abc pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 18 wrzesień 2012 20:04:
Do próby kradzieży czerwonego samochodu dostawczego doszło przy ulicy
Damsgaardsveien w Bergen. Świadkiem zdarzenia był Polak, Arkadiusz Rotta.
Z opisu "Bergens Tidende" wynika, iż samochód, który zainteresował
złodzieja, był używanym przez pana Arkadiusza autem firmowym.
Polak pożyczył samochód kolegi i od razu ruszył w pogoń za złodziejem.
Tamten musiał przestraszyć się "ogona", bo po kilkuset metrach w panice
utknął na pobliskim placu budowy.
Nie mogąc wyjechać i mając za plecami "wściekłego Polaka", zaczął uciekać
na piechotę. Jak opisuje gazeta z Bergen, Arek Rotta nie zaprzestał
pogoni. Złodziej ukrył się w pobliskim domu.
- Łapcie go, ukradł mi samochód! - krzyczał Polak do znajdujących się w
budynku ludzi.
Złodziej próbował znaleźć drugie wyjście, bez skutku. Arkadiusz Rotta
złapał go i powalił na ziemię. To właśnie wtedy przerażony rabuś wykonał
telefon na policję, którego na komendzie w Bergen nikt nie zapomni.
Więcej
http://polonia.wp.pl/title,Zlodziej-dzwoni-na-policje-Ratunku-Polak-mnie-
goni,wid,14925242,wiadomosc.html
No facet wzorowo się zachował, a i Norwedzy są zadowoleni. Fajny news. :)
|