Grupy dyskusyjne

Do Tupolewa zapraszała generałów Kancelaria Prezydenta.

	Data: 2010-05-02 20:12:20
Autor: Ikselka
Do Tupolewa zapraszała generałów Kancelaria Prezydenta.
Dnia Sun, 2 May 2010 10:30:55 +0200, karwanjestkretynem napisał(a): Ministerstwo Obrony Narodowej miało pełną świadomość, kto leci z panem prezydentem z dowódców wojskowych i to jest poza dyskusją, w jaki sposób odbywa się ten transport - mówił Sasin. To, że poleciał z Prezydentem, kto poleciał, dyskwalifikuje i samo Ministerstwo, i lecących z Pi w odniesieniu do wojskowych jako konieczną i naturalną eliminację nienadajacych się do niczego najważniejszych dowódców, którzy swą nieprzydatność w wojskowości udowodnili właśnie tym, że wsiedli wszyscy kupą do jednego samolotu... PS. Małżeństwo solistów zespołu "ABBA", od kiedy urodziło im się dziecko, latało na koncerty ZAWSZE w różnych samolotach/lotach z ostrożności i troski o dziecko, aby w razie wypadku lotniczego zginęło tylko jedno z nich, a dziecko nie zostało sierotą.

	Data: 2010-05-02 22:13:51
Autor: Ikselka
Do Tupolewa zapraszała generałów Kancelaria Prezydenta.
ERRATA: Dnia Sun, 2 May 2010 20:12:20 +0200, Ikselka napisał(a): Dnia Sun, 2 May 2010 10:30:55 +0200, karwanjestkretynem napisał(a): Ministerstwo Obrony Narodowej miało pełną świadomość, kto leci z panem prezydentem z dowódców wojskowych i to jest poza dyskusją, w jaki sposób odbywa się ten transport - mówił Sasin. To, że poleciał z Prezydentem, kto poleciał, dyskwalifikuje i samo Ministerstwo, i lecących z Prezyentem i w odniesieniu do tych wojskowych zaczynam coraz częściej patrzeć na ich śmierć jako naturalne następstwo ich niekompetencji, naturalną eliminację nienadajacych się do niczego dowódców, którzy swą nieprzydatność w wojskowości udowodnili właśnie tym, że wsiedli wszyscy kupą do jednego samolotu jakby byli w wojsku od dwóch dni... PS. Małżeństwo solistów zespołu "ABBA", od kiedy urodziło im się dziecko, latało na koncerty ZAWSZE w różnych samolotach/lotach z ostrożności i troski o dziecko, aby w razie wypadku lotniczego zginęło tylko jedno z nich, a dziecko nie zostało sierotą. J.w.