Data: 2013-04-08 10:52:17 | |
Autor: poszukiwacz | |
Dług spadkowy - podatek od umorzenia części długu | |
Załóżmy taką sytuację że spadkobierca (da uproszczenia jedyny
istniejący) przyjmie spadek z dobrodziejstwem inwentarza i spłaci dług spadkowy (dla uproszczenia przyjmijmy że faktycznie istnieje konkretnie jeden dług) do wysokości wartości czynnej spadku zgodnie z operatem szacunkowym sporządzonym przez komornika dokonującego spisu inwentarza. Oczywiście jeśli dług był wyższy niż wartość oszacowania majątku to spodkobierca "dobroinwentarzowy" musi spłacić tylko jego część więc - Co się stanie z resztą niespłaconego długu? Czy zostanie on umorzony przez bank wobec spadkobiercy? Jeśli zostanie umorzony wobec spadkobiercy to spadkobierca musi zapłacić urzędowi skarbowemu podatek od przychodu (od umorzonej kwoty długu). Załóżmy że spadkobierca wyraźnie na piśmie oświadczy bankowi że uznaje dług tylko do wysokości stanu czynnego inwentarza - czy wtedy bank nie może już wkopać spadkobiercy w umorzenie długu i zmuszenie go do płacenia podatku od tej "niedźwiedziej przysługi"? Albo sytuacja - jeśli pozostały dług nie zostanie umorzony to czy może zostać sprzedany poza bank? Czy bank ma obowiązek przekazać nabywcy wierzytelności dokumenty wskazujące że spadkobierca nie odpowiada za ten dług i wobec kogo w takim razie taka firma mogłaby w ogóle prowadzić postępowanie egzekucyjne? |
|
Data: 2013-04-08 16:25:35 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Dług spadkowy - podatek od umorzenia części długu | |
On Mon, 8 Apr 2013, poszukiwacz wrote:
Załóżmy taką sytuację że spadkobierca (da uproszczenia jedyny ....z dokładnościa do przypomnienia, że w przypadku "niejednym" trzeba uważać na proporcje spłaty... do wysokości wartości czynnej spadku Załóżmy. Oczywiście jeśli dług był wyższy niż wartość oszacowania majątku Hm... ciekawostka, ale tak wychodzi ("do stanu czynnego", czyli w razie czego nie przysługuje prawo "to weź pan za długi dom i dopłać różnicę"). Może ktoś potwierdzić? to spodkobierca "dobroinwentarzowy" musi spłacić tylko jego część więc Nic. Jest niczyj. Wierzyciel ma stratę. Czy zostanie on umorzony przez bank wobec spadkobiercy? Nie, logic error :) Przecież w myśl prezentowanej logiki, ten kto spadek składający się z samych długów odrzuca, powinien zapłacić podatek od odrzucenia spadku :) Przyjęcie "z dobrodziejstwem" to taki właśnie podział: przepis stanowi, że spadkobierca nie odpowiada za długi wyższe od "stanu czynnego", ergo nikt nie może mu nic "odpuścić" (co stanowiłoby przychód). Jeśli przypadkiem nie jesteś moim dłużnikiem (piszesz pod nickiem więc nie wiem ;>) równie dobrze nie mogę "odpuścić" Ci długu którego u mnie nie masz. Hint: np. przy przedawnieniu dług *istnieje*, tylko jest nieegzekwowalny. Ale można go spłacić i skutki podatkowe będą takie jak przy prawidłowej spłacie długu (z ew. "odkręceniem" skutków uprzedniego zaliczenia długu do nieściągalnych). Jeśli Uważaj, bo może to któryś minister (przyszły) czyta i tak zrobi :> Na razie art.1031.2 KC stanowi co stanowi :) Załóżmy że spadkobierca wyraźnie na piśmie Ale bank nie może umorzyć czegoś czego NIE MA. No chyba, że za życia dłużnika spadkobierca został jego poręczycielem, ale to inna sprawa :) Albo sytuacja - jeśli pozostały dług nie zostanie umorzony to czy może zostać Wartość toto ma zerową, wierzycielem jest "nikt", ale ciekaw jestem czy bank musi uznać "zniknięcie" tej części na mocy innych przepisów. Piszesz o banku, więc może taki przepis istnieć (dla banku), ale dla innego wierzyciela będzie pytanie czy nieoszukańcza sprzedaż jest niemożliwa - IMVHO nie. I na mój rozum istnieje faktyczna "metoda" na narobienie kłopotów spadkobiercy poprzez znany "brak adresowy", rzuć okiem na .prawo. Ale taki dług niczym nie różni się żadnego długu "z kapelujsza", każdego można próbować wrobić w "adresat nie odebrał w terminie". Czy bank ma obowiązek przekazać nabywcy wierzytelności IMO nie. Co najwyżej można domagać się, aby bank potwierdził że *od spadkobiercy* dostał pismo, że mu (bankowi) nic więcej się nie należy. Oczywiście może się sądzić (że wycena była zaniżona bo coś tam), nie wiem czy skutecznie. Udowadnianie że nie ma prawa do odebrania swojej wierzytelności nie jest sprawą banku. Bank broni swojego interesu, wolno mu. i wobec kogo w takim razie taka firma mogłaby w ogóle prowadzić Hasła w stylu "kruk" tudzież szukanie "nazwisko komornik" zapodane na .prawo wskazują, że przeciw komukolwiek :> "Legalnie" nie widać podstaw. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-04-09 12:11:10 | |
Autor: poszukiwacz | |
Dług spadkowy - podatek od umorzenia części długu | |
Gotfryd Smolik news wrote:
...z dokładnościa do przypomnienia, że w przypadku "niejednym" Tak, proporcjonalnie do aktualnego kapitału poszczególnych długów. Czy zostanie on umorzony przez bank wobec spadkobiercy? Logiczne :) Jeśli zostanie umorzony wobec spadkobiercy to spadkobierca musi zapłacić urzędowi skarbowemu podatek od przychodu (od umorzonej kwoty długu). Czytałem gdzieś na forum o takim przypadku gdy spadkobierca (żona) przyjęła spadek WPROST (po mężu pijaku, nic nie robiąc) a bank jej umorzył te długi i dostała jakiś PIT od banku, ale - masz rację to jest inna sytuacja. No chyba, że za życia dłużnika spadkobierca został jego poręczycielem, ale to inna sprawa :) Albo gdy zawrze ugodę z bankiem już jako spadkobierca - to jest dopiero niezła "wtopa". Co najwyżej można domagać się, aby bank potwierdził że *od spadkobiercy* dostał pismo, że mu (bankowi) nic więcej się nie Najlepiej jako oświadczenie dostarczone przez notariusza (40zł) nie koniecznie osobiście a listem poleconym z potw. odbioru, ważne że notariusz potwierdza też treść przesłanego oświadczenia i mamy z tego protokół. Jeszcze jedna sprawa :) Znalazłem na stronie doradzamyprawnie.pl, cytuję: "Ograniczenie odpowiedzialności z tytułu dobrodziejstwa inwentarza nie obejmuje wierzytelności zabezpieczonych na poczet hipoteki. W takim przypadku wierzyciel hipoteczny może dochodzić zaspokojenia z nieruchomości obciążonej hipoteką [wobec każdoczesnego jej właściciela], bez względu na ograniczenie odpowiedzialności dłużnika wynikające z prawa spadkowego. Tym samym nieruchomość lub prawo ograniczone hipoteką zostaje wyłączone z masy [aktywów] spadku." Wydaje mi się to bardzo niebezpieczne dla spadkobiercy "dobroinwentarzowego" - ponieważ jeśli zostanie właścicielem tej nieruchomości przez spadkobranie to wierzyciel może udawać że nie obchodzi go w jaki sposób stał się jej właścicielem, a poza tym często hipoteka kaucyjna przewyższa wartość nieruchomości. |
|
Data: 2013-04-11 00:11:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Dług spadkowy - podatek od umorzenia części długu | |
On Tue, 9 Apr 2013, poszukiwacz wrote:
Jeszcze jedna sprawa :) No to jest oczywiste, bo obciążenie jest "na rzeczy" a nie "na osobie". Wydaje mi się to bardzo niebezpieczne dla spadkobiercy "dobroinwentarzowego" Rozpisz na przykładowych kwotach i objaśnij, gdzie niby ma leżeć to ryzyko wynikające z hipoteki. - ponieważ Nawet nie musi udawać :) a poza tym często hipoteka kaucyjna przewyższa wartość Wróć. Posiadacz zabezpieczenia hipotecznego może egzekwować WYŁĄCZNIE z tego zabezpieczenia. W odróżnieniu od przyjęcia spadku, kiedy to rzeczywiście przepis stanowi że "do wartości" (i w razie wtopy to biorca ma kłopot z ewentualnym zbyciem rzeczy, aby do tej sprzedaży nie dopłacić), posiadaczowi zabezpieczenia owszem, należą się pieniądze, ale jeśli nie zostaną spłacone, zabezpieczeniem jest owa nieruchomość, a *nie* pozostały majątek właściciela! Jeśli obciążenie hipoteczne przekracza wartość za którą można zbyć nieruchomość, to w tej części spadkobierca może powiedzieć "a weź sobie ten dom i się odczep". Zwracam uwagę, że to jest co innego, niż przypadek, kiedy spadkobierca oberwał długiem otrzymanym w spadku - bo wtedy dług musi zwrócić do kwoty inwentarzowej spadku (a nie realnie uzyskanej wartości ze sprzedaży tego spadku). Tyle, że wtedy fakt obciążenia hipotecznego *NIC* nie pogarsza! Wtopa może nastąpić na długu, nie na hipotece która go zabezpiecza. Jak kto woli: jak mamy lokal wyceniony na 200kzł, ale "sprzedawalny" za 150kzł, to w razie konieczności spłacenia wierzyciela "spadkowego" jesteśmy w plecy 50kzł. Natomiast w razie konieczności spłacenia wierzyciela hipotecznego niespadkowego (np. poręczenia za czyjś dług zabezpieczonego hipoteką na spadku, ale nie stanowiącego części spadku) w plecy jesteśmy na zero - może on zabrać ten lokal i tyle. Jeśli zaś *jednocześnie* będą długi spadkowe i hipoteczne, to po egzekucji hipotecznych trzeba dopłacić do spadkowych. Powodem straty jest spadek, nie hipoteka! pzdr, Gotfryd |
|