Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dlatego Orban buduje mur na granicy z Serbią

Dlatego Orban buduje mur na granicy z Serbią

Data: 2015-08-16 10:20:14
Autor: u2
Dlatego Orban buduje mur na granicy z Serbią
kiedys Polska byla przedmurzem Europy, teraz poludnie Europy broni sie przed zalewem hordy:)

http://wpolityce.pl/swiat/262411-dlaczego-orban-buduje-mur-na-granicy-z-serbia-spojrzenie-z-wegier


Dlaczego Orban buduje mur na granicy z Serbią? Spojrzenie z Węgier

opublikowano: godzinę temu
Fot. Profil Orbana na FB
Fot. Profil Orbana na FB

Na granicy serbsko-węgierskiej musiałem stać w kolejce samochodowej przez cztery godziny. Węgierscy celnicy skrupulatnie sprawdzali każde auto, czy nie znajdują się w nim nielegalni imigranci. Przekroczyłem granicę, gdy się już ściemniło. Odjechałem niecały kilometr i nagle musiałem ostro przyhamować. Przed maską samochodu przebiegł mi bowiem drogę jakiś człowiek. Zdążyłem tylko dostrzec, że był to smagły brunet. Po chwili zobaczyłem zbliżające się szybko trzy światełka w ciemnościach. Byli to trzej policjanci z latarkami w dłoniach biegnący na uciekającym mężczyzną.

Włączyłem radio. Spiker w wiadomościach mówił o problemie nielegalnych imigrantów. Od początku roku przez „zieloną granicę” z Serbią przedostało się ich do 10-milionowego kraju około 150 tysięcy. Według prawa obowiązującego w Unii Europejskiej, jeśli owi imigranci przedostaną się do innych państw należących do układu Schengen, to są przymusowo deportowani do kraju, w którym przekroczyli granicę UE, a więc na Węgry.

Przy dworcu Keleti i w innych miejscach Budapesztu rozbite są całe namiotowiska, w których koczują nielegalni imigranci. Zgodnie z unijnymi procedurami Węgrzy mogą ich odesłać do kraju zamieszkania, ale często nie wiadomo z jakiego państwa przybyli albo toczy się tam wojna.

Władze w Budapeszcie nie wiedzą, co z nimi zrobić. Czy trzymać ich w nieskończoność w zamkniętych ośrodkach, czy próbować zasymilować? Jak jednak to zrobić, jeśli nie znają nawet języka węgierskiego? Skąd wziąć środki na ich utrzymanie, ewentualną edukację czy pomoc w znalezieniu miejsc pracy? Węgry nie są państwem dobrobytu z rozbudowanym systemem socjalnym i – jak podkreślają tamtejsi urzędnicy – nie udźwigną takiego ciężaru. Muszą się też liczyć z rosnącym niezadowoleniem owych przybyszów, wśród których przeważają muzułmanie.

W Budapeszcie urzędnik tamtejszego MSZ tłumaczy mi, że inna jest sytuacja legalnych imigrantów. Jeżeli jakiś uchodźca zgłosi się do władz węgierskich i poprosi o azyl, to najczęściej go otrzymuje. Już w tej chwili jednak obozy dla uchodźców są przepełnione i planowana jest budowa dwóch następnych. Utrzymanie jednego człowieka w takim ośrodku kosztuje 5 tysięcy forintów za 1 dzień. Większy problem stanowią jednak nielegalni imigranci, którzy często próbują z Węgier przedostać się na Zachód.

Ostatnio węgierskie zrzeszenie transportowe zakazało taksówkarzom zagranicznych kursów z cudzoziemcami. Bywały bowiem przypadki, że nielegalni imigranci zamawiali taksówkę i kurs do Wiednia, Berlina lub Monachium. Gdy po drodze zatrzymywała ich policja austriacka, niemiecka lub czeska, to pasażerowie deportowani byli na Węgry, a węgierscy taksówkarze aresztowani za nielegalny przerzut ludzi przez granicę.

Z powodu tych wszystkich trudności rząd Viktora Orbana zdecydował o budowie 4-metrowego muru na liczącej 175 kilometrów granicy z Serbią. Protestują przeciwko temu głównie środowiska lewicowe i liberalne, ale sondaże pokazują, że prawicowa władza ma w tej kwestii zdecydowane poparcie opinii publicznej.

Przedstawiciele organizacji kościelnych mówią z kolei, że chrześcijańskim uczynkiem jest przyjęcie i opieka nad imigrantami, ale kiedy ich liczba przekroczy masę krytyczną, wówczas załamie się gospodarka, a wtedy niemożliwy będzie zarówno rozwój kraju, jak i pomoc dla nielegalnych przybyszów. Dlatego postulują, aby nie wyrzucać tych imigrantów, którzy są na Węgrzech, ale jednocześnie zablokować ich napływ z zagranicy.

Głosy protestu wobec polityki Budapesztu rozległy się również ze Stanów Zjednoczonych, gdzie niektórzy publicyści nazwali projekt muru na granicy z Serbią rasistowskim. W odpowiedzi węgierscy publicyści stwierdzili, że widocznie mur na granicy między USA a Meksykiem jest murem demokratycznym.



--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2015-08-16 10:32:12
Autor: u2
Dlatego Orban buduje mur na granicy z Serbią
Dnia Sun, 16 Aug 2015 10:20:14 +0200, u2 napisał(a):

kiedys Polska byla przedmurzem Europy, teraz poludnie Europy broni sie przed zalewem hordy:)

http://wpolityce.pl/swiat/262411-dlaczego-orban-buduje-mur-na-granicy-z-serbia-spojrzenie-z-wegier


Dlaczego Orban buduje mur na granicy z Serbią? Spojrzenie z Węgier

opublikowano: godzinę temu
Fot. Profil Orbana na FB
Fot. Profil Orbana na FB

Na granicy serbsko-węgierskiej musiałem stać w kolejce samochodowej przez cztery godziny. Węgierscy celnicy skrupulatnie sprawdzali każde auto, czy nie znajdują się w nim nielegalni imigranci. Przekroczyłem granicę, gdy się już ściemniło. Odjechałem niecały kilometr i nagle musiałem ostro przyhamować. Przed maską samochodu przebiegł mi bowiem drogę jakiś człowiek. Zdążyłem tylko dostrzec, że był to smagły brunet. Po chwili zobaczyłem zbliżające się szybko trzy światełka w ciemnościach. Byli to trzej policjanci z latarkami w dłoniach biegnący na uciekającym mężczyzną.

Włączyłem radio. Spiker w wiadomościach mówił o problemie nielegalnych imigrantów. Od początku roku przez „zieloną granicę” z Serbią przedostało się ich do 10-milionowego kraju około 150 tysięcy. Według prawa obowiązującego w Unii Europejskiej, jeśli owi imigranci przedostaną się do innych państw należących do układu Schengen, to są przymusowo deportowani do kraju, w którym przekroczyli granicę UE, a więc na Węgry.

Przy dworcu Keleti i w innych miejscach Budapesztu rozbite są całe namiotowiska, w których koczują nielegalni imigranci. Zgodnie z unijnymi procedurami Węgrzy mogą ich odesłać do kraju zamieszkania, ale często nie wiadomo z jakiego państwa przybyli albo toczy się tam wojna.

Władze w Budapeszcie nie wiedzą, co z nimi zrobić. Czy trzymać ich w nieskończoność w zamkniętych ośrodkach, czy próbować zasymilować? Jak jednak to zrobić, jeśli nie znają nawet języka węgierskiego? Skąd wziąć środki na ich utrzymanie, ewentualną edukację czy pomoc w znalezieniu miejsc pracy? Węgry nie są państwem dobrobytu z rozbudowanym systemem socjalnym i – jak podkreślają tamtejsi urzędnicy – nie udźwigną takiego ciężaru. Muszą się też liczyć z rosnącym niezadowoleniem owych przybyszów, wśród których przeważają muzułmanie.

W Budapeszcie urzędnik tamtejszego MSZ tłumaczy mi, że inna jest sytuacja legalnych imigrantów. Jeżeli jakiś uchodźca zgłosi się do władz węgierskich i poprosi o azyl, to najczęściej go otrzymuje. Już w tej chwili jednak obozy dla uchodźców są przepełnione i planowana jest budowa dwóch następnych. Utrzymanie jednego człowieka w takim ośrodku kosztuje 5 tysięcy forintów za 1 dzień. Większy problem stanowią jednak nielegalni imigranci, którzy często próbują z Węgier przedostać się na Zachód.

Ostatnio węgierskie zrzeszenie transportowe zakazało taksówkarzom zagranicznych kursów z cudzoziemcami. Bywały bowiem przypadki, że nielegalni imigranci zamawiali taksówkę i kurs do Wiednia, Berlina lub Monachium. Gdy po drodze zatrzymywała ich policja austriacka, niemiecka lub czeska, to pasażerowie deportowani byli na Węgry, a węgierscy taksówkarze aresztowani za nielegalny przerzut ludzi przez granicę.

Z powodu tych wszystkich trudności rząd Viktora Orbana zdecydował o budowie 4-metrowego muru na liczącej 175 kilometrów granicy z Serbią. Protestują przeciwko temu głównie środowiska lewicowe i liberalne, ale sondaże pokazują, że prawicowa władza ma w tej kwestii zdecydowane poparcie opinii publicznej.

Przedstawiciele organizacji kościelnych mówią z kolei, że chrześcijańskim uczynkiem jest przyjęcie i opieka nad imigrantami, ale kiedy ich liczba przekroczy masę krytyczną, wówczas załamie się gospodarka, a wtedy niemożliwy będzie zarówno rozwój kraju, jak i pomoc dla nielegalnych przybyszów. Dlatego postulują, aby nie wyrzucać tych imigrantów, którzy są na Węgrzech, ale jednocześnie zablokować ich napływ z zagranicy.

Głosy protestu wobec polityki Budapesztu rozległy się również ze Stanów Zjednoczonych, gdzie niektórzy publicyści nazwali projekt muru na granicy z Serbią rasistowskim. W odpowiedzi węgierscy publicyści stwierdzili, że widocznie mur na granicy między USA a Meksykiem jest murem demokratycznym.

To proste, nie chce by do komunistycznych Wegier dostały się takie gnidy
jak ty.

Ivan Hoe

Data: 2015-08-16 10:33:57
Autor: u2
Dlatego Orban buduje mur na granicy z Serbią
W dniu 2015-08-16 o 10:32, pajdak pisze:
To proste, nie chce by do Wegier dostały się takie gnidy
jak ja.

ano pajdak:)))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Dlatego Orban buduje mur na granicy z Serbią

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona