Data: 2010-02-04 13:43:18 | |
Autor: Jackare | |
Dobre wiadomości. | |
http://moto.onet.pl/1596865,1,rzad-walczy-z-jezdzacymi-wrakami,artykul.html?node=2.W myśl tego gównianego pomysłu wygląda na to że nie jestem właścicielem rzeczy, nawet odpadu. A gdzie konstytucja ? I w dupie mam środowisko. -- Jackare |
|
Data: 2010-02-04 12:53:53 | |
Autor: Jacek Rudowski | |
Dobre wiadomości. | |
Dnia 04.02.2010 Jackare <jackare@interia.pl> napisał/a:
Nie wazne - Panstwo dla dobra Narodu odbierze Ci to, co stanowi zagrozenie dla dobra Narodu/Spoleczenstwa. Ku oczywiscie zadowoleniu tegoz Spoleczenstwa. Jak widac zreszta - wiekszosc spoleczenstwa jest zadowolone z tego rozwiazania. Bo wiadomo, najfajniej jak komus sie cos zabierze, dowali duza kare itp. A to, ze problem jest rozwiazywany od dupy strony to pryszcz. To, ze gowno to da, to tez pryszcz. A najmniej - tadaaam - przysluzy sie to wlasnie spoleczenstwu i srodowisku. Juz widze oczami wyobrazni ten wzrost kradziezy starych samochodow, ktore odnajda sie dopalajac sie gdzies w lasach albo na lakach. Panie... a skad ja mam wiedziec, gdzie sie podzialo wnetrze i silnik? Samochod zostal mi skradziony. Do tego moim skromnym zdaniem bedzie sie znow nakrecac lapowkarstwo, zeby dalo sie "normalnie" zalatwic zlomowanie tego czy owego... bo nie wierze, ze owe "zaklady demontazu" nie beda braly za lapowki takze niekompletne pojazdy. Tyle, ze wlasnie, w swietle obowiazujacych przepisow, za lapowki - bo przeciez ryzyko musi sie oplacic. Bedzie sie tylko produkowac kolejne patologie, zeby potem jeczec o nasilajacej sie "przestepczosci", "szarych strefach" i innych "karygodnych nieprawidlowosciach". A przeciez zamiast nakladac kolejne nakazy i zakazy w polaczeniu z karami, wystarczyloby ulatwic oddanie na zlom tego, co juz faktycznie nikomu niepotrzebne. Wystarczyloby ewentualnie wymusic na stacjach diagnostycznych robienie rzetelnych przegladow. Ale logiczne myslenie widze nie jest w cenie ostatnio. -- Jacek "AMI" Rudowski |
|
Data: 2010-02-04 21:45:05 | |
Autor: kogutek | |
Dobre wiadomości. | |
http://moto.onet.pl/1596865,1,rzad-walczy-z-jezdzacymi-wrakami,artykul.html?node=2. > Mnie się podoba. Dawno powinni to zrobić.Przypomnij sobie kto Cie skrzywdził wmawiając że możesz mieć coś swojego. Odkąd ludzie potrafili zebrać się w jakieś grupy zawsze towarzyszyło temu ciekawe zjawisko. Przywódcą zostawała nie osoba prawa i wrażliwa a bandyta. Na którego cała reszta musiała pracować. W miarę powiększania stanu posiadania bandytów pojawiły się pojęcia faraona, cesarza, króla, I sekretarza. Ostatnie ogniwo, to najliczniejsze, nigdy nie miało nic swojego i nic do gadania. Miało służyć wiernie, nie buntować się, oddawać lwią cześć tego co wypracowało bandycie i jego bezpośrednim sługom. Nieposłuszeństwo w stosunku do aktualnie rządzącego, bez względu na to kim był krnąbrny, kończyło się karą. Ciężkie pobicie i oczywiście zabranie tego co miał było najłagodniejszą karą. Zabranie wszystkiego łącznie z życiem, często nie tylko winowajcy, zamykało katalog kar. Teraz mamy demokrację. Dużo się zmieniło. Już nie jakiś facet z torbą po cukrze na głowie zatwierdza władcę i jego przydupasów. Sami ich sobie wybieramy. Oczywiście nie spośród ludzi mądrych i prawych, bo tacy nigdy nie startują w wyborach. A spośród wiejskich przygłupów i drobnych przekręciarzy. Przypomnij sobie, przy każdych wyborach pojawia się tekst że znowu nie ma na kogo głosować bo albo idiota albo złodziej. Zmieniło się również to że władcy nie mogą tak po prostu kogoś zabić bo im się nie podoba. Co nie przeszkadza żeby w majestacie prawa, tym co myślą inaczej zabrać to co mają. To jest w tej chwili najskuteczniejsza ochrona przed nieposłuszeństwem obywatela w stosunku do tego co chce rządzący i jego kolesie. Najpierw dadzą trochę zarobić żeby można było sobie kupić coś trwałego. A potem trzymają obywatela za jaja bo jak będzie nieposłuszny to mu to zabiorą. Żeby było łatwiej zabierać to cały czas poprzez przepisy, jakie tworzą się w ich głowach, zaciskają obrożę i skracają smycz. Mieszkanie, samochód, telewizor nie służą temu żebyś żył lepiej. Pozwalają to mieć, bo to zabezpieczenie na wypadek próby samodzielnego myślenia. Rzeczy które posiadasz nie należą do ciebie. W każdej chwili można Ci je odebrać. Majstersztykiem było wmówienie ludziom że jak wykupią swoje mieszkania to się staną bogaci. I uwierzyli, sami zacisnęli sobie jeszcze bardziej obrożę. Niby czym się różni mieszkanie spółdzielcze od własnego. Te same ściany i rury. Tak samo można zostawić dzieciom albo sprzedać. Jest mała różnica. Spółdzielczego nie zlicytuje żaden komornik za długi mieszkającej w nim osoby. Pytasz o konstytucję. To bezwartościowy kawałek papieru. Nic z niej nie wynika i nic z wyjątkiem stosunku do aktualnie rządzących nie reguluje. Zdobądź konstytucję III Rzeszy. Jest doskonała. Daleko naszej konstytucji do niej. Nie ma w niej przemocy, wojny, holokaustu, obozów koncentracyjnych. Miała służyć stworzeniu doskonałego państwa zamieszkałego przez bogatych, wykształconych i wrażliwych ludzi. A że to grupa samochodowa to jest w niej napisane o budowie autostrad. -- |
|
Data: 2010-02-06 23:17:55 | |
Autor: Jackare | |
Dobre wiadomości. | |
Użytkownik "kogutek" <kogutek4@vp.pl> napisał w wiadomości news:6617.00000110.4b6b31d1newsgate.onet.pl...
Przypomnij sobie kto Cie skrzywdził wmawiając że możesz mieć coś swojego. Odkąd To dlaczego cieszysz się z tych idiotycznych pomysłów? Już na przełomie bodajże wiosny i lata pisałem o tym poronionym projekcie. Podobno walczy z nim poseł Poncyliusz. -- Jackare |
|
Data: 2010-02-07 13:23:34 | |
Autor: kogutek | |
Dobre wiadomości. | |
Użytkownik "kogutek" <kogutek4@vp.pl> napisał w wiadomości news:6617.00000110.4b6b31d1newsgate.onet.pl...Ciesze się bo to dobre prawo. Było potrzebne. Sejm klepnął i jak podpisze prezio to zacznie obowiązywać. Nie dostrzegasz istoty problemu. Problem to nie dobre prawo a przepisy wykonawcze. Nie będzie mi przeszkadzało jak ktoś dostanie wysoki mandat za to że stanął na miejscu dla inwalidy. Bo to nie będę ja. Stajesz na miejscach dla inwalidów że Ci się to nie podoba? Będę się cieszył jak odholują samochód deptacza postawiony pod sklepem. Ani on zaopatrzenie, nie odbiera kupionego towaru. Przyjechał zagadać czy sklepowa nie weźmie nowego rodzaju chipsów. Może stanąć 200 metrów dalej i dojść. Korona mu z głowy nie spadnie. Tak samo ucieszę się jak cwanej gapie co to tylko na minutkę zablokuje jeden pas ruchu bo mu się pić zachciało i musi koniecznie wejść do żabki. Co widzisz w tym poronionego? W przypadku tego uregulowania nie da się złych przepisów wykonawczych zrobić, bo wszystko jest w jakiś sposób już uregulowane. Druga poprawka tez nie jest zła. Przeszkadzają Ci wraki na bezpłatnych parkingach i na ulicach? Taki 30 letni żuk na przykład. Stał niedaleko mnie. W końcu ślad po nim zaginął. Odblokowało się jedno miejsce parkingowe. Stał ze trzy lata i zginął jak parkomat postawili. U mnie na podwórku stały dwa wraki. Bez najmniejszych szans że kiedykolwiek wyjadą o własnych siłach. Słyszałem jak administrator prosił właścicielkę jednego żeby go usunęła. Odpowiedziała że jest z nim emocjonalnie związana. Po kilku latach zginął. Można w ramach przyjaznego państwa stworzyć przepisy wykonawcze nie naruszające niczyich praw a wymuszających pewne zachowania. Ale można również stworzyć przepisy restrykcyjne. Pękła chłodnica. Płyn dawno wyleciał. Właściciel co 20 kilometrów zatrzymuje się i dolewa wody z kranu. Wlał tak ze sto litrów. To co kapie to czysta woda. I zatrzymuje go niebieski albo taki co bez czapki kiedyś chodził i wręcza mu talon na zdanie samochodu. A w przepisach nie ma drogi odwoławczej bo jak wszystkim dobrze wiadomo na złomie najlepsze interesy robią przyjaciele królika. Jak już podajesz nazwisko posła to sprawdź jak on głosował za tymi poprawkami. Wyniki loterii są w internecie. Ja nie wiem jak głosował i sprawdzać mi się nie chce. Może głosował przeciwko a może głosował za. -- |
|