Z coraz wiekszym niepokojem zauwazam a pewnie za mna wielu z was to , ze sytuacja na swiecie staje sie coraz bardziej napieta . Kryzys pewnie ma w tym swoj udzial ale sadze , ze to tylko czesc prawdy .
Wyglada to tak , jakby ktos wypuscil demony , otworzyl puszke Pandory lub wszczepil ludziom wirus agresji , nietolerancji i zlosliwosci . Lapie sie na tym , ze niezauwazalnie sam staje sie innym czlowiekiem , agresywniejszym , o mniejszym stopniu wyrozumialosci i "szukajacym dziury w calym " .
Ze mna nie jest jeszcze tak zle bo zaczalem sobie z tego zdawac sprawe , gorzej z tymi , ktorzy niewidza zjawiska  u siebie a tych jest zdecydowana wiekszosc . Pal szesc ja , i ci , ktorzy tu pisza lub petaja sie z piana na pysku po ulicach , sklepach , czy urzedach warczac na siebie nieustannie lub palacych pod urzedai opony . Jednak przerazenie czlowieka ogarnia kiedy uzmysliwi sobie , ze tacy sa politycy i to ci , ktorzy decyduja o naszym byc , albo nie byc .
Tyle agresji ile wylewa sie w ostatnich miesiacach  z ich ust w tym z ust np. Kaczynskiego nie splynelo w sumie przez dziesieciolecia . Agresja stala sie jedynym sposobem uprawiania polityki a to , jak pewnie kazden zdaje sobie sprawe, prowadzic moze tylko do jednego . Do wojny .
Tylko glupiec maze sadzic , ze te mamy juz za soba .
Napiecia siegaja zenitu nikt nie usiluje minimalizowac je a wrecz przeciwnie .
Odpowiedzia na znana wszystkim uchwale naszego Sejmu w sprawie 17 wrzesnia 39 roku , bedzie najprawdopodobniej  stosowna rezolucja Dumy . Oczywiscie bylby to malo znaczacy  fakt , gdyby ine to , ze za nim pojda inne eskalujace napiecie zdarzenia , co jest przeciez oczywiste . Nie chce tutaj komentowac ich samych bo nie to jest tematem postu , chce tylko na przykladzie zwrocic uwage na samonapedzajaca sie spirale zdarzen .
Kaczynski na forum ONZ -tu zabierajac glos nie omieszkal wspomniec o Rosji - agresorze , ktora jakoby rozpetala wojne z Gruzja  , co  tylko dla niego samego jest oczywista oczywistoscia bo swiat albo uwaza przeciwnie albo conajmniej nie ma o tym wyrobionego jednoznacznego zdania . Czy bylo to potrzebne ?. I tym razem nie chce oceniac faktu tylko przedstawic przyklad narastajacego napiecia z czego politycy nie zdaja sobie sprawy a mowil to Kaczynski w kontekscie " swiatowego pokoju o ktory powinnismy zadbac " .
Dokad dojdziemy ? , czy znajdzie sie ktos lub grupa ludzi , ktora polozy tame przed staczajaca sie w przepasc ludzkoscia ? .
Czy dramatyzuje ? Mysle , ze nie . Kazda wojna o globalnym zasiegu jak dotad rodzila sie z niczego i do wybuchu zmierzala niezauwazalnie  .Ludzie opamietywali sie dopiero wtedy , kiedy bylo juz zbyt pozno i nie bylo juz takiej sily , ktora moglaby je wybuch zatrzymac .
Co jest powodem takiego stanu ? Moze nie doroslismy do cywilizacyjnego boomu i psychika nasza nie jest w stanie mu podolac ?.
A moze cos innego ? w wyjasnieniu zjawiska znajda pole do popisu wszyscy w tym religijni fundamentalisci , komunisci , gfaszysci , liberalowie i narodowcy .
Do dziela mili panstwo zuccie sie na temat bo wart tego , idzie wszak o nasze zycie , moze od nas zacznie sie poprawa sytuacji ? :)

cyc