach w blasku nowej władzy, to nie może mieć pretensji, że był świadkiem wyrażenia uczyć społeczeństwa do tejże władzy.

I mówiąc Twoim językiem, abyś zrozumiał. - Jak się ktoś zadaje z gównem, to nich nie ma potem pretensji, że się pobrudził.

Pokrętne tłumaczenia nie zmieną faktu, że jesteś pospolitą, obrzydliwą kanalią w stosunku do generała Ścibora-Rylskiego.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

W dniu 2012-08-03 10:51, Bogdan Idzikowski pisze:

>> I mówiąc Twoim językiem, abyś zrozumiał. - Jak się ktoś zadaje z
>> gównem, to nich nie ma potem pretensji, że się pobrudził.
>
> Pokrętne tłumaczenia nie zmieną faktu, że jesteś pospolitą, obrzydliwą
> kanalią w stosunku do generała Ścibora-Rylskiego.

Prawda w oczy kole i narusza "nienaruszalne podstawy"?
Tylko  zmarłych mĂłwi się dobrze abo wcale.
Ubeckimi metodami nie zakneblujesz ust i nie zagłuszysz inwektywami pytań.

Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

W dniu 2012-08-03 10:17, WW pisze:

Witam

Prawie nic nie jest tym, na co z początku wygląda.
Wszystkie komentarze skupiają się na "zbezczeszczeniu rocznicy" a jednocześnie przysłaniają fakt, że tam nie wygwizdano powstańców, ale obecne władze stolicy.
Dlaczego tam - a niby gdzie indziej ludzie mogą dać wyraz swojej dezaprobaty dla obecnej władzy?
Władza generalnie wyborców ma w dupie i kontakt z nimi ogranicza do absolutnego minimum. Inne "uroczystość z udziałem mieszkańców" są na dużych placach, aby "hołotę" odsunąć skutecznie daleko od najjaśniejszych władców III RP. Jeśli się nie da, to do spotkania starannie wybiera się "przypadkowych przedstawicieli społeczeństwa". Na co dzień władcy najjaśniejszej są wożeni od ogrodzonych i pilnowanych rezydencji do równie ogrodzonych i pilnowanych pałaców władzy.
Jest bardzo niewiele okazji, gdzie ONI mogą poznać autentyczne opinie części  społeczeństwa.

Druga sprawa, to sędziwy człowiek.
Obecnie jest on kreowany na "głównego bohatera" powstania. Jego groźby o nieprzyjęciu hołdu były równie na miejscu co gwizdy. Nikt nie upoważnił go do zabierania głosu w imieniu zabitych tym bardziej, że nadal nie milkną głosy podważające jego czyny i zasługi w tamtym czasie. Może to właśnie on powinien się zastanowić, co swoją osoba firmuje.



Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
 Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

Nie WW, - obchody tej rocznicy to nie miejsce na demonstracje.. Z buczeniem to na koncert który się odbywał po sąsiedzku.

A co do "sędziwego człowieka" - no cóż, wytworzono mu klimat to i ma się za bohatera, a nie odpowiedzialnego za to co zrobił.

W dniu 2012-08-03 13:41, Trybun pisze:

A co do "sędziwego człowieka" - no cóż, wytworzono mu klimat to i ma się
za bohatera, a nie odpowiedzialnego za to co zrobił.

W takiej sytuacji przyzwoity człowiek siedział by cicho.


Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.