Dlaczego u nas w kraju likwiduje się sektor państwowy? Tym bardziej, Ĺźe robi się to pod przykrywką zagroĹźenia dla sektora prywatnego, sektor państwowy uwaĹźa się jako zbyt konkurencyjny dla sektora prywatnego. Czy w interesie narodu nie powinno być tak aby sztucznie nie likwidować jakieś działalności tylko dlatego aby lobbować inną, przecieĹź zdrowa konkurencja jest podstawowym celem gospodarczym, ma wygrać najlepsza opcja dla interesu społecznego?  Czy nie moĹźna zastanowić się nad tym aby pozwolić rozwijać się obydwu sektorom umoĹźliwiając zdrową kooperację pomiędzy nimi. PrzecieĹź sektor państwowy, dostarczając ogromne wpływy do budĹźetu odciążył by sektor prywatny, podatki moĹźna by obniĹźyć do minimalnych, dzięki czemu przyciągnęło by to ogromną rzeszę zagranicznych inwestorĂłw tworząc raje podatkowe, w zamian dało by to zerowe bezrobocie, sektor prywatny by zaczął konkurować o specjalistĂłw, posiadał by większe środki na zatrudnienie dzięki niskim podatkom, a nie czeka na specjalistę aĹź ten zmuszony trudną sytuacją finansową zgodzi się pracować za minimalną płacę. W sumie od 20 lat likwidacja przemysłu państwowego niszczyła takĹźe przemysł prywatny. Likwidacja PGR pociągnęła za sobą takĹźe upadek prywatnych gospodarstw, w tym upadek całego rolnictwa w kraju, za tym poszła likwidacja róşnego rodzaju kółek rolniczych itp..., stworzonych za tamtych czasĂłw aby nieść pomoc prywatnie działającym rolnikom. Likwidacja zakładĂłw pociągnęła upadek prywatnej przedsiębiorczości w okolicy, a co dalej idzie dzisiejszy całkowity upadek przemysłu w kraju, działo się tak dlatego, Ĺźe większość prywatnych przedsiębiorcĂłw była w kooperacji z przemysłem państwowym, ktĂłry dzięki zasobom jakimi dysponował zakład państwowy był lepiej zorganizowany i ciągnął w kooperacji prywatne przedsiębiorstwa. przecieĹź wymuszona likwidacja stoczni, zamiast według tamtych prognoz, ktĂłre miała przyczynić się do ogromnego rozkwitu przemysłu stoczniowego, po uwaĹźano Ĺźe stocznie były zbyt konkurencyjne dla rozwoju przemysłu prywatnego, doprowadził do całkowitej likwidacji przemysłu stoczniowego, za stocznią padło ponad połowa polskich przedsiębiorstw, pada teraz nawet moloch taki jak Cegielski ktĂłry był w kooperacji ze stoczniami, za Cegielskim padną jego prywatni kooperanci. Zostaje juĹź tylko nam handel i tu takĹźe w ogromnej desperacji, godzinne przerwy na reklamy, po 3 dyskonta w jednym miejscu, to sytuacje śmieszne, przecieĹź klient nie kupuje bo go juĹź nie stać a nie dlatego Ĺźe trafił gdzieś taniej, jak ma istnieć konsumpcja skoro konsument nie ma dochodĂłw. Czy rząd nie powinien po tym jakie zniszczenia u nas w kraju spowodowało zlikwidowanie sektora publicznego zmienić myślenia o prawach ekonomi wyciągniętych z zachodu, na ktĂłrych skuteczność nie ma Ĺźadnych dowodĂłw, bo to tylko zbiĂłr hipotez i domysłów, powalający kraj po kraju w europie, zacząć planować gospodarkę opierając się na faktach, szybko cofać błędne posunięcia a nie brnąć w nie w nieskończoność? Dlaczego ekonomia zachodu uwaĹźa, Ĺźe inicjatywa publiczna jest zagroĹźeniem dla sektora prywatnego skoro nigdy nie eksperymentowali z państwowym bo takiego nie mieli? Tym bardziej, Ĺźe tak naprawdę nie wiedzą nic o ekonomi, bo teoria oparta na cudach jakiejś niewidzialnej ręki rynku to raczej mistyczny bełkot niĹź nauka. Nikt nie wie dlaczego nieraz w tym systemie jest chwilowy wzrost, a później lata się wszystko wali, moĹźliwe, Ĺźe tamtemu systemowi jest brak lokomotywy jaki daje sektor państwowy, aby ciągną stabilnie całą gospodarkę. Zwracając ludziom godność i pieniądze umoĹźliwia się automatycznie rozrost w tym społeczeństwie przedsiębiorczości i w odróşnieniu od Ăłwczesnej stosowanej ekonomi, gospodarka naprawdę działa dla dobra społecznego. Cy po ogromnych poraĹźkach tego systemu nie moĹźna się troszkę cofnąć, wyciągnąć wszystko co było dobre w obu tych systemach i pĂłjść w tym kierunku? PrzecieĹź ekonomia to nauka badająca procesy gospodarcze, a nie religia oparta na jakimś historycznym micie i kurczowo się jego trzymająca!

Dlaczego u nas w kraju likwiduje się sektor państwowy?

Bo nas okrada i sluzy jako przechowalnia kolesiow ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

        Ktoś wmówił elitom rządzącym, że po co zajmować się gospodarką, produkcją, tworzeniem, skoro najlepiej jest po prostu jechać na inych co pracują i wytwarzają biorąc tylko dolę - podatki.   Dlatego też wszystko co państwowe się z premedytacją likwiduje, zwłaszcza przemysł. To że przy okazji zawieruchy nachapią się pojedyncze osobniki, to dobrze, bo i urzędnikom coś z kapnie. Tak więc gospodarka polska , państwowa jest na wykończeniu, ale jak można jeszcze coś sprzedać to wszyscy skrupulatnie sie do tego przykładają.  Trudności czasem wynikają z tego, że nie ten co jedni by chcieli ma na tym zarobić, więc wzajemnie sie urzedasy szarpią , bo np hutę jak ja sprzedam to i ja coś będę z tego miał, a jak Nowak, to dla mnie nic , więc trzeba mu utrudnić.
Nie ma żadnego interesu społecznego w takim działaniu rządzących. Przecież handel poszedł w obce ręce ( markety) a państwo nie ma z tego żadnych zysków, nawet pozwala by co kilka lat ten sam supermarket  zmieniał niby właściciela i dalej nie płacił podatków.
   Rządzący nie mają od lat 90 żadnej wizji Polski jako polskiej państwowości. Naiwne myślenie , że po co robić, lepiej tylko kupony odcinać w formie podatku, było i jest niszczące dla kraju, jako jednego dużego podmiotu gospodarczego, bo liczenie dochodu narodowego dowodzi że jednak ogólnie jestesmy jakimś organizmem gospodarczym.

Alx