Czołem.

Niedawno teoretycznie molestowałem grupę tym tematem, przyszedł czas na praktykę. Konkretnie: przesiadłem się na inną ramę MTB, ok. 35 mm dłuższą od poprzedniej, widelec i geometria tylnego trójkąta identyczna. W starym MTB kierownica była jakieś 15 mm niżej od siodła i pozycja była nie całkiem komfortowa, wiązała się z bólem rąk i mrowieniem końców palców przy długotrwałej jeździe w terenie, choć często zmieniając pozycję dawało się wytrzymać. Pod względem prowadzenia rower sprawował się dobrze. W nowym rowerze postanowiłem wydłużyć kokpit i podnieść kierownicę, początkowo +5 mm od poziomu siodła ( z SAGiem kierownica na poziomie siodła ).  Wydłużenie kokpitu wyszło 11 mm i ta zmiana wydaje się ruchem w dobrym kierunku. Niestety, podniesienie kierownicy zaogniło tylko kłopoty z rękami. Więc kierownica poszła w dół, kolejno o 5, 10 i 15 mm; w tej ostatniej pozycji   kierownica jest ok. 5 mm wyżej niż w starym MTB i rower prowadzi się całkiem poprawnie, szczególnie na stromych zjazdach. Nieco gorzej jest przy obniżeniu o 10 mm. Problem w tym, że obolałe ręce nie bardzo odczuwają poprawę komfortu i nie można nic sensownego wywnioskować. Pasowało by zrobić 2 dłuższe przejażdżki ( z różnymi ustawieniami kierownicy ) z takim odstępem czasu, aby ręce przestały boleć od samego patrzenia na rower. Miękkie gripy, rękawiczki żelowe i inne cuda traktuję jako maskowanie problemu. Jak sobie radzić ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości news:h9nn1g$lfo$1inews.gazeta.pl...

Jak sobie radzić ?

Zmieniałeś kiere? Możesz czas na szerszą giętą?


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 23/09/2009 Campus Ross, Vesti i napęd na 1041,71 km.

kml pisze:

Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości news:h9nn1g$lfo$1inews.gazeta.pl...

Jak sobie radzić ?

Zmieniałeś kiere? Możesz czas na szerszą

Może. Nie eksperymentowałem w tym kierunku, ale widzę jaka jest tendencja w trzymaniu rąk.

giętą?

Nie chcę giętej, za wysoko, trzeba by kupić kolejny mostek, a kupka tych co nie pasują rośnie :> Pasowała by prosta 600 albo 620, tyle że takie coś nie praktycznie nie istnieje. Co nie znaczy że nie da się zrobić.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

 Pasowała by prosta 600 albo 620, tyle że takie

coś nie praktycznie nie istnieje.

http://tiny.pl/hqfg5 ??

Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości news:h9noco$q5k$1inews.gazeta.pl...

Może. Nie eksperymentowałem w tym kierunku, ale widzę jaka jest tendencja w trzymaniu rąk.

Ja _musze_ mieć szerokie kierownice bo inaczej to jest katorga i zero przyjemności z jazdy.

giętą?

Nie chcę giętej, za wysoko, trzeba by kupić kolejny mostek, a kupka tych co nie pasują rośnie :> Pasowała by prosta 600 albo 620, tyle że takie coś nie praktycznie nie istnieje. Co nie znaczy że nie da się zrobić.

Nie marudź, wyprzdaż rób :)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 23/09/2009 Campus Ross (spodnie), Vesti (kamizelka) i napęd na 1041,71 km.

kml pisze:

Ja _musze_ mieć szerokie kierownice bo inaczej to jest katorga i zero przyjemności z jazdy.

A konkretnie to co nie pasuje ?


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości news:h9o1p8$53$1inews.gazeta.pl...

kml pisze:

Ja _musze_ mieć szerokie kierownice bo inaczej to jest katorga i zero przyjemności z jazdy.

A konkretnie to co nie pasuje ?

Kark i drętwienie łap. Zauważyłem, że dużo lepiej mi jest jak trzymam kierę szeroko.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 23/09/2009 Campus Ross (spodnie), Vesti (kamizelka) i napęd na 1041,71 km.

kml pisze:

Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości news:h9o1p8$53$1inews.gazeta.pl...

kml pisze:

Ja _musze_ mieć szerokie kierownice bo inaczej to jest katorga i zero przyjemności z jazdy.

A konkretnie to co nie pasuje ?

Kark i drętwienie łap. Zauważyłem, że dużo lepiej mi jest jak trzymam kierę szeroko.

Mam tendencję do trzymania rąk najszerzej jak się da, a kierownica to niestety tylko 560 mm. Mam pod ręką jakąś 580, poczuję jakąś różnicę ? Pewnie lepsza była by 600, ale niestety chwilowo nie leży w moim USRze, a przed wydaniem kasy wolałbym wiedzieć czy jest sens.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

On 30 Wrz, 09:14, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:

Mam tendencję do trzymania rąk najszerzej jak się da, a kierownica to
niestety tylko 560 mm. Mam pod ręką jakąś 580, poczuję jakąś różnicę ?

Swego czasu miałem 560, zamieniłem na 580 i poczułem dużą różnicę.
Szersza kierownica przy długim kokpicie uczyni rower mniej zwrotnym --
będziesz musiał daleko w przód wysuwać rękę, jak będziesz chciał mocno
skręcić.
Ale jak czytam grupę, to widzę, że różne są pojęcia zwrotności
roweru :-)
Ja wolę krótszy kokpit, dłuższy mostek i kierownicę 580, rower ma
mniejszą bazę kół, chętniej skręca i nie muszę zataczać jakichś mega
okręgów jak chcę mocniej skręcić.

Pozdrawiam,

--
Jarek Pogoda, Legnica

jpogoda pisze:

Ja wolę krótszy kokpit, dłuższy mostek i kierownicę 580, rower ma
mniejszą bazę kół, chętniej skręca i nie muszę zataczać jakichś mega
okręgów jak chcę mocniej skręcić.

Właśnie, co to jest ten *kokpit* ?

--
live_evil

On 30 Wrz, 14:53, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:

jpogoda pisze:

> Ja wolę krótszy kokpit, dłuższy mostek i kierownicę 580, rower ma
> mniejszą bazę kół, chętniej skręca i nie muszę zataczać jakichś mega
> okręgów jak chcę mocniej skręcić.

Właśnie, co to jest ten *kokpit* ?

Dobra, źle się wyraziłem. Miało być: wolę krótszą ramę :-)

Pzdr,

--
J.P.

Użytkownik "jpogoda" <jpogoda@gmail.com> napisał w wiadomości news:9a282586-7d2c-48f6-b1e8-4331b354848ec37g2000yqi.googlegroups.com...
On 30 Wrz, 14:53, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:

jpogoda pisze:

> Ja wolę krótszy kokpit, dłuższy mostek i kierownicę 580, rower ma
> mniejszą bazę kół, chętniej skręca i nie muszę zataczać jakichś mega
> okręgów jak chcę mocniej skręcić.

Właśnie, co to jest ten *kokpit* ?

Dobra, źle się wyraziłem. Miało być: wolę krótszą ramę :-)
-- -

A ja dokładnie odwrotnie: dłuższa górna rura, krótszy mostek i wygodna szeroka kiera.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 23/09/2009 Campus Ross (spodnie), Vesti (kamizelka) i napęd na 1041,71 km.

On 30 Wrz, 16:36, "kml" <AflyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

> > ... nie muszę zataczać jakichś mega
> > okręgów jak chcę mocniej skręcić.

A ściślej to mega okręgów rękami kręcąc kierownicą :-)

> Właśnie, co to jest ten *kokpit* ?

Dobra, źle się wyraziłem. Miało być: wolę krótszą ramę :-)

Długość kokpitu to (chyba) umownie odległość od kierownicy do
siodełka, ale konkretnie od których punktów, to już nie wiem :)
Można mieć tę samą długość kokpitu przy długiej górnej rurze ramy z
krótkim mostkiem i przy krótkiej rurze z długim mostkiem.

A ja dokładnie odwrotnie: dłuższa górna rura, krótszy mostek i wygodna
szeroka kiera.

Jak widać jest to całkowicie indywidualna sprawa. Ja ze swojego
ustawienia jestem bardzo zadowolony. No i w odróżnieniu od kolegi mam
rower typowo XC i nie mam ani trochę zacięcia do enduro czy innego
zjazdu :-)

Pozdrawiam,

--
Jarek Pogoda

Użytkownik "PeJot" <PeJot@02.pl> napisał w wiadomości news:h9v0hj$hva$1inews.gazeta.pl...

Mam tendencję do trzymania rąk najszerzej jak się da, a kierownica to niestety tylko 560 mm. Mam pod ręką jakąś 580, poczuję jakąś różnicę ? Pewnie lepsza była by 600, ale niestety chwilowo nie leży w moim USRze, a przed wydaniem kasy wolałbym wiedzieć czy jest sens.

Powinieneś ale to jest tak indywidualna sprawa, że nikt Ci tego nie zagwarantuje :(


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 23/09/2009 Campus Ross (spodnie), Vesti (kamizelka) i napęd na 1041,71 km.

Troszkę może pomóc manewr z innej beczki - lekkie podniesienie noska
(przodu) siodełka. To działa jeśli wcześniej siodełko miałeś skierowane
lekko w dół. Tyłek się zsuwał do przodu, czemu przeciwdziałało mocniejsze
opieranie się o kierkę. --
Adrian S. the Lajt Rider

Adrian S. pisze:

Troszkę może pomóc manewr z innej beczki - lekkie podniesienie noska
(przodu) siodełka. To działa jeśli wcześniej siodełko miałeś skierowane
lekko w dół.

W zasadzie siodło było i jest poziome, nie mam kłopotów ze ślizganiem się d4 po siodle.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot <PeJot@o2.pl> napisał(a):

Adrian S. pisze:
> Troszkę może pomóc manewr z innej beczki - lekkie podniesienie noska
> (przodu) siodełka. To działa jeśli wcześniej siodełko miałeś skierowane
> lekko w dół.

W zasadzie siodło było i jest poziome, nie mam kłopotów ze ślizganiem się d4 po siodle.

Ta porada wydaje się najsensowniejsza - niekoniecznie musiałbyś odczuwać ślizganie czy zsuwanie się z siodełka, może być tak, że po prostu rozkład sił jest taki, że za bardzo obciąża ręce. Nic Cię nie będzie kosztować sprawdzenie najpierw poziomicą, czy na pewno siodełko jest poziome. A nawet jeśli jest, to podnieś minimalnie nos siodełka i się przejedź. Jeśli objawy przeniosą się w inne miejsce ;-) to najwyżej opuścisz z powrotem siodełko.

Dla porównania ja mam kierownicę może z 5 cm (nie mierzyłem nigdy dokładnie) niżej niż siodełko i nie bolą mnie ręce, nawet po kilku godzinach jazdy.

--

  TFil pisze:

W zasadzie siodło było i jest poziome, nie mam kłopotów ze ślizganiem się d4 po siodle.

Ta porada wydaje się najsensowniejsza - niekoniecznie musiałbyś odczuwać ślizganie czy zsuwanie się z siodełka, może być tak, że po prostu rozkład sił jest taki, że za bardzo obciąża ręce. Nic Cię nie będzie kosztować sprawdzenie najpierw poziomicą, czy na pewno siodełko jest poziome.

Siodło jest praktycznie poziomo, z dokładnością do tego, że ma profil niekoniecznie od linijki :)

A nawet jeśli jest, to podnieś minimalnie nos siodełka i się przejedź. Jeśli objawy przeniosą się w inne miejsce ;-) to najwyżej opuścisz z powrotem siodełko.

Próbowałem, ale co innego mnie ugniata :> Na razie stara kierownica 580, w tył prawie do położenia na starej ramie i + 6 mm w górę, tak aby siodło jeszcze bardziej zbliżyć do poziomu. Może w weekend uda się coś dłużej pojeździć i potestować, na razie wiem że 580 lepiej się kręci jak 560.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem