Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Dobry zasilacz

Dobry zasilacz

Data: 2013-04-05 13:34:52
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
Witam

Czy ktos uzywal moze zasilacza takiego, jak ten:
Chieftec Smart GPS-400A8 400W 80+
?

Wyczytalem na grupie, ze Chieftec'i sa dobre. Potrzebuje cos o niewygorowanej mocy, 400W na pewno starczy. Ale wazne dla mnie jest, zeby byl pewny i cichy.
Ew moze sa jakies inne dobre w cene do 200zl?

--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Data: 2013-04-05 14:00:00
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-05 13:34, GAD Zombie pisze:

Wyczytalem na grupie, ze Chieftec'i sa dobre. Potrzebuje cos o
niewygorowanej mocy, 400W na pewno starczy. Ale wazne dla mnie jest,
zeby byl pewny i cichy.
Ew moze sa jakies inne dobre w cene do 200zl?

Nie wiem czy budżet masz krytyczny - jeśli nie, to ja bym wybrał na Twoim miejscu np. BeQuiet. Zasilacze tej firmy mają sprawność np 93% - spadną rachunki za prąd (więc sobie odbijesz cenę zakupu) a do tego są bezgłośne (używam Stright Power). Możesz więc kupić zasilacz większy niż potrzebujesz aby mieć zapas mocy bez wzrostu w rachunkach za prąd.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-05 15:02:33
Autor: chochlik_drukarski
Dobry zasilacz

Użytkownik "Marek" <precz@spamowi.com> napisał w wiadomości news:kjmec0$f2s$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-04-05 13:34, GAD Zombie pisze:

Wyczytalem na grupie, ze Chieftec'i sa dobre. Potrzebuje cos o
niewygorowanej mocy, 400W na pewno starczy. Ale wazne dla mnie jest,
zeby byl pewny i cichy.
Ew moze sa jakies inne dobre w cene do 200zl?

Nie wiem czy budżet masz krytyczny - jeśli nie, to ja bym wybrał na Twoim miejscu np. BeQuiet. Zasilacze tej firmy mają sprawność np 93% - spadną rachunki za prąd (więc sobie odbijesz cenę zakupu)

Się zwróci już za 13 lat.

Data: 2013-04-06 16:08:15
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-05 15:02, chochlik_drukarski pisze:


Się zwróci już za 13 lat.

To policzmy. Załóżmy cenę kWh 40gr, moc pobieraną 400W, sprawność zasilacza lepszą o 10%, dzień pracy 8h. Czyli oszczędność w watach wynosi 40W czyli w ciągu godziny 0.040 kWh. 0.04kWh * 8h * 365 dni * 40gr = 47zł. Po 13 latach kupisz za to 1.5 zasilacza.

Po drugie oszczędność jest nie tylko materialna. Osobiście uważam, że należy zmniejszać zużycie energii nawet jeśli śpimy na kasie.

Po trzecie dobre zabezpieczenia na wypadek przeciążeń lub awarii zasilacza oraz bezgłośna praca to również atuty.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-06 16:12:34
Autor: Andrzej Lawa
Dobry zasilacz
W dniu 06.04.2013 16:08, Marek pisze:

To policzmy. Za³ó¿my cenê kWh 40gr, moc pobieran± 400W, sprawno¶æ
zasilacza lepsz± o 10%, dzieñ pracy 8h. Czyli oszczêdno¶æ w watach

Mamma mia, co ty za sprzêt masz i co na nim robisz, ¿e 400W ci zasysa?

O ile nie odpalam akceleratora 3D na pe³n± moc, mój komputer (4-rdzeniowy AMD, 4 dyski, wie¿a Technics, monitor 19cali, monitor 27cali) mieszcz± siê w 200W.

Data: 2013-04-07 12:40:26
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-06 16:12, Andrzej Lawa pisze:

Mamma mia, co ty za sprzêt masz i co na nim robisz, ¿e 400W ci zasysa?

Tego nie napisa³em. Mój komputer w IDDLE po¿era 112W (8-rdzeniowy AMD  + 3 dyski). To jest mniej wiêcej tyle ile po¿era w tym stanie sama karta graficzna u mojego kumpla - nie licz±c CPU  i innych.

A co do reszty: to oba monitory Dell zu¿ywaj± 130W ³±cznie. Je¶li mia³bym "wie¿ê" policzyæ to plus 700  - 800W (nie pamiêtam dok³adnie - kiedy¶ to mierzy³em). Tak wiêc widzisz... nie ma ¿adnej "¶redniej", któr± mo¿na uznaæ za jedyn± s³uszn±.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-07 13:26:19
Autor: Andrzej Lawa
Dobry zasilacz
W dniu 07.04.2013 12:40, Marek pisze:

A co do reszty: to oba monitory Dell zu¿ywaj± 130W ³±cznie. Je¶li
mia³bym "wie¿ê" policzyæ to plus 700  - 800W (nie pamiêtam dok³adnie -

ILE???

Co ty masz, jaki¶ zestaw estradowy? ;->

Data: 2013-04-07 16:39:56
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze:

ILE???

Co ty masz, jaki¶ zestaw estradowy? ;->


Nie, ale audiofilski. Sprzêt estradowy rzadko a¿ tyle ci±gnie, choæ
zdarza siê, ¿e i du¿o wiêcej. Tam s± inne wymagania: ma ha³asowaæ a nie brzmieæ.


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-07 18:25:23
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Nie, ale audiofilski. Sprzęt estradowy rzadko aż tyle ciągnie, choć
zdarza się, że i dużo więcej. Tam są inne wymagania: ma hałasować a nie brzmieć.

Jakość nie pochłania dużo energii. Pochłania ją natężenie dźwięku...
[ No chyba że audiofilsko pozłociłeś sobie wszystkie końcówki i masz
przez to takie straty :P ]

Mogę zrozumieć tę sytuację, jeśli masz duży dom na pustkowiu
i nagłaśniasz sobie wszystkie pomieszczenia.

Jeśli mieszkasz w bloku albo masz kogoś blisko za płotem, to nie
bardzo sobie wyobrażam te kilkaset Watów. Ja mam 2 kolumny po 60W.
Kilka razy sprawdzałem jak brzmią rozkręcone na maxa. Po pierwsze:
słabo. Po drugie: po 3 minutach rozbolała mnie głowa. Po trzecie:
po tygodniu zabiliby mnie sąsiedzi - jak nie z mojego, to z któregoś
z sąsiednich bloków...

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-07 22:02:49
Autor: Andrzej Lawa
Dobry zasilacz
W dniu 07.04.2013 20:25, Kosu pisze:
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Nie, ale audiofilski. Sprzęt estradowy rzadko aż tyle ciągnie, choć
zdarza się, że i dużo więcej. Tam są inne wymagania: ma hałasować a nie
brzmieć.

Jakość nie pochłania dużo energii. Pochłania ją natężenie dźwięku...
[ No chyba że audiofilsko pozłociłeś sobie wszystkie końcówki i masz
przez to takie straty :P ]

Albo ma w 100% lampowy i jeszcze kable sobie audiofilsko grzeje ;->

--
Åšwiadomie psujÄ…cy kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-07 23:52:44
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 20:25, Kosu pisze:


Mogę zrozumieć tę sytuację, jeśli masz duży dom na pustkowiu
i nagłaśniasz sobie wszystkie pomieszczenia.

Źle kalkulujesz. Wzmacniacz mam 7x120W na 4 omach albo 7x100W na 8 omach. Cyfrowe końcówki mocy.

Jeśli mieszkasz w bloku albo masz kogoś blisko za płotem, to nie
bardzo sobie wyobrażam te kilkaset Watów. Ja mam 2 kolumny po 60W.
Kilka razy sprawdzałem jak brzmią rozkręcone na maxa. Po pierwsze:
słabo. Po drugie: po 3 minutach rozbolała mnie głowa.

Na tym właśnie różnica polega. Czy prawidłowo zestrojonym sprzęcie nie będzie takiego efektu. Przy kilkuset watach wcale nie jest dużo głośniej. 2x więcej watów to zaledwie 3dB głośniej. Po drugie - prawie cała moc idzie w basy. Reszta tonów niewiele energii zżera. Przy sprzęcie nie najwyższych lotów słyszysz przede wszystkim łomot i zero basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w stanie odtworzyć dynamiki jaka jest np. w operze. Jednakże w operze głowa by Cię nie rozbolała. Dzieje się tak gdy nie masz zestrojonego sprzętu. Zapewne nigdy nie badałeś charakterystyki przenoszenia swoich głośników, zniekształceń, nie modyfikowałeś akustyki pomieszczenia. Do tego pewnie kolumny masz kupione w sklepie, mało masywne, obfitujące w rezonanse własne o objętości znacznie mniejszej niż głośnik wymaga. Dlatego tak masz. Ja przez 3 miesiące projektowałem akustykę wnętrza a potem mierzyłem i korygowałem na bieżąco. Głośniki wbudowane w konstrukcję budynku. Żadnego subwoofera a mimo to basy tak potężne, że wnętrzności rezonują a mimo to dźwięk nie ogłusza.

Po trzecie:
po tygodniu zabiliby mnie sąsiedzi - jak nie z mojego, to z któregoś
z sąsiednich bloków...

No to nie masz warunków do słuchania.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-08 01:44:22
Autor: animka
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 23:52, Marek pisze:
W dniu 2013-04-07 20:25, Kosu pisze:


Mogę zrozumieć tę sytuację, jeśli masz duży dom na pustkowiu
i nagłaśniasz sobie wszystkie pomieszczenia.

Źle kalkulujesz. Wzmacniacz mam 7x120W na 4 omach albo 7x100W na 8
omach. Cyfrowe końcówki mocy.

Jeśli mieszkasz w bloku albo masz kogoś blisko za płotem, to nie
bardzo sobie wyobrażam te kilkaset Watów. Ja mam 2 kolumny po 60W.
Kilka razy sprawdzałem jak brzmią rozkręcone na maxa. Po pierwsze:
słabo. Po drugie: po 3 minutach rozbolała mnie głowa.

Na tym właśnie różnica polega. Czy prawidłowo zestrojonym sprzęcie nie
będzie takiego efektu. Przy kilkuset watach wcale nie jest dużo
głośniej. 2x więcej watów to zaledwie 3dB głośniej. Po drugie - prawie
cała moc idzie w basy. Reszta tonów niewiele energii zżera. Przy
sprzęcie nie najwyższych lotów słyszysz przede wszystkim łomot i zero
basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w stanie
odtworzyć dynamiki jaka jest np. w operze. Jednakże w operze głowa by
Cię nie rozbolała. Dzieje się tak gdy nie masz zestrojonego sprzętu.
Zapewne nigdy nie badałeś charakterystyki przenoszenia swoich głośników,
zniekształceń, nie modyfikowałeś akustyki pomieszczenia. Do tego pewnie
kolumny masz kupione w sklepie, mało masywne, obfitujące w rezonanse
własne o objętości znacznie mniejszej niż głośnik wymaga. Dlatego tak
masz. Ja przez 3 miesiące projektowałem akustykę wnętrza a potem
mierzyłem i korygowałem na bieżąco. Głośniki wbudowane w konstrukcję
budynku. Żadnego subwoofera a mimo to basy tak potężne, że wnętrzności
rezonują a mimo to dźwięk nie ogłusza.

Po trzecie:
po tygodniu zabiliby mnie sąsiedzi - jak nie z mojego, to z któregoś
z sąsiednich bloków...

No to nie masz warunków do słuchania.

Czy to trzeba słuchać na full, żeby bębenki w uszach popękały?


--
animka

Data: 2013-04-08 02:22:01
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-08 01:44, animka pisze:

Czy to trzeba słuchać na full, żeby bębenki w uszach popękały?

Należy słuchać z naturalnym poziomem głośności. Jeśli ktoś na scenie krzyczy to należy tak ustawić poziom aby był to krzyk osoby stojącej na scenie a nie zamkniętej w piwnicy. Bębenki od tego nie popękają w odróżnieniu od np. słuchania (nawet ciszej) muzyki na odtwarzaczach MP3 ze słuchawkami dousznymi.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-08 13:24:07
Autor: animka
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-08 02:22, Marek pisze:
W dniu 2013-04-08 01:44, animka pisze:

Czy to trzeba słuchać na full, żeby bębenki w uszach popękały?

Należy słuchać z naturalnym poziomem głośności. Jeśli ktoś na scenie
krzyczy to należy tak ustawić poziom aby był to krzyk osoby stojącej na
scenie a nie zamkniętej w piwnicy. Bębenki od tego nie popękają w
odróżnieniu od np. słuchania (nawet ciszej) muzyki na odtwarzaczach MP3
ze słuchawkami dousznymi.



--
animka

Data: 2013-04-08 13:58:10
Autor: animka
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-08 02:22, Marek pisze:
W dniu 2013-04-08 01:44, animka pisze:

Czy to trzeba słuchać na full, żeby bębenki w uszach popękały?

Należy słuchać z naturalnym poziomem głośności. Jeśli ktoś na scenie
krzyczy to należy tak ustawić poziom aby był to krzyk osoby stojącej na
scenie a nie zamkniętej w piwnicy. Bębenki od tego nie popękają w
odróżnieniu od np. słuchania (nawet ciszej) muzyki na odtwarzaczach MP3
ze słuchawkami dousznymi.

Dlaczego wyciąłeś tekst, na który ja odpowiadałam?


--
animka

Data: 2013-04-08 18:19:45
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-08 13:58, animka pisze:

Dlaczego wyciąłeś tekst, na który ja odpowiadałam?

Bo tak wszyscy tu postępują. Nie ciągnie się całej historii rozmów w odpowiedziach lecz jedynie komentowane fragmenty. Jeśli nie pamiętasz co komentowałaś, to możesz zawsze zerknąć jeden wątek wyżej.


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-08 22:46:47
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Na tym właśnie różnica polega. Czy prawidłowo zestrojonym sprzęcie nie będzie takiego efektu. Przy kilkuset watach wcale nie jest dużo głośniej. 2x więcej watów to zaledwie 3dB głośniej. Po drugie - prawie

Po pierwsze: jakto nie jest?!
Po drugie: taki z Ciebie audiofil, a nie rozumiesz czym jest moc
a czym natężenie dźwięku...

Mieszkam w 64m2. Z doświadczenia wiem, że rozkręcone na maxa
komputerowe głośniki słychać dobrze w kuchni za dwiema ścianami.
Oczywiście brzmią fatalnie, ale mówimy o mocy (a do rozmów w radio
starcza).

Z doświadczenia też wiem, że rozkręcone 2x60W 3 metry od głowy
powoduje odczuwalne drganie różnych organów. Jeśli kolumny nie stoją
w jakiejś hali lub na zewnątrz, to nie wiem, po co komu więcej.

Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy,
więc - jeśli już masz ogromną potrzebę słuchania muzyki głośno - lepiej
jest kupić kolumnę 300W i skręcić ją do tej 1/5. Nie zmienia to faktu,
że będzie ciągnęła 50 a nie 300 Watów. I to samo tyczy się wszelkich
końcówek mocy, wzmacniaczy itp. Energia nie znika. Albo masz w domu
non stop koncert albo zestaw elektrycznych farelek i chodzisz cały
rok w majtkach.

basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w stanie odtworzyć dynamiki jaka jest np. w operze. Jednakże w operze głowa by

Nie zaimponujesz mi ani tekstami o basach ani o operze. Jak mam ochotÄ™
na operę, to idę do opery. Dzięki temu m.in. wiem, że tam nikomu
głośników nad głową nie stawiają i że muzyka jest stosunkowo cicho
- w każdym razie da się dosyć swobodnie rozmawiać (co część buractwa
uskutecznia :/).

Zapewne nigdy nie badałeś charakterystyki przenoszenia swoich głośników,

Chyba byłem zbyt zajęty słuchaniem muzyki. Podkreślam: muzyki, a nie
dźwięków, charakterystyki przenoszenia itp. No ale to naprawdę nie jest
miejsce na flame'a o audiofilach, więc ja się wciągnąć nie dam. Jestem
na to za stary i za poważny :).

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-09 07:25:36
Autor: Andrzej Lawa
Dobry zasilacz
W dniu 09.04.2013 00:46, Kosu pisze:

Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy,
więc - jeśli już masz ogromną potrzebę słuchania muzyki głośno - lepiej
jest kupić kolumnę 300W i skręcić ją do tej 1/5. Nie zmienia to faktu,
że będzie ciągnęła 50 a nie 300 Watów. I to samo tyczy się wszelkich
końcówek mocy, wzmacniaczy itp. Energia nie znika. Albo masz w domu
non stop koncert albo zestaw elektrycznych farelek i chodzisz cały
rok w majtkach.

Hmm... W sumie wspominał o subwooferach - niskie częstotliwości wymagają sporo mocy, ALE tylko te bardzo niskie, czyli w sumie już nie akustyczne. Innymi słowy jeśli używa "głośników" do wibrowania budynku to faktycznie może mieć te kilkaset wat bez odczuwania dużej głośności... tylko sąsiedzi rozglądają się za tymi cholernymi ciężarówkami, co jeżdżą tam i z powrotem ;)

--
Åšwiadomie psujÄ…cy kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-09 11:27:19
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-09 07:25, Andrzej Lawa pisze:

Hmm... W sumie wspominał o subwooferach - niskie częstotliwości wymagają
sporo mocy, ALE tylko te bardzo niskie, czyli w sumie już nie
akustyczne. Innymi słowy jeśli używa "głośników" do wibrowania budynku
to faktycznie może mieć te kilkaset wat bez odczuwania dużej
głośności... tylko sąsiedzi rozglądają się za tymi cholernymi
ciężarówkami, co jeżdżą tam i z powrotem ;)


Niskie to od 16-20Hz więc jak najbardziej akustyczne. Subwoofery są niepotrzebne przy prawidłowej akustyce wnętrza i zestawów głośnikowych. One nadają się wyłącznie do małych pomieszczeń o kiepskiej akustyce. Choć moim zdaniem więcej zepsują niż naprawią. Traktowałbym je jako zło konieczne.

Jako ciekawostkę , że kupiłem kiedyś subwoofer 250W RMS aby był w stanie nagłośnić pomieszczenie okazało się, że ustawienie go w miejscu innym niż środek salonu odsłuchowego powoduje, że w ogóle go nie słychać - zwykłe, prawidłowo zestrojone głośniki o dużej objętości (220 dm3) mają znacznie lepszą wydajność.

Co do wibracji - masz rację - gdy zapuszczę jakiś mocno basowy kawałek typu Depeche Mode, to czuć go w ścianach nawet na zewnątrz :-) Dosłownie jakby perkusja grała nie z głośników lecz na żywo.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-10 10:11:25
Autor: Andrzej Lawa
Dobry zasilacz
W dniu 09.04.2013 11:27, Marek pisze:

Niskie to od 16-20Hz więc jak najbardziej akustyczne. Subwoofery są

Polemizowałbym. To się już bardziej czuje jak słyszy.

[ciach]

Co do wibracji - masz rację - gdy zapuszczę jakiś mocno basowy kawałek
typu Depeche Mode, to czuć go w ścianach nawet na zewnątrz :-) Dosłownie
jakby perkusja grała nie z głośników lecz na żywo.

Jak dla to oznacza zbyt mocne podbicie niskich dźwięków.

http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20010514

:D

--
Åšwiadomie psujÄ…cy kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-10 20:39:54
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-10 10:11, Andrzej Lawa pisze:

Polemizowałbym. To się już bardziej czuje jak słyszy.

http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BAwi%C4%99k

"Dźwięk – wrażenie słuchowe, spowodowane falą akustyczną rozchodzącą się w ośrodku sprężystym (ciele stałym, cieczy, gazie). Częstotliwości fal, które są słyszalne dla człowieka, zawarte są w paśmie między wartościami granicznymi od ok. 16 Hz do ok. 20 kHz."

Taka jest definicja. 20kHz w ogóle się nie czuje i niekoniecznie słyszy :-D

Jak dla to oznacza zbyt mocne podbicie niskich dźwięków.

Doprawdy? A czy kiedykolwiek sprawdzaÅ‚eÅ› czy zwykÅ‚a perkusja w domu nie wywoÅ‚a przypadkiem identycznych efektów? :-D  To dokÅ‚adnie niczego nie oznacza. Mocny basowy impuls wywoÅ‚a podobny efekt niezależnie od źródÅ‚a.

A teraz konkretny przypadek: ten sam głośnik wbudowany w kolumnę zrobioną z drewna, stojącą na igłach na podłodze nie wywoła takich efektów jak głośnik wbudowany w beton (lub jeszcze lepiej: w konstrukcję budynku - ja zastosowałem takie rozwiązanie) - zakładając, że objętość akustyczna i kształt obu zestawów jest identyczny. Pasmo przenoszenia jest zbliżone a efekt zupełnie inny. A dlaczego? Bo drewniana skrzynka robi za swego rodzaju "amortyzator" w dodatku przygrywający swoimi własnymi rezonansami - ale to już inny temat. Sztywna, masywna konstrukcja obudowy daje mega kopa w sensie "impulsu" niskotonowego. Wtedy bardzo wyraźnie słychać różnicę pomiędzy zastosowaniem w zwrotnicy cewki z drutem 0.8 kontra 1.6mm. W obudowie drewnianej nie słyszałem żadnej różnicy bo i tak wszystko było "zmiękczane".

Do tego jeśli głośnik nie jest od konstrukcji budynku oddzielony - no to niesie po murach. Tak więc przy tej samej charakterystyce częstotliwościowej możesz uzyskać zupełnie inne odczucia.


http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20010514

:D


:-D :-D :-D


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-10 21:54:01
Autor: Marek Dyjor
Dobry zasilacz
Marek wrote:
Do tego jeśli głośnik nie jest od konstrukcji budynku oddzielony - no
to niesie po murach. Tak więc przy tej samej charakterystyce
częstotliwościowej możesz uzyskać zupełnie inne odczucia.

hm...   :)

Data: 2013-04-11 00:30:38
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-10 21:54, Marek Dyjor pisze:

hm...   :)

No dobra - spróbuję wyjaśnić. :-D Tylko nie mów, że nie odróżniasz brzmienia muzyki słuchanej w studio lub na jamniku z hipermarketu bo jeśli tak, to niepotrzebnie w dyskusję się wdaję :-)

Nigdy się nie wgłębiałem w temat aż tak bardzo. Nie bardzo mnie to interesowało gdyż dla mnie liczy się przede wszystkim to jak słyszę oraz w jaki sposób korygować niedostatki. Liniowość charakterystyki częstotliwościowej absolutnie nie rozwiązuje tematu.

PrawdÄ… jest, że im wiÄ™ksza masa obudowy gÅ‚oÅ›ników tym lepsze brzmienie uzyskamy (brak rezonansów obudowy itp). To jeden aspekt. Drugi aspekt to gÅ‚oÅ›nik, a raczej ukÅ‚ad akustyczny, przy pobudzeniu ciÄ…gÅ‚ym (tak mierzy siÄ™ charakterystykÄ™ czÄ™stotliwoÅ›ciowÄ… - szumem albo sinusoidÄ…) zachowuje siÄ™ inaczej niż przy impulsowym. JeÅ›li gÅ‚oÅ›nik ma mocno stratnÄ… zwrotnicÄ™ lub kable albo niedopasowanÄ… lub "plastycznÄ…" obudowÄ™, to szybko narastajÄ…cy impuls ulegnie "wyciszeniu" lub innej formie deformacji. Tak to sobie wyobrażam.  PrzekÅ‚ada siÄ™ to na odczucia w taki sposób jakby perkusja (bo tu głównie efekt jest odczuwalny) graÅ‚a w piwnicy (stÅ‚umione brzmienie) a nie z przodu przed sÅ‚uchajÄ…cym. W charakterystyce czÄ™stotliwoÅ›ciowej tego nie wychwycisz. Zapewne w fazowej tak - a zatem i ksztaÅ‚cie sygnaÅ‚u na wyjÅ›ciu gÅ‚oÅ›nika. Przy Å›rednich tonach jest to jeszcze mocniej zauważalne. Przy "marketowej" obudowie lokalizacja źródeÅ‚ pozornych zupeÅ‚nie leży nawet na najlepszym gÅ‚oÅ›niku. SÅ‚ychać tylko haÅ‚as. Nie wiadomo gdzie jaki instrument siÄ™ znajduje. Wszystko co wtedy można powiedzieć o muzyce, to że "gra". Niestety od czasu kiedy budowa kolumn staÅ‚a siÄ™ domenÄ… przemysÅ‚u meblarskiego skoÅ„czyÅ‚a siÄ™ jakość brzmienia. Stare Altusy z plastikowymi gwizdkami lepiej grajÄ… niż niejedna droga kolumna.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-14 20:44:39
Autor: Marek Dyjor
Dobry zasilacz
Marek wrote:
W dniu 2013-04-10 21:54, Marek Dyjor pisze:

hm...   :)

No dobra - spróbuję wyjaśnić. :-D Tylko nie mów, że nie odróżniasz
brzmienia muzyki słuchanej w studio lub na jamniku z hipermarketu bo
jeśli tak, to niepotrzebnie w dyskusję się wdaję :-)

he he...   mam dość dobry sÅ‚uch:)

Wszystko co wtedy można
powiedzieć o muzyce, to że "gra". Niestety od czasu kiedy budowa
kolumn stała się domeną przemysłu meblarskiego skończyła się jakość
brzmienia. Stare Altusy z plastikowymi gwizdkami lepiej grają niż
niejedna droga kolumna.

mam stare polskie kolumny...  i trzeba powiedzieć zÄ™ brzmiÄ… sporo lepiej od kilku innych gÅ‚osników które sÅ‚uchaÅ‚em (sporo droższych od nich).

prawda jest taka że to co teraz się sprzedaje jako kolumny do tzw kina domowego to jest ostatnie badziewie.

Jak sie powiesi duże solidne głosniki z solidnymi dużymi niskotonowcami to nie trzeba żadnych gównianych Subwooferów.

Swoją drogą nie potrafię zrozumieć pędu ludzi do robienia sobie kina domowego. Świadomie zostałem przy normalnej stereofonii. Dodam jeszcze, że nie mogę zrozumiec jak można oglądać TV z dzwiękiem emitowanym przez to co jest wbudowane w TV, a mam dość wypasioną plazmę. Dzwięk jednak z jej głosników jest koszmarem.


pozdro i bez urazy  :)  skoro nie jesteÅ› audiofilem to OK  ;-)

Data: 2013-04-14 21:32:59
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-14 20:44, Marek Dyjor pisze:

mam stare polskie kolumny...  i trzeba powiedzieć zÄ™ brzmiÄ… sporo lepiej
od kilku innych głosników które słuchałem (sporo droższych od nich).

prawda jest taka że to co teraz się sprzedaje jako kolumny do tzw kina
domowego to jest ostatnie badziewie.

To jest właśnie to o czym wspominałem: współczesne kolumny projektuje meblarz lub "designer". Po części to też wina kupujących. Doradzałem znajomym zakup antydesignerskich kolumn - co też uczynili. Grają znacznie lepiej niż plastikowe słupki, pałki, ślimaki i inne koszmary akustyczne. Jednakże czuję ich niezadowolenie bo duże, z grubymi przewodami i nie tak futurystyczne kształty jakby chcieli. Zapewne za jakiś czas pojawią się u nich te plastiki. Kończę więc z doradzaniem.

Jak sie powiesi duże solidne głosniki z solidnymi dużymi niskotonowcami
to nie trzeba żadnych gównianych Subwooferów.

Prawa fizyki - tylko duża membrana da basy.

Swoją drogą nie potrafię zrozumieć pędu ludzi do robienia sobie kina
domowego.

Ja takim dysponujÄ™ :-D
Wielokanałowe nagrania odtwarzające akustykę rzeczywistej sali koncertowej albo wykorzystywanie dodatkowych kanałów jako twórcze narzędzie pracy muzyka daje zupełnie nową jakość słuchania. Nie przewidziałem "tylko" jednej rzeczy: nie ma gdzie kupować takich wersji utworów. Na Allegro od lat te same tytuły w SACD. Trochę zaczęło się pojawiać muzyki klasycznej na szczęście. Czasem zdarzy się na Amazonie jakaś płyta SACD jaką mam na CD. Wtedy wymieniam. Różnicę w jakości brzmienia naprawdę słychać (nie chodzi o format zapisu - choć to też po części - lecz głównie o to, że w SACD marketing nie ingeruje). To nie są niuanse. Najlepszym (anty)przykładem tego jest moja małżonka, która nie lubi wersji SACD gdyż są "zbyt ciche" a chwilami "zbyt głośne". Ona kocha kompresję więc muszę przełączać jej tryb pracy odtwarzacza na czytanie wersji stereo CD.

Świadomie zostałem przy normalnej stereofonii. Dodam jeszcze,
że nie mogę zrozumiec jak można oglądać TV z dzwiękiem emitowanym przez
to co jest wbudowane w TV, a mam dość wypasioną plazmę. Dzwięk jednak z
jej głosników jest koszmarem.

Znów fizyka. Głośnik musiałby być większy od TV :-) W innym wątku pisałem o profesorze, który wykładał teorię i historię muzyki. On ma duszę nawiedzonego melomana - usłyszy muzykę i odlatuje. Jemu jakość z głośnika TV kompletnie nie przeszkadzałaby a ja bym się męczył w tych samych okolicznościach. Przestałem wnikać a zacząłem akceptować te różnice :-)

pozdro i bez urazy  :)  skoro nie jesteÅ› audiofilem to OK  ;-)

Wybaczam :-) I również bez urazy za moją reakcję. Trochę się wk...

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-14 20:28:19
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-14, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Jak sie powiesi duże solidne głosniki z solidnymi dużymi niskotonowcami
to nie trzeba żadnych gównianych Subwooferów.

Prawa fizyki - tylko duża membrana da basy.

To nie jest prawda.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-14 22:52:59
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-14 22:28, Kosu pisze:

To nie jest prawda.

Rzucasz hasło a gdzie rozwinięcie? :-)


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-17 23:46:26
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-14, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Rzucasz hasło a gdzie rozwinięcie? :-)

No nie wiem. W gimnazjum? Na wikipedii?

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-18 14:45:04
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-18 01:46, Kosu pisze:

No nie wiem. W gimnazjum? Na wikipedii?

Ja potrafię przytoczyć źródła nieprawdziwości Twojej tezy. Dostałeś linka - nie potrafisz podać swojego źródła informacji. Wychodzi na to, że marnie uczyłeś się w tym gimnazjum, w dodatku jedynym, w którym inżynieria dźwięku jest przedmiotem.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-14 23:58:10
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-14 22:28, Kosu pisze:

Prawa fizyki - tylko duża membrana da basy.

To nie jest prawda.

Może aby nie wdawać się w zbędną dyskusję zacytuję ostatnie zdanie:

http://www.hifi.pl/porady/ogolne/megabas.php

"Słyszane czasami opowieści o "mega basie" z małych głośników z pewnością można włożyć między bajki."

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-15 00:16:56
Autor: Marek Dyjor
Dobry zasilacz
Kosu wrote:
On 2013-04-14, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Jak sie powiesi duże solidne głosniki z solidnymi dużymi
niskotonowcami to nie trzeba żadnych gównianych Subwooferów.

Prawa fizyki - tylko duża membrana da basy.

To nie jest prawda.

rozwiń!

Data: 2013-04-14 22:01:15
Autor: Marek Dyjor
Dobry zasilacz
Marek wrote:
W dniu 2013-04-14 20:44, Marek Dyjor pisze:

mam stare polskie kolumny...  i trzeba powiedzieć zÄ™ brzmiÄ… sporo
lepiej od kilku innych głosników które słuchałem (sporo droższych od
nich). prawda jest taka że to co teraz się sprzedaje jako kolumny do tzw
kina domowego to jest ostatnie badziewie.

To jest właśnie to o czym wspominałem: współczesne kolumny projektuje
meblarz lub "designer". Po części to też wina kupujących. Doradzałem
znajomym zakup antydesignerskich kolumn - co też uczynili. Grają
znacznie lepiej niż plastikowe słupki, pałki, ślimaki i inne koszmary
akustyczne. Jednakże czuję ich niezadowolenie bo duże, z grubymi
przewodami i nie tak futurystyczne kształty jakby chcieli. Zapewne za
jakiś czas pojawią się u nich te plastiki. Kończę więc z doradzaniem.

brak zrozumienia...

prawda jest bezlitosna :)   dobre kolumny to zwykle duże kanciaste pudÅ‚o i nic tego nie zmieni.



Znów fizyka. Głośnik musiałby być większy od TV :-) W innym wątku
pisałem o profesorze, który wykładał teorię i historię muzyki. On ma
duszę nawiedzonego melomana - usłyszy muzykę i odlatuje. Jemu jakość z
głośnika TV kompletnie nie przeszkadzałaby a ja bym się męczył w tych
samych okolicznościach. Przestałem wnikać a zacząłem akceptować te
różnice :-)

myÅ›le że on też sÅ‚ucha inaczej niż wiÄ™kszość...  on sÅ‚yszy nuty a muzyka jest w jego gÅ‚owie :)
po prostu dla niego ważniejsze od brzemienia sa niuanse wykonwcze, timing itd...



pozdro i bez urazy  :)  skoro nie jesteÅ› audiofilem to OK  ;-)

Wybaczam :-) I również bez urazy za moją reakcję. Trochę się wk...

eee tam czasem trzeba sobie trochÄ™ podogadywać  ;-)

Data: 2013-04-09 12:11:38
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-09 00:46, Kosu pisze:

Po pierwsze: jakto nie jest?!
Po drugie: taki z Ciebie audiofil, a nie rozumiesz czym jest moc
a czym natężenie dźwięku...

Widzę, że gubisz się w temacie i nie rozumiesz podstaw. Hint: krzywa słyszenia, pomiary dBa, dBb.

http://www.hifi.pl/slownik/decybel.php

"dwukrotne zwiększenie mocy (energii) oznacza jej wzrost o 3,01dB"

3dB różnicy nasze ucho ledwie zauważa a dla wzmacniacza to 2x większa zużyta moc. Jeśli masz logarytmiczną regulację cyfrową poziomu dźwięku w swoim sprzęcie to sprawdź to samodzielnie.

Zwróć uwagę, że stare szczekaczki na dworcach PKP są bardzo głośne a nie mają setek watów. Co prawda niewiele zrozumiesz z zapowiedzi ale głośno jest. Dziwne co? :-D

Dzieje się tak gdyż przy średnich tonach ta sama moc jest dużo głośniejsza w percepcji ucha niż przy niskich lub najwyższych.

Mieszkam w 64m2. Z doświadczenia wiem, że rozkręcone na maxa
komputerowe głośniki słychać dobrze w kuchni za dwiema ścianami.
Oczywiście brzmią fatalnie, ale mówimy o mocy (a do rozmów w radio
starcza).

Efekt szczekaczki dworcowej. Ja słucham muzyki a nie rozmów w radio. Jeśli nie wierzysz, że 80-90% mocy idzie w basy to nie przekonam Cię. Poszukaj sobie w sieci materiałów na ten temat.

Z doświadczenia też wiem, że rozkręcone 2x60W 3 metry od głowy
powoduje odczuwalne drganie różnych organów. Jeśli kolumny nie stoją
w jakiejś hali lub na zewnątrz, to nie wiem, po co komu więcej.

Mówisz, że masz mieszkanie 64m. Zakładam, że salon, w którym słuchasz ma jakieś 20-25m. To bardzo mało. Zauważ, że w autach muzyka bez subwooferów pozbawiona jest basów nawet jeśli wstawisz ogromny głośnik. W dodatku gdy przejeżdża samochód z subwooferem obok, to słyszysz "bum bum bum" i wiele osób puka się w głowę. A o co chodzi? Objętość kabiny jest mała - nie da się zapewnić sensownej reprodukcji basów więc stosuje się potężne wzmacniacze tylko do tych tonów. Radio ma 4x40W a wzmacniacz basów np. 300W. Wtedy dopiero słychać te basy ale zdecydowanie lepiej słychać je na zewnątrz. Objętość pomieszczenia jest kluczowa w reprodukcji dźwięku. Hipotetycznie najlepsze efekty dałoby słuchanie muzyki na łące z głośnikami w postaci przegród otwartych. Zrób sobie eksperyment: przenieś swoje kolumny do kolegi, który ma większy salon. 35m powinno wystarczyć. Porównaj ilość i czystość basów. Zdziwisz się zapewne. Zakładam, że głośniki basowe jakie są w Twoich kolumnach to nie 18cm rzęzidełka.

Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy,

Nieprawda. Zależy od głośnika. Robiliśmy na studiach pomiary głośników używanych w studio nagraniowym. Najlepiej pracowały przy dużych obciążeniach (50-70%). W dodatku głośniki wstęgowe pracowały bardzo dobrze w całym zakresie mocy. Właśnie takie sam stosuję.

więc - jeśli już masz ogromną potrzebę słuchania muzyki głośno

Nie mam takiej potrzeby. Słucham wiernie a nie głośno. Jeśli instrument w żywo gra cicho - słyszę go cicho.

basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w stanie
odtworzyć dynamiki jaka jest np. w operze. Jednakże w operze głowa by

Nie zaimponujesz mi ani tekstami o basach ani o operze.

Nie jestem gejem - nie odczuwam potrzeby imponowania Tobie. Albo rozmawiamy rzeczowo albo zmień rozmówcę.

Jak mam ochotÄ™
na operÄ™, to idÄ™ do opery.

I to jest najlepsze rozwiązanie. Żaden głośnik tego nie zastąpi.


Zapewne nigdy nie badałeś charakterystyki przenoszenia swoich głośników,

Chyba byłem zbyt zajęty słuchaniem muzyki. Podkreślam: muzyki, a nie
dźwięków, charakterystyki przenoszenia itp. No ale to naprawdę nie jest
miejsce na flame'a o audiofilach, więc ja się wciągnąć nie dam. Jestem
na to za stary i za poważny :).

Rany... nie wiem czy ma sens nasza dyskusja skoro podważasz celowość dbania o akustykę wnętrz. Jeśli uważasz, że ekrany akustyczne, dbanie o kształt sali teatralnej czy kinowej, dbanie nawet o rodzaj obicia foteli to bzdury wyssane z palca, to nie bardzo mamy o czym rozmawiać. Nie dostrzegasz mega-różnicy w wierności reprodukcji - Twój fart, Auchan ma dla Ciebie ofertę audio.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-09 17:44:27
Autor: Marek Dyjor
Dobry zasilacz
Kosu wrote:
On 2013-04-07, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Na tym właśnie różnica polega. Czy prawidłowo zestrojonym sprzęcie
nie będzie takiego efektu. Przy kilkuset watach wcale nie jest dużo
głośniej. 2x więcej watów to zaledwie 3dB głośniej. Po drugie -
prawie

Po pierwsze: jakto nie jest?!
Po drugie: taki z Ciebie audiofil, a nie rozumiesz czym jest moc
a czym natężenie dźwięku...

audiofile nie rozumiejÄ…...  audiofilia to rodzaj religii... a tam nie dziaÅ‚ajÄ… prawa fizyki.

Data: 2013-04-09 19:18:08
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-09, Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote:
audiofile nie rozumiejÄ…...  audiofilia to rodzaj religii... a tam nie dziaÅ‚ajÄ… prawa fizyki.

To jest naprawdę zadziwiające, że tak wielu jest tego typu wyznawców
w internecie. I to niemal zawsze na grupach okołokomputerowych.
Widziałem ich dziesiątki, a kilku znam osobiście, więc wyrobiłem sobie
jakieÅ› zdanie co do przyczyn i przebiegu choroby :).

Wiem, że rozumienie fizyki w społeczeństwie jest śladowe, więc tego
akurat nie wymagam. Za to jestem zdziwiony brakiem intuicji co do
mocy, bo dziwne tu rzeczy zostały napisane. No chyba że kolega
Marek jest potężnie głuchy i rzeczywiście mieszkając na odludziu
słucha sobie tej swojej opery przy setkach W.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-10 09:53:35
Autor: Andrzej Lawa
Dobry zasilacz
W dniu 09.04.2013 21:18, Kosu pisze:

Wiem, że rozumienie fizyki w społeczeństwie jest śladowe, więc tego
akurat nie wymagam. Za to jestem zdziwiony brakiem intuicji co do
mocy, bo dziwne tu rzeczy zostały napisane. No chyba że kolega
Marek jest potężnie głuchy i rzeczywiście mieszkając na odludziu
słucha sobie tej swojej opery przy setkach W.

Albo, jak pisałem, wibruje całym budynkiem ;) Na to trochę mocy potrzeba ;)

--
Åšwiadomie psujÄ…cy kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-09 18:22:43
Autor: Piotr Rezmer
Dobry zasilacz
Kosu pisze:

Oczywiście możemy założyć, że głośnik najlepiej brzmi w 20% mocy,
więc - jeśli już masz ogromną potrzebę słuchania muzyki głośno - lepiej
jest kupić kolumnę 300W i skręcić ją do tej 1/5. Nie zmienia to faktu,
że będzie ciągnęła 50 a nie 300 Watów. I to samo tyczy się wszelkich
końcówek mocy, wzmacniaczy itp. Energia nie znika.

Nie do końca jest tak z poborem mocy. Wzmacniacze tranzystorowe pracują w klasach A, AB, C, D. Klasa A zapewnia najmniejsze zniekształcenia (praca w możliwie liniowej charakterystyce tranzystora) ale to jest okupowane wysokim natężeniem prądu spoczynkowego.

Więcej informacji np. tutaj: http://www.audiostereo.pl/klasa-a-i-ab-roznice_20913.html
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2013-04-09 19:22:43
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-09, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
Nie do końca jest tak z poborem mocy. Wzmacniacze tranzystorowe pracują w klasach A, AB, C, D. Klasa A zapewnia najmniejsze zniekształcenia (praca w możliwie liniowej charakterystyce tranzystora) ale to jest okupowane wysokim natężeniem prądu spoczynkowego.

Jakkolwiek nie jestem w stanie zrozumieć wiary we wzmacniacze klasy
A (których istnienia jestem świadom, ale chyba po prostu za bardzo
lubię samą muzykę), to chyba nie o tym teraz rozmawiamy. Marek cały
czas mówi o kolumnach i końcówkach mocy, a nie o wzmacniaczu.

Więcej informacji np. tutaj: http://www.audiostereo.pl/klasa-a-i-ab-roznice_20913.html

Tak, tak.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-10 07:47:12
Autor: Piotr Rezmer
Dobry zasilacz
Kosu pisze:
On 2013-04-09, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
Nie do końca jest tak z poborem mocy. Wzmacniacze tranzystorowe pracują
w klasach A, AB, C, D. Klasa A zapewnia najmniejsze zniekształcenia
(praca w możliwie liniowej charakterystyce tranzystora) ale to jest
okupowane wysokim natężeniem prądu spoczynkowego.

Jakkolwiek nie jestem w stanie zrozumieć wiary we wzmacniacze klasy
A (których istnienia jestem świadom, ale chyba po prostu za bardzo
lubię samą muzykę), to chyba nie o tym teraz rozmawiamy. Marek cały
czas mówi o kolumnach i końcówkach mocy, a nie o wzmacniaczu.

A to klasy A,AB,C,D nie dotyczą końcówek mocy? Raczej nie ma sensu mówić o tego typu klasach w przypadku przedwzmacniaczy (bo tam nikt nie dba o mW)

A tak właściwie to dlaczego wątek o zasilaczu do PC nawiązuje do zasilania Audio? Przecież nie ma sprzętu Audio zasilanego z pecetowego +12V. Zatem kalkulowanie poboru mocy systemu audio ma się nijak do wyboru mocy zasilacza PC.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2013-04-10 13:27:18
Autor: R.e.m.e.K
Dobry zasilacz
Dnia Wed, 10 Apr 2013 07:47:12 +0200, Piotr Rezmer napisał(a):

Nie do końca jest tak z poborem mocy. Wzmacniacze tranzystorowe pracują
w klasach A, AB, C, D. Klasa A zapewnia najmniejsze zniekształcenia
(praca w możliwie liniowej charakterystyce tranzystora) ale to jest
okupowane wysokim natężeniem prądu spoczynkowego.

Jakkolwiek nie jestem w stanie zrozumieć wiary we wzmacniacze klasy
A (których istnienia jestem świadom, ale chyba po prostu za bardzo
lubię samą muzykę), to chyba nie o tym teraz rozmawiamy. Marek cały
czas mówi o kolumnach i końcówkach mocy, a nie o wzmacniaczu.

A to klasy A,AB,C,D nie dotyczą końcówek mocy? Raczej nie ma sensu mówić o tego typu klasach w przypadku przedwzmacniaczy (bo tam nikt nie dba o mW)

Z Kosu sie nie dyskutuje, on co prawda wiele nie kuma, tu np. nie wie co to
koncowka mocy i wzmacniacz, ale nie przeszkadza mu to by sie wszedzie
wymadrzac. Ten typ tak ma, radze omijac ;-)

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-04-10 20:40:10
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-10, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote:
Z Kosu sie nie dyskutuje, on co prawda wiele nie kuma, tu np. nie wie co to
koncowka mocy i wzmacniacz, ale nie przeszkadza mu to by sie wszedzie
wymadrzac. Ten typ tak ma, radze omijac ;-)

To omijaj. Szczególnie w sytuacjach, gdy ewidentnie nie masz pojęcia,
o czym jest mowa.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-10 20:39:32
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-10, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
A to klasy A,AB,C,D nie dotyczą końcówek mocy? Raczej nie ma sensu mówić o tego typu klasach w przypadku przedwzmacniaczy (bo tam nikt nie dba o mW)

Nie. Dotyczą rodzaju wzmacniacza, czyli układu elektronicznego. Nie
jest ważne, do czego się ten wzmacniacz stosuje.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-15 08:40:14
Autor: Piotr Rezmer
Dobry zasilacz
Kosu pisze:

Nie. Dotyczą rodzaju wzmacniacza, czyli układu elektronicznego. Nie
jest ważne, do czego się ten wzmacniacz stosuje.

Przyznam się że nie przypominam sobie sprzętu audio (z oddzielnym przedwzmacniaczem) w którym zastosowano jakieś słabe klasy.
Inżynieria dźwięku i elektronika to był 20 lat temu mój konik :)

Z ciekawości pogooglałem i to co znalazłem dziś to np:

- przedwzmacniacz mikrofonowy w klasie A: AD2022 http://www.avalondesign.com/index-main.html
- kolejny mikrofonowy: http://www.presonus.com/products/BlueTube-DP-v2

Po kilku minutach wyszukiwania nadal nie znalazłem klasycznego przedwzmacniacza audio, dla którego podano typ klasy.

W końcu mam:
USHER P-307-TE http://www.dartmouth.tv/audio/usheramp.html

Zatem, jeśli tak trudno znaleźć informacje o klasach przedwzmacniaczy, uważam że jeśli mówimy o klasach A, AB itd to mówimy o końcówkach mocy.

Ale proponuję zakończyć wątek, za bardzo odbiegamy od tematu grupy a nie ma sensu spierać się o nieistotny problem.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2013-04-18 00:06:58
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-15, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:
Zatem, jeśli tak trudno znaleźć informacje o klasach przedwzmacniaczy, uważam że jeśli mówimy o klasach A, AB itd to mówimy o końcówkach mocy.

Super. To teraz na chwilę zapomnij o dźwięku, otwórz książkę
o elektronice i poszukaj tam informacji o rodzajach wzmacniaczy.

A jak nie masz książki, to otwórz anglojęzyczną wikipedię.

Klasyfikacja wzmacniacza jest ściśle związana z jego zasadą
działania. Jakość dźwięku to po prostu jeden z efektów zastosowania
takiego urządzenia w konkretnym problemie. Niektórym tu się chyba
wydaje, że "A to takie dające dobry dźwięk, a B to takie dające
gorszy". Tak jak ziemniaki klasy A i B...

I tak: wiem, że większość przykładów (nawet na wiki) dotyczy
akustyki. Po prostu piszą przeciętnemu człowiekowi "wzmacniacz"
od razu kojarzy się z hifi i trudno jest to przeskoczyć (jak widać
w wątku). Element środowiskowy.

Spytasz o "wzmacniacz" jakiegoÅ› fizyka-eksperymentatora i on Ci
będzie mógł przez cały dzień gadać, choć słowo "głośnik" może
się nie pojawić...

Ale proponuję zakończyć wątek, za bardzo odbiegamy od tematu grupy a nie ma sensu spierać się o nieistotny problem.

Jakby spieranie się o terminologię z elektroniki było jakkolwiek
mniej istotne niż inne tematy dyskusji. No ale wszystko mi jedno. I tak
nie bardzo mam czas (jak widać).

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-09 17:42:42
Autor: Marek Dyjor
Dobry zasilacz
Marek wrote:
W dniu 2013-04-07 20:25, Kosu pisze:


Mogę zrozumieć tę sytuację, jeśli masz duży dom na pustkowiu
i nagłaśniasz sobie wszystkie pomieszczenia.

Źle kalkulujesz. Wzmacniacz mam 7x120W na 4 omach albo 7x100W na 8
omach. Cyfrowe końcówki mocy.

iiii  co?  i w kążdym kanale non stop leci ci te 120 W w kanaÅ‚  :)

ale pierdoły opowiadasz.



Jeśli mieszkasz w bloku albo masz kogoś blisko za płotem, to nie
bardzo sobie wyobrażam te kilkaset Watów. Ja mam 2 kolumny po 60W.
Kilka razy sprawdzałem jak brzmią rozkręcone na maxa. Po pierwsze:
słabo. Po drugie: po 3 minutach rozbolała mnie głowa.

Na tym właśnie różnica polega. Czy prawidłowo zestrojonym sprzęcie nie
będzie takiego efektu. Przy kilkuset watach wcale nie jest dużo
głośniej. 2x więcej watów to zaledwie 3dB głośniej. Po drugie - prawie
cała moc idzie w basy. Reszta tonów niewiele energii zżera. Przy
sprzęcie nie najwyższych lotów słyszysz przede wszystkim łomot i zero
basów. Pewnie dlatego głowa Cię rozbolała. Przy 60W nie jesteś w
stanie odtworzyć dynamiki jaka jest np. w operze. Jednakże w operze
głowa by Cię nie rozbolała. Dzieje się tak gdy nie masz zestrojonego
sprzętu. Zapewne nigdy nie badałeś charakterystyki przenoszenia
swoich głośników, zniekształceń, nie modyfikowałeś akustyki
pomieszczenia. Do tego pewnie kolumny masz kupione w sklepie, mało
masywne, obfitujące w rezonanse własne o objętości znacznie mniejszej
niż głośnik wymaga. Dlatego tak masz. Ja przez 3 miesiące
projektowałem akustykę wnętrza a potem mierzyłem i korygowałem na
bieżąco. Głośniki wbudowane w konstrukcję budynku. Żadnego subwoofera
a mimo to basy tak potężne, że wnętrzności rezonują a mimo to dźwięk
nie ogłusza.

:)      fascynujÄ…ce brednie...

Data: 2013-04-07 22:02:15
Autor: Andrzej Lawa
Dobry zasilacz
W dniu 07.04.2013 16:39, Marek pisze:
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze:

ILE???

Co ty masz, jaki¶ zestaw estradowy? ;->


Nie, ale audiofilski.

No to chyba taki "audiofilski" z grza³kami dla kabli ;->

Ewentualnie na samych lampach, to mooooo¿e.

--
¦wiadomie psuj±cy kodowanie i formatowanie wierszy
s± jak sraj±cy z lenistwa i g³upoty na ¶rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie t³umacz± to nowoczesno¶ci±...

Data: 2013-04-08 01:22:03
Autor: Mr. Misio
Dobry zasilacz
U¿ytkownik Marek napisa³:
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze:

ILE???

Co ty masz, jaki¶ zestaw estradowy? ;->


Sprzêt estradowy rzadko a¿ tyle ci±gnie

hyhyhy dobrze ze moj o tym nie wie :]

Data: 2013-04-09 17:39:49
Autor: Marek Dyjor
Dobry zasilacz OT
Marek wrote:
W dniu 2013-04-07 13:26, Andrzej Lawa pisze:

ILE???

Co ty masz, jaki¶ zestaw estradowy? ;->


Nie, ale audiofilski. Sprzêt estradowy rzadko a¿ tyle ci±gnie, choæ
zdarza siê, ¿e i du¿o wiêcej. Tam s± inne wymagania: ma ha³asowaæ a
nie brzmieæ.

aaaa  pedofilski :)

ciekawe co tam jest zamontowane ¿e ¿re tyle pr±du, jaka¶ grza³ka z wentylatorem?

bo ¿adn± miara nie jestem sobie w stanie wyobraziæ wierzy audio któa ci±gnie w zwyk³ym trybie kilkaset wat mocy.

To w³a¶nie zwykle sprzêt estradowy ma brzmieæ i to w ekstremalnych warunkach.

Data: 2013-04-07 20:48:13
Autor: R.e.m.e.K
Dobry zasilacz
Dnia Sun, 07 Apr 2013 12:40:26 +0200, Marek napisał(a):

JeÅ›li miaÅ‚bym "wieżę" policzyć to plus 700  - 800W (nie pamiÄ™tam dokÅ‚adnie - kiedyÅ› to mierzyÅ‚em).

Moze mierzyles razem z czajnikiem w obwodzie?

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-04-07 20:49:13
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 20:48, R.e.m.e.K pisze:
Dnia Sun, 07 Apr 2013 12:40:26 +0200, Marek napisał(a):

JeÅ›li miaÅ‚bym "wieżę" policzyć to plus 700  - 800W (nie pamiÄ™tam dokÅ‚adnie -
kiedyś to mierzyłem).

Moze mierzyles razem z czajnikiem w obwodzie?

Czajnik zwykle ma ze 2KW, wiec moze predzej z suszarka ;)


--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Data: 2013-04-07 22:20:09
Autor: R.e.m.e.K
Dobry zasilacz
Dnia Sun, 07 Apr 2013 20:49:13 +0200, GAD Zombie napisał(a):

JeÅ›li miaÅ‚bym "wieżę" policzyć to plus 700  - 800W (nie pamiÄ™tam dokÅ‚adnie -
kiedyś to mierzyłem).

Moze mierzyles razem z czajnikiem w obwodzie?

Czajnik zwykle ma ze 2KW, wiec moze predzej z suszarka ;)

Moj ma 900W, a suszarka zony 1500W, wiec... hmmm... wszak chodzilo o blad
metodyki pomiaru ;-)

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-04-08 03:44:16
Autor: Michal
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 12:40, Marek pisze:

Mamma mia, co ty za sprzęt masz i co na nim robisz, że 400W ci zasysa?

Tego nie napisaÅ‚em. Mój komputer w IDDLE pożera 112W (8-rdzeniowy AMD  +
                       ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
3 dyski). To jest mniej więcej tyle ile pożera w tym stanie sama karta
                                                  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
graficzna u mojego kumpla - nie liczÄ…c CPU  i innych.

Bajki i legendy nt. zestawu muzycznego mamy już omówione.
Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W. Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą typowo kilkanaście W, starsze najmniej energooszczędne karty z dużą ilością SP jak R4870/GTX8800 nie więcej niż 40-50W w IDLE. Pod pełnym obciążeniem to co innego i dopiero tu 112W to dolne stany średnie, wydajne jednordzeniówki potrafią mieć 180W TDP, a dwurdzeniowe potwory nawet ponad 300W - ale pisałeś o IDLE.

A co do reszty: to oba monitory Dell zużywają 130W łącznie.

Znowu - co to za monitory? Nawet niezbyt oszczędne combo TV/monitor 27" bierze mi ~35W - bardziej nie można tego rozjaśnić, bo aż oczy bolą.

JeÅ›li miaÅ‚bym "wieżę" policzyć to plus 700  - 800W (nie pamiÄ™tam dokÅ‚adnie -
kiedyś to mierzyłem).

Chyba jak robiłeś grzanki na śniadanie i w obwodzie toster się zaplątał.

--
/MB

Data: 2013-04-08 18:43:34
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-08 03:44, Michal pisze:

Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W.

To była podkręcona karta jakiejś nieznanej mi firmy Club albo coś podobnie brzmiącego. Jakaś skrajnie droga dla graczy.

Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą
typowo kilkanaście W, starsze najmniej energooszczędne karty z dużą
ilością SP jak R4870/GTX8800 nie więcej niż 40-50W w IDLE. Pod pełnym
obciążeniem to co innego i dopiero tu 112W to dolne stany średnie,
wydajne jednordzeniówki potrafią mieć 180W TDP, a dwurdzeniowe potwory
nawet ponad 300W - ale pisałeś o IDLE.

Ok, nie wiem jaki stan miała ta karta. Miałem na myśli stan spoczynkowy komputera, gdzie nic się nie przelicza, nikt nie gra. Być może nie był to stan stricte idle samej karty graficznej.


A co do reszty: to oba monitory Dell zużywają 130W łącznie.

Znowu - co to za monitory? Nawet niezbyt oszczędne combo TV/monitor 27"
bierze mi ~35W - bardziej nie można tego rozjaśnić, bo aż oczy bolą.

DELL U2410. Ciągnie równiutko 65W każdy. Brightness 30 / cotrast 38 - o ile to rzutuje na pobór.


Chyba jak robiłeś grzanki na śniadanie i w obwodzie toster się zaplątał.


Faktem jest, że da się grzanki robić na tym. Wzmacniacz waży coś koło 19kg z tego co pamiętam - z czego większość kg to transformator.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-08 22:54:32
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-08, Michal <snunkiawnev@dunflimblag.mailexpire.com> wrote:
Bajki i legendy nt. zestawu muzycznego mamy już omówione.

Ale wrócą jak pozłacany bumerang.

Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W. Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą typowo kilkanaście W, starsze najmniej energooszczędne karty z dużą

Magia ostatniej generacji. Wcześniej żarły więcej (w czasach, które
szczęśliwie "przezimowałem" na intelowej zintegrowanej :)). Biorąc
pod uwagę jakieś OC -> przegrzanie -> nadwyrężoną elektronikę karty...
120W jest w zasięgu :).

No i drobna uwaga. Źle ustawiony soft może spowodować, że komp
nie przechodzi do idle i grzeje. Sytuacja znana mi dobrze z CPU,
bo jak ktoś sobie robi "super lekkiego linuxa", to może zapomnieć
o cpufrequtils i będzie "load" całą dobę :D. Na pewno na GPU też
da się to zrobić (tym bardziej, że nawet jak ktoś o wszystko dba,
to sterowniki potrafią robić na linuxach problemy).

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-09 18:21:29
Autor: the_foe
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-08 03:44, Michal pisze:
Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W.
Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą
typowo kilkanaście W, starsze najmniej energooszczędne karty z dużą
ilością SP jak R4870/GTX8800 nie więcej niż 40-50W w IDLE. Pod pełnym
obciążeniem to co innego i dopiero tu 112W to dolne stany średnie,
wydajne jednordzeniówki potrafią mieć 180W TDP, a dwurdzeniowe potwory
nawet ponad 300W - ale pisałeś o IDLE.

co do GPU to wiarygodne dane daja fora i stronki o bitcoin mining. Tu GPU jest zarzynane. Wg ich kalkulacji, GPU w grupie "bestie" ciagnÄ… ok 30-40W. i to w pracy ciaglej bez przerw na kibelek gracza ;)

--
@foe_pl

Data: 2013-04-10 07:42:46
Autor: Michal
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-09 18:21, the_foe pisze:
W dniu 2013-04-08 03:44, Michal pisze:
Teraz karta graficzna - pokaż mi kartę, która w IDLE pobiera te 112W.
Współczesne karty, nawet mocne pokoju R7970 czy GTX670 w IDLE biorą
typowo kilkanaście W, starsze najmniej energooszczędne karty z dużą
ilością SP jak R4870/GTX8800 nie więcej niż 40-50W w IDLE. Pod pełnym
obciążeniem to co innego i dopiero tu 112W to dolne stany średnie,
wydajne jednordzeniówki potrafią mieć 180W TDP, a dwurdzeniowe potwory
nawet ponad 300W - ale pisałeś o IDLE.

co do GPU to wiarygodne dane daja fora i stronki o bitcoin mining.

Dalej czekam na tÄ… kartÄ™ o poborze 112W w IDLE dla rozwiÄ…zania z 1 GPU.
Konkrety proszÄ™, a nie "wiarygodne dane daja fora i stronki o bitcoin mining."

BTW:
Pewnie coś ci to mówi - w tle plumka sobie:

  (5s):294.6M (avg):296.4Mh/s | A:591  R:0  HW:0  U:3.9/m  WU:3.9/m
  ST: 2  SS: 0  NB: 24  LW: 1648  GF: 0  RF: 0
  Block: 00bfad14137f1423...  Diff:7.67M  Started: [07:24:29]  Best share: 250
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
  [P]ool management [G]PU management [S]ettings [D]isplay options [Q]uit
  GPU 0:  59.0C 2897RPM | 299.8M/296.4Mh/s | A:591 R:0 HW:0 U:3.89/m I: 9
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

+ wydzielony konfig z linuksem + BAMT na zdecydowanie bardziej opłacalnej serii HD5000 - więcej SPu/$ oraz bezproblemowe zjechanie pamięci do 150 MHz we wszystkich trybach, w tym i po OC GPU - seria HD7000 ma niestety memory lock - da się obniżyć w trybie najwyższej wydajności tylko o 150 MHz bez flashowania biosa. Biorąc pod uwagę ostatnią hiperdeflację opłaca się dogrzać trochę pokój przez GPU tej lodowatej wiosny, nawet przy PL cenach prądu 2x wyższych niż np: w USA, zanim nadchodzące lada chwila ASICi pozamiatają kompletnie i obecne bawienie się w mining na GPU będzie tak samo bezsensowne ekonomicznie jak obecnie na CPU.

Tu GPU jest zarzynane.

Po prostu pracuje pod pełnym obciążeniem w cyklu ciągłym - ważne jest dobre chłodzenie.

Wg ich kalkulacji, GPU w grupie "bestie" ciagnÄ… ok
30-40W. i to w pracy ciaglej bez przerw na kibelek gracza ;)

Nie mam więcej pytań. Miałeś chyba na myśli IDLE dla kart starszej generacji. Nowe Radeony 7000 i GFX 600 mają w IDLE bardzo niewielkie różnice w poborze prądu nawet na wydajnych jednordzeniówkach oscylujące w granicach kilkunastu W. Pod pełnym obciążeniem to co innego.

--
/MB

Data: 2013-04-06 18:06:47
Autor: Mr. Misio
Dobry zasilacz
Użytkownik Marek napisał:
W dniu 2013-04-05 15:02, chochlik_drukarski pisze:


Się zwróci już za 13 lat.

To policzmy. Załóżmy cenę kWh 40gr, moc pobieraną 400W, sprawność
zasilacza lepszą o 10%, dzień pracy 8h. Czyli oszczędność w watach
wynosi 40W czyli w ciÄ…gu godziny 0.040 kWh. 0.04kWh * 8h * 365 dni *
40gr = 47zł.

przy pracy komputera 24/24 jak np. u mnie to jest 3xWiecej :)

Czyli nawet jak komp srednio ciagnie 1/3 z 400 W to po roku zwraca sie to co doplacilem do lepszego zasilacza. Do tego jest (przewaznie) ciszej i chlodniej.

Data: 2013-04-06 18:43:17
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-06 18:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Marek napisał:
W dniu 2013-04-05 15:02, chochlik_drukarski pisze:


Się zwróci już za 13 lat.

To policzmy. Załóżmy cenę kWh 40gr, moc pobieraną 400W, sprawność
zasilacza lepszą o 10%, dzień pracy 8h. Czyli oszczędność w watach
wynosi 40W czyli w ciÄ…gu godziny 0.040 kWh. 0.04kWh * 8h * 365 dni *
40gr = 47zł.

przy pracy komputera 24/24 jak np. u mnie to jest 3xWiecej :)

Czyli nawet jak komp srednio ciagnie 1/3 z 400 W to po roku zwraca sie
to co doplacilem do lepszego zasilacza. Do tego jest (przewaznie) ciszej
i chlodniej.

No dobra, gadki gadkami, ale nadal nie wiem za bardzo co najlepiej kupic, zeby nie przeplacic, a miec dobry zasilacz, ktory bedzie w miare cichy i bedzie bezpieczny dla komputera. Obecny moj Amacrox jest dobry, ale szlag go trafia przez kurz, wentylator w nim padl calkiem, a nie umiem go rozkrecic. Dlatego postanowilem kupic nowy


--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Data: 2013-04-06 18:53:37
Autor: Pawel O'Pajak
Dobry zasilacz
Powitanko,

No dobra, gadki gadkami, ale nadal nie wiem za bardzo co najlepiej
kupic, zeby nie przeplacic, a miec dobry zasilacz

Ktos Ci dobrze radzil BeQuieta. Cicho, sprawnie i (mam nadzieje) bezpiecznie. Sprawnosc. Hmm, mialem kiedys ToPowera. Padl, znaczy sie ten durny PFC odlecial, a bez niego nie dziala. Jak jeszcze dzialal, to wprawdzie cicho, ale wydmuchiwal dosyc cieple powietrze, ten BQ wieje jeszcze ciszej, ale chlodem, co niewatpliwie swiadczy o duzej sprawnosci, a i elementy w niskiej temp. beda trwalsze.


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2013-04-06 19:03:54
Autor: Mr. Misio
Dobry zasilacz
Użytkownik GAD Zombie napisał:

No dobra, gadki gadkami, ale nadal nie wiem za bardzo co najlepiej
kupic, zeby nie przeplacic, a miec dobry zasilacz, ktory bedzie w miare
cichy i bedzie bezpieczny dla komputera. Obecny moj Amacrox jest dobry,
ale szlag go trafia przez kurz, wentylator w nim padl calkiem, a nie
umiem go rozkrecic. Dlatego postanowilem kupic nowy

Amacroxy były fajne :) Ale już ich nie ma...

Jeden wymieniłem na: TRACER Be Cool 420W Silent (komp uzywany raz na tydzień)

Drugi na: Chieftec GPA-400S8 bulk 80%+ efficency (komp uzywany 8 godz dzień)


W kompie 24/24 bedzie: XFX Core 550W 120mm 80+ SLI PSU

Albo inny,jeszcze nie zdecydowałem


I jestem zadowolony ;)

MAsz przegląd przedziałów - do 100, do 150, do 250 zł :)

Data: 2013-04-06 22:04:23
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-06 19:03, Mr. Misio pisze:
Użytkownik GAD Zombie napisał:

No dobra, gadki gadkami, ale nadal nie wiem za bardzo co najlepiej
kupic, zeby nie przeplacic, a miec dobry zasilacz, ktory bedzie w miare
cichy i bedzie bezpieczny dla komputera. Obecny moj Amacrox jest dobry,
ale szlag go trafia przez kurz, wentylator w nim padl calkiem, a nie
umiem go rozkrecic. Dlatego postanowilem kupic nowy

Amacroxy były fajne :) Ale już ich nie ma...

Ja jeszcze mam w dwoch komputerach ;)
Gdybym znalazl kogos, kto mi wymieni wentylator to moze by starczylo, bo ja nie potrafie. Chcialem, ale poleglem :)

Jeden wymieniłem na: TRACER Be Cool 420W Silent (komp uzywany raz na
tydzień)

Drugi na: Chieftec GPA-400S8 bulk 80%+ efficency (komp uzywany 8 godz
dzień)


W kompie 24/24 bedzie: XFX Core 550W 120mm 80+ SLI PSU

Albo inny,jeszcze nie zdecydowałem


I jestem zadowolony ;)

MAsz przegląd przedziałów - do 100, do 150, do 250 zł :)

Ok dzieki. Jeszcze wspomniano BeQuiet. To juz jest jakis poglad. Cos z tego pewnie wybiore.


--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Data: 2013-04-06 22:12:28
Autor: Mr. Misio
Dobry zasilacz
Użytkownik GAD Zombie napisał:

Amacroxy były fajne :) Ale już ich nie ma...

Ja jeszcze mam w dwoch komputerach ;)

W tym sensie sÄ…, ale kupic nowych sie nie da...

Gdybym znalazl kogos, kto mi wymieni wentylator to moze by starczylo, bo
ja nie potrafie. Chcialem, ale poleglem :)

Ja ostatnio też poległem przy jakims zasilaczu. Sąchyba już tak robione, zeby jak najtrudniej sie wymieniało wiatrak...

Data: 2013-04-07 12:18:05
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-06 22:12, Mr. Misio pisze:
Użytkownik GAD Zombie napisał:

Amacroxy były fajne :) Ale już ich nie ma...

Ja jeszcze mam w dwoch komputerach ;)

W tym sensie sÄ…, ale kupic nowych sie nie da...

Zrozumialem o co chodzi.

Gdybym znalazl kogos, kto mi wymieni wentylator to moze by starczylo, bo
ja nie potrafie. Chcialem, ale poleglem :)

Ja ostatnio też poległem przy jakims zasilaczu. Sąchyba już tak robione,
zeby jak najtrudniej sie wymieniało wiatrak...

Uf, to dobrze, ze nie tylko ja tak mysle, bo balem sie, ze po prostu jestem ciec i nie potrafie zrobic prostej rzeczy. Ale zwyczajnie nie udalo mi sie go rozkrecic nawet. Odkrecilem srubki i nie zdjalem nawet wierzchniej pokrywy; nie chciala zejsc, a szarpac sie boje, zeby nie urwac czegos w srodku. I tak oto dobry zasilacz bede musial wyrzucic na zlom, bo wentylator zdechl zupelnie.

--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Data: 2013-04-07 12:38:00
Autor: Mr. Misio
Dobry zasilacz

Uf, to dobrze, ze nie tylko ja tak mysle, bo balem sie, ze po prostu
jestem ciec i nie potrafie zrobic prostej rzeczy. Ale zwyczajnie nie
udalo mi sie go rozkrecic nawet. Odkrecilem srubki i nie zdjalem nawet
wierzchniej pokrywy; nie chciala zejsc, a szarpac sie boje, zeby nie
urwac czegos w srodku. I tak oto dobry zasilacz bede musial wyrzucic na
zlom, bo wentylator zdechl zupelnie.


eee, to juz zanim wyrzucisz, rozkrec, rozerwij, zniszcz ;)

w imie nauki :D

moze sie okazac, ze siłą potrafisz i bedziesz mial zapasowy.

albo pchnij na allegro czy tablice za grosze, sa ludzie co potrafia wymienic sobie lub lubia niszczyc...

:)

Data: 2013-04-07 20:48:41
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 12:38, Mr. Misio pisze:

Uf, to dobrze, ze nie tylko ja tak mysle, bo balem sie, ze po prostu
jestem ciec i nie potrafie zrobic prostej rzeczy. Ale zwyczajnie nie
udalo mi sie go rozkrecic nawet. Odkrecilem srubki i nie zdjalem nawet
wierzchniej pokrywy; nie chciala zejsc, a szarpac sie boje, zeby nie
urwac czegos w srodku. I tak oto dobry zasilacz bede musial wyrzucic na
zlom, bo wentylator zdechl zupelnie.


eee, to juz zanim wyrzucisz, rozkrec, rozerwij, zniszcz ;)

w imie nauki :D

moze sie okazac, ze siłą potrafisz i bedziesz mial zapasowy.

albo pchnij na allegro czy tablice za grosze, sa ludzie co potrafia
wymienic sobie lub lubia niszczyc...

Myslalem o tym. Ale zanim to zrobie to najpierw kupie nowy, bo zostane bez komputera ;)


--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Data: 2013-04-07 12:48:06
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 12:18, GAD Zombie pisze:

Uf, to dobrze, ze nie tylko ja tak mysle, bo balem sie, ze po prostu
jestem ciec i nie potrafie zrobic prostej rzeczy. Ale zwyczajnie nie
udalo mi sie go rozkrecic nawet. Odkrecilem srubki i nie zdjalem nawet
wierzchniej pokrywy; nie chciala zejsc, a szarpac sie boje, zeby nie
urwac czegos w srodku. I tak oto dobry zasilacz bede musial wyrzucic na
zlom, bo wentylator zdechl zupelnie.

Wolnoobrotowy duży wolnoobrotowy wiatrak zasysa dużo mniej syfu. W jednym z komputerów używam BQ od lat i nic się nie dzieje. Nawet nie grzeje się zauważalnie - powietrze nawet letnie nie jest. Zamiast zmieniać zasilacze zrób to raz a dobrze - jak sugerowałem. Zabezpieczenia przepięciowe / zwarciowe itp BQ też mają solidne. Będziesz zadowolony.

Ponadto dobrze jest komputer trzymać nie na podłodze. Mniej kurzu załapie.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-07 20:47:01
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-07 12:48, Marek pisze:
W dniu 2013-04-07 12:18, GAD Zombie pisze:

Uf, to dobrze, ze nie tylko ja tak mysle, bo balem sie, ze po prostu
jestem ciec i nie potrafie zrobic prostej rzeczy. Ale zwyczajnie nie
udalo mi sie go rozkrecic nawet. Odkrecilem srubki i nie zdjalem nawet
wierzchniej pokrywy; nie chciala zejsc, a szarpac sie boje, zeby nie
urwac czegos w srodku. I tak oto dobry zasilacz bede musial wyrzucic na
zlom, bo wentylator zdechl zupelnie.

Wolnoobrotowy duży wolnoobrotowy wiatrak zasysa dużo mniej syfu. W
jednym z komputerów używam BQ od lat i nic się nie dzieje. Nawet nie
grzeje się zauważalnie - powietrze nawet letnie nie jest. Zamiast
zmieniać zasilacze zrób to raz a dobrze - jak sugerowałem.
Zabezpieczenia przepięciowe / zwarciowe itp BQ też mają solidne.
Będziesz zadowolony.

Dzieki, poszukam. Skoro tak zachwalasz, to moze sie nie przejade na tym. Amacroxa tez kupilem ze 4 lata temu dzieki poleceniu (chyba nawet na tej grupie) i nie zaluje, bo oba dzialaja bez zarzutu. Jedynie te wentylatory. W jednym zdechl, w drugim tez rzezi, wiec pewnie niedlugo pociagnie.

Ponadto dobrze jest komputer trzymać nie na podłodze. Mniej kurzu załapie.

Wiem, ale niestety maly pokoj uniemozliwia wieksze kombinacje. Musi stac na podlodze. I niestety kurzu tam jest niemalo, chociaz staram sie odkurzac :)


--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Data: 2013-04-08 12:28:44
Autor: chochlik_drukarski
Dobry zasilacz

Użytkownik "GAD Zombie" <gad@gad.BEZ.art.SPAMU.pl.PROSZE> napisał w wiadomości news:kjseve$cpt$1srv13.cyf-kr.edu.pl...
W dniu 2013-04-07 12:48, Marek pisze:
W dniu 2013-04-07 12:18, GAD Zombie pisze:

Wolnoobrotowy duży wolnoobrotowy wiatrak zasysa dużo mniej syfu. W
jednym z komputerów używam BQ od lat i nic się nie dzieje. Nawet nie
grzeje się zauważalnie - powietrze nawet letnie nie jest. Zamiast
zmieniać zasilacze zrób to raz a dobrze - jak sugerowałem.
Zabezpieczenia przepięciowe / zwarciowe itp BQ też mają solidne.
Będziesz zadowolony.

Dzieki, poszukam. Skoro tak zachwalasz, to moze sie nie przejade na tym. Amacroxa tez kupilem ze 4 lata temu dzieki poleceniu (chyba nawet na tej grupie) i nie zaluje, bo oba dzialaja bez zarzutu. Jedynie te wentylatory. W jednym zdechl, w drugim tez rzezi, wiec pewnie niedlugo pociagnie.

Będziesz zadowolony bo widać, że wymagań nie masz żadnych. Padniety
wentylator (albo 2 wentylatory) to drobiazg a innych parametrów i tak
nie jesteś w stanie sprawdzić. A jak padnie i spali wszystko co się da
to napiszesz, że w sumie jestes zadowolony, tylko jeden się spalił a drugi
prawdopodobnie też się spali niedługo więc prosisz o poradę co kupić
tym razem.

Data: 2013-04-06 21:06:16
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-06, Mr. Misio <mrmisiodegrizzly@gazeta.pl> wrote:
przy pracy komputera 24/24 jak np. u mnie to jest 3xWiecej :)

No jeśli Twój komp przez te 24/24 nie jedzie na 100%, to ja bym
pomyślał nad drugim. To dopiero będzie oszczędność.

Nie wiem jak jest u Ciebie, ale znam takich zawodników, co na jednej
maszynie chcą grać w najnowsze gry na 3 monitorach, ale trzymają
je włączone non stop, bo się jakiś torrent ściąga albo jakiś serwer
quake'a prowadzą i tak dalej. Efekt? 300W w idle na coś, co mógłby
robić komp z 10-krotnie mniejszym poborem. No i specyficzny mikroklimat
w pomieszczeniu :).
Na takim tle ten ewentualny zysk z efektywności zasilacza traci sporo
atrakcyjności :D

No i należy pamiętać, jak wyglądają krzywe efektywność(obciążenie).
Przy małym poborze jest zazwyczaj słabo, przy 50% obciążenia jest
maksymalna efektywność, a powyżej trochę spada (w lepszych minimalnie,
a w gorszych znacznie).

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-07 00:59:59
Autor: Michal
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-06 16:08, Marek pisze:

Się zwróci już za 13 lat.
To policzmy. Załóżmy cenę kWh 40gr, moc pobieraną 400W, sprawność
zasilacza lepszą o 10%, dzień pracy 8h. Czyli oszczędność w watach
wynosi 40W czyli w ciÄ…gu godziny 0.040 kWh. 0.04kWh * 8h * 365 dni *
40gr = 47zł. Po 13 latach kupisz za to 1.5 zasilacza.

Wepnij jakiś miernik do gniazdka i zobacz ile zużywa konfig.
Przy typowej pracy współczesne 4-8 rdzeniowe CPU, grafika w rodzaju Radeon 7870, 4 moduły RAM DDR3 i 3-4 HDD mechaniczne + SSD na system
biorą w IDLE typowo 65-95W. Większe zużycie jest oczywiście pod obciążeniem, ale to znikomy odsetek czasu pracy - chyba że mamy do czynienia z grającym gimnazjalistą (nikt inny nie ma na to czasu więcej niż max parę h na tydzień) albo ten sprzęt liczy bitcoiny itp 24/7, a wtedy inaczej przeprowadza się kalkulacje.

Po drugie oszczędność jest nie tylko materialna. Osobiście uważam, że
należy zmniejszać zużycie energii nawet jeśli śpimy na kasie.

O te ~2-5W w IDLE - no po prostu uratujesz w ten sposób wszystkie słodkie, polarne niedźwiadki, Meryl Streep z Alem Gore kupią sobie po nowym odrzutowcu nie zatruwającym powietrza, a pozostali marzyciele odpłyną na białym jednorożcu w kierunku nie topniejących wcale lodów Arktyki.
Bądź realistą - przy tym co pompują do atmosfery same Chiny i USA wszyscy obywatele EU mogą zamieszkać w jaskiniach w warunkach jak z Lascaux i tak niewiele to zmieni. Reszta to jest propaganda mająca na celu wypatroszenie z $$$ naiwnych leszczy - wystarczy porównać straty/zyski z ROHS - minimalne domieszki ołowiu do lutowia vs góry wyrzucanej co roku elektroniki psującej się po 2 latach. Ale interes się kręci póki konsument ma w oczach obłędne kupuj-kupuj-kupuj aż zdechniesz od tego, a usprawiedliwia się "och, ach jaki ja jestem cool ekologiczny - jak spojrzę w lustro to sam bym siebie przeleciał na zmianę ze Shrekiem, taki jestem zielony" ;P

Po trzecie dobre zabezpieczenia na wypadek przeciążeń lub awarii
zasilacza oraz bezgłośna praca to również atuty.

To ma każdy przyzwoity zasilacz z przedziału ~200 zł i do tego nie trzeba naklejki pt. sprawność 93% (przy jakim obciążeniu - przy typowym IDLE jest to zazwyczaj ~50-60%).

--
/MB

Data: 2013-04-05 15:04:35
Autor: Chris
Dobry zasilacz
Marek nabazgrał(a):

Twoim miejscu np. BeQuiet. Zasilacze tej firmy mają sprawność np 93% -

Ciekawe bo serwis tego nie potwierdza :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Data: 2013-04-06 16:05:43
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-05 15:04, Chris pisze:

Ciekawe bo serwis tego nie potwierdza :)


A zaprzecza? :-) Sprawdź czy mierzyli w ogóle bo czasem ludzie lubią wysysać z palca różne historie. Gdybym był serwisantem to raczej nie miałbym ani czasu ani motywacji do potwierdzania danych producenta odnośnie sprawności zasilaczy.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-08 09:55:53
Autor: Chris
Dobry zasilacz
Marek nabazgrał(a):

W dniu 2013-04-05 15:04, Chris pisze:
Ciekawe bo serwis tego nie potwierdza :)
A zaprzecza? :-) Sprawdź czy mierzyli w ogóle bo czasem ludzie lubią wysysać z palca różne historie. Gdybym był serwisantem to raczej nie miałbym ani czasu ani motywacji do potwierdzania danych producenta odnośnie sprawności zasilaczy.

Tak na szybko: sprzedało się ok 18.000-19.000 sztuk a wróciło do serwisu ok 1.900 sztuk więc wychodzi ok. 10%.

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Data: 2013-04-08 18:47:49
Autor: Marek
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-08 09:55, Chris pisze:


Tak na szybko: sprzedało się ok 18.000-19.000 sztuk a wróciło do serwisu
ok 1.900 sztuk więc wychodzi ok. 10%.


A to masz bardzo oryginalne metody pomiarowe sprawności zasilaczy :-D Nigdy nie wpadłbym, że sprawność to stosunek ilości sztuk zepsutych do sprawnych :-D

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2013-04-08 19:49:55
Autor: Mr. Misio
Dobry zasilacz
Użytkownik Marek napisał:
W dniu 2013-04-08 09:55, Chris pisze:


Tak na szybko: sprzedało się ok 18.000-19.000 sztuk a wróciło do serwisu
ok 1.900 sztuk więc wychodzi ok. 10%.


A to masz bardzo oryginalne metody pomiarowe sprawności zasilaczy :-D
Nigdy nie wpadłbym, że sprawność to stosunek ilości sztuk zepsutych do
sprawnych :-D

:D:D:D

Data: 2013-04-06 20:52:48
Autor: Kosu
Dobry zasilacz
On 2013-04-05, Marek <precz@spamowi.com> wrote:
Nie wiem czy budżet masz krytyczny - jeśli nie, to ja bym wybrał na Twoim miejscu np. BeQuiet. Zasilacze tej firmy mają sprawność np 93% - spadną rachunki za prąd (więc sobie odbijesz cenę zakupu) a do tego są bezgłośne (używam Stright Power). Możesz więc kupić zasilacz większy niż potrzebujesz aby mieć zapas mocy bez wzrostu w rachunkach za prąd.

No jeśli kupi ten zasilacz na 10 lat, to może i odbije. No i jeśli
trafi akurat w pobór mocy, przy którym jest 93%. I te 93% to raczej
nie w modelach za 200 zł :). Za tyle można kupić najwyżej jakiegoś
Pure Power. Mam, polecam. Jeśli komuś nie przeszkadza istnienie
wiatraka (i mieszka w głębokiej jaskini, więc go usłyszy) oraz
nie potrzebuje zasilacza modularnego, to IMO P.P. sÄ… idealne.

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2013-04-08 17:18:26
Autor: nom
Dobry zasilacz

Użytkownik "GAD Zombie" <gad@gad.BEZ.art.SPAMU.pl.PROSZE> napisał w wiadomości news:kjmct1$vrb$1srv13.cyf-kr.edu.pl...
Witam

Czy ktos uzywal moze zasilacza takiego, jak ten:
Chieftec Smart GPS-400A8 400W 80+
?

Wyczytalem na grupie, ze Chieftec'i sa dobre.

To zależy, u mnie w pracy padł Chieftec po 5 latach, a np. Modecomy działają od 10 lat bezawaryjnie. ;-)
Nikt Ci nie zagwarantuje, że zasilacz za 200zł będzie działać dłużej niż za 100zł.

Data: 2013-04-08 19:50:52
Autor: Mr. Misio
Dobry zasilacz
Użytkownik nom napisał:

Użytkownik "GAD Zombie" <gad@gad.BEZ.art.SPAMU.pl.PROSZE> napisał w
wiadomości news:kjmct1$vrb$1srv13.cyf-kr.edu.pl...
Witam

Czy ktos uzywal moze zasilacza takiego, jak ten:
Chieftec Smart GPS-400A8 400W 80+
?

Wyczytalem na grupie, ze Chieftec'i sa dobre.

To zależy, u mnie w pracy padł Chieftec po 5 latach, a np. Modecomy
działają od 10 lat bezawaryjnie. ;-)
Nikt Ci nie zagwarantuje, że zasilacz za 200zł będzie działać dłużej niż
za 100zł.

Podobnie. Szybciej padly mi te powyzej 200 zł. Jeden dzialal rok, drugi rok po gwarancji padl. Zaden <200 nie padl przed koncem gwarancji ;)

Data: 2013-04-13 20:49:30
Autor: GAD Zombie
Dobry zasilacz
W dniu 2013-04-05 13:34, GAD Zombie pisze:
Witam

Czy ktos uzywal moze zasilacza takiego, jak ten:
Chieftec Smart GPS-400A8 400W 80+
?

Wyczytalem na grupie, ze Chieftec'i sa dobre. Potrzebuje cos o
niewygorowanej mocy, 400W na pewno starczy. Ale wazne dla mnie jest,
zeby byl pewny i cichy.
Ew moze sa jakies inne dobre w cene do 200zl?

Idac troche za radami z grupy namierzylem sobie taki model zasilacza:

be quiet! Pure Power L7 430W

np jest tu:
http://www.karen.pl/product/82876/Sprzet_komputerowy_/Podzespoly/be_quiet_zasilacz_Pure_Power_L7_430W.html

Wydaje sie, ze spelni moje wymagania. Ale zaczalem sie zastanawiac, czy w kwestii kabli i wtyczek nic sie w ostatnich latach nie zmienilo? Bo moj sprzet tez najswiezszy juz nie jest i zaczalem sie zastanawiac czy na pewno wszystko bez problemow podepne tym zasilaczem.

To, co mam w srodku wyglada tak:
Gigabyte M55S-S3
AMD Athlon 64 X2 Dual Core 3600+
GeForce 8600 GT
+ dyski i dvd
--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/  http://sadist.art.pl/
http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

Dobry zasilacz

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona