Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   [market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...

[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...

Data: 2009-11-04 21:28:34
Autor: in for
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
....i im podobnym.

Najbardziej rozbawił mnie Zbój, który ucząc mnie kultury nawyzywał mi od chamów, kultury Zbóju!

Ale do rzeczy, nie będziemy tu przecież dyskutowali o... dyskutowamiu, lecz o nurkowaniu. Panowie, przygotowałem dla Was link, możecie do niego zajrzeć bez obaw, że Wasz puryzm marketingowy zostanie wystawiony na szwank:

http://tinyurl.com/ycr9qkl

Zdjęcie to nie byłoby niczym nadzwyczajnym, gdyby szkło maski rozsypało się w transporcie. Jeśli jednak to zdarzenie nurkowe jest winne zaistniałej sytuacji? Oczywiście to ostatnie jest NIEmożliwe, ponieważ nikt do tej pory nie słyszał i nie widział by szyba maski rozsypała się przy skoku do wody.

Nie mniej historia wyjaśniona jest w kolejnym linku. Tam jdnak nie powinniście już zaglądać:

http://tinyurl.com/ydxfjoc

Na koniec chciałbym Was poprosić, Panowie, o rewanż, w postaci zdjęć zrobionych przez Was oraz opisanych Waszą ręką zdarzeń, które zainteresowałyby mnie w równym stopniu.

Pozdrawiam,
Jacek

--


Data: 2009-11-04 20:48:55
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
in_for@vp.pl napisał(a):
Oczywiście to ostatnie jest NIEmożliwe, ponieważ nikt do tej pory nie słyszał i nie widział by szyba maski rozsypała się przy skoku do wody.

Zmartwię jest doniesienie chyba w książce "Fotografia Podwodna" Orzepowskiego.

pozdrawiam rc --


Data: 2009-11-04 21:33:52
Autor: coolina
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Na koniec chciałbym Was poprosić, Panowie, o rewanż, w postaci zdjęć

w ramach rewanżu chciałabym byś napisało kiedy uznacie mojo reklamację.
Otzymałam w paczce pobito maske, naco doczekałam się reply że to ja pobiłeam wypakowyjac (pisałam na grypie o tym)

jk

Data: 2009-11-05 11:16:35
Autor: 666
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
To było WooDoo cooliny.
JaC


-- -- -

Otzymałam w paczce pobito maske

Data: 2009-11-04 23:00:05
Autor: Michał
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Zdjęcie to nie byłoby niczym nadzwyczajnym, gdyby szkło maski rozsypało się w
transporcie. Jeśli jednak to zdarzenie nurkowe jest winne zaistniałej
sytuacji?
Jak wiadomo szklo w masce ma oznaczenie tempered - czyli jest hartowane, domena takiego szkla jest wlasnie to, ze przy uderzeniu itp.rozsypuje sie na nieostre, drobne kawalki. zadne szklo nie jest ze stali, to ze jest hartowane, nie znaczy ze nie strzeli, a jak strzeli tyo wlasnie tak, zeby nie zrobic komus krzywdy.
Sadze ze jesli kursant spojrzy w dol i szyba uderzy rownolegle do lustra ,to kazda maska moze strzelic... szklo to szklo.
Wiadomo, ze to nie jest duza powierzchnia i jest dosc wytrzymala, ale jak wiadac roznie bywa, a ze szyba byla hartowana, widac po sposobie rozbicia.
pozdrawiam
Michał __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4572 (20091104) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2009-11-04 23:27:19
Autor: in for
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...

domena takiego szkla jest wlasnie to, ze przy uderzeniu itp.rozsypuje sie na nieostre, drobne kawalki. zadne szklo nie jest ze stali, to ze jest hartowane, nie znaczy ze nie strzeli.

Mnie też się wydaje, że to ani wina producenta, ani nurka, a raczej fizyka psikusa zrobiła.

Tyle, że jeśli zrobiła raz, to może i drugi...

Jacek

--


Data: 2009-11-05 02:13:51
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik <in_for@vp.pl> napisał w wiadomości news:424e.0000004c.4af1e3f2newsgate.onet.pl...
...i im podobnym.

Najbardziej rozbawił mnie Zbój, który ucząc mnie kultury nawyzywał mi od
chamów, kultury Zbóju!

Ale do rzeczy, nie będziemy tu przecież dyskutowali o... dyskutowamiu, lecz o
nurkowaniu. Panowie, przygotowałem dla Was link, możecie do niego zajrzeć bez
obaw, że Wasz puryzm marketingowy zostanie wystawiony na szwank:

http://tinyurl.com/ycr9qkl

Zdjęcie to nie byłoby niczym nadzwyczajnym, gdyby szkło maski rozsypało się w
transporcie. Jeśli jednak to zdarzenie nurkowe jest winne zaistniałej
sytuacji? Oczywiście to ostatnie jest NIEmożliwe, ponieważ nikt do tej pory
nie słyszał i nie widział by szyba maski rozsypała się przy skoku do wody.


 A co ty inforku opowiadasz za bajki:-)  Jeszcze nie jest późno abyś ze zmęczenia Aaaaa wiem  wyluzowałeś zanadto :-)
Inforze Zjawisko pękania szyby maski podczas skoku jest znane od dawna. Ponieważ jest znane to nie przypadkiem producenci stosują szkło bezpieczne (tempered, safe glass) Michał opisał. Ponieważ jest znane i przewidywalne co do przyczyn i skutków to aby wyeliminować to rzadkie ryzyko stosuje się odpowiednią technikę skoku do wody. Poprawne jej nauczenie i zwrócenie uwagi nurka na kluczowe elementy skoku eliminuje to ryzyko w stopniu wystarczającym. Taka maska leżała kilka lat w bazie klubu Ciernik który miałem przyjemność zakładać z kolegami.

A fotka
a masz
http://w331.wrzuta.pl/obraz/2OiRXvxc3c2/222
http://w331.wrzuta.pl/obraz/7N8smwReJ82/111

Ciekawe czy się wyświetli?
[url=http://w331.wrzuta.pl/obraz/2OiRXvxc3c2/222][img]http://c16.wrzuta.pl/wm18720/f5df71f0000aa20d4af22575/222?[/img][/url]

jedno zdarzenie wystąpiło bezpośrednio po drugim. pierwszy zaczep to kij o butle drugi to nanizanie kija w płetwę :-)
Pozdrawiam Włodek

Nie mniej historia wyjaśniona jest w kolejnym linku. Tam jdnak nie powinniście
już zaglądać:

http://tinyurl.com/ydxfjoc

Na koniec chciałbym Was poprosić, Panowie, o rewanż, w postaci zdjęć
zrobionych przez Was oraz opisanych Waszą ręką zdarzeń, które zainteresowałyby
mnie w równym stopniu.

Pozdrawiam,
Jacek

--

Data: 2009-11-05 11:32:23
Autor: Zboj
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...

Najbardziej rozbawił mnie Zbój, który ucząc mnie kultury nawyzywał mi od
chamów, kultury Zbóju!

Chamskie zachowanie w kontekście sytuacji, to nie zwrot "Ty chamie". Manipulujesz jak zwykle zgrabnie. Lub nie rozumiesz pojęć: przykład i kontekst.

Na koniec chciałbym Was poprosić, Panowie, o rewanż, w postaci zdjęć
zrobionych przez Was oraz opisanych Waszą ręką zdarzeń, które zainteresowałyby
mnie w równym stopniu.

Nie zainteresował mnie szczególnie podany przykład wadliwej maski. Nie mam zdjęć zwrotów reklamacyjnych sprzedawanego przeze mnie sprzętu, bo nie handluję nim. A poza komercją, to na podstawie Twoich postów nie mam pojęcia, co Cię może interesować.


--
-- -
Zboj (Piotr Marciniak)
   zboj \at/ mnc.pl

Data: 2009-11-05 19:00:35
Autor: Daniel Kowalski
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny.. .
Nie jestem fizykiem, ale czy nie mogło być tak, że przyczyną była zmiana temperatury? Na przykład rozgrzana od słońca maska po spotkaniu z zimną wodą zrobiła BUM?
Pozdro  KOWI

Data: 2009-11-19 08:36:55
Autor: in for
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Nie jestem fizykiem, ale czy nie mogło być tak, że przyczyną była zmiana temperatury? Na przykład rozgrzana od słońca maska po spotkaniu z zimną wodą zrobiła BUM?

Może...

Mnie jednak bardziej się to kojarzy ze zjawiskiem naprężeń w hartowanym szkle. Gdzieś o tym było..., szczegółów nie pamiętam. To działa mniej więcej tak jak urządzenie używane przez ratowników drogowych (no i przez złodziei samochodów) do wybijania szyb - ostro zakończony króciec, który po przyłożeniu do szyby powoduje naprężenie, które rozsypuje szybę w drobny mak. Przypominają się filmy gangsterskie, gdzie rabusie w podobny sposób rozbijają pancerne szyby u jubilerów. Coś mi się kołacze, że naprężenia w szkle koncentrują się w jednym miejscu, dotknięcie tego miejsca może spowodować rozsypanie się szyby. Czysta fizyka - tak sądzę. Wynikałoby więc, że pokazana na zdjęciu maska miała wadliwie wyprodukowaną szybkę (z naprężeniem). Tak to rozumiem.

Zastanawia mnie jednak czy to zdarzenie niosło ryzyko uszkodzenia gałek ocznych nurkach...

Jacek  --


Data: 2009-11-19 20:05:04
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
in_for@vp.pl napisał(a):
Mnie jednak bardziej się to kojarzy ze zjawiskiem naprężeń w hartowanym szkle.

To powiem jak wygląda proces hartowania szkła. Nagrzewamy w piecu i chłodzimy
w sprężonym powietrzu, po to żeby wprowadzić naprężenia w szkle. Potem produkt
poddaje się sprawdzeniu niszczącemu, na wybranych próbkach. Jest OK, partia
przechodzi. Lecz to wcale nie oznacza że wszystkie hartowane szybki są takie same.

Wynikałoby więc, że pokazana na zdjęciu maska miała wadliwie wyprodukowaną szybkę (z naprężeniem). Tak to rozumiem.

Dokaładnie były za duże naprężenia w szkle.
 
Zastanawia mnie jednak czy to zdarzenie niosło ryzyko uszkodzenia gałek ocznych
 nurkach...

Właśnie dlatego wprowadzono hartowanie z rozpryskiem na drobne kawałki, które
nie mogą wywołać dużych uszkodzeń. Gdy są większe lub ostre i długie, są
niebezpieczne. Właśnie to kryterium decyduje o dopuszczeniu partii do użytku.

pozdrawiam rc

--


Data: 2009-11-19 22:45:42
Autor: in for
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
 
> uszkodzenia gałek ocznych
Właśnie dlatego wprowadzono hartowanie z rozpryskiem na drobne kawałki, które
nie mogą wywołać dużych uszkodzeń. Gdy są większe lub ostre i długie, są
niebezpieczne. Właśnie to kryterium decyduje o dopuszczeniu partii do użytku.

Tak, to prawda, tyle, że niepokojąca jest bliskość oczu. Nawet jeżeli okruchy szkła widoczne na zdjęciu są względnie bezpieczne dla ciała czy skóry, to jednak gałki oczne są nawet dla nich zbyt delikatne. Z tego punktu widzenia to zdarzenie jest niepokojące.

Jacek

--


Data: 2009-11-19 22:53:29
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:he48df$3o4$1@inews.gazeta.pl...
in_for@vp.pl napisał(a):

Mnie jednak bardziej się to kojarzy ze zjawiskiem naprężeń w hartowanym szkle.

To powiem jak wygląda proces hartowania szkła. Nagrzewamy w piecu i chłodzimy
w sprężonym powietrzu, po to żeby wprowadzić naprężenia w szkle. Potem produkt
poddaje się sprawdzeniu niszczącemu, na wybranych próbkach. Jest OK, partia
przechodzi. Lecz to wcale nie oznacza że wszystkie hartowane szybki są takie same.

Wynikałoby więc, że pokazana na zdjęciu maska miała
wadliwie wyprodukowaną szybkę (z naprężeniem). Tak to rozumiem.

Dokaładnie były za duże naprężenia w szkle.

Zastanawia mnie jednak czy to zdarzenie niosło ryzyko uszkodzenia gałek ocznych

nurkach...

Właśnie dlatego wprowadzono hartowanie z rozpryskiem na drobne kawałki, które
nie mogą wywołać dużych uszkodzeń. Gdy są większe lub ostre i długie, są
niebezpieczne. Właśnie to kryterium decyduje o dopuszczeniu partii do użytku.

pozdrawiam rc

Rysiu tak to oczywiście jest prawda o hartowaniu szkła. Tylko że zapomnieliście dodać że przy okazji wstępnego naprężenia szkła zwiększa się jego wytrzymałość mechaniczna :-).     Podobnie jak struny w betonie zwiększają jego wytrzymałość (tyle że od środka naprężają beton). W szkle hartowanym warstwy zewnętrzne są wstępnie bardziej naprężone ściskając wnętrze szkła. Coś jak zewnętrzne wzmocnienie szyby przez folie. Zwiększa ją także obsada płyty szklanej w gumowych ramkach. Najczęściej rozsypanie szkła jest spowodowane przez impuls mechaniczny zapoczątkowujący coś na kształt reakcji łańcuchowej. Puszcza jedno wiązanie z całości zrównoważonej ale silnie napiętej siatki krystalicznej i reszta nie ma już czego się trzymać i się sypie w ułamku sekundy. Dlatego aby zahartować szybę nie może ona mieć ostrych krawędzi tylko zaokrąglone aby siatka nie miała ostrych załamań.
 Gdyby było inaczej to szyby masek nurkowych, samochodów, lad chłodniczych, drzwi wejściowych, drzwi obrotowych itd. pękały by przy każdej zmianie temperatury czy byle stuknięciu drzwiami lub oparciu o ladę chłodniczą lub trzaśnięciu drzwiami. Tak oczywiście nie jest bo są bardziej wytrzymałe mechanicznie od szyb nie hartowanych. Każdy to wie kto np. wstawiał szyby w dawniejszych samochodach :-)

Powtórzę główną przyczyną pękania szyby maski, od dawna znaną w nurkowaniu, jest uderzenie płasko szkłem o powierzchnię wody podczas skoku. Podałem wcześniej przykład i sposoby uniknięcia. Nie twierdzę że maska ta nie miała źle zahartowanej szyby (zbyt naprężonej) lub po prostu zbyt mocno dociśniętej dwoma rękami do twarzy i złamanej w trakcie skoku w najwęższym miejscu nad nosem. Wszak to frameles czyli bez ramki wzmacniającej więc jej główna wytrzymałość na zginanie to wytrzymałość szyby w najwęższym miejscu może ze 2 - 3 cm.
Pozdrawiam Włodek

Data: 2009-11-19 23:03:23
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
 Gdyby było inaczej to szyby masek nurkowych, samochodów, lad chłodniczych, drzwi wejściowych, drzwi obrotowych itd. pękały by przy każdej zmianie temperatury czy byle stuknięciu drzwiami lub oparciu o ladę chłodniczą lub trzaśnięciu drzwiami. Tak oczywiście nie jest bo są bardziej wytrzymałe mechanicznie od szyb nie hartowanych. Każdy to wie kto np. wstawiał szyby w dawniejszych samochodach :-)

Były wypadki pękania szyb hartowanych po polaniu wodą, w Trabancie znajomemu
strzeliła szyba w ciepły dzień, nie widać było uderzenia, nie rozsypała się.
Gość z PZU nie chciał uwierzyć, ale się stało.

Powtórzę główną przyczyną pękania szyby maski, od dawna znaną w nurkowaniu, jest uderzenie płasko szkłem o powierzchnię wody podczas skoku. Podałem wcześniej przykład i sposoby uniknięcia.

Też pisałem o tym w tym temacie że to znany fakt, skoki do wody z osłanianiem
maski to codzienność w dawniejszych czasach.
Tak przy okazji to skoki w pewnych typach sprzętu nurkowego, wymagają również
wstrzymania oddechu żeby nie było UCP.

pozdrawiam rc

--


Data: 2009-11-20 10:55:06
Autor: 666
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Zdarza się, mnie tak dwie szyby hartowane boczne strzeliły od naprężeń termicznych minuta po minucie (wtedy pomyślałem, że ktoś do
mnie strzelał).
Swoją drogą historia tak nieprawdopodobna, że trudno uwierzyć.
JaC


-- -- -

Były wypadki pękania szyb hartowanych po polaniu wodą, w Trabancie znajomemu strzeliła szyba w ciepły dzień, nie widać było
uderzenia, nie rozsypała się.

Data: 2009-11-20 16:17:38
Autor: Lot
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
On 2009-11-20 10:55:06 +0100, " 666" <j.666@gazeta.pl> said:

Zdarza się, mnie tak dwie szyby hartowane boczne strzeliły od naprężeń termicznych minuta po minucie (wtedy pomyślałem, że ktoś do
mnie strzelał).


U mnie w chatce okno połaciowe, w opinii serwisu na skutek udaru termicznego.


Lot

Data: 2009-11-20 19:28:34
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik <Lot> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4b06b312@news.home.net.pl...
On 2009-11-20 10:55:06 +0100, " 666" <j.666@gazeta.pl> said:

Zdarza się, mnie tak dwie szyby hartowane boczne strzeliły od naprężeń termicznych minuta po minucie (wtedy pomyślałem, że ktoś do
mnie strzelał).


U mnie w chatce okno połaciowe, w opinii serwisu na skutek udaru termicznego.


Lot


Jak już tak sobie gaworzymy o tajemniczym rozbijaniu szyb to swego czasu w merolu sama z siebie, w chłodzie pękła przednia szyba. Więc pękały i pewnie pękają nadal ale w tym przypadku o udarze cieplnym nie ma mowy. Bo umiarkowanie chłodno było i auto było kilka godz. otwarte. Na pewno mucha usiadła na wiązanie kryształu i tupnęła z zimna albo na..... na twardo :-))
Pozdrawiam Włodek

Data: 2009-11-20 19:11:52
Autor: jacekplacek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):


Użytkownik <Lot> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4b06b312@news.home.net.pl...
> On 2009-11-20 10:55:06 +0100, " 666" <j.666@gazeta.pl> said:
>
>> Zdarza się, mnie tak dwie szyby hartowane boczne strzeliły od naprężeń >> termicznych minuta po minucie (wtedy pomyślałem, że ktoś do
>> mnie strzelał).
>
>
> U mnie w chatce okno połaciowe, w opinii serwisu na skutek udaru > termicznego.
>
>
> Lot
>

Jak już tak sobie gaworzymy o tajemniczym rozbijaniu szyb to swego czasu w merolu sama z siebie, w chłodzie pękła przednia szyba. Więc pękały i pewnie pękają nadal ale w tym przypadku o udarze cieplnym nie ma mowy. Bo umiarkowanie chłodno było i auto było kilka godz. otwarte. Na pewno mucha usiadła na wiązanie kryształu i tupnęła z zimna albo na..... na twardo :-))
Pozdrawiam Włodek
Ja tu widzę inny związek przyczynowy. Merol, Trabant... Czy maska też była niemiecka? :P

--


Data: 2009-11-20 23:55:57
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:he6pln$1qt$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):


CIACH

Na pewno mucha
usiadła na wiązanie kryształu i tupnęła z zimna albo na..... na twardo :-))
Pozdrawiam Włodek

Ja tu widzę inny związek przyczynowy. Merol, Trabant... Czy maska też była
niemiecka? :P

Też mówię z niemiecka "szajse" mi sprzedali :-)
Merc jeszcze z NRF był :-) Ponoć do dziś po Warszawce się ściga wśród zabytków :-)
Pozdro Włodek

Data: 2009-11-21 08:59:16
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Merc jeszcze z NRF był :-) Ponoć do dziś po Warszawce się ściga wśród zabytków :-)

Jeżeli to była rzędowa 6, to jest u mnie na zabytkowych tablicach.

pozdrawiam rc

--


Data: 2009-11-23 18:31:19
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:he8a54$hdd$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):

Merc jeszcze z NRF był :-) Ponoć do dziś po Warszawce się ściga wśród
zabytków :-)

Jeżeli to była rzędowa 6, to jest u mnie na zabytkowych tablicach.

pozdrawiam rc

Nie, to była 200 dla pospólstwa z 78 r.:-))
 Stan dobry ale w takim zabytku zawsze trzeba coś zrobić. Kupił gostek o 3 nad ranem w Poznaniu. Kopnął w oponę a potem pojechał do Wawki z prędkością 160 na godz!!!!!!. Kurna jak on to zrobił jak auto mogło fabrycznie do nieco ponad 120km/h ??
 Był w wyszywanej marynarce i butach chyba kowbojkach :-/ Miał rozebrać całe i dokumentnie wyremontować i szpanować przed blacharami !?
Fajne było autko Ale lepiej płynęła 115.
Pozdrawiam Włodek

Data: 2009-11-23 19:40:49
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
> Jeżeli to była rzędowa 6, to jest u mnie na zabytkowych tablicach.
 
Nie, to była 200 dla pospólstwa z 78 r.:-))

To prawie się zgadza oznakowanie mam 200 zamiast 280 rok 78.
Rozebraliśmy z synkiem silnik 2,3 i 2,8 z innej serii po przebiegu 300000 nie
ma progu na cylindrach. Materiałowo byli doskonali już dawno temu.

Dlatego lubię Niemieckie konstrukcje nurkowe (nie dotyczy DDR i Hydomat czy
Medicintechnik) Draeger czy Auer. Doskonałe materiały, proporcjonalne grzybki
zaworu ze stali nierdzewnej gładko oszlifowane. Wymienia się gniazdo zaworu
(dysk z dziurką) z tworzywa sztucznego. Elegancja techniczna i niechęć do
zmiany dobrych rozwiązań, bo od początku były stosowane materiały z górnej
półki. Kolega ma AO Apeks ma kłopot na drugim stopniu, pokazałem jemu co może
krótko czasowo zrobić, nie poważnie to wygląda.

pozdrawiam rc
ps "Oczywiście Apeks jest najlepszy" dlatego Aqualung robi dużo gorsze AO po
to żeby Apeks w Polsce był najlepszy. Dodam że obie firmy należą do AL.
Aqualung to spadkobierca La'Spirotechnique tej firmy JYC co zrobiła Mistrala i
miała w małej kieszonce inne firmy nurkowe (US Divers, Australian Divers,
Technisub i Japan(?) Divers). Sprzedała licencję na produkcję Mistrala kilku
firmom (Siebe-Gorman) Beuchat też miał te AO (koniec lat 70). Z tych powodów
nie może mieć lepszego produktu niż angielski Apeks, którego jest właścicielem. Jaja w Polskim sosie, albo kicior reklamowy.

--


Data: 2009-11-26 01:55:52
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:heeog1$ae4$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):

CIACH dość prywaty!! Ale jaki miał kolor ten merc ?


Dlatego lubię Niemieckie konstrukcje nurkowe (nie dotyczy DDR

No co ty Rycho, a moja rurka pataraczka z DeDeeRowa Nie ma lepszej do dziś
:-) To nie żart!

 i Hydomat czy
Medicintechnik) Draeger czy Auer. Doskonałe materiały, proporcjonalne
grzybki
zaworu ze stali nierdzewnej gładko oszlifowane. Wymienia się gniazdo
zaworu
(dysk z dziurką) z tworzywa sztucznego.

Czyli tak jak w przyrodzie Twardy grzybek wchodzi w miękkie gniazdo ......
Po co zmieniać prawa natury :-) Tym nie mniej nie zawsze taki układ jest
bezawaryjny.
Pozdrawiam Włodek


Elegancja techniczna i niechęć do
CIACH

Data: 2009-11-26 08:08:38
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
CIACH dość prywaty!! Ale jaki miał kolor ten merc ?

Miedziany perłowy jasny.

> Dlatego lubię Niemieckie konstrukcje nurkowe (nie dotyczy DDR

No co ty Rycho, a moja rurka pataraczka z DeDeeRowa Nie ma lepszej do dziś
:-) To nie żart!

Robili ładne konstrukcje, materiałowo było gorzej niż za zachodnią granicą, w
Medicintechnik mam zwykłe sprężyny, w Draeger czy Auer z nierdzewki, drobiazg.
Obecnie to się kupuje czy dostaje za darmo, a 30 lat temu były tam stosowane
rozwiązania do których Apeks jeszcze nie dorósł, mają bardziej skomplikowane
rozwiązanie na 1 stopniu.

> Doskonałe materiały, proporcjonalne
> grzybki
> zaworu ze stali nierdzewnej gładko oszlifowane. Wymienia się gniazdo
> zaworu
> (dysk z dziurką) z tworzywa sztucznego.

Czyli tak jak w przyrodzie Twardy grzybek wchodzi w miękkie gniazdo ......
Po co zmieniać prawa natury :-) Tym nie mniej nie zawsze taki układ jest
bezawaryjny.

Ciekawym rozwinięciem był 1 stopień AO Ukraina 2, gdzie było szczeliwo na
trzpieniu, prostota niesamowita ale musiały być wypadki rozsypywania się tego
zaworu i zmieniono konstrukcję 1 stopnia.

pozdrawiam rc

--


Data: 2009-11-26 08:23:40
Autor: jacekplacek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a): > CIACH dość prywaty!! Ale jaki miał kolor ten merc ?

Miedziany perłowy jasny.

> > Dlatego lubię Niemieckie konstrukcje nurkowe (nie dotyczy DDR
> > No co ty Rycho, a moja rurka pataraczka z DeDeeRowa Nie ma lepszej do dziś
> :-) To nie żart!

Robili ładne konstrukcje, materiałowo było gorzej niż za zachodnią granicą,
w
Medicintechnik mam zwykłe sprężyny, w Draeger czy Auer z nierdzewki,
drobiazg.
Obecnie to się kupuje czy dostaje za darmo, a 30 lat temu były tam stosowane
rozwiązania do których Apeks jeszcze nie dorósł, mają bardziej skomplikowane
rozwiązanie na 1 stopniu.

> > Doskonałe materiały, proporcjonalne
> > grzybki
> > zaworu ze stali nierdzewnej gładko oszlifowane. Wymienia się gniazdo
> > zaworu
> > (dysk z dziurką) z tworzywa sztucznego.
> > Czyli tak jak w przyrodzie Twardy grzybek wchodzi w miękkie gniazdo ......
> Po co zmieniać prawa natury :-) Tym nie mniej nie zawsze taki układ jest
> bezawaryjny.

Ciekawym rozwinięciem był 1 stopień AO Ukraina 2, gdzie było szczeliwo na
trzpieniu, prostota niesamowita ale musiały być wypadki rozsypywania się
tego
zaworu i zmieniono konstrukcję 1 stopnia.

O ile pamiętam Ukraina przestawała podawać poniżej 15m. I to miało jeszcze jakieś modele? 1, 2... x? W każdym razie, na ukraińcach nurkowaliśmy do 15m, poniżej na Czeskich... Maza się to nazywało?

--


Data: 2009-11-26 11:41:18
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
> Ciekawym rozwinięciem był 1 stopień AO Ukraina 2, gdzie było szczeliwo na
> trzpieniu, prostota niesamowita ale musiały być wypadki rozsypywania się tego
> zaworu i zmieniono konstrukcję 1 stopnia.
> O ile pamiętam Ukraina przestawała podawać poniżej 15m. I to miało jeszcze jakieś modele? 1, 2... x? W każdym razie, na ukraińcach nurkowaliśmy do 15m, poniżej na Czeskich... Maza się to nazywało?

Była Ukraina 2x5l (AO 2 wężowy na plecach) i 2x7l to Ukraina 2 (AO o stopniach
rozdzielonych), który miał 2 wersje pierwszego stopnia. Co do głębokości to
niestety nie masz racji, albo użerasz się z duchem, czyli ze mną. Osób które
głębiej nurkowały na Ukrainie 2 jest dużo.

pozdrawiam rc

--


Data: 2009-11-26 12:29:31
Autor: jacekplacek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > > Ciekawym rozwinięciem był 1 stopień AO Ukraina 2, gdzie było szczeliwo
na
> > trzpieniu, prostota niesamowita ale musiały być wypadki rozsypywania
się
> tego
> > zaworu i zmieniono konstrukcję 1 stopnia.
> > > O ile pamiętam Ukraina przestawała podawać poniżej 15m. I to miało
jeszcze
> jakieś modele? 1, 2... x? W każdym razie, na ukraińcach nurkowaliśmy do
15m,
> poniżej na Czeskich... Maza się to nazywało?

Była Ukraina 2x5l (AO 2 wężowy na plecach) i 2x7l to Ukraina 2 (AO o
stopniach
rozdzielonych), który miał 2 wersje pierwszego stopnia. Co do głębokości to
niestety nie masz racji, albo użerasz się z duchem, czyli ze mną. Osób które
głębiej nurkowały na Ukrainie 2 jest dużo.

Czyli o Ukrainę 2 chodzi. Paskudztwo. A że się dało głębiej to fakt. Tylko po co, jak mogłem użyć lepszego? Największy problem był z pasami balastowymi, więc czasem nurkowało się bez: całe nurkowanie na wydechu z trzymanką czegokolwiek(kamienie, rośliny: co włapy wlazło) na wdech... Uczy ktoś jeszcze prawidłowego scyzoryka?

--


Data: 2009-11-26 18:16:36
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:helsbb$36v$1@inews.gazeta.pl...
 <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
CIACH

Czyli o Ukrainę 2 chodzi. Paskudztwo. A że się dało głębiej to fakt. Tylko po
co, jak mogłem użyć lepszego? Największy problem był z pasami balastowymi,
więc czasem nurkowało się bez: całe nurkowanie na wydechu z trzymanką
czegokolwiek(kamienie, rośliny: co włapy wlazło) na wdech... Uczy ktoś
jeszcze prawidłowego scyzoryka?

Ja na CMAS jako jedną z technik zanurzenia.
Ukraina - miałem dwustopniowy. Był atestowany do 40 m Takie jakieś nurkowania bez problemu robiłem. I stopień przeszedł bodaj na Jungę. Do dziś używa tego mój koleś z dawnych lat bo dobrze mu z tym. Junga prawie nic nie waży :-)
Apropo dostałem ostatnio jakieś klamoty w torbie serwisowej do ABM (jest I st. bodaj manometr i coś jeszcze .....) nie jest mi to do szczęścia potrzebne więc Rysiu chętnie Ci prześlę na podany adres ?.
Jungi Ci nie prześlę bo zrobię atest flaszek i będzie dla dzieci albo sam użyję :-)) Leży u mnie chyba i ukraina ale to czyjś klamot więc niech dalej leży i gnije :-)
Pozdrawiam Włodek


--

Data: 2009-11-26 17:43:52
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a): 
Ja na CMAS jako jedną z technik zanurzenia.
Ukraina - miałem dwustopniowy. Był atestowany do 40 m Takie jakieś nurkowania bez problemu robiłem. I stopień przeszedł bodaj na Jungę.

To ta druga wersja 1 stopnia, doskonała do argonu bez przeróbek.

Apropo dostałem ostatnio jakieś klamoty w torbie serwisowej do ABM (jest I st. bodaj manometr i coś jeszcze .....) nie jest mi to do szczęścia potrzebne więc Rysiu chętnie Ci prześlę na podany adres ?.

Dobra ślę informację którą obiecałem, adres dopiszę. A tak na marginesie to
tych AWM to było kilka typów: 1M, 1M-2, 1, 3, (te do 150at) 5, 7,(5 i 7,
7lx200at) 6, 8, (6 i 8, 10lx200at) potem też niestety 150 at. Robili też
flachy na 300at znajomy jaskiniowiec ma 7,3lx300at.

Jungi Ci nie prześlę bo zrobię atest flaszek i będzie dla dzieci albo sam użyję :-))

Jeżeli ma polski atest to nie ma problemu, jeśli nie to zwrórć się do R.Gałacha.

pozdrawiam rc

--


Data: 2009-11-20 20:06:28
Autor: Lot
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
On 2009-11-20 19:28:34 +0100, Włodek <div100@poczta.onet.pl> said:


 Na pewno mucha usiadła na wiązanie kryształu i tupnęła z zimna albo na..... na twardo :-))


Że niby mucha?
.... kupę?

Są rzeczy o których się nawet entomologom nie śniło :)

L.

Data: 2009-11-26 02:01:40
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik <Lot> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4b06e8b4@news.home.net.pl...
On 2009-11-20 19:28:34 +0100, Włodek <div100@poczta.onet.pl> said:


 Na pewno mucha usiadła na wiązanie kryształu i tupnęła z zimna albo na..... na twardo :-))


Że niby mucha?
... kupę?

Są rzeczy o których się nawet entomologom nie śniło :)

L.


A co kamieni nie mogła się naźreć :-)
Pozdrawiam Włodek

Data: 2009-11-20 19:33:16
Autor:
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Tylko że zapomnieliście dodać że przy okazji wstępnego naprężenia szkła zwiększa się jego wytrzymałość mechaniczna :-).     Podobnie jak struny w betonie zwiększają jego wytrzymałość (tyle że od środka naprężają beton). W szkle hartowanym warstwy zewnętrzne są wstępnie bardziej naprężone ściskając wnętrze szkła. Coś jak zewnętrzne wzmocnienie szyby przez folie. Zwiększa ją także obsada płyty szklanej w gumowych ramkach. Najczęściej rozsypanie szkła jest spowodowane przez impuls mechaniczny zapoczątkowujący coś na kształt reakcji łańcuchowej.

Pamiętasz maski Aquanauta polskiej produkcji trzaskały w jednym miejscu szkło
nie było hartowane. Już wtedy miałem szybę z pleksiglasu wklejoną
(Cjanopanem), mogłem powiększyć pole widzenia, też poprawić estetykę. Istotną
wadą pleksi jest łatwość zaparowania, też jest na to sposób, kropla szamponu.
Pleksi nie strzeliło, poliwęglany wytrzymują jeszcze więcej. pozdrawiam rc

--


Data: 2009-11-21 00:02:06
Autor: Włodek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...


Użytkownik <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:he6qts$6gv$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):

Tylko że
zapomnieliście dodać że przy okazji wstępnego naprężenia szkła zwiększa się
jego wytrzymałość mechaniczna :-).     Podobnie jak struny w betonie
zwiększają jego wytrzymałość (tyle że od środka naprężają beton). W szkle
hartowanym warstwy zewnętrzne są wstępnie bardziej naprężone ściskając
wnętrze szkła. Coś jak zewnętrzne wzmocnienie szyby przez folie. Zwiększa ją
także obsada płyty szklanej w gumowych ramkach. Najczęściej rozsypanie szkła
jest spowodowane przez impuls mechaniczny zapoczątkowujący coś na kształt
reakcji łańcuchowej.

Pamiętasz maski Aquanauta polskiej produkcji

To te od  ugniatania nochala i górnej wargi!!! Podciekania poniżej termokliny UC skóry od nagniatania....  Do dziś czuję ten przyjemne odczuwanie :-)
Pozdrawiam Włodek

trzaskały w jednym miejscu szkło
nie było hartowane. Już wtedy miałem szybę z pleksiglasu wklejoną
(Cjanopanem), mogłem powiększyć pole widzenia, też poprawić estetykę. Istotną
wadą pleksi jest łatwość zaparowania, też jest na to sposób, kropla szamponu.
Pleksi nie strzeliło, poliwęglany wytrzymują jeszcze więcej.

pozdrawiam rc

--

Data: 2009-11-21 06:23:26
Autor: jacekplacek
[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):


Użytkownik <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:he6qts$6gv$1@inews.gazeta.pl...
> Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> Tylko że
>> zapomnieliście dodać że przy okazji wstępnego naprężenia szkła zwiększa >> się
>> jego wytrzymałość mechaniczna :-).     Podobnie jak struny w betonie
>> zwiększają jego wytrzymałość (tyle że od środka naprężają beton). W szkle
>> hartowanym warstwy zewnętrzne są wstępnie bardziej naprężone ściskając
>> wnętrze szkła. Coś jak zewnętrzne wzmocnienie szyby przez folie.
Zwiększa
>> ją
>> także obsada płyty szklanej w gumowych ramkach. Najczęściej rozsypanie >> szkła
>> jest spowodowane przez impuls mechaniczny zapoczątkowujący coś na kształt
>> reakcji łańcuchowej.
>
> Pamiętasz maski Aquanauta polskiej produkcji

To te od  ugniatania nochala i górnej wargi!!! Podciekania poniżej termokliny UC skóry od nagniatania....  Do dziś czuję ten przyjemne odczuwanie :-)
Pozdrawiam Włodek

Ta w której szybka była zaciskana stalową opaską, skręcaną na górze? Ponad 20 lat wytrzymała... Gdyby mnie nie "poniosło"(opaska i śrubka w końcu przerdzewiały), miałbym do dziś.

--


[market] Do Arturro, Zbója, Cooliny...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona