Witam!
Szybkie pytanie: jakie są wasze doświadczenia z silnikami benzynowymi 1,3 l
montowanymi w Skodach Feliciach w latach, powiedzmy, 1995-2000? Czy silnik,
który ma (ponoć) 140-170 tysięcy km przebiegu pożyje bez wielkiego wkładu
finansowego do 250 tysięcy?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-11-14 22:35, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Witam!
Szybkie pytanie: jakie są wasze doświadczenia z silnikami benzynowymi 1,3 l
montowanymi w Skodach Feliciach w latach, powiedzmy, 1995-2000? Czy silnik,
który ma (ponoć) 140-170 tysięcy km przebiegu pożyje bez wielkiego wkładu
finansowego do 250 tysięcy?

u mnie w firmie jeździły takie Felicje z tego co kojarzę do duża cześć z nich dobiła do 300 tys. potem je zezłomowane ale ze względu na rudą oraz ze względu na ogólne wyeksploatowanie. Żeby było ciekawiej do końca były serwisowane w ASO.

P.S S
silnik to nie wszystko.
Pozdrawiam
Marcin Jan

u mnie w firmie jeździły takie Felicje z tego co kojarzę do duża cześć z nich dobiła do 300 tys. potem je zezłomowane ale ze względu na rudą oraz ze względu na ogólne wyeksploatowanie. Żeby było ciekawiej do końca były serwisowane w ASO.

Ale 1,3 (stareńki silniczek odziedziczony po Favoritce jeszcze chyba jeszcze)? Bo felki były też z silnikami 1,6 75KM, już produkcji VW, te jak się ich nie katowało były prawdziwie bezobsługowe :) przynajmniej do jakichś 150kkm bo potem straciłem kontakt.
MZ

MZ, Thu, 15 Nov 2012 11:43:03 +0100, pl.misc.samochody:

u mnie w firmie jeździły takie Felicje z tego co kojarzę do duża cześć z nich dobiła do 300 tys. potem je zezłomowane ale ze względu na rudą oraz ze względu na ogólne wyeksploatowanie. Żeby było ciekawiej do końca były serwisowane w ASO.

Ale 1,3 (stareńki silniczek odziedziczony po Favoritce jeszcze chyba jeszcze)? Bo felki były też z silnikami 1,6 75KM, już produkcji VW, te jak się ich nie katowało były prawdziwie bezobsługowe :) przynajmniej do jakichś 150kkm bo potem straciłem kontakt.
MZ

Podejrzewam, że do Fabii pakują VW. Widziałem na YT filmik, jak takiej
Fabii przeskakuje licznik na 900 000 km, napędzana przez 1,9 TDI. Tylko to
trochę za droga sprawa. ;-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Ale 1,3 (stareńki silniczek odziedziczony po Favoritce jeszcze chyba
jeszcze)? Bo felki były też z silnikami 1,6 75KM, już produkcji VW, te jak
się ich nie katowało były prawdziwie bezobsługowe :) przynajmniej do jakichś
150kkm bo potem straciłem kontakt.
MZ

Podejrzewam, że do Fabii pakują VW. Widziałem na YT filmik, jak takiej
Fabii przeskakuje licznik na 900 000 km, napędzana przez 1,9 TDI. Tylko to
trochę za droga sprawa. ;-)

Ale w wątku chyba jest mowa o skodzie felicii a nie fabii  ? Bo się pogubiłem :)
W Felkach były montowane i 1.3 (lekko poprawiony silnik od Favoritki) i 1.6 benzyniaki już z palety VW. 1.6 jest nie do zabicia przy normalnej eksploatacji i pilnowaniu serwisów. W Felkach były też chyba montowane 1.9 sdi ale tego nie jestem do końca pewien....

A Fabia to trochę inna bajka, to już VW w innym ubranku. A 1,9TDi w wesji 105-110KM, tej trochę mniej wysilonej też ma opinię trudnego do zabicia.
MZ

W dniu piątek, 16 listopada 2012 09:49:05 UTC+1 użytkownik MZ napisał:

>> Ale 1,3 (stareńki silniczek odziedziczony po Favoritce jeszcze chyba

>> jeszcze)? Bo felki były też z silnikami 1,6 75KM, już produkcji VW, te >> jak

>> się ich nie katowało były prawdziwie bezobsługowe :) przynajmniej do >> jakichś

>> 150kkm bo potem straciłem kontakt.

>> MZ

>

> Podejrzewam, że do Fabii pakują VW. Widziałem na YT filmik, jak takiej

> Fabii przeskakuje licznik na 900 000 km, napędzana przez 1,9 TDI. Tylko to

> trochę za droga sprawa. ;-)

>

Ale w wątku chyba jest mowa o skodzie felicii a nie fabii  ? Bo się pogubiłem :)

W Felkach były montowane i 1.3 (lekko poprawiony silnik od Favoritki) i 1.6 benzyniaki już z palety VW. 1.6 jest nie do zabicia przy normalnej eksploatacji i pilnowaniu serwisów. W Felkach były też chyba montowane 1.9 sdi ale tego nie jestem do końca pewien....

SDI nie były, tylko zwykłe 1.9D.

MZ, Fri, 16 Nov 2012 09:49:03 +0100, pl.misc.samochody:

Ale w wątku chyba jest mowa o skodzie felicii a nie fabii  ?

Rozpatruję wiele opcji... ;-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-11-14 22:35, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Witam!
Szybkie pytanie: jakie są wasze doświadczenia z silnikami benzynowymi 1,3 l
montowanymi w Skodach Feliciach w latach, powiedzmy, 1995-2000? Czy silnik,
który ma (ponoć) 140-170 tysięcy km przebiegu pożyje bez wielkiego wkładu
finansowego do 250 tysięcy?

W swojej (po ojcu) wymieniłem silnik na młodszy przy przebiegu około 240 000. Teraz siostra ja ujeżdza.

Dnia 14.11.2012 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał/a:

Szybkie pytanie: jakie są wasze doświadczenia z silnikami benzynowymi 1,3 l
montowanymi w Skodach Feliciach w latach, powiedzmy, 1995-2000? Czy silnik,
który ma (ponoć) 140-170 tysięcy km przebiegu pożyje bez wielkiego wkładu
finansowego do 250 tysięcy?

Ujeżdzałem takową. IMO silnik spokojnie pożyje. Gorzej może być z resztą auta ;-)

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:1n95gzxx9hmx1$.dlgpedaluje.ile.moze...

Witam!
Szybkie pytanie: jakie są wasze doświadczenia z silnikami benzynowymi 1,3 l
montowanymi w Skodach Feliciach w latach, powiedzmy, 1995-2000? Czy silnik,
który ma (ponoć) 140-170 tysięcy km przebiegu pożyje bez wielkiego wkładu
finansowego do 250 tysięcy?

To jest skodowski silnik z tzw. pływającymi tulejami, jak się zużyje (brak kompresji) to się wyciąga tuleje, wkłada nowe, wymienie pierścienie tłokowe i dalej jeździ. :-)
Ale przy dobrym traktowaniu spokojnie wytrzymuje 300 tys.km. Widziałem Fabię 1.4MPI (też ma ten sam silnik, ale rozwiercony do 1.4 l 60 i 68KM), która miał 500 tys. km na lpg.
Ja mam 1.4 60KM w Fabii i ma 174 tys. km na LPG.