Data: 2010-05-26 18:40:45 | |
Autor: jerzyn | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd3a65$0$2594$65785112news.neostrada.pl... Witajcie znawcy awioniki samolotów rosyjskich odrzutowców, witajcie PZŁ - Czas się przebudzić. Po tej książce zabijanie zwierząt już nie będzie takie proste..." http://ksiazki.wp.pl/bid,45092,eid,48735,tytul,Farba-znaczy-krew,fragment.html?ticaid=1a2e8 ....Ktoś napisał po przeczytaniu tej książki: "To książka o tym, co to znaczy być Człowiekiem, jak żyć godnie i w zgodzie z naturą i Życiem. O tym, że można wziąć odpowiedzialność za świat, w którym się żyje, oraz odpowiedzialność za siebie samego. Jak uczynić Ziemię miejscem, w którym otacza się KAŻDE życie szacunkiem i uwagą, co czyni ją miejscem, gdzie samemu chce się żyć i być. Gdzie jest bezpiecznie." Ktoś inny napisał: "Podążając za głosem serca, można zmienić swoje życie i iść w kierunku miłości, opieki i piękna. Nieważne, jakie jest twoje dziedzictwo - odważnie słuchając głosu swojego serca, zawsze idziesz w odpowiednim kierunku. Bo serce nigdy się nie myli". Książka jest świadectwem osobistej, przejmującej przemiany w życiu autora - byłego myśliwego. Dawno temu pewien człowiek żyjący na terenie dzisiejszej Francji, o imieniu Hubert, heroicznie wytyczył tę drogę - przestał zabijać, doznał oświecenia. Co za niesłychany paradoks! Współcześnie został patronem myśliwych - świętym Hubertem. |
|
Data: 2010-05-26 18:47:22 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Czas się przebudzić. Kto i z czego ?? Książka jest świadectwem osobistej, przejmującej przemiany w życiu autora - Książka jest świadectwem polucji, której doznał frajer, który nigdy nie był MYŚLIWYM. Był zwykłym mięsiarzem, mendą która strzelała do wszystkiego co pod lufę mu podeszło. Stara sprawa, odgrzewany kotlet. Jednym słowem - tandeta. |
|
Data: 2010-05-26 18:56:55 | |
Autor: jerzyn | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd5098$0$19168$65785112news.neostrada.pl... Czas się przebudzić. Jedyna odpowiedz myśliwego, OPLUĆ ... Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore ! |
|
Data: 2010-05-26 11:42:57 | |
Autor: Hans Kloss | |
Do bobrowych "fachowców" | |
On 26 Maj, 18:56, "jerzyn" <dobieszc...@poczta.fm> wrote:
Strzelać z przyjemnością do zwierząt (:_ to chore !Chore jest to co ty wypisujesz. Samo ustrzelenie zwierzaka to może 10% całości, liczy się przede wszystkim otoczka polowania czyli cała reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani lepszego) niż np. w rozklapcianiu komara czy zabiciu muchy. J-23 |
|
Data: 2010-05-26 20:56:54 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-26 20:42, Hans Kloss pisze:
On 26 Maj, 18:56, "jerzyn"<dobieszc...@poczta.fm> wrote: Hans Stoczyłem poważne boje z jaczejką niejakiego Matkowskiego. Koleś jest filologiem romańskim, lata był tłumaczem na polowaniach dewizowych, jak łatwo zgadnąć dla myśliwych z Francji. Brał od nich gifty, pił wódkę, świetnie się bawił, a po latach, trapiony widać strrrrrraszliwymi wyrzutami sumienia, wysmarował paszkwil "Polowaneczko". Hę, ksiązka, sponsorowana przez Agorę, jako i autor. W tej książce ów pismaczyna porównywał myśliwych do esesmanów na rampie w Oświęcimiu, a polowanie do selekcji na tejże rampie. Uwierz mi, żadne argumenty, że skoro tak straszną rozrywką jest strzelanie do zwierząt, to proponuję szczypiorek i brokuły, zamiast krwistego befsztyka, że jak się z ryby wyciąga haczyk to też cierpi, a jakoś nikt nie histeryzuje na temat rybek, że zanim się strzeli to trzeba w zimie parę woreczków żyta albo kukurydzy , po 50-60 kg każdy, zatargać na własnych plecach do paśnika, żeby zwierzyna nie zginęła z głodu, że na wiele wyjść do lasu, strzał jest jak napisałeś 10% tego co się robi - nic do nich nie dociera. Jak poluję 25 lat, to w życiu żadnego wyfiokowanego dupka, dokarmiającego sarny w zimie nie widziałem. Za to dzieciaki z wiejskich szkół - bardzo często. Ot tak się rozpisałem. Pzdr, J.T. |
|
Data: 2010-05-26 20:57:50 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-26 20:42, Hans Kloss pisze:
On 26 Maj, 18:56, "jerzyn"<dobieszc...@poczta.fm> wrote: Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to typowi "mięsiarze". -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-26 12:22:58 | |
Autor: Hans Kloss | |
Do bobrowych "fachowców" | |
On 26 Maj, 20:57, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:
Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to Podobnie jak wśród wędkarzy. Ale ja zazdroszczę tym "prawdziwym" choćby tego ze mają jakiś pretekst żeby w zimie udać się do lasu (a pięknie jest zimą w lesie) i się trochę poudzielać fizycznie. Mi się nie chce...a jakbym jeszcze wędkę na kołku zawiesił to nie chciałoby mi się także wiosna, latem i jesienią. I moje dzieci, podobnie jak ich rówieśnicy, nie wiedziałyby jak wygląda zimorodek, sowa, zaskroniec.... J-23 |
|
Data: 2010-05-27 12:51:15 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-26 21:22, Hans Kloss pisze:
On 26 Maj, 20:57, jadrys<andrzej...@op.pl> wrote: No wiadomo że dla wielu myślistwo czy wędkarstwo to nie jest sposób na tylko pozyskiwanie mięsa.. Im chodzi głównie o bliski kontakt z naturą, przyrodą. Jednak jest również wielu takich co to zapisali się do kół wędkarskich czy myśliwskich licząc że woda czy las ich wyżywią. Niestety ale znajduje się wśród sporo sadystów zaspokajających swoje chore żądze.. W zaszłym roku o mało nie dałem w mordę takiemu jednemu który patroszył nad wodą żywe ryby.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-26 21:05:21 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to Znowu nieprecyzyjnie informujesz. Znaczący procent myśliwych to ludzie z rodzinną tradycją polowania. Mięsiarze to nuworysze, nabytek ostatnich lat, kiedy byle szmondak który ma szmal, idzie w nemrody, bo tam prestiż i możliwość robienia dili, przy zakrapianych kolacjach w łowisku. Tradycja, język, obyczaje są dla nich obce. Jak w każdej społeczności, trafiają się gnidy i ludzie w porządku. Generalnie "mięsiarstwo" jest obdarzane ostracyzmem przez MYŚLIWYCH. |
|
Data: 2010-05-26 22:34:30 | |
Autor: jerzyn | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <jurekt@edd_gazeta_wyborcza_gowno_prawda.pl> napisał w wiadomości news:4bfd70ef$0$17097$65785112news.neostrada.pl... Tradycja ,pojęcia o tym nie masz, dla myśliwych przed 1990 tradycja toNiestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to dziadek, wrócił z I Armia, tatuś UB. i potem SB i tradycja kwitnie.Kto normalny dostał zezwolenie na bron i zapisany zostal do kołka myśliwskiego, znowu wymieniać czy sam sobie "dośpiewasz".Ktoś z poza układu milicyjno -partyjniacko - esbeckim szans nie miał, tradycja, piękne słowo ,tylko jaka? |
|
Data: 2010-05-27 09:48:59 | |
Autor: Dirko | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:htk1fg$ko$1news.onet.pl...
Chyba w ogóle nie masz pojęcia o tym o czym piszesz. Masz takie czarno-białe widzenie świata. |
|
Data: 2010-05-27 12:10:34 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "Dirko" <jacki.dirko@wp.pl> napisał w wiadomości news:htl85b$8dh$1news.vectranet.pl...
Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:htk1fg$ko$1news.onet.pl... Prymitywne poglądy dla prymitywnych. -- stevep |
|
Data: 2010-05-27 12:09:53 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jerzyn" <dobieszczyn@poczta.fm> napisał w wiadomości news:htk1fg$ko$1news.onet.pl...
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" A teraz poluja tylko myśliwi sprzed 1990? -- stevep |
|
Data: 2010-05-27 12:53:49 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-26 21:05, Jerzy Tabortowski pisze:
Niestety Hans, - nie wszyscy myśliwi tak myślą... zanczny ich procent to Wiem o czym mówię, po powrocie do kraju i przejściu na emeryturę zapisałem się do koła łowieckiego. Wszystko grało do czasu gdy nie pojechałem na polowanie, na zające, wtedy to właśnie runęło całe moje wyobrażenie o tym hobby. Te piękne przeczytane i zasłyszane opowiadania o łowach i myśliwych legło w gruzy . Nie będę się tu rozpisywał o tym co tam się działo, dość powiedzieć że wśród myśliwych jest również sporo sadystów.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-27 17:27:14 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htlj09$o0f$2news.onet.pl...
W dniu 2010-05-26 21:05, Jerzy Tabortowski pisze: To musiało byc już dawno, teraz zająca nie uświadczysz, chłopy wyłapali wnykami, w myśl zasady "chłop żywemu nie przepuści". -- stevep |
|
Data: 2010-05-27 17:47:09 | |
Autor: Dirko | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:htm30o$amm$1news.vectranet.pl... Myslisz, że 30,40,50 lat temu nie stawiali wnyków? |
|
Data: 2010-05-28 12:35:51 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "Dirko" <jacki.dirko@wp.pl> napisał w wiadomości news:htm45s$k43$1news.vectranet.pl...
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:htm30o$amm$1news.vectranet.pl... Stawiali, tylko lasy były pilnowane i można było zarobić śrutem. -- stevep |
|
Data: 2010-05-27 21:12:33 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-27 17:27, cirrus pisze:
To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające wyginęły. Ale jednak jeszcze całkowicie nie wyginęły, zmniejszyła sie tylko populacja. Teraz po polowaniu zostaje odstrzelonych kilkanaście-kilkadziesiąt zajęcy. A dawniej podobno padało po kilkaset. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-27 21:34:27 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Do bobrowych "fachowców" | |
To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające 1. Kłusownictwo (niska szkodliwość czynu) 2. Wałęsające się psy i koty 3. Krukowate (chronione prawem) 4. Nawozy Zarząd Główny PZŁ w zeszłym roku apelował, bo tylko to mógł zrobić, do Zarządów Okręgowych, a te do kół o ogłoszenie memorandum na polowania zajęcze. |
|
Data: 2010-05-29 12:42:42 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-27 21:34, Jerzy Tabortowski pisze:
To nie przez kłusownictwo a przez rożne nawozy i opryski roślin zające Myślę że zapomniałeś o największym "szkodniku", - pogromcy bażantów, kuropatw i właśnie zajęcy - lisie. Który się rozplenił ponad wszelka normę. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-30 12:33:16 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htqr3i$ecs$1news.onet.pl...
W dniu 2010-05-27 21:34, Jerzy Tabortowski pisze: A na lisy nie ma polowań? -- stevep |
|
Data: 2010-05-31 18:03:11 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-30 12:33, cirrus pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości No nie organizuje się na nie polowań ekstra, są odstrzeliwane tak "przy okazji". -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-31 20:13:59 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Do bobrowych "fachowców" | |
No nie organizuje się na nie polowań ekstra, są odstrzeliwane tak "przy Organizuje się specjalne, w styczniu i lutym, po zakończeniu sezonu polowań zbiorowych. |
|
Data: 2010-05-28 12:37:08 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htmgnn$l50$2news.onet.pl...
W dniu 2010-05-27 17:27, cirrus pisze: A ile widziałeś ostatnio zajęcy? -- stevep |
|
Data: 2010-05-29 12:41:47 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-28 12:37, cirrus pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości Na jesieni ubiegłego roku widziałem pokot po całodziennym polowaniu, - było to coś ponad 30 zajęcy. A teraz na tej wsi co mieszkam to widuje czasem pojedyncze sztuki. a więc są jeszcze zające.. przynajmniej w Wielkopolsce. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-30 12:32:31 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htqr3m$ecs$2news.onet.pl...
W dniu 2010-05-28 12:37, cirrus pisze: Są tylko smętne resztki. -- stevep |
|
Data: 2010-05-31 18:02:49 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-30 12:32, cirrus pisze:
Tak, widziałem fotki z polowań z dawnych lat na zające.. Po nawet niewielkim polowaniu z nagonką padało po kilkaset szaraków. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-26 22:38:04 | |
Autor: jerzyn | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htjr0r$a44$1news.onet.pl... Trzeba mieć "pociąg" do zabijania,co za różnica kogo...koleś z koła sie odezwał .reszta. Poza tym w zastrzeleniu sarny nie ma nic gorszego (ani |
|
Data: 2010-05-27 12:08:24 | |
Autor: cirrus | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:htjr0r$a44$1news.onet.pl...
W dniu 2010-05-26 20:42, Hans Kloss pisze: Podobnie moczykije. -- stevep |
|
Data: 2010-05-27 13:02:42 | |
Autor: jadrys | |
Do bobrowych "fachowców" | |
W dniu 2010-05-27 12:08, cirrus pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości No niestety, "moczykije" też.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-26 18:59:16 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Do bobrowych "fachowców" | |
Jedyna odpowiedz myśliwego, OPLUĆ ... Skoro jestem opluwany ... oddaję, bronisz mi tego ?? |