On 01/24/2011 10:16 PM, grucha wrote::

Witam,

Może ktoś z grupowiczów polecić jakiś dobry serwis rowerowy na
śląsku ? Najlepiej w okolicach Rudy Śląskiej ale nie koniecznie.
Chciałbym oddać rower żeby ktoś mi go dobrze przygotował do sezonu. Na
pewno trzeba wycentrować przednie koło i wykonać smarowanie. Co
myślicie o serwisach w dużych sklepach sportowych typu Inter Sport lub
Decathlon ? Ja osobiście kupowałem rower w Activie w Rudzie Śląskiej i
podobno tez tam jest serwis ale chciałbym oddać mój rowerek w dobre
ręce.

Intersport, czy decathlon - ceny z reguły z kosmosu, jakość - nie próbowałem tam nic oddawać, ale jakoś nie mam zaufania do marketów...

Co do serwisu.
Nie jest to Śląsk, ale blisko.
Z całą odpowiedzialnością polecam MK-bike w Sosnowcu (przy Ostrogórskiej, tam gdzie kiedyś Czarny Diament był, przy rondzie tow. Gierka).

Dość specyficzne podejście do klienta mają, ale serwis pierwsza klasa, w sumie zawsze zadowolony jestem z usług. A 'stołuję się tam' od chyba 2005.

Aaaa... i lubią skutecznie namawiać do niezaplanowanych zakupów, zatem ostrożnie:)

Bartek Piekaruś

P.S.
Odwaliłem taką reklamę, jakby to mój serwis był:P

W dniu 2011-01-24 22:45, szaman pisze:

Intersport, czy decathlon - ceny z reguły z kosmosu, jakość - nie
próbowałem tam nic oddawać, ale jakoś nie mam zaufania do marketów...

To nie tak. Jeśli chcesz cos w tych sklepach kupić, to musisz wiedzieć konkretnie czego potrzebujesz - bo 90% to tani chłam, ale czasem można tam trafić niezłe perełki (np. bardzo przyzwoite ciuchy do biegania czy porządny łańcuch rowerowy leżący wśród najtańszej tandety).


--
bans

bans, Tue, 25 Jan 2011 07:58:47 +0100, pl.rec.rowery:

W dniu 2011-01-24 22:45, szaman pisze:

Intersport, czy decathlon - ceny z reguły z kosmosu, jakość - nie
próbowałem tam nic oddawać, ale jakoś nie mam zaufania do marketów...

To nie tak. Jeśli chcesz cos w tych sklepach kupić, to musisz wiedzieć konkretnie czego potrzebujesz - bo 90% to tani chłam, ale czasem można tam trafić niezłe perełki (np. bardzo przyzwoite ciuchy do biegania czy porządny łańcuch rowerowy leżący wśród najtańszej tandety).

Z markowym sprzętem w takich miejscach mam doświadczenia tylko
odrzucająco-cenowe, ale matę samopompującą z Intersportu sobie chwalę,
podobnie jak z Decathlonowymi ciuchami nie tylko rowerowymi. W najbliższym
czasie zamierzam kolejny sprzęt marki Quechua sprawdzić, zobaczymy czy się
nie rozpadnie po chwili. ;-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Z markowym sprzętem w takich miejscach mam doświadczenia tylko
odrzucająco-cenowe, ale matę samopompującą z Intersportu sobie chwalę,
podobnie jak z Decathlonowymi ciuchami nie tylko rowerowymi. W najbliższym
czasie zamierzam kolejny sprzęt marki Quechua sprawdzić, zobaczymy czy się
nie rozpadnie po chwili. ;-)

W Decathlonie i Go- sporcie bywam rzadziej, ale w Intersporcie nie ma
marek marketowych przecież, więc nic dziwnego, że z maty jesteś
zadowolony :)
mk

Michał Kieś, Tue, 25 Jan 2011 02:04:23 -0800 (PST), pl.rec.rowery:

ale w Intersporcie nie ma
marek marketowych przecież,

Em... A McKinley? --
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

On 01/25/2011 12:13 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::

Em... A McKinley?

Mam plecak i nigdy więcej!

sz

W dniu 2011-01-25 13:36, szaman pisze:

Em... A McKinley?

Mam plecak i nigdy więcej!

Dwa się znajomym podarły. Na szczęście, bo nosić się tego nie dało.

Ale napisałeś posta ni z gruchy, ni z pietruchy, nie wiadomo, czy się z Marcusem zgadzasz, czy nie ;)

Nie przeczytałeś czasem "markowych" zamiast "marketowych"?

--
bans

On 01/25/2011 01:58 PM, bans wrote::

Nie przeczytałeś czasem "markowych" zamiast "marketowych"?

Nie wiem do której grupy zaliczać McKinleya - na pewno jednak nie do markowych.
Z marką miałem jeden kontakt i tak jak napisałem, jestem wybitnie nizadowolony.

sz

W dniu 2011-01-25 14:09, szaman pisze:

Z marką miałem jeden kontakt i tak jak napisałem, jestem wybitnie
nizadowolony.

Takoż i ja, na szczęście nauczyłem się na cudzych błędach.

--
bans

W dniu 25.01.2011 14:09, szaman pisze:

On 01/25/2011 01:58 PM, bans wrote::

Nie przeczytałeś czasem "markowych" zamiast "marketowych"?

Nie wiem do której grupy zaliczać McKinleya - na pewno jednak nie do
markowych.
Z marką miałem jeden kontakt i tak jak napisałem, jestem wybitnie
nizadowolony.

Kupiłem chyba 2 lata temu 2 pary butów, stosunkowo tanio, jakaś
promocja, ostatnie sztuki itp. Do dziś mi służą, wysokie - zimowe to
pewnie spokojnie 2 zimy jeszcze wytrzymają, krótkie umrą niedługo
śmiercią naturalną, podeszwa to już prawie 0. Info tak dla równowagi ;)

Fabian.

W dniu 2011-01-25 14:55, Fabian pisze:

krótkie umrą niedługo
śmiercią naturalną, podeszwa to już prawie 0. Info tak dla równowagi ;)

Łysa podeszwa po 2 latach to nie jest "info dla równowagi", tylko gwóźdź do trumny ;)

--
bans

W dniu 25.01.2011 15:03, bans pisze:

W dniu 2011-01-25 14:55, Fabian pisze:

krótkie umrą niedługo
śmiercią naturalną, podeszwa to już prawie 0. Info tak dla równowagi ;)

Łysa podeszwa po 2 latach to nie jest "info dla równowagi", tylko gwóźdź
do trumny ;)

Mógłbyś rozwinąć? Uważasz, że ile powinien wytrzymać podeszwa buta przy
założeniu, że jest codziennie używany? Całe życie żyłem w
przeświadczeniu, że podeszwy buta się zużywają i jest to normalne zjawisko.

Fabian.

W dniu 2011-01-25 15:36, Fabian pisze:

Mógłbyś rozwinąć? Uważasz, że ile powinien wytrzymać podeszwa buta przy
założeniu, że jest codziennie używany? Całe życie żyłem w
przeświadczeniu, że podeszwy buta się zużywają i jest to normalne zjawisko.

Scarpa Vento po 4 latach - ciągle całkiem sporo podeszwy, 3 letnie Scarpy Cinque Terre - ledwo zdarta trochę na pięcie (chyba krzywo zacząłem chodzić;). Buty noszone hm... często. Własciwie to moje takie buty na co dzień.

Ale np. Asolo jakieś niskie to mi po 2 latach podeszwę straciły (ale w tych z kolei w ogóle nie chodziłem zimą, wiec to jest mniej niż 2 lata)

--
bans

szaman, Tue, 25 Jan 2011 13:36:19 +0100, pl.rec.rowery:

On 01/25/2011 12:13 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::

Em... A McKinley?

Mam plecak i nigdy więcej!

A ja mam samopompę i jestem zadowolony. W końcu udało mi się ją pokleić i
jest wypas :-P

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

On 01/25/2011 07:58 AM, bans wrote::

W dniu 2011-01-24 22:45, szaman pisze:

Intersport, czy decathlon - ceny z reguły z kosmosu, jakość - nie
próbowałem tam nic oddawać, ale jakoś nie mam zaufania do marketów...

To nie tak. Jeśli chcesz cos w tych sklepach kupić, to musisz wiedzieć
konkretnie czego potrzebujesz - bo 90% to tani chłam, ale czasem można
tam trafić niezłe perełki (np. bardzo przyzwoite ciuchy do biegania czy
porządny łańcuch rowerowy leżący wśród najtańszej tandety).

Chodziło mi o ceny serwisu.
Sam często zaopatruję się w Deca, chociażby namiot quechuechuechuechueowy posiadam (drugi identyczny) i bardzo sobie chwalę.

Ubrania też bywają ciekawe, etc.

Jednak nie jest to w żadnym wypadku sklep specjalistyczny.

Go sportu z kolei wybitnie nie lubię. No i dośc drogi jest.

sz