Data: 2012-07-25 11:35:10 | |
Autor: Canucki | |
Do Pana Jadrysia, w jego wszystkich mozliwych postaciach | |
Jak juz sie tak rozpisalem to odpowiem Panu na jeszcze jedno dawno zadane pytanie. Otoz kiedys napisal Pan o “delegacji polskiego sejmu, ktora była kiedyś na Kubie i spotkała sie z opozycją kubańską, pojechała ich wesprzeć na duchu“.
Pozniej sprecyzowal Pan, ze bylo to po 1989 roku. I zadal Pan pytanie: “dlaczego nasi dzielni i odważni parlamentarzyści nie pojechali kawałek dalej i nie upomnieli się o prawa człowieka u "Papy" Dulivara?” Wiem ze stuprocentowa pewnoscia dlaczego owi parlamentarzysci nie podjeli proby dyskusji na temat sytuacji na Haiti z tym dyktatorem. Otoz z cala powaga odpowiadam: Bo z nieboszczykiem rozmawia sie prawie tak jak z Panem (François Duvalier czyli "Papa Doc" zmarl w 1971 roku) Krzysztof Canucki -- |
|