Data: 2016-11-05 12:51:48 | |
Autor: Lewis | |
Do kiedy remontować auto | |
W dniu 2016-11-05 o 09:52, Bolko pisze:
A jak kupię "Niemiec płakał jak sprzedawał" Jeśli potrzebujesz samochodu użytkowego, który dowiezie Twą szanowną z punku a do b do tego może jakiś worek cementu, pelletu czy cokolwiek a samochód jak koledzy wyżej napisali trzyma się kupy w krytycznych miejscach to robić. Sam mam woła roboczego, którego kupiłem w ubiegłym roku od pewnego proboszcza na wschodzie kraju, umęczonego z zewnątrz i wewnątrz ale w miarę sprawnego za 1400zł. dołożyłem do niego drugie tyle i w rok zrobiłem ponad 50kkm. teraz zrobiłem mu kapitalny silnika, hamulce, zawieszenie, nowe opony czyli kolejne 5kzł i kolejne 70kkm można tłuc bez większego zaglądania. Pali to 13gazu ma 230KM automat i wielkie kanapowe fotele recaro przez co można trzaskać trasy po 1000km i nie wyglądać jak psu z gardła. To że nadkola mają średnio po 2 dziury wielkości pięści mnie nie przeraża, podłogę i całą mechaniczą resztę ma zdrowszą niż nie jeden 5latek. Pozornie "nowe" auto nie da Ci tego komfortu że jakaś pierdoła z zakresu szeroko pojętej elektroniki nagle nie odmówi współpracy i teoretycznie sprawnym samochodem wrócisz z wyprawy na lawecie. -- Pozdrawiam Lewis |
|