Cześć,
potrzebuję dopiąć do roweru dodatkowe siodełko dla dziecka (7lat) żeby podrzucić go do szkoły (mam po drodze). Ramę mam dużą mogę go zmieścić z przodu. Polecicie jakieś rozwiązanie? Czy jednak bagażnik z siodełkiem?

--
jureko

Czy jednak bagażnik z siodełkiem?

tak, budżetowo (acz do ghetto-diy "oni" mogą się przyczepić)
lub może współcześniejsze siodełko "bezbagażnikowe", na amortyzującym pałąku montowanym do sztycy

kluczowa jest waga dziecka

a dlaczego chcesz pozbawić młodego człowieka frajdy docierania do szkoły na własnym roweku, oczywiście z twoją asekuracją? a podwózka tylko w rezerwie, w razie "spadku mocy silnika", lub niepogody?

czwartek, 15 października 2020 o 11:29:20 UTC+2 Olivander napisał(a):

> Czy jednak bagażnik z siodełkiem?
tak, budżetowo (acz do ghetto-diy "oni" mogą się przyczepić) lub może współcześniejsze siodełko "bezbagażnikowe", na amortyzującym pałąku montowanym do sztycy kluczowa jest waga dziecka a dlaczego chcesz pozbawić młodego człowieka frajdy docierania do szkoły na własnym roweku, oczywiście z twoją asekuracją? a podwózka tylko w rezerwie, w razie "spadku mocy silnika", lub niepogody?

No waga to 23kg.
Co do tego żeby sam jeździł - chodzi właśnie głównie o pogodę (sam ostatnio jeżdżę na okrągło), plus to że nie odbieram go i rower 'na powrocie' byłby problemem.
Przez wrzesień jeździliśmy, ale wtedy również go odbierałem. Kiedyś była tu dyskusja o braniu roweru na hol w drodze powrotnej, ale nie wydaje mi się to rozwiązaniem problemu....hole chyba drogie trochę.
--
jureko

Sporo, ale są siodełka typu "Junior" (z opisów do nawet 35 kg) faktycznie na tylny bagażnik lub zamiennie pełniące rolę tylnego bagażnika (przymierzę się do podobnego gdy podrosną), np. Yepp czy Bobike.


-- -- -

No waga to 23kg.

Polecam jednak z tyłu, bezpieczniej (czołówki), zdrowiej dla oczu i dziecka (wiatr), foteliki przednie zwykle ograniczają skręt kierownicy na męskich ramach (podpórki nóżek ograniczają obrót przy górnej rurze ramy), większa dopuszczalna waga dziecka (powiedzmy 23 kg tył 15 przód ale to już ciężkawo się prowadzi, przy pochylonej do przodu pozycji szorujesz klatą/brzuchem o fotelik, przednie montuj do damki lub do holenderskiego/duńskiego mieszczucha.
"Bagażnik z siodełkiem" to wstrząsy tylnego koła przenoszące się na fotelik, fotelik mocowany do rury podsiodłowej lepiej amortyzuje na nierównym podłożu, taki trochę "resor piórowy".
Nigdy mi dzieci nie narzekały, żeby źle widziały z tyłu, a często się przytulały gdy wiało. Ze trzy gleby zaliczyliśmy (na miękkim śniegu).
Nie bierz z pasami (szelkami) 3-punktowymi, lecz z 5-punktowymi, górne szelki często się zsuwają z ramion (chyba że dołożysz opcję dodatkowego zapięcia piersiowego) i przysypiające dziecko mogłoby wylecieć.
Pod moim siodełkiem dołożyłem uchwyt (skórzany paseczek) żeby miały się czego trzymać zamiast wystawiać ręce szeroko (nie mają wyobraźni, że mogą o coś zaczepić).

czwartek, 15 października 2020 o 12:42:13 UTC+2 ąćęłńóśźż napisał(a):

Polecam jednak z tyłu, bezpieczniej (czołówki), zdrowiej dla oczu i dziecka (wiatr), foteliki przednie zwykle ograniczają skręt

ok, z tył to taki bagażnik. Natomiast myślałem o jakiejś formie samego siedziska na przód na ramę, bez dodatkowej konstrukcji typu podnóżki owiewki czy foteliki. To jest podwózka ~1km, myślę o czymś takim prowizorycznym.
Ale chyba faktycznie stanie na tym bagażniku.
--
jureko

Pogóóglaj Junior Bike Seat po obrazkach.


-- -- -

myślałem o jakiejś formie samego siedziska na przód na ramę, bez dodatkowej konstrukcji

W dniu 2020-10-15 o 12:49, Konstrukcje Stalowe pisze:

To jest podwózka ~1km, myślę o czymś takim prowizorycznym.

1 km ? Chyba szybciej i bezpieczniej będzie z buta.

--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na œwiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 2020-10-15 o 19:39, PeJot pisze:

W dniu 2020-10-15 o 12:49, Konstrukcje Stalowe pisze:

To jest podwózka ~1km, myślę o czymś takim prowizorycznym.

1 km ? Chyba szybciej i bezpieczniej będzie z buta.

Moj kolega ponad 30 lat temu dowozil swojego syna do szkoly duzym skladakiem Jubilat, na nomalnym bagazniku. Syn siadal na nim, prawie szural nogami o chodnik i tak miesiacami jezdzil. I  nie mial zadnych dylematow, bo nic innego nie bylo.

Jan Cytawa

piątek, 16 października 2020 o 11:37:46 UTC+2 Jan Cytawa napisał(a):

Moj kolega ponad 30 lat temu dowozil swojego syna do szkoly duzym skladakiem Jubilat, na nomalnym bagazniku. Syn siadal na nim, prawie szural nogami o chodnik i tak miesiacami jezdzil. I nie mial zadnych dylematow, bo nic innego nie bylo

Jakieś 20 lat temu w czasie miesięcznego stażu na wschodzie zachodnich Niemiec (w Getyndze) prawie co dzień podwoziłem pożyczonym mieszczuchem na kołach 26" z totalnie łysymi kapciami niejaką Marlenę. Teren płaski odległość ~5. Babka miała ze 70 kilo i 160cmi duże niebieskie oczyska. Siadała na bagażniku bokiem, nogi opierała na nóżce rowerowej. Na bagażniku zawsze wozilem kawał gąbki, wielu tak tam jeździło, a policja miała to w dupie. Niestety, mimo wysiłków, z Marleną nic nie zwojowałem, a żal.

W dniu 2020-10-16 o 16:49, Olivander pisze:

Jakieś 20 lat temu w czasie miesięcznego stażu na wschodzie zachodnich Niemiec (w Getyndze) prawie co dzień podwoziłem pożyczonym mieszczuchem na kołach 26" z totalnie łysymi kapciami niejaką Marlenę. Teren płaski odległość ~5. Babka miała ze 70 kilo i 160cmi duże niebieskie oczyska. Siadała na bagażniku bokiem, nogi opierała na nóżce rowerowej. Na bagażniku zawsze wozilem kawał gąbki, wielu tak tam jeździło, a policja miała to w dupie. Niestety, mimo wysiłków, z Marleną nic nie zwojowałem, a żal.

70 kilo - ja tam bym nie żałował :)

--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na œwiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot pisze:

70 kilo - ja tam bym nie żałował :)

Stereotyp.
  Czasem jednak ilosc idzie w parze z jakoscia.

Jan Cytawa

W dniu 2020-10-19 o 11:50, Jan Cytawa pisze:

PeJot pisze:

70 kilo - ja tam bym nie żałował :)

Stereotyp.
  Czasem jednak ilosc idzie w parze z jakoscia.

Zapomniałeś: Made in Germany :)))


--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na œwiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 2020-10-19 o 18:17, PeJot pisze:

W dniu 2020-10-19 o 11:50, Jan Cytawa pisze:

PeJot pisze:

70 kilo - ja tam bym nie żałował :)

Stereotyp.
  Czasem jednak ilosc idzie w parze z jakoscia.

Zapomniałeś: Made in Germany :)))

Hmm:)
To dobrze czy zle? Kiedys sie mowilo solidne niemieckie.


Jan Cytawa

W dniu 2020-10-20 o 12:35, Jan Cytawa pisze:

W dniu 2020-10-19 o 18:17, PeJot pisze:

W dniu 2020-10-19 o 11:50, Jan Cytawa pisze:

PeJot pisze:

70 kilo - ja tam bym nie żałował :)

Stereotyp.
  Czasem jednak ilosc idzie w parze z jakoscia.

Zapomniałeś: Made in Germany :)))

Hmm:)
To dobrze czy zle? Kiedys sie mowilo solidne niemieckie.

70 kilo, to chyba nie chodzi o fotelik, tylko o jakąś frau.


--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na œwiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

  PeJot pisze:

Stereotyp.
  Czasem jednak ilosc idzie w parze z jakoscia.

Zapomniałeś: Made in Germany :)))

Hmm:)
To dobrze czy zle? Kiedys sie mowilo solidne niemieckie.

70 kilo, to chyba nie chodzi o fotelik, tylko o jakąś frau.

No wlasnie. Tak tez myslalem

Jan Cytawa