abn140@googlemail.com Wrote in message:
Hmmm, jest sobie rowerek. Manetka deore, tyl deore xt.
Zestaw w miare zacny i smigalo toto bardzo dobrze!
Tak sie jednak stalosie ze manetka pojechala do Shimano na gwarancje a sprzedawca wstawil manete Alivio, ponoc najnowsze - cokolwiek to znaczy...
No i czar prysl!
Nagle caly zestaw chodzi 'kanciato' i 'chropowato' jak w najgorszym parchu z Makro....
Biegi sie zmieniaja w gore w dol, pracuje to prawidlowo, ot jak w dobrze wyregulowanych rowerach tanich.... Aktualnie wogole nie czuc ze z tylu siedzi w miare sensowny sprzet....
Dla mnie szok...
A juz mialem do mojego drugiego roweru zamawiac deore xt do tylu bez zmiany manetki....
A moze skoro taki efekt - tylne przesuwadlo zostawic w spokoju i poszukac wyzszej manetki?
To manetki daja az taka roznice??
To jak lepiej kompletowac sprzet? Wyzej na kierownicy nizej na dole, czy jak wielu robi - odwrotnie?
Bo jesli juz inwestowac troche kasy to w co?
hmm miedzy alivio a deore nie ma jakiejs przepasci jak na moje.
choc tych najnowszych nie klikalem. wiecej imo robia linki i
pancerze.
czy manetki dają różnice? no dają ale to tylko różnica ze fajniej
się klika. sprzęt nie działa szybciej czy plynniej. przerzutki w
ogóle są pod tym względem "przezroczyste" - ich się w ogóle "nie
czuje" (zakładając ze są sprawne nie maja luzow i są
wyregulowane.
wiec jeśli chcesz podnies komfort to tylko manetki. --