Data: 2013-04-05 13:34:52 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
Witam
Czy ktos uzywal moze zasilacza takiego, jak ten: Chieftec Smart GPS-400A8 400W 80+ ? Wyczytalem na grupie, ze Chieftec'i sa dobre. Potrzebuje cos o niewygorowanej mocy, 400W na pewno starczy. Ale wazne dla mnie jest, zeby byl pewny i cichy. Ew moze sa jakies inne dobre w cene do 200zl? -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |
|
Data: 2013-04-05 14:00:00 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-05 13:34, GAD Zombie pisze:
Nie wiem czy budżet masz krytyczny - jeśli nie, to ja bym wybrał na Twoim miejscu np. BeQuiet. Zasilacze tej firmy mają sprawność np 93% - spadną rachunki za prąd (więc sobie odbijesz cenę zakupu) a do tego są bezgłośne (używam Stright Power). Możesz więc kupić zasilacz większy niż potrzebujesz aby mieć zapas mocy bez wzrostu w rachunkach za prąd. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-05 15:02:33 | |
Autor: chochlik_drukarski | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik "Marek" <precz@spamowi.com> napisał w wiadomości news:kjmec0$f2s$1node1.news.atman.pl... W dniu 2013-04-05 13:34, GAD Zombie pisze: Się zwróci już za 13 lat. |
|
Data: 2013-04-06 16:08:15 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-05 15:02, chochlik_drukarski pisze:
To policzmy. Załóżmy cenę kWh 40gr, moc pobieraną 400W, sprawność zasilacza lepszą o 10%, dzień pracy 8h. Czyli oszczędność w watach wynosi 40W czyli w ciągu godziny 0.040 kWh. 0.04kWh * 8h * 365 dni * 40gr = 47zł. Po 13 latach kupisz za to 1.5 zasilacza. Po drugie oszczędność jest nie tylko materialna. Osobiście uważam, że należy zmniejszać zużycie energii nawet jeśli śpimy na kasie. Po trzecie dobre zabezpieczenia na wypadek przeciążeń lub awarii zasilacza oraz bezgłośna praca to również atuty. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-06 16:12:34 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 06.04.2013 16:08, Marek pisze:
To policzmy. Za³ó¿my cenê kWh 40gr, moc pobieran± 400W, sprawno¶æ Mamma mia, co ty za sprzêt masz i co na nim robisz, ¿e 400W ci zasysa? O ile nie odpalam akceleratora 3D na pe³n± moc, mój komputer (4-rdzeniowy AMD, 4 dyski, wie¿a Technics, monitor 19cali, monitor 27cali) mieszcz± siê w 200W. |
|
Data: 2013-04-07 12:40:26 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-06 16:12, Andrzej Lawa pisze:
Tego nie napisa³em. Mój komputer w IDDLE po¿era 112W (8-rdzeniowy AMD + 3 dyski). To jest mniej wiêcej tyle ile po¿era w tym stanie sama karta graficzna u mojego kumpla - nie licz±c CPU i innych. A co do reszty: to oba monitory Dell zu¿ywaj± 130W ³±cznie. Je¶li mia³bym "wie¿ê" policzyæ to plus 700 - 800W (nie pamiêtam dok³adnie - kiedy¶ to mierzy³em). Tak wiêc widzisz... nie ma ¿adnej "¶redniej", któr± mo¿na uznaæ za jedyn± s³uszn±. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-07 13:26:19 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 07.04.2013 12:40, Marek pisze:
A co do reszty: to oba monitory Dell zu¿ywaj± 130W ³±cznie. Je¶li ILE??? Co ty masz, jaki¶ zestaw estradowy? ;-> |
|
Data: 2013-04-07 16:39:56 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze:
ILE??? Nie, ale audiofilski. Sprzêt estradowy rzadko a¿ tyle ci±gnie, choæ zdarza siê, ¿e i du¿o wiêcej. Tam s± inne wymagania: ma ha³asowaæ a nie brzmieæ. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-07 18:25:23 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Nie, ale audiofilski. Sprzęt estradowy rzadko aż tyle ciągnie, choć Jakość nie pochłania dużo energii. Pochłania ją natężenie dźwięku... [ No chyba że audiofilsko pozłociłeś sobie wszystkie końcówki i masz przez to takie straty :P ] Mogę zrozumieć tę sytuację, jeśli masz duży dom na pustkowiu i nagłaśniasz sobie wszystkie pomieszczenia. Jeśli mieszkasz w bloku albo masz kogoś blisko za płotem, to nie bardzo sobie wyobrażam te kilkaset Watów. Ja mam 2 kolumny po 60W. Kilka razy sprawdzałem jak brzmią rozkręcone na maxa. Po pierwsze: słabo. Po drugie: po 3 minutach rozbolała mnie głowa. Po trzecie: po tygodniu zabiliby mnie sąsiedzi - jak nie z mojego, to z któregoś z sąsiednich bloków... pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-07 22:02:49 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 07.04.2013 20:25, Kosu pisze:
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote: Albo ma w 100% lampowy i jeszcze kable sobie audiofilsko grzeje ;-> -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-04-07 23:52:44 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 20:25, Kosu pisze:
Źle kalkulujesz. Wzmacniacz mam 7x120W na 4 omach albo 7x100W na 8 omach. Cyfrowe końcówki mocy. Jeśli mieszkasz w bloku albo masz kogoś blisko za płotem, to nie Na tym właśnie różnica polega. Czy prawidłowo zestrojonym sprzęcie nie będzie takiego efektu. Przy kilkuset watach wcale nie jest dużo głośniej. 2x więcej watów to zaledwie 3dB głośniej. Po drugie - prawie cała moc idzie w basy. Reszta tonów niewiele energii zżera. Przy sprzęcie nie najwyższych lotów słyszysz przede wszystkim łomot i zero basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w stanie odtworzyć dynamiki jaka jest np. w operze. Jednakże w operze głowa by Cię nie rozbolała. Dzieje się tak gdy nie masz zestrojonego sprzętu. Zapewne nigdy nie badałeś charakterystyki przenoszenia swoich głośników, zniekształceń, nie modyfikowałeś akustyki pomieszczenia. Do tego pewnie kolumny masz kupione w sklepie, mało masywne, obfitujące w rezonanse własne o objętości znacznie mniejszej niż głośnik wymaga. Dlatego tak masz. Ja przez 3 miesiące projektowałem akustykę wnętrza a potem mierzyłem i korygowałem na bieżąco. Głośniki wbudowane w konstrukcję budynku. Żadnego subwoofera a mimo to basy tak potężne, że wnętrzności rezonują a mimo to dźwięk nie ogłusza. Po trzecie: No to nie masz warunków do słuchania. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-08 01:44:22 | |
Autor: animka | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 23:52, Marek pisze:
W dniu 2013-04-07 20:25, Kosu pisze: Czy to trzeba słuchać na full, żeby bębenki w uszach popękały? -- animka |
|
Data: 2013-04-08 02:22:01 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-08 01:44, animka pisze:
Czy to trzeba słuchać na full, żeby bębenki w uszach popękały? Należy słuchać z naturalnym poziomem głośności. Jeśli ktoś na scenie krzyczy to należy tak ustawić poziom aby był to krzyk osoby stojącej na scenie a nie zamkniętej w piwnicy. Bębenki od tego nie popękają w odróżnieniu od np. słuchania (nawet ciszej) muzyki na odtwarzaczach MP3 ze słuchawkami dousznymi. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-08 13:24:07 | |
Autor: animka | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-08 02:22, Marek pisze:
W dniu 2013-04-08 01:44, animka pisze: -- animka |
|
Data: 2013-04-08 13:58:10 | |
Autor: animka | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-08 02:22, Marek pisze:
W dniu 2013-04-08 01:44, animka pisze: Dlaczego wyciąłeś tekst, na który ja odpowiadałam? -- animka |
|
Data: 2013-04-08 18:19:45 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-08 13:58, animka pisze:
Bo tak wszyscy tu postępują. Nie ciągnie się całej historii rozmów w odpowiedziach lecz jedynie komentowane fragmenty. Jeśli nie pamiętasz co komentowałaś, to możesz zawsze zerknąć jeden wątek wyżej. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-08 22:46:47 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Na tym właśnie różnica polega. Czy prawidłowo zestrojonym sprzęcie nie będzie takiego efektu. Przy kilkuset watach wcale nie jest dużo głośniej. 2x więcej watów to zaledwie 3dB głośniej. Po drugie - prawie Po pierwsze: jakto nie jest?! Po drugie: taki z Ciebie audiofil, a nie rozumiesz czym jest moc a czym natężenie dźwięku... Mieszkam w 64m2. Z doświadczenia wiem, że rozkręcone na maxa komputerowe głośniki słychać dobrze w kuchni za dwiema ścianami. Oczywiście brzmią fatalnie, ale mówimy o mocy (a do rozmów w radio starcza). Z doświadczenia też wiem, że rozkręcone 2x60W 3 metry od głowy powoduje odczuwalne drganie różnych organów. Jeśli kolumny nie stoją w jakiejś hali lub na zewnątrz, to nie wiem, po co komu więcej. Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy, więc - jeśli już masz ogromną potrzebę słuchania muzyki głośno - lepiej jest kupić kolumnę 300W i skręcić ją do tej 1/5. Nie zmienia to faktu, że będzie ciągnęła 50 a nie 300 Watów. I to samo tyczy się wszelkich końcówek mocy, wzmacniaczy itp. Energia nie znika. Albo masz w domu non stop koncert albo zestaw elektrycznych farelek i chodzisz cały rok w majtkach. basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w stanie odtworzyć dynamiki jaka jest np. w operze. Jednakże w operze głowa by Nie zaimponujesz mi ani tekstami o basach ani o operze. Jak mam ochotę na operę, to idę do opery. Dzięki temu m.in. wiem, że tam nikomu głośników nad głową nie stawiają i że muzyka jest stosunkowo cicho - w każdym razie da się dosyć swobodnie rozmawiać (co część buractwa uskutecznia :/). Zapewne nigdy nie badałeś charakterystyki przenoszenia swoich głośników, Chyba byłem zbyt zajęty słuchaniem muzyki. Podkreślam: muzyki, a nie dźwięków, charakterystyki przenoszenia itp. No ale to naprawdę nie jest miejsce na flame'a o audiofilach, więc ja się wciągnąć nie dam. Jestem na to za stary i za poważny :). pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-09 07:25:36 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 09.04.2013 00:46, Kosu pisze:
Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy, Hmm... W sumie wspominał o subwooferach - niskie częstotliwości wymagają sporo mocy, ALE tylko te bardzo niskie, czyli w sumie już nie akustyczne. Innymi słowy jeśli używa "głośników" do wibrowania budynku to faktycznie może mieć te kilkaset wat bez odczuwania dużej głośności... tylko sąsiedzi rozglądają się za tymi cholernymi ciężarówkami, co jeżdżą tam i z powrotem ;) -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-04-09 11:27:19 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-09 07:25, Andrzej Lawa pisze:
Hmm... W sumie wspominał o subwooferach - niskie częstotliwości wymagają Niskie to od 16-20Hz więc jak najbardziej akustyczne. Subwoofery są niepotrzebne przy prawidłowej akustyce wnętrza i zestawów głośnikowych. One nadają się wyłącznie do małych pomieszczeń o kiepskiej akustyce. Choć moim zdaniem więcej zepsują niż naprawią. Traktowałbym je jako zło konieczne. Jako ciekawostkę , że kupiłem kiedyś subwoofer 250W RMS aby był w stanie nagłośnić pomieszczenie okazało się, że ustawienie go w miejscu innym niż środek salonu odsłuchowego powoduje, że w ogóle go nie słychać - zwykłe, prawidłowo zestrojone głośniki o dużej objętości (220 dm3) mają znacznie lepszą wydajność. Co do wibracji - masz rację - gdy zapuszczę jakiś mocno basowy kawałek typu Depeche Mode, to czuć go w ścianach nawet na zewnątrz :-) Dosłownie jakby perkusja grała nie z głośników lecz na żywo. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-10 10:11:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 09.04.2013 11:27, Marek pisze:
Niskie to od 16-20Hz więc jak najbardziej akustyczne. Subwoofery są Polemizowałbym. To się już bardziej czuje jak słyszy. [ciach] Co do wibracji - masz rację - gdy zapuszczę jakiś mocno basowy kawałek Jak dla to oznacza zbyt mocne podbicie niskich dźwięków. http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20010514 :D -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-04-10 20:39:54 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-10 10:11, Andrzej Lawa pisze:
http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BAwi%C4%99k "Dźwięk – wrażenie słuchowe, spowodowane falą akustyczną rozchodzącą się w ośrodku sprężystym (ciele stałym, cieczy, gazie). Częstotliwości fal, które są słyszalne dla człowieka, zawarte są w paśmie między wartościami granicznymi od ok. 16 Hz do ok. 20 kHz." Taka jest definicja. 20kHz w ogóle się nie czuje i niekoniecznie słyszy :-D Jak dla to oznacza zbyt mocne podbicie niskich dźwięków. Doprawdy? A czy kiedykolwiek sprawdzałeś czy zwykła perkusja w domu nie wywoła przypadkiem identycznych efektów? :-D To dokładnie niczego nie oznacza. Mocny basowy impuls wywoła podobny efekt niezależnie od źródła. A teraz konkretny przypadek: ten sam głośnik wbudowany w kolumnę zrobioną z drewna, stojącą na igłach na podłodze nie wywoła takich efektów jak głośnik wbudowany w beton (lub jeszcze lepiej: w konstrukcję budynku - ja zastosowałem takie rozwiązanie) - zakładając, że objętość akustyczna i kształt obu zestawów jest identyczny. Pasmo przenoszenia jest zbliżone a efekt zupełnie inny. A dlaczego? Bo drewniana skrzynka robi za swego rodzaju "amortyzator" w dodatku przygrywający swoimi własnymi rezonansami - ale to już inny temat. Sztywna, masywna konstrukcja obudowy daje mega kopa w sensie "impulsu" niskotonowego. Wtedy bardzo wyraźnie słychać różnicę pomiędzy zastosowaniem w zwrotnicy cewki z drutem 0.8 kontra 1.6mm. W obudowie drewnianej nie słyszałem żadnej różnicy bo i tak wszystko było "zmiękczane". Do tego jeśli głośnik nie jest od konstrukcji budynku oddzielony - no to niesie po murach. Tak więc przy tej samej charakterystyce częstotliwościowej możesz uzyskać zupełnie inne odczucia.
:-D :-D :-D -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-10 21:54:01 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Dobry zasilacz | |
Marek wrote:
Do tego jeśli głośnik nie jest od konstrukcji budynku oddzielony - no hm... :) |
|
Data: 2013-04-11 00:30:38 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-10 21:54, Marek Dyjor pisze:
No dobra - spróbuję wyjaśnić. :-D Tylko nie mów, że nie odróżniasz brzmienia muzyki słuchanej w studio lub na jamniku z hipermarketu bo jeśli tak, to niepotrzebnie w dyskusję się wdaję :-) Nigdy się nie wgłębiałem w temat aż tak bardzo. Nie bardzo mnie to interesowało gdyż dla mnie liczy się przede wszystkim to jak słyszę oraz w jaki sposób korygować niedostatki. Liniowość charakterystyki częstotliwościowej absolutnie nie rozwiązuje tematu. Prawdą jest, że im większa masa obudowy głośników tym lepsze brzmienie uzyskamy (brak rezonansów obudowy itp). To jeden aspekt. Drugi aspekt to głośnik, a raczej układ akustyczny, przy pobudzeniu ciągłym (tak mierzy się charakterystykę częstotliwościową - szumem albo sinusoidą) zachowuje się inaczej niż przy impulsowym. Jeśli głośnik ma mocno stratną zwrotnicę lub kable albo niedopasowaną lub "plastyczną" obudowę, to szybko narastający impuls ulegnie "wyciszeniu" lub innej formie deformacji. Tak to sobie wyobrażam. Przekłada się to na odczucia w taki sposób jakby perkusja (bo tu głównie efekt jest odczuwalny) grała w piwnicy (stłumione brzmienie) a nie z przodu przed słuchającym. W charakterystyce częstotliwościowej tego nie wychwycisz. Zapewne w fazowej tak - a zatem i kształcie sygnału na wyjściu głośnika. Przy średnich tonach jest to jeszcze mocniej zauważalne. Przy "marketowej" obudowie lokalizacja źródeł pozornych zupełnie leży nawet na najlepszym głośniku. Słychać tylko hałas. Nie wiadomo gdzie jaki instrument się znajduje. Wszystko co wtedy można powiedzieć o muzyce, to że "gra". Niestety od czasu kiedy budowa kolumn stała się domeną przemysłu meblarskiego skończyła się jakość brzmienia. Stare Altusy z plastikowymi gwizdkami lepiej grają niż niejedna droga kolumna. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-14 20:44:39 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Dobry zasilacz | |
Marek wrote:
W dniu 2013-04-10 21:54, Marek Dyjor pisze: he he... mam dość dobry słuch:) Wszystko co wtedy można powiedzieć o muzyce, to że "gra". Niestety od czasu kiedy budowa mam stare polskie kolumny... i trzeba powiedzieć zę brzmią sporo lepiej od kilku innych głosników które słuchałem (sporo droższych od nich). prawda jest taka że to co teraz się sprzedaje jako kolumny do tzw kina domowego to jest ostatnie badziewie. Jak sie powiesi duże solidne głosniki z solidnymi dużymi niskotonowcami to nie trzeba żadnych gównianych Subwooferów. Swoją drogą nie potrafię zrozumieć pędu ludzi do robienia sobie kina domowego. Świadomie zostałem przy normalnej stereofonii. Dodam jeszcze, że nie mogę zrozumiec jak można oglądać TV z dzwiękiem emitowanym przez to co jest wbudowane w TV, a mam dość wypasioną plazmę. Dzwięk jednak z jej głosników jest koszmarem. pozdro i bez urazy :) skoro nie jesteś audiofilem to OK ;-) |
|
Data: 2013-04-14 21:32:59 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-14 20:44, Marek Dyjor pisze:
To jest właśnie to o czym wspominałem: współczesne kolumny projektuje meblarz lub "designer". Po części to też wina kupujących. Doradzałem znajomym zakup antydesignerskich kolumn - co też uczynili. Grają znacznie lepiej niż plastikowe słupki, pałki, ślimaki i inne koszmary akustyczne. Jednakże czuję ich niezadowolenie bo duże, z grubymi przewodami i nie tak futurystyczne kształty jakby chcieli. Zapewne za jakiś czas pojawią się u nich te plastiki. Kończę więc z doradzaniem. Jak sie powiesi duże solidne głosniki z solidnymi dużymi niskotonowcami Prawa fizyki - tylko duża membrana da basy. Swoją drogą nie potrafię zrozumieć pędu ludzi do robienia sobie kina Ja takim dysponuję :-D Wielokanałowe nagrania odtwarzające akustykę rzeczywistej sali koncertowej albo wykorzystywanie dodatkowych kanałów jako twórcze narzędzie pracy muzyka daje zupełnie nową jakość słuchania. Nie przewidziałem "tylko" jednej rzeczy: nie ma gdzie kupować takich wersji utworów. Na Allegro od lat te same tytuły w SACD. Trochę zaczęło się pojawiać muzyki klasycznej na szczęście. Czasem zdarzy się na Amazonie jakaś płyta SACD jaką mam na CD. Wtedy wymieniam. Różnicę w jakości brzmienia naprawdę słychać (nie chodzi o format zapisu - choć to też po części - lecz głównie o to, że w SACD marketing nie ingeruje). To nie są niuanse. Najlepszym (anty)przykładem tego jest moja małżonka, która nie lubi wersji SACD gdyż są "zbyt ciche" a chwilami "zbyt głośne". Ona kocha kompresję więc muszę przełączać jej tryb pracy odtwarzacza na czytanie wersji stereo CD. Świadomie zostałem przy normalnej stereofonii. Dodam jeszcze, Znów fizyka. Głośnik musiałby być większy od TV :-) W innym wątku pisałem o profesorze, który wykładał teorię i historię muzyki. On ma duszę nawiedzonego melomana - usłyszy muzykę i odlatuje. Jemu jakość z głośnika TV kompletnie nie przeszkadzałaby a ja bym się męczył w tych samych okolicznościach. Przestałem wnikać a zacząłem akceptować te różnice :-) pozdro i bez urazy :) skoro nie jesteś audiofilem to OK ;-) Wybaczam :-) I również bez urazy za moją reakcję. Trochę się wk... -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-14 20:28:19 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-14, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Jak sie powiesi duże solidne głosniki z solidnymi dużymi niskotonowcami To nie jest prawda. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-14 22:52:59 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-14 22:28, Kosu pisze:
To nie jest prawda. Rzucasz hasło a gdzie rozwinięcie? :-) -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-17 23:46:26 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-14, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Rzucasz hasło a gdzie rozwinięcie? :-) No nie wiem. W gimnazjum? Na wikipedii? pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-18 14:45:04 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-18 01:46, Kosu pisze:
Ja potrafię przytoczyć źródła nieprawdziwości Twojej tezy. Dostałeś linka - nie potrafisz podać swojego źródła informacji. Wychodzi na to, że marnie uczyłeś się w tym gimnazjum, w dodatku jedynym, w którym inżynieria dźwięku jest przedmiotem. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-14 23:58:10 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-14 22:28, Kosu pisze:
Prawa fizyki - tylko duża membrana da basy. Może aby nie wdawać się w zbędną dyskusję zacytuję ostatnie zdanie: http://www.hifi.pl/porady/ogolne/megabas.php "Słyszane czasami opowieści o "mega basie" z małych głośników z pewnością można włożyć między bajki." -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-15 00:16:56 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Dobry zasilacz | |
Kosu wrote:
On 2013-04-14, Marek <precz@spamowi.com> wrote: rozwiń! |
|
Data: 2013-04-14 22:01:15 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Dobry zasilacz | |
Marek wrote:
W dniu 2013-04-14 20:44, Marek Dyjor pisze: brak zrozumienia... prawda jest bezlitosna :) dobre kolumny to zwykle duże kanciaste pudło i nic tego nie zmieni. Znów fizyka. Głośnik musiałby być większy od TV :-) W innym wątku myśle że on też słucha inaczej niż większość... on słyszy nuty a muzyka jest w jego głowie :) po prostu dla niego ważniejsze od brzemienia sa niuanse wykonwcze, timing itd...
eee tam czasem trzeba sobie trochę podogadywać ;-) |
|
Data: 2013-04-09 12:11:38 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-09 00:46, Kosu pisze:
Widzę, że gubisz się w temacie i nie rozumiesz podstaw. Hint: krzywa słyszenia, pomiary dBa, dBb. http://www.hifi.pl/slownik/decybel.php "dwukrotne zwiększenie mocy (energii) oznacza jej wzrost o 3,01dB" 3dB różnicy nasze ucho ledwie zauważa a dla wzmacniacza to 2x większa zużyta moc. Jeśli masz logarytmiczną regulację cyfrową poziomu dźwięku w swoim sprzęcie to sprawdź to samodzielnie. Zwróć uwagę, że stare szczekaczki na dworcach PKP są bardzo głośne a nie mają setek watów. Co prawda niewiele zrozumiesz z zapowiedzi ale głośno jest. Dziwne co? :-D Dzieje się tak gdyż przy średnich tonach ta sama moc jest dużo głośniejsza w percepcji ucha niż przy niskich lub najwyższych. Mieszkam w 64m2. Z doświadczenia wiem, że rozkręcone na maxa Efekt szczekaczki dworcowej. Ja słucham muzyki a nie rozmów w radio. Jeśli nie wierzysz, że 80-90% mocy idzie w basy to nie przekonam Cię. Poszukaj sobie w sieci materiałów na ten temat. Z doświadczenia też wiem, że rozkręcone 2x60W 3 metry od głowy Mówisz, że masz mieszkanie 64m. Zakładam, że salon, w którym słuchasz ma jakieś 20-25m. To bardzo mało. Zauważ, że w autach muzyka bez subwooferów pozbawiona jest basów nawet jeśli wstawisz ogromny głośnik. W dodatku gdy przejeżdża samochód z subwooferem obok, to słyszysz "bum bum bum" i wiele osób puka się w głowę. A o co chodzi? Objętość kabiny jest mała - nie da się zapewnić sensownej reprodukcji basów więc stosuje się potężne wzmacniacze tylko do tych tonów. Radio ma 4x40W a wzmacniacz basów np. 300W. Wtedy dopiero słychać te basy ale zdecydowanie lepiej słychać je na zewnątrz. Objętość pomieszczenia jest kluczowa w reprodukcji dźwięku. Hipotetycznie najlepsze efekty dałoby słuchanie muzyki na łące z głośnikami w postaci przegród otwartych. Zrób sobie eksperyment: przenieś swoje kolumny do kolegi, który ma większy salon. 35m powinno wystarczyć. Porównaj ilość i czystość basów. Zdziwisz się zapewne. Zakładam, że głośniki basowe jakie są w Twoich kolumnach to nie 18cm rzęzidełka. Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy, Nieprawda. Zależy od głośnika. Robiliśmy na studiach pomiary głośników używanych w studio nagraniowym. Najlepiej pracowały przy dużych obciążeniach (50-70%). W dodatku głośniki wstęgowe pracowały bardzo dobrze w całym zakresie mocy. Właśnie takie sam stosuję. więc - jeśli już masz ogromną potrzebę słuchania muzyki głośno Nie mam takiej potrzeby. Słucham wiernie a nie głośno. Jeśli instrument w żywo gra cicho - słyszę go cicho. basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w stanie Nie jestem gejem - nie odczuwam potrzeby imponowania Tobie. Albo rozmawiamy rzeczowo albo zmień rozmówcę. Jak mam ochotę I to jest najlepsze rozwiązanie. Żaden głośnik tego nie zastąpi.
Rany... nie wiem czy ma sens nasza dyskusja skoro podważasz celowość dbania o akustykę wnętrz. Jeśli uważasz, że ekrany akustyczne, dbanie o kształt sali teatralnej czy kinowej, dbanie nawet o rodzaj obicia foteli to bzdury wyssane z palca, to nie bardzo mamy o czym rozmawiać. Nie dostrzegasz mega-różnicy w wierności reprodukcji - Twój fart, Auchan ma dla Ciebie ofertę audio. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-09 17:44:27 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Dobry zasilacz | |
Kosu wrote:
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote: audiofile nie rozumieją... audiofilia to rodzaj religii... a tam nie działają prawa fizyki. |
|
Data: 2013-04-09 19:18:08 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-09, Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote:
audiofile nie rozumieją... audiofilia to rodzaj religii... a tam nie działają prawa fizyki. To jest naprawdę zadziwiające, że tak wielu jest tego typu wyznawców w internecie. I to niemal zawsze na grupach okołokomputerowych. Widziałem ich dziesiątki, a kilku znam osobiście, więc wyrobiłem sobie jakieś zdanie co do przyczyn i przebiegu choroby :). Wiem, że rozumienie fizyki w społeczeństwie jest śladowe, więc tego akurat nie wymagam. Za to jestem zdziwiony brakiem intuicji co do mocy, bo dziwne tu rzeczy zostały napisane. No chyba że kolega Marek jest potężnie głuchy i rzeczywiście mieszkając na odludziu słucha sobie tej swojej opery przy setkach W. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-10 09:53:35 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 09.04.2013 21:18, Kosu pisze:
Wiem, że rozumienie fizyki w społeczeństwie jest śladowe, więc tego Albo, jak pisałem, wibruje całym budynkiem ;) Na to trochę mocy potrzeba ;) -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-04-09 18:22:43 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Dobry zasilacz | |
Kosu pisze:
Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy, Nie do końca jest tak z poborem mocy. Wzmacniacze tranzystorowe pracują w klasach A, AB, C, D. Klasa A zapewnia najmniejsze zniekształcenia (praca w możliwie liniowej charakterystyce tranzystora) ale to jest okupowane wysokim natężeniem prądu spoczynkowego. Więcej informacji np. tutaj: http://www.audiostereo.pl/klasa-a-i-ab-roznice_20913.html -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2013-04-09 19:22:43 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-09, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
Nie do końca jest tak z poborem mocy. Wzmacniacze tranzystorowe pracują w klasach A, AB, C, D. Klasa A zapewnia najmniejsze zniekształcenia (praca w możliwie liniowej charakterystyce tranzystora) ale to jest okupowane wysokim natężeniem prądu spoczynkowego. Jakkolwiek nie jestem w stanie zrozumieć wiary we wzmacniacze klasy A (których istnienia jestem świadom, ale chyba po prostu za bardzo lubię samą muzykę), to chyba nie o tym teraz rozmawiamy. Marek cały czas mówi o kolumnach i końcówkach mocy, a nie o wzmacniaczu. Więcej informacji np. tutaj: http://www.audiostereo.pl/klasa-a-i-ab-roznice_20913.html Tak, tak. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-10 07:47:12 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Dobry zasilacz | |
Kosu pisze:
On 2013-04-09, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote: A to klasy A,AB,C,D nie dotyczą końcówek mocy? Raczej nie ma sensu mówić o tego typu klasach w przypadku przedwzmacniaczy (bo tam nikt nie dba o mW) A tak właściwie to dlaczego wątek o zasilaczu do PC nawiązuje do zasilania Audio? Przecież nie ma sprzętu Audio zasilanego z pecetowego +12V. Zatem kalkulowanie poboru mocy systemu audio ma się nijak do wyboru mocy zasilacza PC. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2013-04-10 13:27:18 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Dobry zasilacz | |
Dnia Wed, 10 Apr 2013 07:47:12 +0200, Piotr Rezmer napisał(a):
Nie do końca jest tak z poborem mocy. Wzmacniacze tranzystorowe pracują Z Kosu sie nie dyskutuje, on co prawda wiele nie kuma, tu np. nie wie co to koncowka mocy i wzmacniacz, ale nie przeszkadza mu to by sie wszedzie wymadrzac. Ten typ tak ma, radze omijac ;-) -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-04-10 20:40:10 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-10, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote:
Z Kosu sie nie dyskutuje, on co prawda wiele nie kuma, tu np. nie wie co to To omijaj. Szczególnie w sytuacjach, gdy ewidentnie nie masz pojęcia, o czym jest mowa. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-10 20:39:32 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-10, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
A to klasy A,AB,C,D nie dotyczą końcówek mocy? Raczej nie ma sensu mówić o tego typu klasach w przypadku przedwzmacniaczy (bo tam nikt nie dba o mW) Nie. Dotyczą rodzaju wzmacniacza, czyli układu elektronicznego. Nie jest ważne, do czego się ten wzmacniacz stosuje. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-15 08:40:14 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Dobry zasilacz | |
Kosu pisze:
Nie. Dotyczą rodzaju wzmacniacza, czyli układu elektronicznego. Nie jest ważne, do czego się ten wzmacniacz stosuje. Przyznam się że nie przypominam sobie sprzętu audio (z oddzielnym przedwzmacniaczem) w którym zastosowano jakieś słabe klasy. Inżynieria dźwięku i elektronika to był 20 lat temu mój konik :) Z ciekawości pogooglałem i to co znalazłem dziś to np: - przedwzmacniacz mikrofonowy w klasie A: AD2022 http://www.avalondesign.com/index-main.html - kolejny mikrofonowy: http://www.presonus.com/products/BlueTube-DP-v2 Po kilku minutach wyszukiwania nadal nie znalazłem klasycznego przedwzmacniacza audio, dla którego podano typ klasy. W końcu mam: USHER P-307-TE http://www.dartmouth.tv/audio/usheramp.html Zatem, jeśli tak trudno znaleźć informacje o klasach przedwzmacniaczy, uważam że jeśli mówimy o klasach A, AB itd to mówimy o końcówkach mocy. Ale proponuję zakończyć wątek, za bardzo odbiegamy od tematu grupy a nie ma sensu spierać się o nieistotny problem. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2013-04-18 00:06:58 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-15, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
Zatem, jeśli tak trudno znaleźć informacje o klasach przedwzmacniaczy, uważam że jeśli mówimy o klasach A, AB itd to mówimy o końcówkach mocy. Super. To teraz na chwilę zapomnij o dźwięku, otwórz książkę o elektronice i poszukaj tam informacji o rodzajach wzmacniaczy. A jak nie masz książki, to otwórz anglojęzyczną wikipedię. Klasyfikacja wzmacniacza jest ściśle związana z jego zasadą działania. Jakość dźwięku to po prostu jeden z efektów zastosowania takiego urządzenia w konkretnym problemie. Niektórym tu się chyba wydaje, że "A to takie dające dobry dźwięk, a B to takie dające gorszy". Tak jak ziemniaki klasy A i B... I tak: wiem, że większość przykładów (nawet na wiki) dotyczy akustyki. Po prostu piszą przeciętnemu człowiekowi "wzmacniacz" od razu kojarzy się z hifi i trudno jest to przeskoczyć (jak widać w wątku). Element środowiskowy. Spytasz o "wzmacniacz" jakiegoś fizyka-eksperymentatora i on Ci będzie mógł przez cały dzień gadać, choć słowo "głośnik" może się nie pojawić... Ale proponuję zakończyć wątek, za bardzo odbiegamy od tematu grupy a nie ma sensu spierać się o nieistotny problem. Jakby spieranie się o terminologię z elektroniki było jakkolwiek mniej istotne niż inne tematy dyskusji. No ale wszystko mi jedno. I tak nie bardzo mam czas (jak widać). pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-09 17:42:42 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Dobry zasilacz | |
Marek wrote:
W dniu 2013-04-07 20:25, Kosu pisze: iiii co? i w kążdym kanale non stop leci ci te 120 W w kanał :) ale pierdoły opowiadasz.
:) fascynujÄ…ce brednie... |
|
Data: 2013-04-07 22:02:15 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 07.04.2013 16:39, Marek pisze:
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze: No to chyba taki "audiofilski" z grza³kami dla kabli ;-> Ewentualnie na samych lampach, to mooooo¿e. -- ¦wiadomie psuj±cy kodowanie i formatowanie wierszy s± jak sraj±cy z lenistwa i g³upoty na ¶rodku pokoju. I jeszcze ci durnie t³umacz± to nowoczesno¶ci±... |
|
Data: 2013-04-08 01:22:03 | |
Autor: Mr. Misio | |
Dobry zasilacz | |
U¿ytkownik Marek napisa³:
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze: hyhyhy dobrze ze moj o tym nie wie :] |
|
Data: 2013-04-09 17:39:49 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Dobry zasilacz OT | |
Marek wrote:
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze: aaaa pedofilski :) ciekawe co tam jest zamontowane ¿e ¿re tyle pr±du, jaka¶ grza³ka z wentylatorem? bo ¿adn± miara nie jestem sobie w stanie wyobraziæ wierzy audio któa ci±gnie w zwyk³ym trybie kilkaset wat mocy. To w³a¶nie zwykle sprzêt estradowy ma brzmieæ i to w ekstremalnych warunkach. |
|
Data: 2013-04-07 20:48:13 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Dobry zasilacz | |
Dnia Sun, 07 Apr 2013 12:40:26 +0200, Marek napisał(a):
Jeśli miałbym "wieżę" policzyć to plus 700 - 800W (nie pamiętam dokładnie - kiedyś to mierzyłem). Moze mierzyles razem z czajnikiem w obwodzie? -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-04-07 20:49:13 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 20:48, R.e.m.e.K pisze:
Dnia Sun, 07 Apr 2013 12:40:26 +0200, Marek napisał(a): Czajnik zwykle ma ze 2KW, wiec moze predzej z suszarka ;) -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |
|
Data: 2013-04-07 22:20:09 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Dobry zasilacz | |
Dnia Sun, 07 Apr 2013 20:49:13 +0200, GAD Zombie napisał(a):
Jeśli miałbym "wieżę" policzyć to plus 700 - 800W (nie pamiętam dokładnie - Moj ma 900W, a suszarka zony 1500W, wiec... hmmm... wszak chodzilo o blad metodyki pomiaru ;-) -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-04-08 03:44:16 | |
Autor: Michal | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 12:40, Marek pisze:
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Mamma mia, co ty za sprzęt masz i co na nim robisz, że 400W ci zasysa? 3 dyski). To jest mniej więcej tyle ile pożera w tym stanie sama karta^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ graficzna u mojego kumpla - nie licząc CPU i innych. Bajki i legendy nt. zestawu muzycznego mamy już omówione. Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W. Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą typowo kilkanaście W, starsze najmniej energooszczędne karty z dużą ilością SP jak R4870/GTX8800 nie więcej niż 40-50W w IDLE. Pod pełnym obciążeniem to co innego i dopiero tu 112W to dolne stany średnie, wydajne jednordzeniówki potrafią mieć 180W TDP, a dwurdzeniowe potwory nawet ponad 300W - ale pisałeś o IDLE. A co do reszty: to oba monitory Dell zużywają 130W łącznie. Znowu - co to za monitory? Nawet niezbyt oszczędne combo TV/monitor 27" bierze mi ~35W - bardziej nie można tego rozjaśnić, bo aż oczy bolą. Jeśli miałbym "wieżę" policzyć to plus 700 - 800W (nie pamiętam dokładnie - Chyba jak robiłeś grzanki na śniadanie i w obwodzie toster się zaplątał. -- /MB |
|
Data: 2013-04-08 18:43:34 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-08 03:44, Michal pisze:
Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W. To była podkręcona karta jakiejś nieznanej mi firmy Club albo coś podobnie brzmiącego. Jakaś skrajnie droga dla graczy. Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą Ok, nie wiem jaki stan miała ta karta. Miałem na myśli stan spoczynkowy komputera, gdzie nic się nie przelicza, nikt nie gra. Być może nie był to stan stricte idle samej karty graficznej.
DELL U2410. Ciągnie równiutko 65W każdy. Brightness 30 / cotrast 38 - o ile to rzutuje na pobór.
Faktem jest, że da się grzanki robić na tym. Wzmacniacz waży coś koło 19kg z tego co pamiętam - z czego większość kg to transformator. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-08 22:54:32 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-08, Michal <snunkiawnev@dunflimblag.mailexpire.com> wrote:
Bajki i legendy nt. zestawu muzycznego mamy już omówione. Ale wrócą jak pozłacany bumerang. Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W. Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą typowo kilkanaście W, starsze najmniej energooszczędne karty z dużą Magia ostatniej generacji. Wcześniej żarły więcej (w czasach, które szczęśliwie "przezimowałem" na intelowej zintegrowanej :)). Biorąc pod uwagę jakieś OC -> przegrzanie -> nadwyrężoną elektronikę karty... 120W jest w zasięgu :). No i drobna uwaga. Źle ustawiony soft może spowodować, że komp nie przechodzi do idle i grzeje. Sytuacja znana mi dobrze z CPU, bo jak ktoś sobie robi "super lekkiego linuxa", to może zapomnieć o cpufrequtils i będzie "load" całą dobę :D. Na pewno na GPU też da się to zrobić (tym bardziej, że nawet jak ktoś o wszystko dba, to sterowniki potrafią robić na linuxach problemy). pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-09 18:21:29 | |
Autor: the_foe | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-08 03:44, Michal pisze:
Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W. co do GPU to wiarygodne dane daja fora i stronki o bitcoin mining. Tu GPU jest zarzynane. Wg ich kalkulacji, GPU w grupie "bestie" ciagną ok 30-40W. i to w pracy ciaglej bez przerw na kibelek gracza ;) -- @foe_pl |
|
Data: 2013-04-10 07:42:46 | |
Autor: Michal | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-09 18:21, the_foe pisze:
W dniu 2013-04-08 03:44, Michal pisze: Dalej czekam na tą kartę o poborze 112W w IDLE dla rozwiązania z 1 GPU. Konkrety proszę, a nie "wiarygodne dane daja fora i stronki o bitcoin mining." BTW: Pewnie coś ci to mówi - w tle plumka sobie: (5s):294.6M (avg):296.4Mh/s | A:591 R:0 HW:0 U:3.9/m WU:3.9/m ST: 2 SS: 0 NB: 24 LW: 1648 GF: 0 RF: 0 Block: 00bfad14137f1423... Diff:7.67M Started: [07:24:29] Best share: 250 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- [P]ool management [G]PU management [S]ettings [D]isplay options [Q]uit GPU 0: 59.0C 2897RPM | 299.8M/296.4Mh/s | A:591 R:0 HW:0 U:3.89/m I: 9 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- + wydzielony konfig z linuksem + BAMT na zdecydowanie bardziej opłacalnej serii HD5000 - więcej SPu/$ oraz bezproblemowe zjechanie pamięci do 150 MHz we wszystkich trybach, w tym i po OC GPU - seria HD7000 ma niestety memory lock - da się obniżyć w trybie najwyższej wydajności tylko o 150 MHz bez flashowania biosa. Biorąc pod uwagę ostatnią hiperdeflację opłaca się dogrzać trochę pokój przez GPU tej lodowatej wiosny, nawet przy PL cenach prądu 2x wyższych niż np: w USA, zanim nadchodzące lada chwila ASICi pozamiatają kompletnie i obecne bawienie się w mining na GPU będzie tak samo bezsensowne ekonomicznie jak obecnie na CPU. Tu GPU jest zarzynane. Po prostu pracuje pod pełnym obciążeniem w cyklu ciągłym - ważne jest dobre chłodzenie. Wg ich kalkulacji, GPU w grupie "bestie" ciagną ok Nie mam więcej pytań. Miałeś chyba na myśli IDLE dla kart starszej generacji. Nowe Radeony 7000 i GFX 600 mają w IDLE bardzo niewielkie różnice w poborze prądu nawet na wydajnych jednordzeniówkach oscylujące w granicach kilkunastu W. Pod pełnym obciążeniem to co innego. -- /MB |
|
Data: 2013-04-06 18:06:47 | |
Autor: Mr. Misio | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik Marek napisał:
W dniu 2013-04-05 15:02, chochlik_drukarski pisze: przy pracy komputera 24/24 jak np. u mnie to jest 3xWiecej :) Czyli nawet jak komp srednio ciagnie 1/3 z 400 W to po roku zwraca sie to co doplacilem do lepszego zasilacza. Do tego jest (przewaznie) ciszej i chlodniej. |
|
Data: 2013-04-06 18:43:17 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-06 18:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Marek napisał: No dobra, gadki gadkami, ale nadal nie wiem za bardzo co najlepiej kupic, zeby nie przeplacic, a miec dobry zasilacz, ktory bedzie w miare cichy i bedzie bezpieczny dla komputera. Obecny moj Amacrox jest dobry, ale szlag go trafia przez kurz, wentylator w nim padl calkiem, a nie umiem go rozkrecic. Dlatego postanowilem kupic nowy -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |
|
Data: 2013-04-06 18:53:37 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Dobry zasilacz | |
Powitanko,
No dobra, gadki gadkami, ale nadal nie wiem za bardzo co najlepiej Ktos Ci dobrze radzil BeQuieta. Cicho, sprawnie i (mam nadzieje) bezpiecznie. Sprawnosc. Hmm, mialem kiedys ToPowera. Padl, znaczy sie ten durny PFC odlecial, a bez niego nie dziala. Jak jeszcze dzialal, to wprawdzie cicho, ale wydmuchiwal dosyc cieple powietrze, ten BQ wieje jeszcze ciszej, ale chlodem, co niewatpliwie swiadczy o duzej sprawnosci, a i elementy w niskiej temp. beda trwalsze. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2013-04-06 19:03:54 | |
Autor: Mr. Misio | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik GAD Zombie napisał:
No dobra, gadki gadkami, ale nadal nie wiem za bardzo co najlepiej Amacroxy były fajne :) Ale już ich nie ma... Jeden wymieniłem na: TRACER Be Cool 420W Silent (komp uzywany raz na tydzień) Drugi na: Chieftec GPA-400S8 bulk 80%+ efficency (komp uzywany 8 godz dzień) W kompie 24/24 bedzie: XFX Core 550W 120mm 80+ SLI PSU Albo inny,jeszcze nie zdecydowałem I jestem zadowolony ;) MAsz przegląd przedziałów - do 100, do 150, do 250 zł :) |
|
Data: 2013-04-06 22:04:23 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-06 19:03, Mr. Misio pisze:
Użytkownik GAD Zombie napisał: Ja jeszcze mam w dwoch komputerach ;) Gdybym znalazl kogos, kto mi wymieni wentylator to moze by starczylo, bo ja nie potrafie. Chcialem, ale poleglem :) Jeden wymieniłem na: TRACER Be Cool 420W Silent (komp uzywany raz na Ok dzieki. Jeszcze wspomniano BeQuiet. To juz jest jakis poglad. Cos z tego pewnie wybiore. -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |
|
Data: 2013-04-06 22:12:28 | |
Autor: Mr. Misio | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik GAD Zombie napisał:
Amacroxy były fajne :) Ale już ich nie ma... W tym sensie są, ale kupic nowych sie nie da... Gdybym znalazl kogos, kto mi wymieni wentylator to moze by starczylo, bo Ja ostatnio też poległem przy jakims zasilaczu. Sąchyba już tak robione, zeby jak najtrudniej sie wymieniało wiatrak... |
|
Data: 2013-04-07 12:18:05 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-06 22:12, Mr. Misio pisze:
Użytkownik GAD Zombie napisał: Zrozumialem o co chodzi. Gdybym znalazl kogos, kto mi wymieni wentylator to moze by starczylo, bo Uf, to dobrze, ze nie tylko ja tak mysle, bo balem sie, ze po prostu jestem ciec i nie potrafie zrobic prostej rzeczy. Ale zwyczajnie nie udalo mi sie go rozkrecic nawet. Odkrecilem srubki i nie zdjalem nawet wierzchniej pokrywy; nie chciala zejsc, a szarpac sie boje, zeby nie urwac czegos w srodku. I tak oto dobry zasilacz bede musial wyrzucic na zlom, bo wentylator zdechl zupelnie. -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |
|
Data: 2013-04-07 12:38:00 | |
Autor: Mr. Misio | |
Dobry zasilacz | |
Uf, to dobrze, ze nie tylko ja tak mysle, bo balem sie, ze po prostu eee, to juz zanim wyrzucisz, rozkrec, rozerwij, zniszcz ;) w imie nauki :D moze sie okazac, ze siłą potrafisz i bedziesz mial zapasowy. albo pchnij na allegro czy tablice za grosze, sa ludzie co potrafia wymienic sobie lub lubia niszczyc... :) |
|
Data: 2013-04-07 20:48:41 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 12:38, Mr. Misio pisze:
Myslalem o tym. Ale zanim to zrobie to najpierw kupie nowy, bo zostane bez komputera ;) -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |
|
Data: 2013-04-07 12:48:06 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 12:18, GAD Zombie pisze:
Wolnoobrotowy duży wolnoobrotowy wiatrak zasysa dużo mniej syfu. W jednym z komputerów używam BQ od lat i nic się nie dzieje. Nawet nie grzeje się zauważalnie - powietrze nawet letnie nie jest. Zamiast zmieniać zasilacze zrób to raz a dobrze - jak sugerowałem. Zabezpieczenia przepięciowe / zwarciowe itp BQ też mają solidne. Będziesz zadowolony. Ponadto dobrze jest komputer trzymać nie na podłodze. Mniej kurzu załapie. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-07 20:47:01 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-07 12:48, Marek pisze:
W dniu 2013-04-07 12:18, GAD Zombie pisze: Dzieki, poszukam. Skoro tak zachwalasz, to moze sie nie przejade na tym. Amacroxa tez kupilem ze 4 lata temu dzieki poleceniu (chyba nawet na tej grupie) i nie zaluje, bo oba dzialaja bez zarzutu. Jedynie te wentylatory. W jednym zdechl, w drugim tez rzezi, wiec pewnie niedlugo pociagnie. Ponadto dobrze jest komputer trzymać nie na podłodze. Mniej kurzu załapie. Wiem, ale niestety maly pokoj uniemozliwia wieksze kombinacje. Musi stac na podlodze. I niestety kurzu tam jest niemalo, chociaz staram sie odkurzac :) -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |
|
Data: 2013-04-08 12:28:44 | |
Autor: chochlik_drukarski | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik "GAD Zombie" <gad@gad.BEZ.art.SPAMU.pl.PROSZE> napisał w wiadomości news:kjseve$cpt$1srv13.cyf-kr.edu.pl... W dniu 2013-04-07 12:48, Marek pisze: Będziesz zadowolony bo widać, że wymagań nie masz żadnych. Padniety wentylator (albo 2 wentylatory) to drobiazg a innych parametrów i tak nie jesteś w stanie sprawdzić. A jak padnie i spali wszystko co się da to napiszesz, że w sumie jestes zadowolony, tylko jeden się spalił a drugi prawdopodobnie też się spali niedługo więc prosisz o poradę co kupić tym razem. |
|
Data: 2013-04-06 21:06:16 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-06, Mr. Misio <mrmisiodegrizzly@gazeta.pl> wrote:
przy pracy komputera 24/24 jak np. u mnie to jest 3xWiecej :) No jeśli Twój komp przez te 24/24 nie jedzie na 100%, to ja bym pomyślał nad drugim. To dopiero będzie oszczędność. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale znam takich zawodników, co na jednej maszynie chcą grać w najnowsze gry na 3 monitorach, ale trzymają je włączone non stop, bo się jakiś torrent ściąga albo jakiś serwer quake'a prowadzą i tak dalej. Efekt? 300W w idle na coś, co mógłby robić komp z 10-krotnie mniejszym poborem. No i specyficzny mikroklimat w pomieszczeniu :). Na takim tle ten ewentualny zysk z efektywności zasilacza traci sporo atrakcyjności :D No i należy pamiętać, jak wyglądają krzywe efektywność(obciążenie). Przy małym poborze jest zazwyczaj słabo, przy 50% obciążenia jest maksymalna efektywność, a powyżej trochę spada (w lepszych minimalnie, a w gorszych znacznie). pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-07 00:59:59 | |
Autor: Michal | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-06 16:08, Marek pisze:
Się zwróci już za 13 lat.To policzmy. Załóżmy cenę kWh 40gr, moc pobieraną 400W, sprawność Wepnij jakiś miernik do gniazdka i zobacz ile zużywa konfig. Przy typowej pracy współczesne 4-8 rdzeniowe CPU, grafika w rodzaju Radeon 7870, 4 moduły RAM DDR3 i 3-4 HDD mechaniczne + SSD na system biorą w IDLE typowo 65-95W. Większe zużycie jest oczywiście pod obciążeniem, ale to znikomy odsetek czasu pracy - chyba że mamy do czynienia z grającym gimnazjalistą (nikt inny nie ma na to czasu więcej niż max parę h na tydzień) albo ten sprzęt liczy bitcoiny itp 24/7, a wtedy inaczej przeprowadza się kalkulacje. Po drugie oszczędność jest nie tylko materialna. Osobiście uważam, że O te ~2-5W w IDLE - no po prostu uratujesz w ten sposób wszystkie słodkie, polarne niedźwiadki, Meryl Streep z Alem Gore kupią sobie po nowym odrzutowcu nie zatruwającym powietrza, a pozostali marzyciele odpłyną na białym jednorożcu w kierunku nie topniejących wcale lodów Arktyki. Bądź realistą - przy tym co pompują do atmosfery same Chiny i USA wszyscy obywatele EU mogą zamieszkać w jaskiniach w warunkach jak z Lascaux i tak niewiele to zmieni. Reszta to jest propaganda mająca na celu wypatroszenie z $$$ naiwnych leszczy - wystarczy porównać straty/zyski z ROHS - minimalne domieszki ołowiu do lutowia vs góry wyrzucanej co roku elektroniki psującej się po 2 latach. Ale interes się kręci póki konsument ma w oczach obłędne kupuj-kupuj-kupuj aż zdechniesz od tego, a usprawiedliwia się "och, ach jaki ja jestem cool ekologiczny - jak spojrzę w lustro to sam bym siebie przeleciał na zmianę ze Shrekiem, taki jestem zielony" ;P Po trzecie dobre zabezpieczenia na wypadek przeciążeń lub awarii To ma każdy przyzwoity zasilacz z przedziału ~200 zł i do tego nie trzeba naklejki pt. sprawność 93% (przy jakim obciążeniu - przy typowym IDLE jest to zazwyczaj ~50-60%). -- /MB |
|
Data: 2013-04-05 15:04:35 | |
Autor: Chris | |
Dobry zasilacz | |
Marek nabazgrał(a):
Twoim miejscu np. BeQuiet. Zasilacze tej firmy mają sprawność np 93% - Ciekawe bo serwis tego nie potwierdza :) -- www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową. |
|
Data: 2013-04-06 16:05:43 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-05 15:04, Chris pisze:
A zaprzecza? :-) Sprawdź czy mierzyli w ogóle bo czasem ludzie lubią wysysać z palca różne historie. Gdybym był serwisantem to raczej nie miałbym ani czasu ani motywacji do potwierdzania danych producenta odnośnie sprawności zasilaczy. -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-08 09:55:53 | |
Autor: Chris | |
Dobry zasilacz | |
Marek nabazgrał(a):
W dniu 2013-04-05 15:04, Chris pisze: Tak na szybko: sprzedało się ok 18.000-19.000 sztuk a wróciło do serwisu ok 1.900 sztuk więc wychodzi ok. 10%. -- www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową. |
|
Data: 2013-04-08 18:47:49 | |
Autor: Marek | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-08 09:55, Chris pisze:
A to masz bardzo oryginalne metody pomiarowe sprawności zasilaczy :-D Nigdy nie wpadłbym, że sprawność to stosunek ilości sztuk zepsutych do sprawnych :-D -- Pozdrawiam Marek |
|
Data: 2013-04-08 19:49:55 | |
Autor: Mr. Misio | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik Marek napisał:
W dniu 2013-04-08 09:55, Chris pisze::D:D:D |
|
Data: 2013-04-06 20:52:48 | |
Autor: Kosu | |
Dobry zasilacz | |
On 2013-04-05, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Nie wiem czy budżet masz krytyczny - jeśli nie, to ja bym wybrał na Twoim miejscu np. BeQuiet. Zasilacze tej firmy mają sprawność np 93% - spadną rachunki za prąd (więc sobie odbijesz cenę zakupu) a do tego są bezgłośne (używam Stright Power). Możesz więc kupić zasilacz większy niż potrzebujesz aby mieć zapas mocy bez wzrostu w rachunkach za prąd. No jeśli kupi ten zasilacz na 10 lat, to może i odbije. No i jeśli trafi akurat w pobór mocy, przy którym jest 93%. I te 93% to raczej nie w modelach za 200 zł :). Za tyle można kupić najwyżej jakiegoś Pure Power. Mam, polecam. Jeśli komuś nie przeszkadza istnienie wiatraka (i mieszka w głębokiej jaskini, więc go usłyszy) oraz nie potrzebuje zasilacza modularnego, to IMO P.P. są idealne. pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2013-04-08 17:18:26 | |
Autor: nom | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik "GAD Zombie" <gad@gad.BEZ.art.SPAMU.pl.PROSZE> napisał w wiadomości news:kjmct1$vrb$1srv13.cyf-kr.edu.pl... Witam To zależy, u mnie w pracy padł Chieftec po 5 latach, a np. Modecomy działają od 10 lat bezawaryjnie. ;-) Nikt Ci nie zagwarantuje, że zasilacz za 200zł będzie działać dłużej niż za 100zł. |
|
Data: 2013-04-08 19:50:52 | |
Autor: Mr. Misio | |
Dobry zasilacz | |
Użytkownik nom napisał:
Podobnie. Szybciej padly mi te powyzej 200 zł. Jeden dzialal rok, drugi rok po gwarancji padl. Zaden <200 nie padl przed koncem gwarancji ;) |
|
Data: 2013-04-13 20:49:30 | |
Autor: GAD Zombie | |
Dobry zasilacz | |
W dniu 2013-04-05 13:34, GAD Zombie pisze:
Witam Idac troche za radami z grupy namierzylem sobie taki model zasilacza: be quiet! Pure Power L7 430W np jest tu: http://www.karen.pl/product/82876/Sprzet_komputerowy_/Podzespoly/be_quiet_zasilacz_Pure_Power_L7_430W.html Wydaje sie, ze spelni moje wymagania. Ale zaczalem sie zastanawiac, czy w kwestii kabli i wtyczek nic sie w ostatnich latach nie zmienilo? Bo moj sprzet tez najswiezszy juz nie jest i zaczalem sie zastanawiac czy na pewno wszystko bez problemow podepne tym zasilaczem. To, co mam w srodku wyglada tak: Gigabyte M55S-S3 AMD Athlon 64 X2 Dual Core 3600+ GeForce 8600 GT + dyski i dvd -- GAD Zombie http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/ |