Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dług powyżej 800 mld

Dług powyżej 800 mld

Data: 2010-09-04 11:32:17
Autor: u2
Dług powyżej 800 mld
... prawdziwy wynik nie-rządu Tuska :

http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/3086

"Rząd przyjął projekt budżetu na 2011rok i życzliwi ekonomiści i jeszcze
bardziej życzliwe media ocenili,że jest to budżet ambitny bo deficyt
budżetowy będzie aż o 12 mld zł mniejszy od tego jaki zaplanowano w roku
2010.



1. Rząd przyjął projekt budżetu na 2011rok i życzliwi ekonomiści i
jeszcze bardziej życzliwe media ocenili,że jest to budżet ambitny bo
deficyt budżetowy będzie aż o 12 mld zł mniejszy od tego jaki
zaplanowano w roku 2010. Rzeczywiście rząd zaplanował, stosunkowo wysoki
wzrost gospodarczy wynoszący 3,5% PKB, niską inflację 2,3% i wyraźny
spadek stopy bezrobocia do 9,9% przy przewidywanym na koniec tego roku
przekraczającym 12%. Konsekwencja tego optymizmu jest ograniczenie
deficytu do 40,2 mld zł, podczas kiedy ten planowany na koniec 2010 roku
miał wynieść 52 mld zł (prawdopodobnie będzie mniejszy między innymi w
związku z wysoką wynoszącą aż 4 mld zł wpłatą z zysku Narodowego Banku
Polskiego).

2. Tyle tylko,że są bardzo poważne wątpliwości czy ten optymizm podzieli
rzeczywistość gospodarcza naszego kraju. Już w tym roku wyraźnie
widać,że wzrost PKB wisi na popycie wewnętrznym (na 3,5% wzrostu PKB w
II kwartale złożyły się spożycie ogółem 2,2 pkt , akumulacja 1,6 pkt w
tym popyt inwestycyjny -0,3 pkt, a wzrost zapasów 1,9 pkt i popyt
zagraniczny -eksport netto -0,3 pkt). Jeżeli jednocześnie w projekcie
budżetu założono wzrost stawek VAT obniżonych o 2 punkty procentowe,
podstawowej o 1 pkt procentowy to nieuchronnie będzie to oznaczało
popytu wewnętrznego czyli najważniejszego czynnika odpowiedzialnego za
wzrost gospodarczy.

Tym czynnikiem mimo napływających środków europejskich nie jest popyt
inwestycyjny ten bowiem już teraz zaczyna wpływać negatywnie na wzrost
(czyli go obniża) podobnie jak eksport którego przyrost jest wolniejszy
niż przyrost importu a tym samym eksport netto już ujemnie wpływa na
wzrost gospodarczy. Ponieważ trudno spodziewać się jakiegoś gwałtownego
przyrostu inwestycji a także eksportu ze względu na wzmacnianie złotego
także poprzez działania samego ministra finansów więc 3,5 % wzrost PKB
wydaje się jednak założeniem zbyt optymistycznym.

Poza tym coraz częściej ekonomiści zakładają wystąpienie 2 fali kryzysu
finansowego w gospodarce światowej (ekonomiści amerykańscy twierdzą ,że
prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska w ich gospodarce wynosi aż
60%), co oczywiście oznaczało by przeniesienie go do gospodarki
europejskiej, a więc i polskiej.

3.Równie nierealne jest zmniejszenie stopy bezrobocia o ponad 2 pkt
procentowe. Skoro bezrobocie na koniec tego roku będzie tylko lekko
mniejsze od bezrobocia na początku tego roku o 0,2-0,3 pkt procentowego
przy 3% wzroście PKB, to dlaczego przy 3,5% wzroście PKB w roku
następnym bezrobocie ma spaść aż ponad 2 pkt procentowe. Ale taki zapis
pozwala ministrowi finansów przyjąć wyraźnie niższe dotacje budżetowe do
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych , Funduszu Pracy jak i wyższe niż w
rzeczywistości wpływy do Narodowego Funduszu Zdrowia. Wygląda więc na
to,że wszystkie te wielkości makroekonomiczne nieźle wyglądają na
papierze, a że będą miały mało wspólnego z rzeczywistością gospodarczą
roku 2011, to tym dla nich gorzej.

4. Mimo tego optymizmu rządzących nie da się jednak ukryć znaczącego
przyrostu deficytu finansów publicznych ( w roku 2011 w dalszym ciągu
około 6% PKB) i ciągle gwałtownego przyrostu długu publicznego. Według
Komisji Europejskiej dług ten już na koniec roku 2009 wyniósł aż 684 mld
zł czyli 51 % PKB (a więc przekroczył I próg ostrożnościowy) choć
minister finansów z uporem godnym lepszej sprawy ciągle podaje, że
wyniósł on tylko 49,9% PKB.

W tej sytuacji na koniec roku 2010 będzie to kwota co najmniej 750 mld
zł a na koniec 2011 kwota ponad 800 mld zł czyli na pewno powyżej 55%
PKB ( a więc przekroczenie II progu ostrożnościowego). Ten gwałtowny
przyrost długu odbywa się mimo masowej wyprzedaży majątku narodowego
nazywanej przez rząd prywatyzacją choć z prywatyzacją ma to niewiele
wspólnego. W roku 2009 była to kwota 12 mld zł , w 2010 ma to być aż 25
mld zł, a w 2011 15 mld zł i prawdopodobnie to oznacza,że w następnych
latach nie będzie już co sprzedawać.

5. Najwyższy już czas zapytać Premiera Tuska, o prawdziwe efekty jego
rządzenia. Cały czas bowiem rozwijamy się gospodarczo (osławiona zielona
wyspa), oszczędzamy (ministrowie w świetle kamer już drugi rok z rzędu
deklarują Premierowi miliardowe oszczędności),a dług publiczny rośnie w
zastraszającym tempie. Kiedy ekipa Tuska przejmowała władzę wynosił 520
mld zł, kiedy będzie kończyła swoją 4 kadencję dług ten będzie wynosił
ponad 820 mld zł a więc wzrośnie o 300 mld zł co po obecnym kursie
oznacza ponad 90 mld USD. Gierek przez 10 lat pożyczył ok. 25 mld USD.
Tusk przez 4 lata 90 mld USD przy czym wyprzeda majątek narodowy
przynajmniej za 50 mld zł, a więc ponad 15 mld USD. Gdyby nie to Tusk w
ciągu kadencji zadłużyłby nas na ponad 100 mld USD. I to są prawdziwe
rezultaty tych rządów."

Dług powyżej 800 mld

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona