Zioła lecznicze niedostępne w UE
=========================
Wielka Farmacja ma zamiar zaliczyć wielką wygraną: zioła lecznicze
będą niedostępne w Unii Europejskiej... To już prawie się stało.. Wkrótce
preparaty ziołowe będą niedostępne, a możliwość przepisywania ich
przez zielarzy również zostanie utracona. Wielka Farmacja osiągnie
wkrótce cel w swojej wieloletniej bitwie w niszczeniu wszelkiej
konkurencji.

Od 1 kwietnia 2011 prawie wszystkie zioła staną się nielegalne w Unii
Europejskiej. Podejście w Stanach Zjednoczonych jest nieco inne, ale o
tym samym niszczycielskim wpływie.

Wielka Farmacja [1] i Agrobiznes [2] prawie zakończyły marsz do
przejęcia wszystkich aspektów naszego zdrowia: od żywności, którą
jemy, aż po sposób w jaki leczymy się, kiedy jesteśmy chorzy. Nie ma
wątpliwości, że to przejęcie ukradnie nam resztki tego co pozostaje
nam dla naszego zdrowia.

ZACZYNA SIĘ W NASTĘPNY PRIMA APRILIS

Najprzykrzejszy dowcip Prima Aprilis wszech czasów to dyrektywa w
sprawie tradycyjnych ziołowych produktów leczniczych (THMPD), która
została przyjęta z powrotem 31 marca 2004 roku [3]. Dyrektywa
ustanawia zasady i przepisy w zakresie stosowania preparatów
ziołowych, które wcześniej podlegały swobodnemu obrotowi.

Niniejsza dyrektywa wymaga, aby wszystkie ziołowe preparaty zostały
poddane temu samemu rodzajowi postępowania jak farmaceutyki. Nie ma
znaczenia, czy lek ziołowy był powszechnie używany od tysięcy lat.

Koszty tego postępowania są ogromne, w porównaniu do większości innych
branż produkcyjnych nie związanych z Farmacją. Szacunkowe koszty to od
około 370 000 zł do 550 000 zł za jedno zioło, a w mieszance złożonego
z kilku ziół, każde zioło musi być liczone odrębnie! Leki ziołowe będą
traktowane tak, jakby były lekami syntetycznymi.

Leki ziołowe są to preparaty ze źródeł biologicznych (roślinnych,
zwierzęcych, mineralnych). Nie zawsze są one oczyszczane i mogą
zmieniać swój charakter i skuteczność, tak jak jest to z żywnością. To
jest wypaczeniem charakteru ziół i natury ziołolecznictwa, aby
traktować je jak farmaceutyki (leki syntetyczne). Oczywiście, to nie
ma znaczenia w siedzibie Unii Europejskiej kierowanej m.in. przez
Wielką Farmację, a która ma zapisane w konstytucji korporacjonizm4.

Dr Robert Verkerk z Alliance for Natural Health (ANH) opisuje problem
wymaganej zgodności preparatów ziołowych podobny to tego jaki istnieje
na leki farmaceutyczne:

"Wpasowanie klasycznego medycznego ziołolecznictwa z pozaeuropejskich
tradycji leczniczych w ramach programu rejestracji UE jest nie na
miejscu. Ten system regulacyjny ignoruje je, a zatem nie został on
dostosowany do specyficznych tradycji. Takie dostosowanie jest pilnie
wymagane, jeżeli dyrektywy nie mają zamiaru dyskryminować kultur
pozaeuropejskich, a tym samym naruszać prawa człowieka." [5]

PRAWO HANDLOWE

Aby jak najlepiej zrozumieć, jak to się dzieje, trzeba zobaczyć, że
prawa handlowe przesuwają wszelkie aspekty żywności i leków pod
kontrolę Wielkiej Farmacji i Agrobiznesu.

Czy wiesz co się dzieje w Stanach Zjednoczonych odnośnie surowego
mleka (niepasteryzowanego, prosto od krowy) i ataku na nie przez Food
and Drug Administration's (FDA - odpowiednik polskiego GIS-u [6])? FDA
twierdzi, że żywność w magiczny sposób staje się... farmaceutykiem,
kiedy czynisz oświadczenia zdrowotne. Przy tych dziwnych
stwierdzeniach i atakach możesz zauważyć, że Federalna Komisja Handlu
(FTC) odgrywa znaczącą rolę.

Zamiast traktowania używania żywności i tradycyjnych preparatów
leczniczych jako podstawowych praw człowieka, są one traktowane jako
kwestie handlowe. Sprawia to, że interesy wielkich korporacji są w
centrum zainteresowania prawa żywnościowego i zielarskiego, a nie
potrzeby i pragnienia ludzi. To kręcenie, które doprowadza do
podejmowania przez FDA skandalicznych absurdalnych wypowiedzi, jak
twierdzenie, że Cheerios [7] i orzechy stają się farmaceutykami z
powodu złożenia oświadczeń zdrowotnych [8] dla tych produktów.

Celem tego wszystkiego jest uczynienie świata bezpiecznym dla wielkich
korporacji w handlu wolnym, bez ograniczeń. Potrzeby i zdrowie ludzi
po prostu nie są czynnikiem przez korporacje uwzględniane.

Jak walczyć z tą ingerencją w nasze zdrowie i dobrostan? To nie jest
jeszcze przypieczętowany interes, przynajmniej nie do końca.

Jeśli cenisz sobie dostęp do ziół lub do naturalnych witamin i
suplementów to należy podjąć działania. Nawet jeśli te kwestie wydają
się bez znaczenia dla Ciebie, miej wzgląd na ludzi, dla których to ma
znaczenie. Czy mają oni być pozbawieni prawa do leczenia i utrzymania
zdrowia według swojego wyboru?

ANH jest aktywna w walce z tymi ingerencjami. Obecnie kierują sprawy
do sądu, próbując przerwać realizację dyrektywy THMPD.

Możemy mieć nadzieję, że im się to uda, ale niedawna historia
pokazuje, że prawne manewry nie mogą zatrzymać tego molocha. Nie
możemy sobie pozwolić, aby usiąść i czekać na wyniki działań ANH.
Musimy zobaczyć ich starania w całokształcie, w większym wymiarze, w
którym każdy z nas odgrywa pewną rolę. Podjęcie działań zależy od nas,
od każdego z nas.

CO MOŻESZ ZROBIĆ?

Spróbuj sobie wyobrazić zwrócony twarzą w stronę swoich dzieci i
wnuków, kiedy zapytają dlaczego nic nie zrobiłeś? Jak im powiesz, że
tak naprawdę nie byłeś zainteresowany ich dobrostanem i zdrowiem? Jak
im powiesz, że istotniejsze było obejrzeć najnowszy reality show w
telewizji i że nie miałeś ani trochę czasu, aby napisać prosty list?

Tylko aktywnie protestując przeciwko tej parodii można ochronić nasz
wspólny dobrobyt. Jeśli będziemy siedzieć apatyczni - to się stanie.
Nasze prawa do ochrony naszego zdrowia i naszych dzieci wiszą na
włosku. Jeśli troszczysz się o dobro swojego dziecka lub wnuka, to
TRZEBA DZIAŁAĆ - TERAZ! Nagłaśniaj, bo teraz jest chwila prawdy.
Możesz usiąść i nic nie robić lub możesz mówić i działać. Mów,
rozsyłaj, nagłaśniaj wszystkim, których znasz. Powiedz im, że nadszedł
czas działania. Naprawdę, nie ma czasu do stracenia.

Jeśli mieszkasz w Europie, wyślij list lub wiadomości do członka
Parlamentu Europejskiego. Przejdź na tę stronę TUTAJ, aby dowiedzieć
się kto jest Twoim posłem i pobierz jego dane kontaktowe.

Następnie wyślij pismo, które jednoznacznie i zdecydowanie popiera
działania ANH w staraniach o zawieszeniu realizacji THMPD i, że masz
nadzieję, że europosłowie również zajmą stanowisko wspierające prawo
ludzi do wolnego wyboru leków ziołowych.

http://wolnemedia.net/aktywizm/ziola-lecznicze-niedostepne-w-ue/

Antenka

P.s. Jak cię dopadnie banalna niestrawność to nie zaparzysz już
pospolitego ziółka co się miętą nazywa. Ba, nie będziesz mógł także
legalnie uprawiać owego zioła w doniczce, ani w swoim przydomowym
ogródku. : - /
Co konia obchodzi w jaki sposób i czym pragnie  się kurować
przysłowiowy Jan Kowalski! NWO pełną gębą...niech tą UE jasna cholera
weźmie! :-E

On 20 Mar, 14:59, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote:

P.s. Jak cię dopadnie banalna niestrawność to nie zaparzysz już
pospolitego ziółka co się miętą nazywa. Ba, nie będziesz mógł także
legalnie uprawiać owego zioła w doniczce, ani w swoim przydomowym
ogródku. : - /

 To co piszesz to są bajki. Natomiast jeżeli rzeczywiście dojdzie do
wycofania tych wszystkich "ziół" i "mieszanek ziołowych" z aptek to
będzie to spory sukces w walce z oszukiwaniem chorych. Niech sobie
tymi "cudownymi środkami" handlują na bazarach a nie, korzystając z
autorytetu jakiego im nadaje oficjalna medycyna, w sklepach ze
środkami LECZNICZYMI, bo tym są (a raczej być powinny) apteki. To samo
z "lekami" homeopatycznymi- won z tym śmieciem do drogerii albo
supermarketów, kto głupi niech kupuje i się "leczy".
Jeszcze w latach 80tych czytałem publikację angielskich farmakologów
którzy wzięli na warsztat różniste dostępne w tedy w Anglii "preparaty
ziołowe"  takież mieszanki i inne takie cudowne "naturalne" rzekomo
lecznicze środki po czym spadali je metodami stosowanymi do oceny
skuteczności leków syntetycznych. Efekt był przerażający- ponad ()% z
nich nie wykazała deklarowanej aktywności farmakologicznej. Pocieszać
się można że zrobili to samo z lekami syntetycznymi i tam się okazało
że oszustwem jest 40% z nich (m.in. amid kwasu salicylowego obecny w
preparacie pod nazwa skorbolamid).
Oczywiście sprawa nie dotyczy ziół zawierających przebadane i
zarejestrowane składniki o udowodnionej aktywności farmakologicznej
takich jak mięta, rumianek, cebula morska czy kulczyba- ale one i
wyciągi z nich  będą na bank dostępne w aptekach więc niepotrzebnie
straszysz.
J-23

On 20 Mar, 15:47, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

cos tam

 Poszły jakies nawiasy a miało być "Efekt był przerażający- ponad 90%
z nich nie wykazała deklarowanej aktywności farmakologicznej.
To jest co prawda też nie do końca ścisłe bo ziółka nie wykazały
aktywności "tylko" w stopniu statystycznie istotnym- ale skoro na tej
podstawie odrzuca się leki syntetyczne to dlaczego robić wyjątek dla
bluszczyka kurdybanka?
Dla mnie w tej sprawie najbardziej przerażające było to że 40%
zarejestrowanych leków syntetycznych okazało się nieaktywnych... jak
one q.. badania przeszły, kto komu i ile dał w łapę?  A przede
wszystkim kto odpowie za cierpienia i przedwczesną śmierć tych
wszystkich którzy wierząc w autorytet oficjalnej, naukowej medycyny
"leczyli " się wydając cięzkie pieniadze na nie działające
chemikalia.  Być może sytuacja od lat 80tych się poprawiła chociaż z
drugiej strony.... skorbolamid jest wciąz w sprzedaży.
J-23

On 20 Mar, 16:20, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

On 20 Mar, 15:47, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:> cos tam

 Poszły jakies nawiasy a miało być "Efekt był przerażający- ponad 90%
z nich nie wykazała deklarowanej aktywności farmakologicznej.
To jest co prawda też nie do końca ścisłe bo ziółka nie wykazały
aktywności "tylko" w stopniu statystycznie istotnym- ale skoro na tej
podstawie odrzuca się leki syntetyczne to dlaczego robić wyjątek dla
bluszczyka kurdybanka?
Dla mnie w tej sprawie najbardziej przerażające było to że 40%
zarejestrowanych leków syntetycznych okazało się nieaktywnych... jak
one q.. badania przeszły, kto komu i ile dał w łapę?  A przede
wszystkim kto odpowie za cierpienia i przedwczesną śmierć tych
wszystkich którzy wierząc w autorytet oficjalnej, naukowej medycyny
"leczyli " się wydając cięzkie pieniadze na nie działające
chemikalia.  Być może sytuacja od lat 80tych się poprawiła chociaż z
drugiej strony.... skorbolamid jest wciąz w sprzedaży.
J-23

Mylisz pojęcia. Czymś innym jest ziołolecznictwo a co innego
homeopatia, która trąci szarlatanerią.
Nie korzystam z usług tzw. "lekarzy - homeopatów", ale do jasnej
cholery to ja decyduję, kiedy wypiję napar z owoców  malin lub  bzu
czarnego albo użyję liści szałwii do płukania gardła! Wara od ziół!

Antenka

On 20 Mar, 17:00, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote:

On 20 Mar, 16:20, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:



> On 20 Mar, 15:47, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:> cos tam

>  Poszły jakies nawiasy a miało być "Efekt był przerażający- ponad 90%
> z nich nie wykazała deklarowanej aktywności farmakologicznej.
> To jest co prawda też nie do końca ścisłe bo ziółka nie wykazały
> aktywności "tylko" w stopniu statystycznie istotnym- ale skoro na tej
> podstawie odrzuca się leki syntetyczne to dlaczego robić wyjątek dla
> bluszczyka kurdybanka?
> Dla mnie w tej sprawie najbardziej przerażające było to że 40%
> zarejestrowanych leków syntetycznych okazało się nieaktywnych... jak
> one q.. badania przeszły, kto komu i ile dał w łapę?  A przede
> wszystkim kto odpowie za cierpienia i przedwczesną śmierć tych
> wszystkich którzy wierząc w autorytet oficjalnej, naukowej medycyny
> "leczyli " się wydając cięzkie pieniadze na nie działające
> chemikalia.  Być może sytuacja od lat 80tych się poprawiła chociaż z
> drugiej strony.... skorbolamid jest wciąz w sprzedaży.
> J-23

Mylisz pojęcia. Czymś innym jest ziołolecznictwo a co innego
homeopatia, która trąci szarlatanerią.
Nie korzystam z usług tzw. "lekarzy - homeopatów", ale do jasnej
cholery to ja decyduję, kiedy wypiję napar z owoców  malin lub  bzu
czarnego albo użyję liści szałwii do płukania gardła! Wara od ziół!

Antenka

On 20 Mar, 17:00, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote:

 ale do jasnej
cholery to ja decyduję, kiedy wypiję napar z owoców  malin lub  bzu
czarnego albo użyję liści szałwii do płukania gardła! Wara od ziół!

 Oczywiście ze decydujesz i będziesz ich sobie używać do picia i
płukania czego tam sobie chcesz ile dusza zapragnie, nie dostaniesz
ich jednakw aptekach. Btw. jak sobie wyobrażasz "zakaz" narwania malin
albo czarnego bzu..albo czegokolwiek.... zrobienia z nich naparu i
wypicia?
J-23

Órzytkownik "Hans Kloss" napisał:

cholery to ja decyduję, kiedy wypiję napar z owoców malin lub bzu
czarnego albo użyję liści szałwii do płukania gardła! Wara od ziół!

Oczywiście ze decydujesz i będziesz ich sobie używać do picia i
płukania czego tam sobie chcesz ile dusza zapragnie, nie dostaniesz
ich jednakw aptekach. Btw. jak sobie wyobrażasz "zakaz" narwania
malin albo czarnego bzu..albo czegokolwiek.... zrobienia z nich
naparu i wypicia?

wprowadzą zakazy uprawy malin, bzu, ziół i zdrowej naturalnej roślinności i
będą "nielegalne" uprawy niszczyć jak mak i konopie a za posiadanie będom
fsadzać do pierdla,:O(
wyobraź sobie że keidyś konopie były masowo uprawiane nawet w polsce i była
to roślina w całości zaspokajająca zapotszebowanie na produkcję papieru i
włukienictfa, ale tszeba było coś wymyśleć żeby zlikfidowac konkurencję dla
żydoskich niewolniczych plantacji bawełny więc zakazali, teraz ci sami
ludzie chcą zlikwidować konkurencję dal sfoich niewolniczych koncernuf:O(

W dniu 2011-03-20 17:00, Antenka pisze:

Mylisz pojęcia. Czymś innym jest ziołolecznictwo a co innego
homeopatia, która trąci szarlatanerią.
Nie korzystam z usług tzw. "lekarzy - homeopatów", ale do jasnej
cholery to ja decyduję, kiedy wypiję napar z owoców  malin lub  bzu
czarnego albo użyję liści szałwii do płukania gardła! Wara od ziół!

Homeopatia pomaga, niezależnie co o niej twierdzą konowały.

A tymianek z szałwią dobre są na infekcje górnych dróg oddechowych.

Szałwii używano kiedyś jako narkotyku.

On 20 Mar, 17:42, u2 <u...@o2.pl> wrote:

Homeopatia pomaga, niezależnie co o niej twierdzą konowały.

 Oczywiście ze pomaga i żaden rozsądny "konował" nie twierdzi inaczej.
Pomaga w równym stopniu  co woda destylowana podana w aurze nowego
niezwykle skutecznego i wciąż będącego w fazie badań preparatu- czyli
dla większości chorób w ok. 20-30% przypadków, to wcale nie jest mało.
Jednak w przypadku niektórych dolegliwości (choroby serca i układu
krwionośnego, nowotwory i inne tzw. "poważne" ) oznacza pewną śmierć o
ile jest stosowana zamiast normalnej terapii. Podobnie sprawa się ma z
ziółkarstwem, szamaństwem, bioenergocośtam i innymi odmianami
pseudomedycznej szarlatanerii. Także tej uprawianej oficjalnie w
zaciszu lekarskich gabinetów przez dr.n.med. bo i tak się zdarza
niestety ...
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:6d14efff-fedc-4e9b-bd17-e36df7bbb761d14g2000yqb.googlegroups.com...
On 20 Mar, 17:42, u2 <u...@o2.pl> wrote:

Homeopatia pomaga, niezależnie co o niej twierdzą konowały.

 Oczywiście ze pomaga i żaden rozsądny "konował" nie twierdzi inaczej.
Pomaga w równym stopniu  co woda destylowana podana w aurze nowego
niezwykle skutecznego i wciąż będącego w fazie badań preparatu- czyli
dla większości chorób w ok. 20-30% przypadków, to wcale nie jest mało.

Nie pomaga. Daje subiektywne poczucie poprawy zdrowia, nie potwierdzone obiektywnymi pomiarami. Doczytajcie dokładnie, co to jest efekt placebo.

Zennon

W dniu 20.03.2011 18:02, Zennon pisze:

Nie pomaga. Daje subiektywne poczucie poprawy zdrowia, nie potwierdzone
obiektywnymi pomiarami. Doczytajcie dokładnie, co to jest efekt placebo.

Zennon

Możesz mi odpowiedziec na jedno tylko pytanie?

Czy wolny człowiek, w wolnym kraju ma prawo sprzedac drugiemu wolnemu człowiekowi placebo i czy ten drugi wolny człowiek ma prawo je kupić.

--
niebieski

Użytkownik "niebieski" <niszczsocjalizm@interia.eu> napisał w wiadomości news:im5doj$q3s$1usenet.news.interia.pl...

W dniu 20.03.2011 18:02, Zennon pisze:

Nie pomaga. Daje subiektywne poczucie poprawy zdrowia, nie potwierdzone
obiektywnymi pomiarami. Doczytajcie dokładnie, co to jest efekt placebo.

Zennon

Możesz mi odpowiedziec na jedno tylko pytanie?

Czy wolny człowiek, w wolnym kraju ma prawo sprzedac drugiemu wolnemu człowiekowi placebo i czy ten drugi wolny człowiek ma prawo je kupić.

Jeśli na opakowaniu będzie napisane, że to placebo i że nie ma dokładnie żadnego odziaływania leczniczego, to jak najbardziej.

Zennon

On 20 Mar, 20:31, "Zennon" <Zen...@Use-Author-Supplied-
Address.invalid> wrote:

 e nie ma dok adnie
adnego odzia ywania leczniczego, to jak najbardziej.

 Kto i na jakiej podstawie miałby wydać rzetelną opinię choćby nawet o
kromce suchego chleba że nie ma ona ŻADNEGO działania leczniczego?
przecież takie twierdzenie powinno być poparte odpowiednimi
badaniami...
Z takimi pomysłami to ty się zenuś lepiej na Kubę udaj- tam partia jak
powie że "nie ma żadnego" to....powie.
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:560a4b3e-94fe-47d3-9c22-8d02d4eb0ed2y26g2000yqd.googlegroups.com...
On 20 Mar, 20:31, "Zennon" <Zen...@Use-Author-Supplied-
Address.invalid> wrote:

 e nie ma dok adnie
adnego odzia ywania leczniczego, to jak najbardziej.

 Kto i na jakiej podstawie miałby wydać rzetelną opinię choćby nawet o
kromce suchego chleba że nie ma ona ŻADNEGO działania leczniczego?
przecież takie twierdzenie powinno być poparte odpowiednimi
badaniami...
Z takimi pomysłami to ty się zenuś lepiej na Kubę udaj- tam partia jak
powie że "nie ma żadnego" to....powie.

Przeprowadź badania statystyczne, że czysta woda ma działanie lecznicze. Powodzenia.

Zennon

On 20 Mar, 22:11, "Zennon" <Zen...@Use-Author-Supplied-
Address.invalid> wrote:

Przeprowad badania statystyczne, e czysta woda ma dzia anie lecznicze.
Powodzenia.

 Przeprowadzono. W wyniku czego powstały tzw. uzdrowiska.
J-23

Hans Kloss <mrdevilyn@gmail.com> napisał(a):

On 20 Mar, 22:11, "Zennon" <Zen...@Use-Author-Supplied-
Address.invalid> wrote:

> Przeprowad badania statystyczne, e czysta woda ma dzia anie lecznicze.
> Powodzenia.

 Przeprowadzono. W wyniku czego powsta=B3y tzw. uzdrowiska.
J-23

ale te wody lecznicze maja spora zwartosc zwiazkow nieorganicznych.

Ja nie znam rzetelnych badan klinicznych nad nimi, ale jesli znasz to podaj.

W przypadku homeopatii uzywa sie wody destylowanej do otrzymania w bardzo
duzych rozcienczeniach pewnych zwiazkow i substancji (np.wydzieliny ze
swinskiego nosa, albo zabiego ogona;))),w wyniku ktorych otrzymuje sie tylko
wode destylowana.

Tym razem musze przyznac racje zennonowi, takie *pseudoleki* powinny miec na etykiecie odpowiednia adnotacje, ze to placebo. Moze zadzialc, ale nie musi:)

Jest to kokosowy interes, bo nikt tych pseudolekow nie bada i nie kontroluje.

Byly juz przypadki powaznych zatruc u niemowlat,ktorym matki podawaly na
zabkowanie preparaty przygotowane na bazie belladonny,ktora jest nisamowicie
toksyczna roslina.

Nota bene, wiele z tych preparatow po cichu wycofano z rynku, po pojawieniu
sie powaznych problemow u pewnych ludzi.

Homeopaci sa rowniez grozni dlatego, ze wmawiaja matka iz te preparaty moga zastapic szczepionki.

--

On 21 Mar, 00:01, " obserwator" <fajny.d.arz...@WYTNIJ.gazeta.pl>
wrote:

ale te wody lecznicze maja spora zwartosc zwiazkow nieorganicznych.
Ja nie znam rzetelnych badan klinicznych nad nimi, ale jesli znasz to podaj.

RZETELNYCH prawdopodobnie nie ma, w każdym razie ja się na takie nie
natknąłem. Niemniej część z tych bardzo leczniczych wód cuchnie
siarkowodorem tak paskudnie ze nie wątpię w liczne cudowne uzdrowienia
na samą myśl o konieczności wypicia tego....czegoś.
Zresztą temat pt. "uzdrowiska" obrósł już wielusetletnią tradycją i
nikt nie ma interesu żeby toto ruszać, poza tym w gruncie rzeczy jest
to chyba przesąd nieszkodliwy.

Tym razem musze przyznac racje zennonowi, takie *pseudoleki* powinny miec na
etykiecie odpowiednia adnotacje, ze to placebo. Moze zadzialc, ale nie musi:)

Ale nie może to być adnotacja że "preparat nie ma działania" bo cię
zniszczą w sądach, jak im udowodnisz ze nie ma? Tylko w wyniku
długotrwałych i kosztownych badań na które cię nie stać. Adnotacja
powinna brzmieć "nie ma udowodnionego działania" i wtenczas jest OK-
ciężar dowodu że jest inaczej spoczywa na nich ;).
Niestety dopóki izby aptekarskie i lekarskie nie będą  pozbawiały
prawa wykonywania zawodu wszystkich przepisujących i sprzedających te
cudowne specyfiki dopóty interes będzie prawdopodobnie kwitł w
najlepsze mimo ostrzegawczych napisów.
J-23

Hans Kloss <mrdevilyn@gmail.com> napisał(a): RZETELNYCH prawdopodobnie nie ma, w każdym razie ja się na takie nie
natknąłem. Niemniej część z tych bardzo leczniczych wód cuchnie
siarkowodorem tak paskudnie ze nie wątpię w liczne cudowne uzdrowienia
na samą myśl o konieczności wypicia tego....czegoś.
Zresztą temat pt. "uzdrowiska" obrósł już wielusetletnią tradycją i
nikt nie ma interesu żeby toto ruszać, poza tym w gruncie rzeczy jest
to chyba przesąd nieszkodliwy.
************************************************************************

:)))....ale faktem jest,ze niektore z tych wod maja bardzo orginalny i
wspanialy smak. Takie wody gdyby byly odpowiednio rozreklamowane,to bylyby hitem na zachodzie,gdzie w sprzedazy sa dostepne glownie wody ze zrodel
niemieckich oraz francuskich (evian i vichy).  Robia na nich niezly biznes.

Tym razem musze przyznac racje zennonowi, takie *pseudoleki* powinny miec na
etykiecie odpowiednia adnotacje, ze to placebo. Moze zadzialc, ale nie musi:)

Ale nie może to być adnotacja że "preparat nie ma działania" bo cię
zniszczą w sądach, jak im udowodnisz ze nie ma? Tylko w wyniku
długotrwałych i kosztownych badań na które cię nie stać. Adnotacja
powinna brzmieć "nie ma udowodnionego działania" i wtenczas jest OK-
ciężar dowodu że jest inaczej spoczywa na nich ;).

Niestety dopóki izby aptekarskie i lekarskie nie będą  pozbawiały
prawa wykonywania zawodu wszystkich przepisujących i sprzedających te
cudowne specyfiki dopóty interes będzie prawdopodobnie kwitł w
najlepsze mimo ostrzegawczych napisów.
**************************************************************************

Te pseudoleki w ogole nie powinny byc dopuszczone do sprzedazy, bo wlasnie nie
przeprowadzono badan klinicznych, poza szczatkowymi,ktore nie potwierdzily ich
dzialania. Wlasnie to jest ciekawe jak do tego doszlo, ze one znalazly sie na
rynku?
Firmy ktore te pseudoleki produkuja, to multimilionerzy i stac je na
przeprowadzenie badan. Homeopatia jest najbardziej popularna w Indiach i Niemczech. Z Europy przeniknela do Ameryki, ale tam powoli traci na popularnosci, bo
pojawili sie ludzie,ktorzy rozpoczeli kampanie edukacyjna oraz denaskujaca to
szalbierstwo. Tamtejsi lekarze nie maja prawa przepisywania tego typu pseudolekow.

Naiwnych jednak nigdzie nie brakuje, wiec biznes na glupocie ludzkiej kwitnie,
bo dystrybucja tej wody, zajmuja sie homeopaci po kursach homeopatycznych,
ktore mozna zrobic w tzw. szkolach medycyny naturalnej.

Kolejny problem w Polsce polega na tym, ze lekarze i naukowcy ktorzy
rozpoczeli w Polsce akcje zwalczania tego badziewia, napotkali silny opor ze
stony innych lekarzy, co jest niespecjalnie dziwne,bowiem ci ktorzy zajmuja
sie homeopatia maja z tego powodu lepsze dochody.

..no i kolo sie zamyka, bo fanatykow pacjentow rowniez nie brakuje:)





--

 

Homeopaci sa rowniez grozni dlatego, ze wmawiaja matkom iz te preparaty moga zastapic szczepionki.

--

W Polsce prof. zw. dr hab. med. Andrzej Gregosiewicz (ktorego nota bene mam
przyjemnosc znac osobiscie), prowadzil z firma Boiron niesamowite boje sadowe.
Po kliku latach w koncu wygral i dzisiaj mozna nazywac dzieki orzeczeniu sadu, homeopatow oszustami, a sama homeopatie najwiekszym oszustwem medycyny.

O wygranym przez profesora bezprecedensowych w skali swiata procesie, bylo
dosc glosno na zachodzie, ale w Polsce niestety jak zwylke niewiele osob wie o
tym zwyciestwie polskiego naukowca. http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3556b.php


--

On 21 Mar, 00:14, " obserwator" <fajny.d.arz...@WYTNIJ.gazeta.pl>
wrote:

W Polsce prof. zw. dr hab. med. Andrzej Gregosiewicz (ktorego nota bene mam
przyjemnosc znac osobiscie), prowadzil z firma Boiron niesamowite boje sadowe.

Czytałem kilka jego artykułów na ten temat. Niestety, podobnie jak
prawicowcy wojujący z kliką szechtera, nie potrafił zachować należytej
ostrożności w formułowaniu zarzutów i przegrał z tymi hochsztaplerami
proces, na zupełnie podobnej zasadzie na jakiej porządni ludzie
przegrywają procesy z pełokomuszą hołotą i michniczerią.
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:4c2794bc-f8d8-4978-b2c2-775a5e9721a0u8g2000yqh.googlegroups.com...
On 20 Mar, 22:11, "Zennon" <Zen...@Use-Author-Supplied-
Address.invalid> wrote:

Przeprowad badania statystyczne, e czysta woda ma dzia anie lecznicze.
Powodzenia.

 Przeprowadzono. W wyniku czego powstały tzw. uzdrowiska.
J-23

Więc jednak prowadzą badania ;) Zdumiewające ;) Kto i po co je wykonał?

Zennon

On Sun, 20 Mar 2011 20:31:24 +0100
"Zennon" <Zennon@Use-Author-Supplied-Address.invalid> wrote:

esz mi odpowiedziec na jedno tylko pytanie?

>
> Czy wolny człowiek, w wolnym kraju ma prawo sprzedac drugiemu wolnemu > człowiekowi placebo i czy ten drugi wolny człowiek ma prawo je kupić.

Jeśli na opakowaniu będzie napisane, że to placebo i że nie ma dokładnie żadnego odziaływania leczniczego, to jak najbardziej.

Dziękuję łaskawco. Kto ma to badać, za czyje pieniądze i po co? --
niebieski

Użytkownik "niebieski" <tylko@newsy.pl> napisał w wiadomości news:20110320220907.9c8e335c.tylkonewsy.pl...
On Sun, 20 Mar 2011 20:31:24 +0100
"Zennon" <Zennon@Use-Author-Supplied-Address.invalid> wrote:

esz mi odpowiedziec na jedno tylko pytanie?

>
> Czy wolny człowiek, w wolnym kraju ma prawo sprzedac drugiemu wolnemu
> człowiekowi placebo i czy ten drugi wolny człowiek ma prawo je kupić.

Jeśli na opakowaniu będzie napisane, że to placebo i że nie ma dokładnie
żadnego odziaływania leczniczego, to jak najbardziej.

Dziękuję łaskawco. Kto ma to badać, za czyje pieniądze i po co?

A co mnie to obchodzi ;) Jeśli nie ma naukowego dowodu na oddziaływanie lecznicze, to niech sobie ten "preparat" w dupę wsadzą, albo napiszą na opakowaniu " nie stwierdzono naukowo żadnego odziaływania leczniczego, ale my uważamy, że jednak leczy" i wszystko będzie jasne i bez żadnych oszustw.

Zennon

W dniu 20.03.2011 22:14, Zennon pisze:

A co mnie to obchodzi ;) Jeśli nie ma naukowego dowodu na oddziaływanie
lecznicze,

> to niech sobie ten "preparat" w dupę wsadzą, albo napiszą na

opakowaniu " nie stwierdzono naukowo żadnego odziaływania leczniczego,
ale my uważamy, że jednak leczy" i wszystko będzie jasne i bez żadnych
oszustw.

Nie wystarczy opisać, że to "środek homeopatyczny"; "środek ziołowy"?
Niech lekarz i pacjent decyduje.

--
niebieski

On 21 Mar, 09:04, niebieski <niszczsocjal...@interia.eu> wrote:

Nie wystarczy opisa , e to " rodek homeopatyczny"; " rodek zio owy"?
Niech lekarz i pacjent decyduje.

Jako tako wykształconemu (z wyjątkiem tych młodych i z wielkich miast
rzecz jasna) człowiekowi zapewne wystarczy, pozostałym niestety nie bo
oni tak naprawdę nie wiedzą co to znaczy "homeopatyczny" ani "ziołowy"
i, co gorsza, nie są się w stanie dowiedzieć.. Nie lubię chronienia
ludzi przed ich własną głupota, niewiedzą czy nieświadomością ale w
tej jednej sprawie uczyniłbym chyba wyjątek. Lekarzowi NIE WOLNO
pozwolić na korzystanie ze swojego dr.n.med. przed nazwiskiem przy
"leczeniu" różnymi takimi wynalazkami bo ów tytuł uzyskał od ludzi
odrzucających szarlatanerię i znachorstwo. Chce lekarz zostać
homeopatą czy zielarzem- proszę bardzo, oddaje prawo wykonywania
zawodu, przestaje się posługiwać tytułem naukawym (ech te lekarskie
"doktoraty") i niech "leczy" do bólu, na pewno będzie o niebo lepszym
znachorem niż ci bez studiów medycznych. Bo za dr.n.med. stoi
autorytet całej nauki (nie tylko medycyny) którego w żadnym razie nie
wolno wystawiać na pośmiewisko, o tym trzeba pamiętać przy rozważaniu
takich spraw
J-23

W dniu 21.03.2011 11:38, Hans Kloss pisze:

Nie wystarczy opisa , e to " rodek homeopatyczny"; " rodek zio owy"?
Niech lekarz i pacjent decyduje.

Jako tako wykształconemu (z wyjątkiem tych młodych i z wielkich miast
rzecz jasna) człowiekowi zapewne wystarczy, pozostałym niestety nie bo
oni tak naprawdę nie wiedzą co to znaczy "homeopatyczny" ani "ziołowy"
i, co gorsza, nie są się w stanie dowiedzieć.. Nie lubię chronienia
ludzi przed ich własną głupota, niewiedzą czy nieświadomością ale w
tej jednej sprawie uczyniłbym chyba wyjątek.

A ja myślę, że jak się wprowadza taki wyjatek, to powstają nadużycia.

Lekarzowi NIE WOLNO

pozwolić na korzystanie ze swojego dr.n.med. przed nazwiskiem przy
"leczeniu" różnymi takimi wynalazkami bo ów tytuł uzyskał od ludzi
odrzucających szarlatanerię i znachorstwo.

> Chce lekarz zostać

homeopatą czy zielarzem- proszę bardzo, oddaje prawo wykonywania
zawodu, przestaje się posługiwać tytułem naukawym (ech te lekarskie
"doktoraty") i niech "leczy" do bólu, na pewno będzie o niebo lepszym
znachorem niż ci bez studiów medycznych. Bo za dr.n.med. stoi
autorytet całej nauki (nie tylko medycyny) którego w żadnym razie nie
wolno wystawiać na pośmiewisko, o tym trzeba pamiętać przy rozważaniu
takich spraw

Nikt lekarza nie zmusza do ich przepisywania. Te "środki" pacjent kupuje bez recepty - na swoja odpowiedzialność. Może kierować się zaleceniem "znachora". Chyba nie odmówisz wolnemu człowiekowi takiego prawa?
--
niebieski

On 21 Mar, 19:11, niebieski <niszczsocjal...@interia.eu> wrote:

Nikt lekarza nie zmusza do ich przepisywania.

Chodzi o to żeby mu ZABRONIĆ ich przepisywania, dopóki nie zostanie
potwierdzona ich działanie farmakologiczne w opisywanym przez dostawcę/
producenta kierunku. Ja się na lekach/leczeniu nie znam (przecież nie
muszę) ale chcę mieć gwarancje ze w razie problemów trafię do lekarza
który mnie będzie próbował leczyć zgodne z regułami sztuki medycznej a
nie do jakiegoś szamana w białym fartuchu ukrytego za lekarską
wizytówką.

Te " rodki" pacjent kupuje
bez recepty - na swoja odpowiedzialno . Mo e kierowa si zaleceniem
"znachora". Chyba nie odm wisz wolnemu cz owiekowi takiego prawa?

 Niech chory sobie kupuje i wciąga co chce- na zdrowie. Byleby tego
nie kupował w oficjalnym sklepie medycznym zwanym apteką i nie robił
tego za oficjalną namową lekarza z tytułem naukowym. Autentycznie znam
wśród rodzin swoich znajomych kilka przypadków zejść w trakcie
stosowania (często zaleconego przez lekarza!) różnych takich
homeopatii i ziołolecznictw ZAMIAST normalnej, dającej jakieś tam
szanse na wyleczenie, kuracji. W tym jedno z tak banalnego powodu jak
wrzody żołądka.
J-23

On 21 Mar, 23:50, u2 <u...@o2.pl> wrote:

A jakie to zio a czy leki homeopatyczne konowa y poleca y na wrzody
o dka ?

Nie mam pojęcia, wiem tylko  że u "leczonego w niekonwencjonalny
sposób" przez kilkanaście lat wrzodowca rozwinął się w końcu rak
żołądka, Jednym z elementów kuracji było bodaj popijanie jakiejś
nalewki na spirytusie.  Jak go pytałem co wykazały testy na H.pylori
to zrobił wielkie oczy, nie wiedział o co chodzi. Zmarł wprawdzie
dobrych 8-10 lat temu ale związek zakażenia z wrzodami jest przecież
znany od początku lat 80tych a testy były do zrobienia  we wrocławskim
Instytucie Immunologii gdzieś od 89 roku za stosunkowo nieduże
pieniądze. Tyle że wrocławskie konowały zamiast dokształcać się wolą
na ogół doskonalić sztukę dojenia pacjentów  na wizytach w ich
prywatnych gabinetach.
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:bb76d161-355c-460f-a4a2-5d735b46b05ez20g2000yqe.googlegroups.com...
On 21 Mar, 19:11, niebieski <niszczsocjal...@interia.eu> wrote:

Nikt lekarza nie zmusza do ich przepisywania.

Chodzi o to żeby mu ZABRONIĆ ich przepisywania, dopóki nie zostanie
potwierdzona ich działanie farmakologiczne w opisywanym przez dostawcę/
producenta kierunku. Ja się na lekach/leczeniu nie znam (przecież nie
muszę) ale chcę mieć gwarancje ze w razie problemów trafię do lekarza
który mnie będzie próbował leczyć zgodne z regułami sztuki medycznej a
nie do jakiegoś szamana w białym fartuchu ukrytego za lekarską
wizytówką.

Te " rodki" pacjent kupuje
bez recepty - na swoja odpowiedzialno . Mo e kierowa si zaleceniem
"znachora". Chyba nie odm wisz wolnemu cz owiekowi takiego prawa?

 Niech chory sobie kupuje i wciąga co chce- na zdrowie. Byleby tego
nie kupował w oficjalnym sklepie medycznym zwanym apteką i nie robił
tego za oficjalną namową lekarza z tytułem naukowym. Autentycznie znam
wśród rodzin swoich znajomych kilka przypadków zejść w trakcie
stosowania (często zaleconego przez lekarza!) różnych takich
homeopatii i ziołolecznictw ZAMIAST normalnej, dającej jakieś tam
szanse na wyleczenie, kuracji. W tym jedno z tak banalnego powodu jak
wrzody żołądka.
J-23

I tu się muszę niestety zgodzić w całej rozciągłości.

Zennon

W dniu 2011-03-21 22:15, Hans Kloss pisze:

 Niech chory sobie kupuje i wciąga co chce- na zdrowie. Byleby tego
nie kupował w oficjalnym sklepie medycznym zwanym apteką i nie robił
tego za oficjalną namową lekarza z tytułem naukowym. Autentycznie znam
wśród rodzin swoich znajomych kilka przypadków zejść w trakcie
stosowania (często zaleconego przez lekarza!) różnych takich
homeopatii i ziołolecznictw ZAMIAST normalnej, dającej jakieś tam
szanse na wyleczenie, kuracji. W tym jedno z tak banalnego powodu jak
wrzody żołądka.

A jakież to zioła czy leki homeopatyczne konowały polecały na wrzody
żołądka ?

On 20 Mar, 17:42, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2011-03-20 17:00, Antenka pisze:

A tymianek z szałwią dobre są na infekcje górnych dróg oddechowych.<

Wiem

Szałwii używano kiedyś jako narkotyku.<

Znasz to z własnego doświadczenia? Ćpałeś szałwię? łahahahhaha :D

Antenka

W dniu 2011-03-20 22:39, Antenka pisze:

Szałwii używano kiedyś jako narkotyku.<

Znasz to z własnego doświadczenia? Ćpałeś szałwię? łahahahhaha :D

Antenka

Faktycznie musiał ćpać coś niekonwencjonalnego, - do dzisiaj ma odlot.. :-D

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2011-03-21 20:17, jadrys pisze:

W dniu 2011-03-20 22:39, Antenka pisze:

Szałwii używano kiedyś jako narkotyku.<

Znasz to z własnego doświadczenia? Ćpałeś szałwię? łahahahhaha :D

Antenka

Faktycznie musiał ćpać coś niekonwencjonalnego, - do dzisiaj ma odlot.. :-D

Nie tuskol.

Szalwia wieszcza :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sza%C5%82wia_wieszcza

W dniu 2011-03-21 23:51, u2 pisze:

W dniu 2011-03-21 20:17, jadrys pisze:

W dniu 2011-03-20 22:39, Antenka pisze:

Szałwii używano kiedyś jako narkotyku.<

Znasz to z własnego doświadczenia? Ćpałeś szałwię? łahahahhaha :D

Antenka

Faktycznie musiał ćpać coś niekonwencjonalnego, - do dzisiaj ma odlot.. :-D

Nie tuskol.

Szalwia wieszcza :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sza%C5%82wia_wieszcza

Jednak chyba nie spróbuje tej szałwii, - za długo ten odlot cię trzyma.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2011-03-20 22:39, Antenka pisze:

On 20 Mar, 17:42, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2011-03-20 17:00, Antenka pisze:

A tymianek z szałwią dobre są na infekcje górnych dróg oddechowych.<

Wiem

Szałwii używano kiedyś jako narkotyku.<

Znasz to z własnego doświadczenia? Ćpałeś szałwię? łahahahhaha :D

Antenka

Aleś ty glupia, typowy tuskoid :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sza%C5%82wia_wieszcza

"Niektórzy naukowcy nie wykluczają szerokich zastosowań terapeutycznych
związków czynnych zawartych w szałwii wieszczej. Potencjalnie mogą mieć
one duże znaczenie w leczeniu nie tylko depresji, ale także choroby
Alzheimera, schizofrenii, bólów przewlekłych, a nawet AIDS. W tym
kontekście zagrożeniem dla rozwoju badań nad zastosowaniami leczniczymi
szałwii wieszczej, może być uznanie jej za nielegalny narkotyk[7]."

Hans Kloss <mrdevilyn@gmail.com> napisał(a):  To co piszesz to są bajki. Natomiast jeżeli rzeczywiście dojdzie do
wycofania tych wszystkich "ziół" i "mieszanek ziołowych" z aptek to
będzie to spory sukces w walce z oszukiwaniem chorych. Niech sobie
tymi "cudownymi środkami" handlują na bazarach a nie, korzystając z
autorytetu jakiego im nadaje oficjalna medycyna, w sklepach ze
środkami LECZNICZYMI, bo tym są (a raczej być powinny) apteki. To samo
z "lekami" homeopatycznymi- won z tym śmieciem do drogerii albo
supermarketów, kto głupi niech kupuje i się "leczy".

******************************************************************************

To niestety fakt, ze to bajkopisartwo. Szczegolnie ordynarnym naduzyciem jest
homeopatia. Nota bene te strone prowadzi ktos, kto popiera Kaddafiego. Dla mnie wszytko
jasne, kto te akcje prowadzi.

--

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:61b9d3b7-b25c-4e29-a1b6-787254ce42bbn1g2000yqm.googlegroups.com...
On 20 Mar, 14:59, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote:

P.s. Jak cię dopadnie banalna niestrawność to nie zaparzysz już
pospolitego ziółka co się miętą nazywa. Ba, nie będziesz mógł także
legalnie uprawiać owego zioła w doniczce, ani w swoim przydomowym
ogródku. : - /

 To co piszesz to są bajki. Natomiast jeżeli rzeczywiście dojdzie do
wycofania tych wszystkich "ziół" i "mieszanek ziołowych" z aptek to
będzie to spory sukces w walce z oszukiwaniem chorych. Niech sobie
tymi "cudownymi środkami" handlują na bazarach
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -
A kiedy bazary zlkiwidowali i postawili balszane łagry pracy...

boukun

On 20 Mar, 16:05, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

A kiedy bazary zlkiwidowali i postawili balszane agry pracy...

 Chyba w twojej głowie zlikwidowali, we Wrocławiu funkcjonuje ich
kilkanaście.
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:df5cb43f-4647-4488-a979-7f7a98799856z20g2000yqe.googlegroups.com...
On 20 Mar, 16:05, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

A kiedy bazary zlkiwidowali i postawili balszane agry pracy...

 Chyba w twojej głowie zlikwidowali, we Wrocławiu funkcjonuje ich
kilkanaście.
J-23
-- -- -
Zlikwidowali w całej Polsce, w Świdnicy zlikwidowali, w Jeleniej Górze zlikwidowali...

boukun