Data: 2014-11-15 06:56:02 | |
Autor: stevep | |
Dmuch Marszu Niepodległości | |
# W tytule wykorzystałam symptomatyczne przejęzyczenie jednego z komentatorów Marszu Niepodległości. Czemu niepodległości? Bóg jeden raczy wiedzieć. Ja w każdym razie nie wiem i cały czas tkwię, być może w błędnym przekonaniu, że żyję w niepodległym kraju. W ogóle to nie bardzo wiem, o co w tej całej awanturze chodzi? Organizatorzy marszu głosem kibolskiego zaśpiewajły nawoływał uczestników marszu, żeby się nie dać sprowokować, bo to "są siły wrogiego systemu". Jeśli miał na myśli chuliganów, to znacznie przegiął z tym systemem, ale obawiam się, że to nie o nich mu chodziło, bo przecież mógł ich nazwać po imieniu, a nie nazwał, znaczy - wróg słucha i czai się. Tylko gdzie? W zeszłym roku w ambasadzie rosyjskiej i squatach. Jakby nie było duch Dmowskiego znowu straszy.
Artur Zawisza i Bosak, imienia nie pamiętam, niesłyszalni przez syreny policyjne, zarzucają telewizji, że kłamie, bo marsz jest spokojny i pokojowy. Ja pierniczę :) Jeśli tak sobie narodowcy wyobrażają pokój, to strach pomyśleć, jak mogłyby w ich wykonaniu wyglądać zamieszki. Zawisza zapytany o rzucanie racami w policję mówi, że to takie radosne obchodzenie Święta Niepodległości. Jeśli tak, to ja się zastanawiam, czemu do grzyba policja im w tym przeszkadza? Po co ta cała ochrona ze strony "wrogiego systemu", jeśli mają swoją? Osłanianie kordonami policji faszystów od dawna mnie bulwersuje. Czemu nie pozostawić kiboli i narodowców samym sobie? Niechby się patriotycznie wytłukli z pożytkiem dla narodu. Normalni ludzie i tak tego dnia i w tamtej okolicy (z Saską Kempą łączy mnie szczególny sentyment) nie wychodzą z domów. Można na tą całą sytuacje spojrzeć jako na coroczne manewry odreagowujące dla policji i chuliganów i to by była ta pełna połowa szklanki. Byle nie pod biało-czerwonymi sztandarami. # Ze strony: http://tnij.org/6xsszn3 -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|