Data: 2013-06-10 17:24:44 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
Hello Irena,
Monday, June 10, 2013, 5:02:40 PM, you wrote: Dzisiaj po raz pierwszy przyszło mi skorzystać Domyślam się, że chodzi o Washington, DC. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2013-06-10 17:31:37 | |
Autor: Irena | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
Dzisiaj po raz pierwszy przyszło mi skorzystać Domyślam się, że chodzi o Washington, DC. Tak, chodzi o Warszawę. Ale to nie jest ważne. Dotyczy nowych parkometrów gdziekolwiek są. Jeśli w tej chwili są tylko w Warszawie, to pewnie wkrótce będą także i w innych miejscach. Przy okazji, znalazłam w Internecie film instruktażowy: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,nowe-parkomaty-tylko-dla-polakow,65162.html ale pokazuje oczywiście tylko wariant z bilonem. :-( Pozdrawiam Irena |
|
Data: 2013-06-10 18:34:52 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu 2013-06-10 17:31, Irena pisze:
Dzisiaj po raz pierwszy przyszło mi skorzystać Pewnie nie widział takiego parkomatu i myśli, że tylko w stolicy takie cuda :) Zwiększenie czasy/opłaty to się jakoś robiło +/- Dotyczy Pierwsza była chyba Łódź z tymi wynalazkami. Osobiście wolę korzystać np. ze SkyCash czy z mPay. |
|
Data: 2013-06-10 14:02:51 | |
Autor: kogutek444 | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu poniedziałek, 10 czerwca 2013 18:34:52 UTC+2 użytkownik Artur Maśląg napisał:
W dniu 2013-06-10 17:31, Irena pisze: Łódź odpowiada. Pies ich jebał z tymi nowymi parkomatami. W stary się wrzucało kasę i wyskakiwała kartka. W nowym trzeba wpisać numer rejestracyjny. No żesz kurwa jego mać. Do tej pory nie nauczyłem się wpisywania numeru. Wyświetlanie tego co się wpisuje działa z opóźnieniem. Klawisz ciśnę do momentu aż się pojawi na wyświetlaczu i mam 10 takich samych liter. Do tego jakiś debil, powtarzam debil, jeszcze raz debil, zrobił klawiaturę abcde a nie qwerty. Do tego są miejsca w których z reguły nie ma papieru na kwitki. Kasę łyka kwitka nie ma a numer wpisany nijak się ma do prawdziwego. W zwyczaju mam jak nie wykorzystałem calego czasu oddawanie kwitka takiemu co akurat podjeżdża. Takie zachowanie powinno stać się dobrym obyczajem. |
|
Data: 2013-06-10 23:42:32 | |
Autor: PiteR | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
na ** p.m.s ** pisze tak:
W nowym trzeba wpisać numer rejestracyjny. No żesz kurwa jego mać. ale zryty beret wymyślał ten numer rejestracyjny. Jak to dobrze że mieszkam w regionie zapóźnionym gospodarczo ;) -- Piter vw golf mk2 1.3 '87 vw passat B5 1.6 '98 |
|
Data: 2013-06-10 15:57:41 | |
Autor: kogutek444 | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu poniedziałek, 10 czerwca 2013 23:42:32 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:
na ** p.m.s ** pisze tak: Nie bój. U Ciebie też jakiegoś kfiatka posadzą w materii opłat za parkowanie. W Łodzi są przebiegli bo cały czas łażą ludki z aparatami fotograficznymi i cykają zdjecia jak się czas skończy albo nie ma kwita za szybą. Ale i na to jest sposób. Jest z tym trochę zabawy. Zgodnie z prawem jeśli do naliczania opłat i kar też używa się urządzeń na przykład wagi w sklepie spożywczym. To takie urządzenie musi mieć co jakiś czas robione badanie i legalizację w Urzędzie Miar. Nawet metrowy kijek w sklepie z tasiemkami legalizację musi mieć. Trafiło na znajomego. Zapłacił ale numer przez zjebany sposób wpisywania nie był jego. Parkomat kartki nie wydał bo zabrakło papieru. Dostał kwit że ma karę zapłacić. Znajomemu łatwiej bo to papuga i się zna. Od razu tamtych od parkomatów poinformował że maja oddać sprawę do sądu bo nie zapłaci. I oddali. A on w sądzie poprosił, opierając się na stosownych przepisach, o pokazanie legalizacji zegarka w aparacie fotograficznym. Oczywiście nie mieli. Sędzia mógł jedynie rozłożyć ręce i umorzyć sprawę. |
|
Data: 2013-06-10 23:03:16 | |
Autor: Marcin Kiciński | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu poniedziałek, 10 czerwca 2013 23:42:32 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:
na ** p.m.s ** pisze tak: W Katowicach też takich nie ma, ale to chyba nie efekt gospodarczego zapóźnienia tylko zdrowego rozsądku ;) Po prostu takie parkomaty już tu kiedyś były i zostały zlikwidowane... Pozdrawiam MK |
|
Data: 2013-06-11 17:26:34 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu 2013-06-11 08:03, Marcin Kiciński pisze:
(...) W Katowicach też takich nie ma, ale to chyba nie efekt gospodarczego Były takie? Wiem, że jakieś podobne były (a może i są nadal) w Częstochowie i po skargach mieszkańców zmienili oprogramowanie i nie trzeba wprowadzać numeru rejestracyjnego. |
|
Data: 2013-06-11 13:12:19 | |
Autor: Marcin Kiciński | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu wtorek, 11 czerwca 2013 17:26:34 UTC+2 użytkownik Artur Maśląg napisał:
W dniu 2013-06-11 08:03, Marcin Kiciński pisze: Były. Wpisywało się część numeru - cały się nie mieścił (ciekawe, jak się trafiły dwa podobne ;)). Opłata była ściągana z karty czipowej, którą kupowało się lub doładowywało w wybranych kioskach. Ten sam system działał w Bielsku-Białej (nie wiem czy jeszcze jest), zatem może w Częstochowie też? Pozdrawiam MK |
|
Data: 2013-06-11 14:19:21 | |
Autor: kogutek444 | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu wtorek, 11 czerwca 2013 22:12:19 UTC+2 użytkownik Marcin Kiciński napisał:
W dniu wtorek, 11 czerwca 2013 17:26:34 UTC+2 użytkownik Artur Maśląg napisał: Ten co wymyśla takie bzdury jak wpisywanie numeru to wymyśli i od razu ucieka, żeby mu ludzie parasola w dupie nie otworzyli. W Łodzi kiedyś było tak. Stali ludzie i zbierali kasę. Wychodziło że dostają jakiś odcinek i z niego mają przynieść określoną ilość pieniędzy. Co było górką było ich. Dobry system. Sporo miejsc pracy. Co prawda byle jakich ale jednak jakieś były. Pamiętam jak pani co zbierała w miejscu gdzie często stawiałem samochód popłakała się jak zaczęli stawiać pierwsze parkomaty. Nie ze szczęścia płakała tylko dlatego że straci gównianą pracę i nie będzie miała pieniędzy. Pierwsze parkomaty były dobre. Wrzucało się kasę i wypluwały kartkę z godzinami. To zmienili na takie gówno że stoją przed nimi ludzie i się doktoryzują z obsługi. No żesz kurwa jego mać. Trzeba szukać dziury do której kasę się wrzuca. Daję sobie fiuta pociąć w talarki że firmę od parkomatów prowadzi firma założona przez ludzi królika. Wymiana dobrych na gorsze na bank była spowodowana tym żeby przekręcić kasę na darowizny. Kupili w Chinach po 3 tysiące złotych a na kwicie mieli że po 15 tysięcy dolarów. Chińczycy są bardzo elastyczni. Wystawią każdy papier o jaki się ich poprosi. I tak Urząd Skarbowy z Łomży tego nie sprawdzi. |
|
Data: 2013-06-10 23:13:08 | |
Autor: J.F. | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
Dnia Mon, 10 Jun 2013 17:31:37 +0200, Irena napisał(a):
Tak, chodzi o Warszawę. Ale to nie jest ważne. Dotyczy W innych miejscach beda takie, jakie przetarg wygraja :-) J. |
|
Data: 2013-06-12 14:02:32 | |
Autor: Jaroslaw Postawa | |
Długość parkowania a nowy parkometr | |
W dniu 2013-06-10 23:13, J.F. pisze:
Dnia Mon, 10 Jun 2013 17:31:37 +0200, Irena napisał(a): To się w przetargu wpisze "firma musi mieć zrealizowane wdrożenie systemu w minimum 3 miastach". Proste. Łódź i Wrocław obsługuje ta sama firma. Ciekawe, gdzie jeszcze. Pozdrawiam, Jarek |
|