Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dobry podsłuch, zły podsłuch?

Dobry podsłuch, zły podsłuch?

Data: 2009-10-20 04:54:38
Autor: cirrus
Dobry podsłuch, zły podsłuch?
# Ostatnia afera z podsłuchami dotknęła dziennikarzy. Poruszenie w mediach niesamowite. Oburzenie dziennikarzy niebotyczne jest. I tylko ja. znowu się czepiam(?)

Podsłuchy są złe i co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Ale.

Podsłuchiwanie wszystkich.

Dziennikarzy.

I polityków też.

Dziennikarze jednak uważają inaczej: podsłuchiwanie polityków jest dobre. Dziennikarzy niedobre. Ot, taka dziennikarska filozofia.

"Ja lubię jak kogoś podsłuchują, bo dostaję broń do ręki. Mogę strzelać, zranić, zabić, unicestwić, no bo po to w końcu jest broń".

Ale:

"Wara ode mnie z podsłuchami, wara z bronią przeciw bezbronnemu".

Taka to właśnie filozofia. I to, czy te podsłuchy są legalne, czy nie, jest dla mnie o tyle mniej ważne, bo przy podsłuchach Drzewieckiego, dziennikarze temu tematowi uwagi nie poświęcali. Legalność, nielegalność., ważna była treść.

Tak więc dzięki udostępnieniem im podsłuchów "zabili" dziennikarze Drzewieckiego, a że przy okazji "zabili" jego matkę, no cóż. gdzie drwa rąbią.

Tak się wczepiłem w obronę tego Drzewieckiego, jakby to mój kuzyn był, albo inny bliski sąsiad. Nie jest, ale uważałem go za jednego z najlepszych ministrów tego rządu. Z bardzo prostych powodów. Ten człowiek miał pasję, miał sukcesy, miał misję i miał wizje. A wszystkie te jego "miał" jedną nazwę nosiły: "Sport w Polsce".

Ciągle naiwnie wierzę, że ten numer z dokumentem do ministerstwa finansów to było po prostu nieporozumienie w komunikacji między Drzewieckim a jego prawnikami. Może nie mam racji, ale chcę w to wierzyć, bo w przeciwieństwie do dziennikarzy wierzę, że nawet jeśli ktoś zdobędzie władzę, to nie musi być złodziejem, przekrętem, wysysaczem kieszeni podatników, jednym słowem kimś, kto doszedł do władzy po to, żeby zrujnować państwo na rzecz swojej karty bankomatowej.

Tak więc kochają dziennikarze podsłuchy. u innych. Ale u siebie, nie daj Bóg. A nóż dowie się ktoś, kim jest kret w CBA, albo gdzie indziej. Wynoszenie takich informacji jest przestępstwem, ale "Ja dziennikarz mam prawo zdobywać informacje. I wara od mojego dobroczyńcy - przestępcy.".

Dziwne to wszystko jest. Wynoszący podsłuchy jest przestępcą. Dziennikarz ma te podsłuchy i przestępcą nie jest, chociaż "ukrywa przestępcę" i wszyscy o tym wiedzą.

Że on ukrywa.

A gdybym ja ukrył złodzieja, wiedząc, że to złodziej to poszedłbym do ciupy. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hqsm4

--
stevep

Dobry podsłuch, zły podsłuch?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona