Data: 2018-01-14 10:44:58 | |
Autor: Cavallino | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 14-01-2018 o 00:32, Marek S pisze:
4. Wyprzedzanie na drodze 2 jezdniowej, 2 pasmowej z rozdzielonymi kierunkami ruchu przez barierki, poza obszarem zabudowanym. Żartujesz chyba? Przecież w takim przypadku to są dwie drogi jednokierunkowe, na których w przypadku dwóch pasów wolno wyprzedzać zawsze. Za krótko jesteś na grupie, jeśli miałeś wątpliwości - temat wałkowany 1000 razy i tylko nuworysze się łapią na posiadanie wątpliwości. ;-) |
|
Data: 2018-01-14 13:55:11 | |
Autor: Marek S | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 14-01-2018 o 10:44, Cavallino pisze:
Za krótko jesteś na grupie, jeśli miałeś wątpliwości - temat wałkowany 1000 razy i tylko nuworysze się łapią na posiadanie wątpliwości. ;-) Pewnie, że krótko tu jestem :-) -- Pozdrawiam, Marek |
|
Data: 2018-01-14 15:41:41 | |
Autor: Cavallino | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 14-01-2018 o 13:55, Marek S pisze:
W dniu 14-01-2018 o 10:44, Cavallino pisze: Widzisz - zamiast wydawać kasę na kurs, trzeba było przeczytać archiwum grupy i za darmo doszedłbyś do tych samych wniosków. ;-) |
|
Data: 2018-01-14 19:12:44 | |
Autor: Marek S | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 14-01-2018 o 15:41, Cavallino pisze:
Nie chciałem już drażnić rekina. Ten biegły powiedział, że zagląda na tę grupę aby zobaczyć z czym ludzie mają problemy i np. wykorzystać to jako materiał dydaktyczny na szkoleniach. PoRD to jego hobby (moim zdaniem - dość osobliwe). Nigdy nie zabiera głosu. Zalecił abym nie czytał stąd wypowiedzi dotyczących przepisów :-D Serio :-D A co do mnie, to poza wyjaśnieniem wątków, o których tu rozmawialiśmy zdobyłem też wiedzę praktyczną. Tu nie chodzi o rajdowe umiejętności lecz chociażby umiejętność korzystania z elektroniki trakcji auta. Producenci ładują ją w samochody zapominając wytłumaczyć kierowcy jak z tego korzystać. Osobiście polecam takie kursy. -- Pozdrawiam, Marek |
|
Data: 2018-01-17 08:06:56 | |
Autor: Shrek | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 14.01.2018 o 19:12, Marek S pisze:
Nie chciałem już drażnić rekina. Ten biegły powiedział, że zagląda na tę grupę aby zobaczyć z czym ludzie mają problemy i np. wykorzystać to jako materiał dydaktyczny na szkoleniach. PoRD to jego hobby (moim zdaniem - dość osobliwe). Nigdy nie zabiera głosu. Zalecił abym nie czytał stąd wypowiedzi dotyczących przepisów :-D Serio :-D Swoją droga - działa to w dwie strony - nie warto też we wszystko wierzyć każdemu biegłemu (choćby dlatego, że jak dwóch to zwykle mają różne zdania), ani tym bardziej każdemu instruktorowi. https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:yi_CtZvahKgJ:https://www.prawodrogowe.pl/informacje/rozmowy/marcin-kukawka-czy-piesi-straca-pierwszenstwo-na-drodze+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl Zwróciłbym uwagę, że to cache - oryginał się ulotnił;) Shrek |
|
Data: 2018-01-17 08:11:04 | |
Autor: Shrek | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 17.01.2018 o 08:06, Shrek pisze:
Swoją droga - działa to w dwie strony - nie warto też we wszystko wierzyć każdemu biegłemu (choćby dlatego, że jak dwóch to zwykle mają różne zdania), ani tym bardziej każdemu instruktorowi. Wróc - właśnie zdałem sobie sprawę, że tytuł mógł dołożyć dziennikarz. Więc tym bardziej nei należy wierzyć dziennikarzom;P |
|
Data: 2018-01-18 00:28:32 | |
Autor: Marek S | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 17-01-2018 o 08:11, Shrek pisze:
Swoją droga - działa to w dwie strony - nie warto też we wszystko wierzyć każdemu biegłemu (choćby dlatego, że jak dwóch to zwykle mają różne zdania), ani tym bardziej każdemu instruktorowi. Ba! Żadnemu! :-D Nie sądzę aby: 1. Jakikolwiek człowiek był nieomylny. 2. Nawet jeśli jest nieomylny, to i tak ma to słabe zastosowanie w sądach, gdzie prawo ma niewielkie zastosowanie (licytacja biegłych to nie prawo a giełda) A teraz pytanie... co w związku z tym? https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:yi_CtZvahKgJ:https://www.prawodrogowe.pl/informacje/rozmowy/marcin-kukawka-czy-piesi-straca-pierwszenstwo-na-drodze+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl Zwróciłbym uwagę, że to cache - oryginał się ulotnił;) To, że dziennikarze gadają od rzeczy, w kółko przez pół godziny potrafią nawijać jedno zdanie, w dodatku na wszystkich stacjach jednocześnie słowo w słowo, to jest produkt flagowy współczesności. Zakaz używania mózgu obowiązuje w tej branży. Tak było np. gdy powstawała afera z emisją spalin. Wszędzie było słychać, że koncern motoryzacyjny X czy Y wyposażył stacje diagnostyczne w fałszujące wyniki oprogramowanie. Długo się zastanawiałem w jaki niby sposób. Wirus, czy co? :-D -- Pozdrawiam, Marek |
|
Data: 2018-01-18 07:37:35 | |
Autor: Shrek | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 18.01.2018 o 00:28, Marek S pisze:
Ba! Żadnemu! :-D Że opinia biegłego jest warta tyle co słowo prawnika _zawsze_ będzie drugi, co wystawi odwrotną. https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:yi_CtZvahKgJ:https://www.prawodrogowe.pl/informacje/rozmowy/marcin-kukawka-czy-piesi-straca-pierwszenstwo-na-drodze+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl To, że dziennikarze gadają od rzeczy, w kółko przez pół godziny potrafią nawijać jedno zdanie Tym niemniej jak się wczytasz, ten biegły i instruktor jednak nawet jak nie postuluje całkowitego odebrania pierwszeństwa pieszym, to za takim rozwiązaniem argumentuje i je popiera. Jako koleś od szeroko rozumianego ruchu drogowego, powinen znać statystyki i wiedzieć, że gada od rzeczy. A jednak od rzeczy gada. Więc... Shrek |
|
Data: 2018-01-18 09:50:23 | |
Autor: Fronek | |
Do od rzeczy gadasz. | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:p3pfbd$lmh$1node1.news.atman.pl... gada od rzeczy. A A jednak od rzeczy gadasz. Więc... |
|
Data: 2018-01-18 10:08:35 | |
Autor: Shrek | |
Do od rzeczy gadasz. | |
W dniu 18.01.2018 o 09:50, Fronek pisze:
A jednak od rzeczy gadasz. Więc... Czego nie rozumiesz? Jest bardzo silna korelacja między tym jak jest traktowane pierwszeństwo dla pieszych w poszczególnych krajach a ilością ofiar wśród pieszych. Kraje gdzie mają pierwszeństwo dochodząc do przejścia to te, gdzie jest najmniej ofiar - na drugim końcu są kraje gdzie piesi są traktowani jak stonka drogowa i "mają zadbać o swoje bezpieczeństwo sami". Widać to zarówno na przykładzie UE czy Europy z jej "azjatycką" częścią, jak i innych kontynentów. Negowanie tej wiedzy jest gadaniem od rzeczy. Oczywiście korelacja nie zawsze jest tożsama ze związkiem przyczynowo skutkowym, ale w tym wypadku trzeba być bardzo odpornym na logikę, żeby temu zaprzeczać. Gerneralnie jeśli chcesz iść w stronę bezpieczeństwa, to należy brać przykład z krajów na zachód i północ od nas - ima dalej na wschód i południe tym gorzej. Oczywiście takie podejście ma pewne wady (nie ma funu, nie wolno jeździć "szybko ale bezpiecznie", jest zauważalnie gorsza przepustowości i generalnie samochód jest mniej "fajny" niż u nas) - więc nazywajmy rzeczy po imieniu. Pierdolenie o tym jak to bezpieczbny będzie pieszy jak sam o siebie będzie dbał, jest hipokryzją i chodzi o zachowanie uprzywilejowanej pozycji kierowców. Shrek |
|
Data: 2018-01-18 12:44:07 | |
Autor: Fronek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:p3po6h$9ec$1node2.news.atman.pl...
Nie zwróciłeś uwagi na następujący tekst : Zauważmy jednak, że tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. Wypadki mają miejsce na obrzeżach miast lub wręcz poza obszarem zabudowanym. Najczęściej porą wieczorowo - nocną. Powinien to być wyraźny sygnał ostrzegawczy! Idziesz pieszo na drodze - zadbaj o życie i zdrowie! https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:yi_CtZvahKgJ:https://www.prawodrogowe.pl/informacje/rozmowy/marcin-kukawka-czy-piesi-straca-pierwszenstwo-na-drodze+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl |
|
Data: 2018-01-18 14:40:21 | |
Autor: Shrek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
W dniu 18.01.2018 o 12:44, Fronek pisze:
Nie zwróciłeś uwagi na następujący tekst : No i? We fragmencie ma rację bo potarza truizmy, natomiast w innym pieprzy od rzeczy. Pierwszeństwo na przejściu nie wyklucza tego, że wypada się we własnym interesie rozejrzeć. Jeszcze raz napiszę - jest sina korelacja między definicją pierwszeństwa na przejściu a ilością ofiar. Kto to neguje jest idiotą, albo takiego udaje, bo nie chce być hipokrytą. Shrek |
|
Data: 2018-01-18 14:46:33 | |
Autor: Shrek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
W dniu 18.01.2018 o 14:40, Shrek pisze:
JKto to neguje jest idiotą, albo takiego udaje, bo nie chce być hipokrytą. Uściślę - udaje idiotę, bo woli uchodzić za idiotę niż za hipokrytę, którym tak naprawdę jest. Postólat odbierania pierwszeństwa pieszym na pasach równie pozytywnie wypływa na bezpieczeństwo jak postulat nadpierwszeństwa tirów. Shrek |
|
Data: 2018-01-18 15:35:54 | |
Autor: Fronek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:p3q844$efn$1node1.news.atman.pl...
Jest silna korelacja miedzy pierwszeństwem pieszego, a zatrzymywaniem ruchu pojazdów. |
|
Data: 2018-01-18 15:50:28 | |
Autor: Shrek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
W dniu 18.01.2018 o 15:35, Fronek pisze:
Jest silna korelacja miedzy pierwszeństwem pieszego, Ale my nie o tym. Tylko o rzekomym większym bezpieczeństwie przy braku pierwszeństwa. Fakty temu przeczą. Shrek |
|
Data: 2018-01-18 16:27:13 | |
Autor: Fronek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:p3qc7j$pcl$1node2.news.atman.pl...
W dniu 18.01.2018 o 15:35, Fronek pisze: Fakty są takie : 1. Mnóstwo pieszych włazi na przejscie dla pieszych i zmusza kierowców do gwałtownego hamowania. 2. Mnóstwo kierowców zatrzymuje się przed przejsciem dla pieszych, a za tym pojazdem nic nie jedzie, albo jedzie jeden pojazd. W obecnych przepisach wykreśliłbym obowiązek zmniejszenia prędkości przed przejściem dla pieszych, bo to prowokuje pieszego do włazenia pod jadący pojazd. |
|
Data: 2018-01-18 16:39:26 | |
Autor: Fronek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
Użytkownik "Fronek" <sdatekla@uvs.pl> napisał w wiadomości news:p3qeef$r27$1news.mixmin.net...
W przypadku 1 tak myśli - bo ja pieszy mam pierwszeństwo, w przypadku 2 tak mysli - bo on pieszy ma pierwszeństwo. |
|
Data: 2018-01-18 16:39:38 | |
Autor: Shrek | |
Do. Tam (centra miast) do wypadków w zasadzie nie dochodzi. | |
W dniu 18.01.2018 o 16:27, Fronek pisze:
1. Mnóstwo pieszych włazi na przejscie dla pieszych Na szczęście możesz dobie pieprzyć, ale wcześniej czy później podejście się zmieni - chyba że wylecimy z UE. I na szczęście tego nie zmienisz. Shrek. |
|
Data: 2018-01-18 17:04:02 | |
Autor: Marek S | |
Do Pszemola - jeĹźdĹźÄ po TadĹźykistaQ1|Bx | |
W dniu 18-01-2018 o 07:37, Shrek pisze:
Więc zatoczyliśmy krąg i jesteśmy w punkcie wyjścia. Padło parę sformułować wartych tyle samo co wypicie kawy przed TV :-) Mój wniosek jest inny: trzeba czytać opinie biegłych a także bzdurne wypowiedzi na forum choćby po to aby prowokowały do głębszego zainteresowania się: a) przepisami b) kruczkami prawnymi, wytrychami, którymi trzeba będzie umieć się posłużyć w przypadku kolizji, bo dzień później może być za późno Takie właśnie dyskusje sprowokowały mnie do skorzystania z kursu doskonalenia techniki jazdy z przeważającą ilością teorii przepisów i postępowań w różnych przypadkach kolizji. Po tym kursie postrzegam nieco inaczej ruch na drogach. Tym niemniej jak się wczytasz, ten biegły i instruktor jednak nawet jak nie postuluje całkowitego odebrania pierwszeństwa pieszym, to za takim rozwiązaniem argumentuje i je popiera. Jako koleś od szeroko rozumianego ruchu drogowego, powinen znać statystyki i wiedzieć, że gada od rzeczy. Mnie zastanowiło coś innego. Gdyby wprowadzić w PL taki przepis jak obowiązuje w niektórych krajach: zatrzymanie się przed przejściem gdy pieszy pojawi się w jego okolicy, niezależnie od jego intencji, to czy byłoby u nas mniej czy więcej potrąceń (niekoniecznie wypadków). Obawiam się, że statystyki mogłyby być odwrotne niż w tamtych krajach. Humorystycznie, przypomniała mi się sytuacja gdy w Berlinie kupiłem jakąś większą gabarytowo rzecz. Wyszedłem z nią z marketu, zatrzymałem się w pewnej odległości od przejścia (jakieś 1.5m może) czekając na kumpla, który jeszcze nie wylazł stamtąd, a który to miał mi pomóc zanieść zakup to auta. Nie zwracałem na nic uwagi poza gapieniem się na wyjście ze sklepu. Przejście dla pieszych guzik mnie obchodziło, nawet nie byłem odwrócony w jego stronę. Po pewnym czasie stwierdziłem iż jestem odpowiedzialny za zakorkowanie się ulicy :-D -- Pozdrawiam, Marek |