Data: 2017-02-17 04:34:31 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Do Trybuna... (innym nie wolno czytać!!) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" o85m60$b3b$1@node2.news.atman.pl Około 20 kilometrów w górę rzeki (w okolicach Nieszawy) Bolszewicy przeszli Chyba raczej w dół. :) Bo rzeka spływa do dołu -- zawsze miałem kłopoty z orientacją... Ale co to za kłopoty -- w zestawieniu z kłopotami pobolszewickiej biegłej sądowej, Ireny Bernackiej, mylącej +2 dioptrie w osi 100 stopni z -2 dioptriami w tejże osi... De facto -- mylącej soczewki sferocylindryczne do korekcji astygmatyzmu z soczewkami progresywnymi (czy dwuogniskowymi) do korekcji starczej (niewydolnej, słabej, osłabionej) akomodacji... http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/OdpBieglaZUSokulistaOO.pdf I wyjaśnienie wartości znaku: http://www.optykomat.pl/index.php?mid=notacje_zapisu_cylindra -=- Ja błąd swój (jestem zmęczony) szybko (i dobrowolnie) naprawiam. Biegła upierała się przy swoim a przeciwieństwo (+2 to liczba dosłownie przeciwna do liczby -2) nazwała nieidentycznością. :) http://www.przewodnik.fundacjakim.pl/index09.html Prawy, lewy, góra, dół, powyżej, poniżej Kilka słów o orientacji na rzece. Patrzymy zawsze tak jak płynie rzeka, z prądem. Zatem lewy brzeg to ten warszawski, prawy - praski. Rzeka płynie z góry na dół, zatem góra rzeki jest za plecami, dla Wisły - z grubsza na południu, dół przed nami, na północy. Stąd też poniżej np. mostu znaczy za mostem, w kierunku ujścia, powyżej - przed mostem, w kierunku źródła. -=- O tym, gdzie dokładnie Bolszewicy sforsowali Wisłę, dowiedziałem się dopiero w tym roku, będąc w sanatorium, niedaleko Włocławka. Wcześniej wiedziałem tylko tyle, że gdzieś w okolicach Włocławka, lekko na północ od miasta. Natchnieniem do szukania informacji był rzecz jasna wiadomy pomnik. -=- Dioptrie astygmatyczne i dalekowzroczne (czy krótkowzroczne) to te same dioptrie, ale żadna akomodacja nie skoryguje astygmatyzmu, czyli niezborności, dlatego nawet 2 dioptrie astygmatyzmu to sporo. (tym bardziej 4 -- różnica pomiędzy +2 i -2 to 4) - Biegła dobrze ,,dobrała'' soczewki, ale na podstawie złego wyniku badania wzroku urządzeniem zwanym autorefraktometrem. - Nie zdziwiło jej to, że -2 daje pogorszenie widzenia. - I nie zdziwiło jej to, że przez kilkadziesiąt lat inni okuliści (a było ich sporo) otrzymywali wynik +2 dioptrie w tej osi. - Wprawdzie można przejść z +2 na -2, ale zarazem trzeba i oś zmienić o 90 stopni (czyli 100 zamienić na 10 lub na 190) i stosownie tak zwaną sferę/bazę... po prostu w jednej osi jest więcej niż w ortogonalnej o 2 dioptrie w jednej +2, w ortogonalnej +2+2=4 lub w jednej +4 a w ortogonalnej +4-2=+2 ale ZAWSZE w danym oku (przykładowo) w poziomie jest +4 i pionie jest +2 lub ;) w pionie jest +2 a w poziomie jest +4 bez względu na zapis, co chyba nie może dziwić -- wada istnieje niezależnie od zapisu -=- Błąd Bernackiej (+2 dioptrie w osi 100 stopni kontra -2 dioptrie w osi 100 stopni) można porównać do mego błędu (góra rzeki kontra dół rzeki), ale popełniłem ten błąd niecelowo. I poprawiłem ów błąd tak szybko, jak tylko spostrzegłem a popełniłem, bo jestem zmęczony. Sędzia okulistą mnie jest, ale +2 od -2 musi odróżniać. Rozprawa przed tym sądem -- to farsa. Moje żądanie wyjaśnienia błędu ignorowano (przy okazji płacąc Bernackiej za wyjaśnienia, których nie było) a żądanie powołania innego biegłego okulisty (zdolnego do rozstrzygnięcia tej kwestii) odrzucono, zarzucając mi żądanie powołania biegłego jedynie z uwagi na niekorzystność opinii... Dla mnie stek bzdur autorstwa biegłych (inni biegli bzdurzyli podobnie) jest korzystny, o czym napisałem w swej apelacji. 30 miesięcy toczy się spór -- na razie bezskutecznie, ale pośpiesznie tak, że wyrok zapadł w 2 dni przed rozpatrzeniem mego zażalenia, co w efekcie mogło doprowadzić do tego, że Sąd Okręgowy (jako I instancja) nadal by rozpatrywał tę sprawę a Sąd Apelacyjny (jako II instancja) rozpatrywałby apelację od wyroku, który zapadł zbyt wcześnie... -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2017-02-17 16:15:09 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Do Trybuna... (innym nie wolno czytać!!) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" o85r0d$fb4$1@node2.news.atman.pl po prostu w jednej osi jest więcej niż w ortogonalnej o 2 dioptrie ale ZAWSZE w danym oku (przykładowo) w poziomie jest +4 i pionie jest +2 bez względu na zapis, co chyba nie może http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/6817b75r.png tak wada ta opisywana jest w 1975 roku widać tu wyraźnie -- ile jest w poziomie i ile jest w pionie prawie w poziomie i prawie w pionie, bo dosłowny poziom i pion to oś 90 stopni, 180 stopni i 0 stopni http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/6821calyzez.png zez zbieżny (Bernacka twierdzi, że niedowidzenie było spowodowane zezem rozbieżnym i dużą różnicą wad pomiędzy okiem prawym i okiem lewym; zez był kiedyś zbieżny a różnica wad była mała http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/6821zez.png Nie mam części dokumentacji z lat 1967-1975, a i ta, którą tu prezentuję, odnaleziona została tylko dzięki staraniom pani Anny Wróblewskiej, pracowniczki archiwum UM w Białymstoku, walczącej na co dzień przeciwko podopiecznej, czy protegowanej, najwyższych władz Białegostoku, niszczącej (IMO celowo) dokumentację (także tę najwyższej wagi -- sic!) przechowywaną w archiwum UM. Nazwiska owej niszczycielki nie pamiętam, ale mogę odszukać je na żądanie. Sąd otrzymał to nazwisko ode mnie razem z kopią pisma, w którym dziękuję pani Annie Wróblewskiej za okazaną mi kiedyś pomoc i opisującym problem z ową protegowaną. Pismo to dostarczyłem (za zgodą pani Anny Wróblewskiej) do UM w Białymstoku, protektorom owej niszczycielki. Wada wzroku nie może zależeć od zapisu (czy decyzji w ogóle) biegłego. Wg Bernackiej mam więcej w pionie niż w poziomie, choć okulary dobrała tak, jakbym miał więcej w poziomie niż w pionie. - przez niemal pół wieku różni (kilkudziesięciu ich było) okuliści, używając różnych (nawet różnej konstrukcji) urządzeń, otrzymywali wynik astygmatyzmu oka lewego przeciwny do wyniku otrzymanego przez Bernacką - Bernacka zastosowała korektę okularową astygmatyzmu oka lewego przeciwną do wyniku, jaki sama otrzymała swymi badaniami - badanie autorefraktometrem nie wymaga od badanego żadnych świadomych reakcji poza poddaniem się badaniu (odpada ewentualność mojej złośliwości czy braku współpracy) jest to tak zwane badanie obiektywne [pewnie dlatego, że autorefraktometr posługuje się obiektywem] Bernacka napisała dwie opinie uzupełniające -- obok opinii ,,zasadniczej'', lecz nie udzieliła wyjaśnień. Za wszystkie opinie (także te dwie uzupełniające, pozbawione odpowiedzi na zadawane pytania) Bernacka otrzymała zapłatę (od podatników) przyznaną przez Sąd. Moje żądanie powołania biegłego (okulisty czy optyka) zdolnego do rozstrzygnięcia problemu Sąd odrzucił, twierdząc, iż chcę powołać biegłego tylko z uwagi na niekorzystność opinii. Sąd nie wyraził zgody na przyjęcie dowodów (w tym nagrania audio badania prowadzonego przez Bernacką) twierdząc, iż Sąd nie jest okulistą. Dowody tego niewyrażenia: - po prostu brak wyrażenia zgody (nie odmowa, ale brak zgody) - nagranie rozprawy sądowej (i Sąd nagrywał jawnie i oficjalnie, i ja nagrywałem) Dowody (na nośnikach CD) dostarczyłem, ale bez zgody Sądu po wydaniu wyroku. -=- Moje pisma nie dlatego są długie, że leję w nich wodę, ale dlatego, że w pismach biegłych i sądu (de facto moich adwersarzy) jest BARDZO DUŻO różnych (ale fatalnych) błędów. Moje tezy popieram KONKRETNYMI dowodami. Być może UM w Białymstoku przechowuje gdzieś dokumentację leczenia mego wzroku z lat 1967-1975. Pani Anna Wróblewska pokazała mi wartościowe dokumenty zniszczone przez ww. protegowaną. Pani Anna Wróblewska zamierzała wówczas posklejać paski papieru tak, by potomni mogli znać zniszczony fragment swej historii... Od tego wątek (raczej post w kilku fragmentach) zaczyna się: nie ma swej tożsamości ten człowiek, który nie dba o swą przeszłość nie mając tej tożsamości, nie ma też i swojej przyszłości i na tym kończy się. Ja jestem wdzięczny pani Annie Wróblewskiej za okazaną mi pomoc w odnalezieniu części dokumentacji... -=- Ale może ja przesadzam... Sami jedźcie do Włocławka -- i przekonajcie się na Wasze własne oczęta, jak jest z tą wdzięcznością... Same opisy tych lat mrożą krew w żyłach -- na prawym brzegu Wisły walczyła garstka ochotników dowodzona słabymi oficerami, podczas gdy w samym Włocławku bawiono się... -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2017-02-17 21:05:06 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Do Trybuna... (innym nie wolno czytać!!) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" o8742m$mrd$1@node2.news.atman.pl http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/6817b75r.png Wg tego różnica pomiędzy OP i OL to JEDNA dioptria w roku 1975. Pół dioptrii to graniczna dokładność aparatury z tamtych lat, zatem sumując błędy OP o OL (a tak należy postąpić tutaj) mamy różnicę wad (pomiędzy OP i OL) mieszczącą się w błędzie pomiarowym. OP w poziomie +7 w pionie +5 czyli astygmatyzm +2 w osi 90 stopni inny zapis: +5+2 w osi 90 stopni (wciskamy cylinder stojący pionowo) OL w poziomie +8 (o jedną dioptrię więcej niż OP w poziomie) w pionie +6 (o jedną dioptrię więcej niż OP w pionie) czyli astygmatyzm +2 w osi 90 stopni (taki sam, jak OP) inny zapis: +6+2 w osi 90 stopni -=- Zapis +6-2 w osi 90 stopni znaczy: w poziomie +4 w pionie +6 czyli astygmatyzm -2 w osi 90 stopni lub +2 w osi 0 stopni Inny zapis: +4+2 w osi 0 stopni Ogólnie: -x dioptrii w osi y stopni === +x dioptrii w osi (y+90) stopni -x dioptrii w osi y stopni === +x dioptrii w osi (y-90) stopni +90 czy -90 -- w obu wypadkach mam prostopadłość czy do pionu dodamy 90, czy odejmiemy 90 -- uzyskamy poziom Ale przekręt ;) o 90 stopni (pi/4) nie wystarczy. Trzeba jeszcze stosownie zmienić tak zwaną 'sferę' czy 'bazę'. http://www.optykomat.pl/index.php?mid=notacje_zapisu_cylindra Bernacka zmienia sferę, lecz nie zmienia osi. W istovie rzeczy sfera OL wprowadza ją w błąd. Bernacka nie zakłada braku poprawnej korekcji. + taki brak (rzędu 3 dioptrii) oznacza odebranie szansy OL na czytanie a u osoby w moim wieku -- na widzenie ostre w ogóle + badanie (bardzo pobieżne) ostrości widzenia OL mówi, że oko widzi (nie mówi, jak długo -- a widzi raptem 2 czy 3 sekundy) = zatem trudno (bezmyślnie) założyć niedokorygowywanie OL W istocie kosa ;) Bernackiej natrafiała na co najmniej kilka kamieni: - mimo zbliżającej się u mnie pięćdziesiątki, akomodacja pracuje niemal dobrze - OL widzi, ale bardzo szybko (po 2 czy 3 sekundach męczy się i ,,ucieka'', co prawdopodobnie jest powodowane wzrokiem (oczy to jeno fragment wzroku) zmęczonym naprawą obrazu słanego przez OL a zawierającego zbyt wiele artefaktów; OL po tych paru sekundach ,,ucieka'' dowolnie -- na zewnątrz, do wewnątrz, do góry czy dołu, dlatego nie można mówić o stałym zezowaniu OL czy o zezie oczu tak pracującemu oku okuliści nie dają żadnych szans, bo mają świadomość tego, ile to oko jest warte w ,,poznaniu'' [nie wiem, ile we Wrozławiu] korygują poprawnie astygmatyzm (+2 w osi okolo 100 stopni) bo akomodacja nie koryguje astygmatyzmu korygują niepoprawnie (niedokorygowuja o 2 czy o 3 dioptrie) dalekowzroczności, aby dać OL szansę na widzenia z daleka za sprawą akomodacji, kładąc lachę ;) na zgubne efekty zjawiska, o którym piszę w poście dotyczcym rysowania okularów sześciolatla - po części tak korygują, bo brak soczewek - po części dlatego, aby wyrównać obrazy OP i OL im więcej dioptrii ,,na nosie'' -- tym większy obraz na siatkówce zbyt duża różnica wielkości obrazów (różnica w dalekowzroczności pomiędzy OP i OL wzrasta wraz z moim wzrostem -- dowodem jest dokumentacja medyczna) nie sprzyja poprawnemu widzeniu - po części zaś dlatego, że nie ma jasności w medycynie ani co do problemu różnicy wielkości obrazu, ani co do problemu zezowego (swoistej niezborności ;) poznawczej -- akomodacja mówi: DAL, zez mówi: BLIŻ) - po części zaś dlatego, że (powielając język prawników) zakładanie okularów na dupę nie wspiera wzroku ;) - Bernacka nie wie, czym jest niezborność, zwana astygmatyzmem Mój problem niedowidzenia nie jest powszechny, ale Bernacka jako biegła musi go znać! Natomiast astygmatyzm ponoć dotyka każdego człowieka -- w różnym stopniu. Obecnie wykrywany jest u coraz większej liczby ludzi -- bo coraz dokładniejsze są urządzenia mierzące refrakcję ludzkich oczu. 2 dioptrie astygmatyzmu to zbyt wiele, by móc nie tylko czytać, ale i jeździć samochodem. Ja mam zakaz (na papierowym Prawie jazdy była adnotacja) prowadzenia pojazdów bez korekcyjnych okularów. Korekcja Bernackiej daje aż 4 dioptrie astygmatyzmu, co słychać :) na nagraniu audio poczynionym podczas badania mnie przez Bernacką. Tego nagrania SSO Rogowska (nie pamiętam imienia -- mogę rzucić okiem) nie chciała poznać przed wydaniem wyroku... Okuliści (pomijam Bernacką) dają mi szansę na widzenie OL z daleka przy założeniu poprawnej (czy niemal poprawnej) pracy akomodacji. Zaczyna się to wtedy, gdy jestem tak młody, że nie ma obawy o poprawność pracy akomodacji. Obecnie można spierać się o to, czy moje oczy dostatecznie dobrze akomodują, ale spór ów łatwo zakończyć rozstrzygnięciem: -- wystarczy dać mi do czytania tekst, gdy na oczach mam okulary z poprawną korektą (korekta poprawna daje ostre widzenie z daleka; do ostrości z bliska -- potrzebna jest akomodacja) I aby było jasne -- OL będzie ostro widziało, ale tylko przez 2 sekundy czy 3... Po tym trzeba je zamknąć,chwilę odczekać, aby znów widziało... Po minucie takiej zabawy nie będą to już 2 czy 3 sekundy -- wzrok zażyczy sobie więcej czasu na odpoczynek. Zachowanie OL mówi wiele o stanie wzroku: + OL ma ponad 100% ostrości widzenia (po pełnej korekcie) z bliska, więc plamka żółta OL jest w dobrym stanie + OL przestaje być użyteczne (widać to gołym okiem, bo OL ,,ucieka'') po 2 czy 3 sekundach + problem OL jest prawie na pewno wrodzony (został zauważony bardzo wcześnie przez niespecjalistę, przez dermatologa) = zatem problem niedowidzenia OL leży poza samym okiem i dotyczy najprawdopodobniej także OP; o tym, że OP ma także problemy, świadczy niemożliwość szybkiego (normalnego) czytania Co jednak o niedowidzeniu oka może mówić Bernacka -- która nie rozumie prostego problemu jakim jest astygmatyzm? -=- BTW klasyfikacji... dr Kępska przed dr Bernacką -- niedowidzenie OL http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/16833-32i.png dr Bernacka -- niedowidzenie średniego stopnia OL http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/16824-25.png dr Kępska po dr Bernacką -- niedowidzenie OL średniego stopnia http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/26-30-31i.png Problem podobny do problemu ,,neurologicznego'': dr Kajka przed dr Rudzińskim -- renta należna jak psu miska (akurat dr Kajka nie użyła słów 'jak psu miska' literalnie ale znaczeniowo tak to określiła) dr Rudziński z komisji ZUS i z Zespołu dającego Karty parkingowe -- renta nie jest należna dr Kajka przed dr Rudzińskim -- renta nie jest należna Jest to powszechnie znany problem ,,synchronizacji'' lub ,,solidarności zawodowej''... http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/6821calyzez.png -=- Rozumiem, że 10 niewiele (zwłaszcza po dodaniu znaku stopnia) różni się od 100 -- ale dr Bernacka jest pytana o ten błąd i dwa razy uchyla się od odpowiedzi, nieświadomie przyznając mi rację co do tego, że poprawna korekcja OL da ponad 100% widzenia z bliska a samą różnicę (+2 kontra -2) nazywa nieidentycznością -- bodajże... (odsyłam do opinii uzupełniających -- nie mam już sił) Reasumując: - zez zbieżny kontra rozbieżny - duża (zawarta w błędzie pomiarowym) różnica wad - nieidentyczność - wywiad, a raczej jego brak - mylenie warunku koniecznego z wystarczającym Dr Bernacka przykrywa problemy (zgłaszane przeze mnie) laniem wody i biciem piany -- opisywaniem tego, czego nie kwestionuję... -=- Nadal twierdzę, że jeśli + wyśpię się :) dobrze i + będę miał oczy zamknięte (odpoczywające!) przez kilka dni :) tuż przed badaniem = z pełną korekcją okularową będę miał ponad 100% widzenia ostrego OL z bliska :) pomimo mego wieku [XXI?] i niedowidzenia OL I mogę to udowodnić. :) Niestety OL szybko (w parę sekund) zmęczy się. OL dobrze ;) nadaje się jedynie do informowania o dostrzeżonym ruchu. Jest jak bredzący biegły, którego trzeba wyłączyć, by nie przeszkadzał... -=- KONIEC PISANIA NA WIELE DNI!!!!! PRAWIE NIC NIE WIDZĘ!!!!! JAK SĄ BŁĘDY -- BĘDĘ POPRAWIAŁ PO ODPOCZYNKU. -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2017-02-18 00:28:37 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Do Trybuna... (innym nie wolno czytać!!) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" o87l1n$7on$1@node2.news.atman.pl Ale przekręt ;) o 90 stopni (pi/4) nie wystarczy. pi/2 -- rzecz jasna 2pi to pełny, pi to półpełny, pi/2 to prosty [proste] W istocie kosa ;) Bernackiej natrafiała na co najmniej kilka kamieni: - jej znajoma, dr Kępska, niezbyt wyraźnie pisze (o tym, że dr Bernacka zna dr Kępską -- można przekonać się, słuchając ,,wywiadu'' prowadzonego przez dr Bernacką ze mną) http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/okregowy/okulista/okuu.mp3 Dr Kępska nie chciała pisemnie wypowiedzieć się co do tego, że jej znajoma, dr Bernacka palnęła głupotę w swej Opinii sądowej, ale doskonale orientowała się w sprawie ujemnych cylindrów, gdyż parę (może i pięć) lat wcześniej popełniłem przy dr Kępskiej podobny błąd -- co nie zepchnęło dr Kępskiej z poprawnego myślenia. Z jakiegoś powodu uznałem wtedy, że kąt prosty to 180 stopni. :) Dr Kępska powiedziała wówczas do mnie coś na kształt: -- Idź, wyśpij się, bo rozumiesz, o co chodzi, ale mówisz źle. Gdyby dr Kępska nie rozumiała ujemnych cylindrów -- nie byłbym jej pacjentem. :) -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2017-02-18 13:50:50 | |
Autor: PlaMa | |
Do Trybuna... (innym nie wolno czytać!!) | |
W dniu 2017-02-18 o 00:28, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Eneuel Leszek Ciszewski pisze:Eneuel Leszek Ciszewski pisze: weź się chłopie ogarnij! Ta grupa to nie jest twój zasrany blog ani chat. |
|
Data: 2017-02-17 19:16:36 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Do Trybuna... (innym nie wolno czytać!!) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" o85r0d$fb4$1@node2.news.atman.pl Dla mnie stek bzdur autorstwa biegłych (inni biegli bzdurzyli Na 8 marca wyznaczono rozprawę w Sądzie Apelacyjnym. Spór przed sądem toczy się od pierwszej połowy czerwca 2014 roku. http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/zus/komisjazus/ZUSodwolanieSAD9c.pdf mogłem zanieść 9 czerwca, mogłem 10... Razem -- 33 miesiące, ale to pierwsza rozprawa w Apelacyjnym... Jeśli zapadnie niekorzystny dla mnie wyrok (oparty o bzdury pisane przez biegłych i ,,przepuklinę sądową'') złożę kasację... Wówczas zabawa trwać będzie dłużej... Wszystkie moje (wielokrotnie powtarzane) prośby wydłużenia czas dawanego mi przez sądy na udzielanie odpowiedzi -- zostały zignorowane przez te sądy... Biegła bredzi bez odpowiedzialności za słowo o Grupach inwalidzkich tygodniami -- ja mam 7 dni na odpowiedź... Tak potomkowie towarzyszy rozpatrują dylemat zdolności do zarobkowej pracy... Jeśli delikwent ;) nie jest zdolny -- może umrze z głodu, zanim zapadnie wyrok... Jedna typowa/zwyczajna pensja miesięczna prezesa TK Rzeplińskiego to 2 lata zwyczajnej renty chorobowej w obecnej RP. :) W czasie tego sporu (do ZUSu dokumenty trafiły w chyba marcu 2014 roku) ów prezes wziął od podatników równowartość 72 lata renty chorobowej... 36 miesięcy -- każdy to 2 lata Przygotowania do złożenia dokumentów (w tym wizyty u lekarzy, do których są kolejki) też trwały... O potrzebie renty (i karty parkingowej) powiedziano mi w Gołdapi, w październiku 2013 roku, podczas prewencji rentowej zorganizowanej przez ZUS... Na rentę kierowała mnie też neurolog, dr Halina Kajka. Ponieważ miałem poważne wady wzroku (lewe oko raczej ;) nie uczestniczy w widzeniu) oraz astmę alergiczną, zapytałem dr Kajkę o to, czy nie lepiej uczynię, gdy wniosek o rentę złoży lekarz rodzinny po skompletowaniu stosownej dokumentacji... Wyraziłem też swoje obawy po tym, jak dr Wojnar odmówił mi prawa do karty parkingowej. Dr Kajka zauważyła jakoś tak: - Kart nie dają, słyszałam o tym, a renty (na taki kręgosłup, jak pana) dają Zapytana o powód, odparła rozdrażniona jakoś tak: - Tak już po prostu jest. Inne osoby o tym decydują. Zebrałem wieści od neurologa, okulisty i alergologa, poprosiłem o wniosek lekarza rodzinnego... Innymi słowy -- starania o rentę rozpocząłem w październiku 2013 roku. -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |