Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Dokąd przenieść kartę kredytową?

Dokąd przenieść kartę kredytową?

Data: 2021-03-12 09:27:01
Autor: witrak()
Dokąd przenieść kartę kredytową?
Z BNP Paribas, z limitem dość wysokim? nie musi być bezpłatna (w BNP kosztuje "ubezpieczenie" chyba 7.5/mies plu 15/mies jak się nie wyrobi limitu).

Data: 2021-03-12 19:03:54
Autor: Robert_DF
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 12.03.2021 o 18:27, witrak() pisze:
Z BNP Paribas, z limitem dość wysokim? nie musi być bezpłatna (w BNP kosztuje "ubezpieczenie" chyba 7.5/mies plu 15/mies jak się nie wyrobi limitu).

do Citi?

karta może być całkowicie darmowa, łatwo się negocjuje warunki

--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140/

Data: 2021-03-13 00:49:11
Autor: Dawid Rutkowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
piątek, 12 marca 2021 o 18:27:02 UTC+1 witrak() napisał(a):
Z BNP Paribas, z limitem dość wysokim? nie musi być bezpłatna (w BNP kosztuje "ubezpieczenie" chyba 7.5/mies plu 15/mies jak się nie wyrobi limitu).

Ale jak to "przeniesć"?
To już dawno nie te czasy, że w drugim banku pokazywało wyciąg, obiecywalo się zamknięcie "starej" karty i dostawało się limit bez dokumentow dochodowych i/lub historii wpływu na ROR w banku, w którym chciałeś nową KK.

Teraz trzeba albo mieć historię wpływów - i bank proponuje KK "na klik" - albo "normalnie" ubiegać się o kredyt i przynieść dokumenty dochodowe - dla etatowców to spoko, starczy zaświadczenie o dochodach, dla 1-os. DG jest dużo trudniej (choć np. w maju citkowi wystarcza PIT).
Ew. czasem starcza historia wpływów z 3 miesięcy, nawet jak jeszcze nie ma "klika" (zwykle jest po 6 miesiącach).

I dlaczego przenieść? Obraziłeś się na francuza? Bo jak widać opłaty Ci nie przeszkadzają. Czy moze wypowiedzieli?

Wg mnie sensowną ofertę mają:
a) citi - mc moto bp - bezwarunkowo darmowa, ale dodatkowe płatne, oprócz tego karta-golas (bo priceless specials i payback to anegdoty),
b) santander - jest znów promo z rocznym 1% moneyback dla KK visa - silver oraz platinum. Do tego chyba rok darmowy, potem starcza 10 pyk/mc (również dodatkowymi), dodatkowe za darmo. Platinum ma minimalny limit 10k, formalnie wymagają też min. 10k dochodu/mc - ale warto, ma fajne darmowe ubezpieczenia.
c) millenium - darmowe za 5 pyk/mc, dodatkowe też darmowe za 5 pyk/mc. Gold i platyna (min. limit 20k)  z ubezpieczeniami, impresja i alfa z moneyback.

A po co Ci w ogóle teraz KK?
Chyba że za granicę - tu ranking:
1) santander mc world - bez promo (darmowa za 10 pyk/mc) - ok. 3%
2) santander visa platinum, mille - ok. 5%
3) santander visa silver - ok. 6%
4) citi - ok. 7%

Data: 2021-03-13 01:52:53
Autor: witrak()
Dokąd przenieść kartę kredytową?
On Saturday, March 13, 2021 at 9:49:12 AM UTC+1, Dawid Rutkowski wrote:
piątek, 12 marca 2021 o 18:27:02 UTC+1 witrak() napisał(a): > Z BNP Paribas, z limitem dość wysokim? nie musi być bezpłatna (w BNP kosztuje "ubezpieczenie" chyba 7.5/mies plu 15/mies jak się nie wyrobi limitu).
Ale jak to "przeniesć"? To już dawno nie te czasy, że w drugim banku pokazywało wyciąg, obiecywalo się zamknięcie "starej" karty i dostawało się limit bez dokumentów dochodowych i/lub historii wpływu na ROR w banku, w którym chciałeś nową KK.
W zasadzie powinienen napisać "przenieść limit", bo dość wysoki jak na polskie warunki (40kpln), a żona jeździ(ła) za gramanicę często i może potrzebować.

Teraz trzeba albo mieć historię wpływów - i bank proponuje KK "na klik" - albo "normalnie" ubiegać się o kredyt i przynieść dokumenty dochodowe - dla etatowców to spoko, starczy zaświadczenie o dochodach, dla 1-os. DG jest dużo trudniej (choć np. w maju citkowi wystarcza PIT).

Na klik nie wchodzi w rachubę: ja starej daty jestem i nie trzymam pieniędzy tam, gdzie mam KK, ani KK tam, gdzie mam pieniądze ;-)

Ew. czasem starcza historia wpływów z 3 miesięcy, nawet jak jeszcze nie ma "klika" (zwykle jest po 6 miesiącach). I dlaczego przenieść? Obraziłeś się na francuza? Bo jak widać opłaty Ci nie przeszkadzają. Czy moze wypowiedzieli?

Opłaty _żonie_ nie przeszkadzają :-) A "Francuz" dość bezczelny jest, a ja takich nie lubię. Zwykłe konta wyniosłem stamtąd przeszło rok temu...


Wg mnie sensowną ofertę mają: a) citi - mc moto bp - bezwarunkowo darmowa, ale dodatkowe płatne, oprócz tego karta-golas (bo priceless specials i payback to anegdoty), b) santander - jest znów promo z rocznym 1% moneyback dla KK visa - silver oraz platinum. Do tego chyba rok darmowy, potem starcza 10 pyk/mc (również dodatkowymi), dodatkowe za darmo. Platinum ma minimalny limit 10k, formalnie wymagają też min. 10k dochodu/mc - ale warto, ma fajne darmowe ubezpieczenia. c) millenium - darmowe za 5 pyk/mc, dodatkowe też darmowe za 5 pyk/mc. Gold i platyna (min. limit 20k) z ubezpieczeniami, impresja i alfa z moneyback.

No niestety, w tych bankach, co wymieniłeś, to albo już mamy karty, albo pieniądze. Wygląda na to, że nie można się na "francuza" wypiąć...  :-(

A po co Ci w ogóle teraz KK?

No, zawsze wolę płacić pieniędzmi banku! Można to nazwać odruchem bezwarunkowym, genetycznie wszczepionym :-D

Chyba że za granicę - tu ranking:

Na zagramanicę to KA albo N26... Zresztą to te same banki.

Pozdr.

witrak()

Data: 2021-03-13 10:35:30
Autor: Dawid Rutkowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
sobota, 13 marca 2021 o 10:52:54 UTC+1 witrak() napisał(a):
On Saturday, March 13, 2021 at 9:49:12 AM UTC+1, Dawid Rutkowski wrote: > piątek, 12 marca 2021 o 18:27:02 UTC+1 witrak() napisał(a): > > Z BNP Paribas, z limitem dość wysokim? nie musi być bezpłatna (w BNP kosztuje "ubezpieczenie" chyba 7.5/mies plu 15/mies jak się nie wyrobi limitu). > Ale jak to "przeniesć"?
> To już dawno nie te czasy, że w drugim banku pokazywało wyciąg, obiecywalo się zamknięcie "starej" karty i dostawało się limit bez dokumentów dochodowych i/lub historii wpływu na ROR w banku, w którym chciałeś nową KK. > W zasadzie powinienen napisać "przenieść limit", bo dość wysoki jak na polskie warunki (40kpln), a żona jeździ(ła) za gramanicę często i może potrzebować.

"Przenieść limitu" już od dawna się nie da, KNF zabronił.
Ale obecnie % mały, więc i zdolność większa - taki limit można dostać przy średnich zarobkach (najwięcej w citi - slłafa minimalna tylko 2%, zwykle jest 5%).
Więc akurat okazja - zmniejszyć we francuzie, skoro wyjazdów i tak nie ma, założyć nową - a potem ew. jeszcze zwiększyć.
Bo w sumie to nie wiem, ile francuz rżnie na kursie, ale pewnie min. 5%.
Więc jak backup na zagranicę, to mc world w santanderze.
Ew. visa w getout - 0% rżnięcia, ale i zaufanie niewielkie.
Aha, łatwe to jest tylko dla etatowców...

> Teraz trzeba albo mieć historię wpływów - i bank proponuje KK "na klik" - albo "normalnie" ubiegać się o kredyt i przynieść dokumenty dochodowe - dla etatowców to spoko, starczy zaświadczenie o dochodach, dla 1-os. DG jest dużo trudniej (choć np. w maju citkowi wystarcza PIT).
Na klik nie wchodzi w rachubę: ja starej daty jestem i nie trzymam pieniędzy tam, gdzie mam KK, ani KK tam, gdzie mam pieniądze ;-)

Hmm, a ta "stara data" to jakoś uzasadnia racjonalnie czy to raczej skutek demencji? ;>

> Ew. czasem starcza historia wpływów z 3 miesięcy, nawet jak jeszcze nie ma "klika" (zwykle jest po 6 miesiącach). > > I dlaczego przenieść? Obraziłeś się na francuza? Bo jak widać opłaty Ci nie przeszkadzają. Czy moze wypowiedzieli?
Opłaty _żonie_ nie przeszkadzają :-)

A, no tak ;> "Kobieta nie jest człowiekiem" ;>

A "Francuz" dość bezczelny jest, a ja takich nie lubię. Zwykłe konta wyniosłem stamtąd przeszło rok temu...

O, a czym podpadli?
Ja trzymam tam puste darmowe konta z darmowymi KD, wisienki były, teraz rezerwa. Jedyne wpływy to czasem zwroty na debetówkę - a i tak oferty na KK są - ale nie próbowałem, czy poważne.
Czasem dzwonią, ale nie są nachalni.

> A po co Ci w ogóle teraz KK?
No, zawsze wolę płacić pieniędzmi banku! Można to nazwać odruchem bezwarunkowym, genetycznie wszczepionym :-D

A tam, płacisz i tak zawsze swoimi. A teraz depozyty 0% więc płacenie KK ma sens tylko wtedy, gdy karta ma bonusy, ale i wymagania - albo jak daje mobeyback.

> Chyba że za granicę - tu ranking:
Na zagramanicę to KA albo N26... Zresztą to te same banki.

Te same?

Data: 2021-03-13 20:44:16
Autor: cef
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-13 o 19:35, Dawid Rutkowski pisze:
sobota, 13 marca 2021 o 10:52:54 UTC+1 witrak() napisał(a):
On Saturday, March 13, 2021 at 9:49:12 AM UTC+1, Dawid Rutkowski wrote:

A po co Ci w ogóle teraz KK?
No, zawsze wolę płacić pieniędzmi banku! Można to nazwać odruchem bezwarunkowym, genetycznie wszczepionym :-D

A tam, płacisz i tak zawsze swoimi. A teraz depozyty 0% więc płacenie KK ma sens tylko wtedy, gdy karta ma bonusy, ale i wymagania - albo jak daje mobeyback.

W Polsce -tak z 10 lat temu (pisałem to już kiedyś tutaj o tym) były tylko dwie
karty kredytowe czy dwa banki dające rzeczywiście atrybut płacenia pieniędzmi banku.
(Pekao SA i Citi) Czyli w przypadku reklamacji kwota sporna nie obciążała rachunku karty.
A w większości kredytówek było, że najpierw spłacasz a potem ewentualnie Ci oddadzą
czyli praktycznie tak jak w debetówce płacisz swoimi.
Cóż czasem może się okazać, że nawyk jest coś wart - nawet jeśli karta jest zwykłą KK: ostatnio (w lutym) reklamowałem transakcję z 10.2019
tzn chodziło o przyspieszenie zwrotu na kartę -na chargeback też było za późno.
Ale sądzę, że działania banku spowodowały szybszy zwrot u mnie, bo miejscowi
jeszcze czekają a niektórzy wiem, że płacili zwykłym przelewem i nie ma posiadacz kasy żadnego miecza nad głową.
W sumie Millenium ma u mnie jednego sporego minusa - za brak funkcjonalności
płacenia telefonem kartą dodatkową a teraz duży plus za tę interwencję.

Data: 2021-03-15 11:01:43
Autor: Piotr Gałka
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-13 o 20:44, cef pisze:

W Polsce -tak z 10 lat temu (pisałem to już kiedyś tutaj o tym) były tylko dwie
karty kredytowe czy dwa banki dające rzeczywiście atrybut płacenia pieniędzmi banku.
(Pekao SA i Citi) Czyli w przypadku reklamacji kwota sporna nie obciążała rachunku karty.
A w większości kredytówek było, że najpierw spłacasz a potem ewentualnie Ci oddadzą
czyli praktycznie tak jak w debetówce płacisz swoimi.

Ale ten wniosek dotyczy tylko kwot reklamowanych. Dla wszystkich innych (w moim przypadku akurat 100%) to nie mając żadnej z tych kart i tak uważałem, że płacę pieniędzmi banku (pożyczanymi mi za 0%) w czasie gdy moje były wtedy na jakichś kontach z procentami większymi od 0.

Dziś gdy % w zasadzie 0 to można uznać, że płacenie KK i KD to prawie to samo ale tylko dopóki na płacenie KD nie trzeba wchodzić w debet w koncie.
P.G.

Data: 2021-03-15 11:40:25
Autor: cef
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-15 o 11:01, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2021-03-13 o 20:44, cef pisze:

W Polsce -tak z 10 lat temu (pisałem to już kiedyś tutaj o tym) były tylko dwie
karty kredytowe czy dwa banki dające rzeczywiście atrybut płacenia pieniędzmi banku.
(Pekao SA i Citi) Czyli w przypadku reklamacji kwota sporna nie obciążała rachunku karty.
A w większości kredytówek było, że najpierw spłacasz a potem ewentualnie Ci oddadzą
czyli praktycznie tak jak w debetówce płacisz swoimi.

Ale ten wniosek dotyczy tylko kwot reklamowanych. Dla wszystkich innych (w moim przypadku akurat 100%) to nie mając żadnej z tych kart i tak uważałem, że płacę pieniędzmi banku (pożyczanymi mi za 0%) w czasie gdy moje były wtedy na jakichś kontach z procentami większymi od 0.
Dziś gdy % w zasadzie 0 to można uznać, że płacenie KK i KD to prawie to samo ale tylko dopóki na płacenie KD nie trzeba wchodzić w debet w koncie.

Dla mnie nigdy nie miało to znaczenia.
Jeśli robi się stale jakiś obrót, to i tak kwotę na spłatę
trzeba mieć gdzieś pod ręką (niezablokowaną).
Dla mnie jedyną przewagą KK była możliwość
dokonania rezerwacji pewnych usług, które na
płaskich nie działały, ale teraz pewnie spokojnie
nawet w bookingu można podpiąć debetówkę.

Data: 2021-03-15 13:18:41
Autor: Piotr Gałka
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-15 o 11:40, cef pisze:

W Polsce -tak z 10 lat temu (pisałem to już kiedyś tutaj o tym) były tylko dwie
karty kredytowe czy dwa banki dające rzeczywiście atrybut płacenia pieniędzmi banku.
(Pekao SA i Citi) Czyli w przypadku reklamacji kwota sporna nie obciążała rachunku karty.
A w większości kredytówek było, że najpierw spłacasz a potem ewentualnie Ci oddadzą
czyli praktycznie tak jak w debetówce płacisz swoimi.

Ale ten wniosek dotyczy tylko kwot reklamowanych. Dla wszystkich innych (w moim przypadku akurat 100%) to nie mając żadnej z tych kart i tak uważałem, że płacę pieniędzmi banku (pożyczanymi mi za 0%) w czasie gdy moje były wtedy na jakichś kontach z procentami większymi od 0.
Dziś gdy % w zasadzie 0 to można uznać, że płacenie KK i KD to prawie to samo ale tylko dopóki na płacenie KD nie trzeba wchodzić w debet w koncie.

Dla mnie nigdy nie miało to znaczenia.
Jeśli robi się stale jakiś obrót, to i tak kwotę na spłatę
trzeba mieć gdzieś pod ręką (niezablokowaną).

Albo wiedzieć, że wypłata przyjdzie na czas.

Dla mnie jedyną przewagą KK była możliwość
dokonania rezerwacji pewnych usług, które na
płaskich nie działały, ale teraz pewnie spokojnie
nawet w bookingu można podpiąć debetówkę.

A ja nigdy z takich usług nie korzystałem i dla mnie istotne było to, że mam kredyt za 0%.
Dlatego wszystkim KK przypisywałem cechę płacenia kasą banku a nie swoją. I dla mnie był to jak najbardziej rzeczywisty atrybut.

Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
P.G.

Data: 2021-03-15 19:36:20
Autor: cef
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-15 o 13:18, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2021-03-15 o 11:40, cef pisze:

Dla mnie jedyną przewagą KK była możliwość
dokonania rezerwacji pewnych usług, które na
płaskich nie działały, ale teraz pewnie spokojnie
nawet w bookingu można podpiąć debetówkę.

A ja nigdy z takich usług nie korzystałem i dla mnie istotne było to, że mam kredyt za 0%.
Dlatego wszystkim KK przypisywałem cechę płacenia kasą banku a nie swoją. I dla mnie był to jak najbardziej rzeczywisty atrybut.

Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

I też sposobu korzystania, bo przy stałej kwocie w ruchu na KK,
to nie ma znaczenia czyją kasą płacisz (jeśli dodatkowo
przy reklamacji się nie różnią). Jedyną zaletą zapłacenia KK
jest dla mnie fakt, że w przypadkach nagłych nie muszę
troszczyć się o środki na karcie.

Data: 2021-03-16 16:46:48
Autor: cef
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-16 o 12:36, Dawid Rutkowski pisze:
poniedziałek, 15 marca 2021 o 19:36:23 UTC+1 cef napisał(a):
W dniu 2021-03-15 o 13:18, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2021-03-15 o 11:40, cef pisze:
Dla mnie jedyną przewagą KK była możliwość
dokonania rezerwacji pewnych usług, które na
płaskich nie działały, ale teraz pewnie spokojnie
nawet w bookingu można podpiąć debetówkę.

A ja nigdy z takich usług nie korzystałem i dla mnie istotne było to, że
mam kredyt za 0%.
Dlatego wszystkim KK przypisywałem cechę płacenia kasą banku a nie
swoją. I dla mnie był to jak najbardziej rzeczywisty atrybut.

Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
I też sposobu korzystania, bo przy stałej kwocie w ruchu na KK,
to nie ma znaczenia czyją kasą płacisz (jeśli dodatkowo
przy reklamacji się nie różnią). Jedyną zaletą zapłacenia KK
jest dla mnie fakt, że w przypadkach nagłych nie muszę
troszczyć się o środki na karcie.

Zapłacić i tak w końcu trzeba swoimi.

Dlatego przy stałym comiesięcznym obrocie nie ma to znaczenia.

Co do środków "na karcie" - jak były jakieś % na oszczędnościowych, to miało to sens, teraz już nie bardzo.

Myślałem o przelaniu czegokolwiek na debetówkę,
bo tam mam zazwyczaj przykładowo 500zł i na drobiazgi wystarcza,
ale jak mi wypadnie nagle jakiś zakup za więcej, to na debetówkę
  musze coś przelać a KK użyję bez żadnych zabiegów.

Tak że zalety KK, jakie pozostają:
- zakupy nie zaśmiecają historii konta,

To z drugiej strony też wada, bo trzeba wszystko i stale
płacić KK, żeby wszystko było w jednym miejscu.
Jak trzeba wyrobić jakiś limit debetówkami, to nigdy nie
wiadomo po tygodniu gdzie tego szukać.

A z minusów płatności KK są niestety zwykle ograniczone limitem karty.
Powiedzmy że dla kogoś, kto zarabia trochę lepiej od średniej i nie ma KH, nie jest problemem limit rzędu 20k - ale nie każdy ma tak komfortową sytuację.
A wiele KK niestety nie pozwala na nadpłatę, zaś limit dziennych wydatków jest ustawiony na poziomie limitu karty - i nawet jak spłacisz express elixirem to danego dnia więcej nie wydasz.
Jak masz 20k to może nie nie jest to problem (nie wiem, czy za samochody można już kartami płacić), ale przy 5k można się nadziać.
Zaś "biedne" KD pozwalają ustawiać "nieskończone" limity (sprawdzić, czy nie citek - oni dają ciała zarówno w kwestii KD jak i KK - kto wie, czy się nie okaże, że moje "wiele KK" też okaże się tylko citkiem ;)

To dla mnie te ograniczenia limitu, to zupełnie wyszukany problem.
Raz na kilka lat zdarzy się, że zapłacę za coś kartą
więcej niż 2 czy 3 tysiące. Ale jak ktoś ma takie wydatki
stale, to raczej jest przygotowany i nie jest to problem dla niego.

Data: 2021-03-17 05:44:48
Autor: Dawid Rutkowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
wtorek, 16 marca 2021 o 16:46:50 UTC+1 cef napisał(a):
W dniu 2021-03-16 o 12:36, Dawid Rutkowski pisze:
> poniedziałek, 15 marca 2021 o 19:36:23 UTC+1 cef napisał(a): >> W dniu 2021-03-15 o 13:18, Piotr Gałka pisze: >>> W dniu 2021-03-15 o 11:40, cef pisze: >>>> Dla mnie jedyną przewagą KK była możliwość >>>> dokonania rezerwacji pewnych usług, które na >>>> płaskich nie działały, ale teraz pewnie spokojnie >>>> nawet w bookingu można podpiąć debetówkę. >>> >>> A ja nigdy z takich usług nie korzystałem i dla mnie istotne było to, że >>> mam kredyt za 0%. >>> Dlatego wszystkim KK przypisywałem cechę płacenia kasą banku a nie >>> swoją. I dla mnie był to jak najbardziej rzeczywisty atrybut. >>> >>> Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) >> I też sposobu korzystania, bo przy stałej kwocie w ruchu na KK, >> to nie ma znaczenia czyją kasą płacisz (jeśli dodatkowo >> przy reklamacji się nie różnią). Jedyną zaletą zapłacenia KK >> jest dla mnie fakt, że w przypadkach nagłych nie muszę >> troszczyć się o środki na karcie. > > Zapłacić i tak w końcu trzeba swoimi.
Dlatego przy stałym comiesięcznym obrocie nie ma to znaczenia.

Hmm, mógłbyś wytłumaczyć troszkę obszerniej (być może ponownie, ale nie łapię tego, a coś w tym może być)?

> Co do środków "na karcie" - jak były jakieś % na oszczędnościowych, to miało to sens, teraz już nie bardzo..
Myślałem o przelaniu czegokolwiek na debetówkę, bo tam mam zazwyczaj przykładowo 500zł i na drobiazgi wystarcza, ale jak mi wypadnie nagle jakiś zakup za więcej, to na debetówkę musze coś przelać a KK użyję bez żadnych zabiegów.

To też właśnie to podnosiłem - zakładając oczywiście, że wydaje się tylko pieniądze, które już się ma - że obecnie nie ma większego sensu "trzymać na debetówce tylko 500zł", bo nie ma różnicy, czy np. 10k trzymasz na ROR czy na KO, % i tu i tu zerowy.
I tak samo - bać się trzymać 10k "na debetówce", bo "mi konto wyczyszczą przez kartę" - a nie bać się trzymać 10k kredytu na kredytowej? No chyba że bank od razu zwraca sumę fraudu (hmmm, może teraz nawet ma prawny obowiązek?).
To wszystko oczywiście w kontekście mojego pytania - jakie _obecnie_ są przewagi KK nad KD - no bo jednak uzyskanie KK jest nieco bardziej kłopotliwe niż KD.

> Tak że zalety KK, jakie pozostają: > - zakupy nie zaśmiecają historii konta,
To z drugiej strony też wada, bo trzeba wszystko i stale płacić KK, żeby wszystko było w jednym miejscu. Jak trzeba wyrobić jakiś limit debetówkami, to nigdy nie wiadomo po tygodniu gdzie tego szukać.

A po co komu debetówki, którymi trzeba wyrabiać limity większe niż wymaganie 1 pyk/mc?

> A z minusów płatności KK są niestety zwykle ograniczone limitem karty. > Powiedzmy że dla kogoś, kto zarabia trochę lepiej od średniej i nie ma KH, nie jest problemem limit rzędu 20k - ale nie każdy ma tak komfortową sytuację. > A wiele KK niestety nie pozwala na nadpłatę, zaś limit dziennych wydatków jest ustawiony na poziomie limitu karty - i nawet jak spłacisz express elixirem to danego dnia więcej nie wydasz. > Jak masz 20k to może nie nie jest to problem (nie wiem, czy za samochody można już kartami płacić), ale przy 5k można się nadziać. > Zaś "biedne" KD pozwalają ustawiać "nieskończone" limity (sprawdzić, czy nie citek - oni dają ciała zarówno w kwestii KD jak i KK - kto wie, czy się nie okaże, że moje "wiele KK" też okaże się tylko citkiem ;)
To dla mnie te ograniczenia limitu, to zupełnie wyszukany problem. Raz na kilka lat zdarzy się, że zapłacę za coś kartą więcej niż 2 czy 3 tysiące. Ale jak ktoś ma takie wydatki stale, to raczej jest przygotowany i nie jest to problem dla niego.

Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać.
Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku), a na oświadczenie jest do 4k - i to jest zapewne średnia.
A 4k jako 1,5-miesięczne stałe wydatki kartą to nawet na niewielką rodzinę 2+1 wcale nie jest dużo - i już cały limit wkręcony w GP, więc nawet 2 czy 3k nie zapłacisz.
Ja najwięcej płaciłem jednorazowo coś koło 6k za wczasy (o ja cię kręce, tyle pieniędzy - bo to była tylko ta większa rata - a co ja wtedy przeżyłem, z 5 lat życia mi to chyba zabrało).
A inna ciekawostka to było jakieś 3k za meble i pani prawie mnie zastrzeliła stwierdzeniem, że "tyle to nie przejdzie zbliżeniowo" - śpieszyłem się i była kolejka, więc nie chciałem robić jej challengu (to 6k ZTCP pikaczem poszło z naklejki) - choć problem mógł być, bo zwykle nosiłem tylko naklejkę citka przy kluczach, ale wtedy coś mnie tknęło i zabrałem też plastik.
Więc może to wyuzdanie, ale KK z limitem mniejszym niż 10k uważam za zabawkę i tylko do użytku tymczasowego - wisienkowego - a poważnie traktuję dopiero te z 20k (choć nie przekraczam na nich 10% limitu).

Data: 2021-03-17 14:02:22
Autor: Kamil Jońca
Dokąd przenieść kartę kredytową?
Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

Dlatego przy stałym comiesięcznym obrocie nie ma to znaczenia.

Hmm, mógłbyś wytłumaczyć troszkę obszerniej (być może ponownie, ale nie łapię tego, a coś w tym może być)?


Przy w miare stałym miesięcznym obrocie, masz po prostu w miarę stałe
zadłużenie.
Co oznacza, ze wszystko sie sprowadza do tego, że masz na koncie "stałą
kwotę" wiecej (przy płaceniu kk) lub mniej (przy płaceniu
debetowką). Przy 10 % rocznie [1] może to ma znaczenie. Przy obecnych
stopach - IMO nie bardzo.

Ja swego czasu KK miałem sporo, teraz - płacę debetówką.

KJ

[1] - to nie muszą być procenty od depozytów, to może byc też
oszczędność na odsetkach w linii kredytowej. --
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html

Data: 2021-03-17 14:08:22
Autor: Michał Jankowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 17.03.2021 o 13:44, Dawid Rutkowski pisze:


Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku), a
na oświadczenie jest do 4k - i to jest zapewne średnia. A 4k jako
1,5-miesięczne stałe wydatki kartą to nawet na niewielką rodzinę 2+1
wcale nie jest dużo - i już cały limit wkręcony w GP, więc nawet 2
czy 3k nie zapłacisz.

Na początku citek mi dał bardzo mało (znacznie mniej, niż obiecywał agent, który widział mój kwit z zarobkami).

Ale potem, to już się napraszali, żeby zwiększać. Ostatnio do absurdalnie wysokiego poziomu, i żebym tylko zaklikał, że potwierdzam, że za zarabiam >X zł (absurdalnie dużo) i wydaję na utrzymanie <Y zł (absurdalnie mało). Co więcej, jak wybrałem zwiększenie limitu o 100 zł to kwoty do zaklikania były te same... Dopiero przez telefon poszło lepiej.

   MJ

Data: 2021-03-17 06:28:16
Autor: Dawid Rutkowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
środa, 17 marca 2021 o 14:08:36 UTC+1 Michał Jankowski napisał(a):
W dniu 17.03.2021 o 13:44, Dawid Rutkowski pisze:
> > Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać. > Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku), a > na oświadczenie jest do 4k - i to jest zapewne średnia. A 4k jako > 1,5-miesięczne stałe wydatki kartą to nawet na niewielką rodzinę 2+1 > wcale nie jest dużo - i już cały limit wkręcony w GP, więc nawet 2 > czy 3k nie zapłacisz.

Na początku citek mi dał bardzo mało (znacznie mniej, niż obiecywał agent, który widział mój kwit z zarobkami).

Hmm, to ciekawostka, albo jakiś lewy agent.
citek ma to do siebie, że daje zawsze maxa - do niedawna nie dawali nawet możliwości negocjacji przy wydawaniu karty (choć potem obniżyć można jedną wiadomością w ST), teraz chyba muszą, ale i tak robią to tylko wtedy, gdy klient wspomni.
Zaś w citku można dostać najwyższy limit, bo wymagają tylko 2% spłaty minimalnej, co mocno zwiększa zdolność kredytową - szczególnie że "standardowo" jest to 5%.
Mi na start dali 10k (choć może to nie było tak równo, może jakieś 10400zł czy cuś, np. mama dostała 9990zł ;) - a dowiedziałem się tego dopiero z przysłanej umowy ;) Trochę to było mało, bo w db pół roku wcześniej dostałem od ręki 20k, ale może dlatego, że przez telefon, choć chyba jakieś dokumenty dochodowe im dosyłałem mailem. A właściwie razem z kartą przysłali list, że mogę od razu zwiększyć do 15500.

Ale potem, to już się napraszali, żeby zwiększać.. Ostatnio do absurdalnie wysokiego poziomu, i żebym tylko zaklikał, że potwierdzam, że za zarabiam >X zł (absurdalnie dużo) i wydaję na utrzymanie <Y zł (absurdalnie mało). Co więcej, jak wybrałem zwiększenie limitu o 100 zł to kwoty do zaklikania były te same... Dopiero przez telefon poszło lepiej.

Taa, takie miałem po roku posiadania tej karty - i te absurdalne kwoty, niezależnie od sumy podniesienia, ale przez telefon dało się zwiększyć do 20k bez potrzeby składania fałszywych oświadczeń.
A potem to miałem nawet 60k, jak dawali jakieś wisienki za podniesienie - wtedy to już odpowiedzialność karna by była ;>
Potem były inne wisienki, i to specjalnie dla niezadowolonego klienta - bo była kolejna taka promo (oczywiście sporo wcześniej z tych 60k zeszedłem znów do 20k) - ale wtedy nagroda miała być tylko przy podnoszeniu przez internet, a nie chciało działać - więc po reklamacji sami zadzwonili, czy chcę podnieść, a nagroda będzie nawet jak załatwi się to przez telefon...
Śmieszne też było to, że tą kartę podarunkową do ikei przysyłali "fizyczną", w kopercie, i to jeszcze chyba kurierem (dobrze, że do skrzynki mógł wrzucić) - a karta była na 50zł, a kurier pewnie kolejne 20.
Kody za 500zł do biedronki za wzięcie kredytu przysłali już "elektronicznie".
Z tymi kodami to też są jaja, bo na stronie biedronki każdy może sprawdzić, jaka suma pozostała na dowolnym kodzie i do kiedy jest ważny. Niby kod ma 13 liczb - ale jak dostałem 5, to 3 były z jednej serii, a dwa z drugiej (a to też tylko dlatego, że 2 ostatnie dali dopiero po reklamacji). To tak jak z numerami KK w citku, też są po kolei ;>

Data: 2021-03-17 15:22:52
Autor: Michał Jankowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 17.03.2021 o 14:28, Dawid Rutkowski pisze:
środa, 17 marca 2021 o 14:08:36 UTC+1 Michał Jankowski napisał(a):
W dniu 17.03.2021 o 13:44, Dawid Rutkowski pisze:

Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać.
Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku), a
na oświadczenie jest do 4k - i to jest zapewne średnia. A 4k jako
1,5-miesięczne stałe wydatki kartą to nawet na niewielką rodzinę 2+1
wcale nie jest dużo - i już cały limit wkręcony w GP, więc nawet 2
czy 3k nie zapłacisz.

Na początku citek mi dał bardzo mało (znacznie mniej, niż obiecywał
agent, który widział mój kwit z zarobkami).

Hmm, to ciekawostka, albo jakiś lewy agent.

https://groups.google.com/g/pl.biznes.banki/c/GRAkKAi7UY0/m/OXtxcJ_4tBAJ
(fragmenty o numerach telefonu możesz pominąć).

Nawet mi grupowa mądrość kazała na niego skargi pisać, ta, już lecę.

   MJ

Data: 2021-03-17 07:35:08
Autor: Dawid Rutkowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
środa, 17 marca 2021 o 15:22:55 UTC+1 Michał Jankowski napisał(a):
W dniu 17.03.2021 o 14:28, Dawid Rutkowski pisze:
> środa, 17 marca 2021 o 14:08:36 UTC+1 Michał Jankowski napisał(a): >> W dniu 17.03.2021 o 13:44, Dawid Rutkowski pisze: >>> >>> Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać. >>> Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku), a >>> na oświadczenie jest do 4k - i to jest zapewne średnia. A 4k jako >>> 1,5-miesięczne stałe wydatki kartą to nawet na niewielką rodzinę 2+1 >>> wcale nie jest dużo - i już cały limit wkręcony w GP, więc nawet 2 >>> czy 3k nie zapłacisz. > >> Na początku citek mi dał bardzo mało (znacznie mniej, niż obiecywał >> agent, który widział mój kwit z zarobkami). > > Hmm, to ciekawostka, albo jakiś lewy agent.
https://groups.google.com/g/pl.biznes.banki/c/GRAkKAi7UY0/m/OXtxcJ_4tBAJ (fragmenty o numerach telefonu możesz pominąć).

A, no to zupełnie inne czasy, ja na visach (bo na mc teraz nie ma - a kiedyś było, przy okazji chyba zmienię znów na visę) miałem "member since" 15 - a 03 to jednak zupełnie inna bajka.
Ja piszę o tym, jakie limity dostaje się teraz.
Np. jak rozmawiałem o KK z panią z "punktu" bnp paribas, to mi opowiadała, że sporo znajomych dało się nabrać na KK citka simplicity, podostawali limity po 10k, wszystko powydawali i spłacają tylko minimalną.
Z trzeciej strony 10k w 2003 a teraz to zupełnie inne pieniądze - może nie z 5 (bo to w porównaniu z czasem okolic denominacji), ale ze 3 razy mniej jest za to do schrupania :(

Data: 2021-03-17 14:32:04
Autor: J.F.
Dokąd przenieść kartę kredytową?
Użytkownik "Michał Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6051ff46$0$510$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.03.2021 o 13:44, Dawid Rutkowski pisze:
Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku), a
na oświadczenie jest do 4k - i to jest zapewne średnia. A 4k jako
1,5-miesięczne stałe wydatki kartą to nawet na niewielką rodzinę 2+1
wcale nie jest dużo - i już cały limit wkręcony w GP, więc nawet 2
czy 3k nie zapłacisz.

Na początku citek mi dał bardzo mało (znacznie mniej, niż obiecywał agent, który widział mój kwit z zarobkami).

Mnie od poczatku dali "absurdalnie duzo".

Ale potem, to już się napraszali, żeby zwiększać. Ostatnio do

Ostatnio istotnie sie napraszali

absurdalnie wysokiego poziomu, i żebym tylko zaklikał, że potwierdzam, że za zarabiam >X zł (absurdalnie dużo) i wydaję na utrzymanie <Y zł (absurdalnie mało). Co więcej, jak wybrałem zwiększenie limitu o 100 zł to kwoty do zaklikania były te same... Dopiero przez telefon poszło lepiej.

Blad w programie ... czy przygotowania do wypowiedzenia karty ?


J.

Data: 2021-03-17 14:41:26
Autor: J.F.
Dokąd przenieść kartę kredytową?
Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7ad4486d-41d8-4546-b04d-06854870f852n@googlegroups.com...
wtorek, 16 marca 2021 o 16:46:50 UTC+1 cef napisał(a):
W dniu 2021-03-16 o 12:36, Dawid Rutkowski pisze:

To też właśnie to podnosiłem - zakładając oczywiście, że wydaje się tylko pieniądze, które już się ma - że obecnie nie ma większego sensu "trzymać na debetówce tylko 500zł", bo nie ma różnicy, czy np. 10k trzymasz na ROR czy na KO, % i tu i tu zerowy.

A jak wyczyszcza ?

I tak samo - bać się trzymać 10k "na debetówce", bo "mi konto wyczyszczą przez kartę" - a nie bać się trzymać 10k kredytu na kredytowej?
No chyba że bank od razu zwraca sumę fraudu (hmmm, może teraz nawet ma prawny obowiązek?).

A bank od KK inny czy ten sam ?
Bo tu jest roznica - jak wyczyszcza konto, to wyczyscza.
A jak obciaza KK, to bank zaledwie moze prosic o splate :-)

Sa wersje, gdzie KK sama sie splaca ... ale nie jak w inny banku, albo trzeba szybko srodki przelac do jeszcze innego :-)

> Tak że zalety KK, jakie pozostają:
> - zakupy nie zaśmiecają historii konta,
To z drugiej strony też wada, bo trzeba wszystko i stale
płacić KK, żeby wszystko było w jednym miejscu.
Jak trzeba wyrobić jakiś limit debetówkami, to nigdy nie
wiadomo po tygodniu gdzie tego szukać.

A po co komu debetówki, którymi trzeba wyrabiać limity większe niż wymaganie 1 pyk/mc?

Jak sam pisales .. obecnie to znikoma wada, z punktu widzenia odsetek.
Tylko szukanie tej historii zakupow :-)

Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać.
Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku),

IMO - bardzo latwo.

A dlugo potem .. zeby dostac kredyt hipoteczny na 300k, trzeba obnizyc limit KK o 4k ...pop* ich, czy nie pop*, czy pop* KNF ? :-)

A 4k jako 1,5-miesięczne stałe wydatki kartą to nawet na niewielką rodzinę 2+1 wcale nie jest dużo - i już cały limit wkręcony w GP, więc nawet 2 czy 3k nie zapłacisz.

Dokladnie. Ale stare zadluzenie mozna splacic wczesniej i te 2-3k bedzie dostepne.

Ja najwięcej płaciłem jednorazowo coś koło 6k za wczasy (o ja cię kręce, tyle pieniędzy - bo to była tylko ta większa rata - a co ja wtedy przeżyłem, z 5 lat życia mi to chyba zabrało).
A inna ciekawostka to było jakieś 3k za meble i pani prawie mnie zastrzeliła stwierdzeniem, że "tyle to nie przejdzie zbliżeniowo" - śpieszyłem się i była kolejka, więc nie chciałem robić jej challengu (to 6k ZTCP pikaczem poszło z naklejki)

Moze ma doswiadczenie, ale znow co za challenge - pyk, pik  i widac efekt :-)

J.

Data: 2021-03-17 18:24:53
Autor: cef
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-17 o 13:44, Dawid Rutkowski pisze:
wtorek, 16 marca 2021 o 16:46:50 UTC+1 cef napisał(a):
W dniu 2021-03-16 o 12:36, Dawid Rutkowski pisze:
poniedziałek, 15 marca 2021 o 19:36:23 UTC+1 cef napisał(a):
W dniu 2021-03-15 o 13:18, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2021-03-15 o 11:40, cef pisze:
Dla mnie jedyną przewagą KK była możliwość
dokonania rezerwacji pewnych usług, które na
płaskich nie działały, ale teraz pewnie spokojnie
nawet w bookingu można podpiąć debetówkę.

A ja nigdy z takich usług nie korzystałem i dla mnie istotne było to, że
mam kredyt za 0%.
Dlatego wszystkim KK przypisywałem cechę płacenia kasą banku a nie
swoją. I dla mnie był to jak najbardziej rzeczywisty atrybut.

Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
I też sposobu korzystania, bo przy stałej kwocie w ruchu na KK,
to nie ma znaczenia czyją kasą płacisz (jeśli dodatkowo
przy reklamacji się nie różnią). Jedyną zaletą zapłacenia KK
jest dla mnie fakt, że w przypadkach nagłych nie muszę
troszczyć się o środki na karcie.

Zapłacić i tak w końcu trzeba swoimi.
Dlatego przy stałym comiesięcznym obrocie nie ma to znaczenia.

Hmm, mógłbyś wytłumaczyć troszkę obszerniej (być może ponownie, ale nie łapię tego, a coś w tym może być)?

Właśnie widzę, że nie łapiesz :-).
Jeśli stale miesięcznie robisz obrót kartą rzędu 2-3 tysiące,
to taką kwotę możesz stale miesięcznie utrzymywać na jakimkolwiek
dostępnym rachunku i nie ma znaczenia czy zużyjesz to bezpośrednio
na transakcje czy spłatę raz na miesiąc.


Co do środków "na karcie" - jak były jakieś % na oszczędnościowych, to miało to sens, teraz już nie bardzo.
Myślałem o przelaniu czegokolwiek na debetówkę,
bo tam mam zazwyczaj przykładowo 500zł i na drobiazgi wystarcza,
ale jak mi wypadnie nagle jakiś zakup za więcej, to na debetówkę
musze coś przelać a KK użyję bez żadnych zabiegów.

To też właśnie to podnosiłem - zakładając oczywiście, że wydaje się tylko pieniądze, które już się ma - że obecnie nie ma większego sensu "trzymać na debetówce tylko 500zł", bo nie ma różnicy, czy np. 10k trzymasz na ROR czy na KO, % i tu i tu zerowy.
I tak samo - bać się trzymać 10k "na debetówce", bo "mi konto wyczyszczą przez kartę" - a nie bać się trzymać 10k kredytu na kredytowej?

Ale ja nie trzymam na debetówce 500zł z jakiegoś powodu obawy przed kradzieżą.
Ja po prostu sobie przelewam raz na jakiś czas na ten rachunek z jakiegoś innego
na którym coś mam. Po prostu zasilam sobie ten rachunek wtedy, kiedy potrzebuję.
Jutro np jadę w trasę, to sobie tam przelałem 500zł nie po to, żeby płacić,
tylko, żeby w razie "W" można było te kilkaset zł wykorzystać.
A jak nie będzie "W", to w sobotę na zakupy będzie jak znalazł.


Tak że zalety KK, jakie pozostają:
- zakupy nie zaśmiecają historii konta,
To z drugiej strony też wada, bo trzeba wszystko i stale
płacić KK, żeby wszystko było w jednym miejscu.
Jak trzeba wyrobić jakiś limit debetówkami, to nigdy nie
wiadomo po tygodniu gdzie tego szukać.

A po co komu debetówki, którymi trzeba wyrabiać limity większe niż wymaganie 1 pyk/mc?

Nie wiem, bo sam używam jednej debetówki. Ale czytam tutaj, że są tacy, którzy muszą wyklikać więcej transakcji.


A z minusów płatności KK są niestety zwykle ograniczone limitem karty.
Powiedzmy że dla kogoś, kto zarabia trochę lepiej od średniej i nie ma KH, nie jest problemem limit rzędu 20k - ale nie każdy ma tak komfortową sytuację.
A wiele KK niestety nie pozwala na nadpłatę, zaś limit dziennych wydatków jest ustawiony na poziomie limitu karty - i nawet jak spłacisz express elixirem to danego dnia więcej nie wydasz.
Jak masz 20k to może nie nie jest to problem (nie wiem, czy za samochody można już kartami płacić), ale przy 5k można się nadziać.
Zaś "biedne" KD pozwalają ustawiać "nieskończone" limity (sprawdzić, czy nie citek - oni dają ciała zarówno w kwestii KD jak i KK - kto wie, czy się nie okaże, że moje "wiele KK" też okaże się tylko citkiem ;)
To dla mnie te ograniczenia limitu, to zupełnie wyszukany problem.
Raz na kilka lat zdarzy się, że zapłacę za coś kartą
więcej niż 2 czy 3 tysiące. Ale jak ktoś ma takie wydatki
stale, to raczej jest przygotowany i nie jest to problem dla niego.

Wszystko rozbija się o to, jaki limit na karcie kto może dostać.
Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo nawet o 10k (chyba że w citku), a na oświadczenie jest do 4k - i to jest zapewne średnia.

Zapewne jest znacznie wyższa ta średnia ale w stosunku do średniej wydatki są proporcjonalne do limitu. Ja mam kilkanaście tysięcy limitu, a średnio miesięcznie
wydaję 2-3 tys  robiąc też często firmowe zakupy.
I w ciągu ostatnich kilku lat zapłaciłem najwięcej chyba za lodówkę kartą
prawie 3k i raz w serwisie samochodowym za grubszą naprawę 4k.
Czyli na 10 lat kilka transakcji rzedu 1/5 limitu jednorazowo.
Jak ktoś ma limit 50k czy 100k, to może robi z taką samą częstotliwością jakieś płatności
rzędu 5k-10k. Nadal uważasz, że jakieś znaczenie ma ten limit?

Data: 2021-03-13 22:22:35
Autor: Wojciech Bancer
Dokąd przenieść kartę kredytową?
On 2021-03-13, Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> wrote:

[...]

"Przenieść limitu" już od dawna się nie da, KNF zabronił.

W 2016 przenosiłem (nie wiem czy to dawno), a w mBanku widzę
nadal opcję na przeniesienie, tylko karta musi być wydawna
6 miesięcy wcześniej.


> Chyba że za granicę - tu ranking:
Na zagramanicę to KA albo N26... Zresztą to te same banki.

Te same?

Ja to wolę tandem Curve + <dowolna karta>.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2021-03-13 13:31:01
Autor: Dawid Rutkowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
sobota, 13 marca 2021 o 22:22:38 UTC+1 Wojciech Bancer napisał(a):
On 2021-03-13, Dawid Rutkowski wrote: [...]
> "Przenieść limitu" już od dawna się nie da, KNF zabronił.
W 2016 przenosiłem (nie wiem czy to dawno),

Hmm, to jest ZTCP "po" "dawno", więc nie powinno się dać. A jak to "przenoszenie" wygladało, jakieś papiery donosiłeś, skąd dokąd przenosiłeś? Może się udało, bo w doceliwym banku np. miałeś "klika", o którym nie wiedziałeś?

a w mBanku widzę nadal opcję na przeniesienie, tylko karta musi być wydawna > 6 miesięcy wcześniej.

Takue deklaracje trzeba slrawdzać w praktyce.
Jakiś czas temu dla jaj przeszedłem sobie proces "przyznawania" KK w mBąku - chcieli koniecznie PEŁNĄ historię konta z 6 miesięcy - no to wyfiltrowałem wpływy wynagrodzenia i powiedziałem, że nie ruszam tej kasy - przeszło ;>
A, i jeszcze pani kazała mi się przy niej zalogować i pokazać, jak generuję tego PDFa, którego wydruk przyniosłem - to już był debilizm...

>> > Chyba że za granicę - tu ranking: >> Na zagramanicę to KA albo N26... Zresztą to te same banki. > > Te same?
Ja to wolę tandem Curve + <dowolna karta>.

Curve to jednak debit.
Coraz mniej to ważne, ale czasem jeszcze credit pomaga.

Data: 2021-03-14 10:47:36
Autor: J.F.
Dokąd przenieść kartę kredytową?
Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f137bfdf-a621-4ecc-bc31-89f6fbe9cb72n@googlegroups.com...
sobota, 13 marca 2021 o 10:52:54 UTC+1 witrak() napisał(a):
On Saturday, March 13, 2021 at 9:49:12 AM UTC+1, Dawid Rutkowski wrote:
> piątek, 12 marca 2021 o 18:27:02 UTC+1 witrak() napisał(a):
W zasadzie powinienen napisać "przenieść limit", bo dość wysoki jak na polskie warunki (40kpln), a żona jeździ(ła) za gramanicę często i może potrzebować.

IMO - szukaj takich dobrych na zagranice - przeliczniki walut, wielowalutowa itp

"Przenieść limitu" już od dawna się nie da, KNF zabronił.
Ale obecnie % mały, więc i zdolność większa

Ma to jakies istotne znaczenie? Oni chyba i tak licza, ze rata miesieczna=limit/12, nawet jesli dolicza %, to to sa juz nieznaczace kwoty.

- taki limit można dostać przy średnich zarobkach (najwięcej w citi - slłafa minimalna tylko 2%, zwykle jest 5%).

Taa - tylko czy nie bedzie przeszkadzac obecny limit w BNP :-)

Więc jak backup na zagranicę, to mc world w santanderze.
Ew. visa w getout - 0% rżnięcia, ale i zaufanie niewielkie.

Kredytowa?
Bo ladnie przelicza im debetowka Visa, a kredytowe tez tak ladnie, czy 5% ?

> Teraz trzeba albo mieć historię wpływów - i bank proponuje KK "na > klik" - albo "normalnie" ubiegać się o kredyt i przynieść > dokumenty dochodowe - dla etatowców to spoko, starczy > zaświadczenie o dochodach, dla 1-os. DG jest dużo trudniej (choć > np. w maju citkowi wystarcza PIT).
Na klik nie wchodzi w rachubę: ja starej daty jestem i nie trzymam pieniędzy tam, gdzie mam KK, ani KK tam, gdzie mam pieniądze ;-)

Hmm, a ta "stara data" to jakoś uzasadnia racjonalnie czy to raczej skutek demencji? ;>

Doswiadczony nie tak jak mlodziez :-)
Ale przeciez grozne sa chyba te w miare nowe doswiadczenia :-)

J.

Data: 2021-03-18 18:18:31
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 13 mar 2021 o 10:52, witrak() pisze:

W zasadzie powinienen napisać "przenieść limit",
bo doś > wysoki jak na polskie warunki (40kpln)

40 kpln Millennium potrafi dać bez jakichkolwiek ceregieli.
Mnie dał łącznie (na dwie -- ale oferował tę samą sumę na
jedną) ponad 45 kpln, wiedząc o tym, że moimi głównymi
zarobkami są bankowe wiśnie i orzechy) i dorzucił limit
(rzecz jasna darmowy) debetowy do ROzRzutnego -- chyba
właśnie na 40 kpln... Po latach na mą prośbę przyciął
(nożycami?) jedną z kart do połowy, bo dostępny limit
debetowy jakoś ;) zmalał...

Aby było jasne -- im więcej miałem na Oszczędnych, tym
oszczędniejsze ;) były limity debetowe... (niby słusznie)
Więc być może warto brać kredytówki Millennijne wtedy, gdy
oszczędne są wyzerowane... Być może kredytówki Paribasu też
mogą zaniżyć ową limitacyhę -- u mnie Citkowa (na chyba 25
kpln) zaniżała Millennijne propozycje skutecznie...

Millennium do mnie dzwoniłA z ofertami i zauważałA czasami,
że nie dzwoniłAby, gdyby nie miałA oferty bezpłatnej...

-=-

Teraz Millennijne karty kredytowe są za free po 5 pyknięciach
miesięcznych, ale łatwo i z tego warunku zrezygnować...

Przed laty warunkiem bezpłatności było terminowe złożenie
wypowiedzenia i spłacenie karty do zera, ale Millennium
dziwnie ;) traktował ten termin (bywało, że spóźniałem
się) a razu pewnego, gdy spóźniłem się o (chyba) kilka
tygodni, Millennium zadzwoniłA do mnie i zaproponowałA
pożyczkę z karty zerującą opłatę -- gdybym nie upierał
się przy swoim, pożyczka kosztowałaby mnie tylko chwil
kilka (przelew z karty i przelew na kartę oraz odbiórka
umówionej telerozmowy kasującej to i owo) lecz uparłem
się, że sam, osobiście nawiedzę bank celem dokończenia
dzieła -- co kosztowało mnie trochę... (przyjazd do banku
trwa i kosztuje; miałem być w pobliżu stos_ownego dnia,
więc uparłem się -- lecz przywędrowałem celowo, bo zmieniło
się u mnie to i owo...)

Warunek spłacenia do zera... Hm... Jakoś umykał... ;) w tłoku...
Pamiętam rozmowę w marmurze:
  - Normalnie trzeba spłacić kartę do zera przed
    retencyjną rozmową, ale już nie musi Pan spłacać...
    (bo cośtam ustawiłam)

Procedura była jakaś taka:
  - terminowe (bardzo ważne!! ;) -- chyba 6 tygodni
    przed końcem umowy) złożenie wypowiedzenia umowy
  - spłata do zera (nie tylko GP)
  - rozmowa z retencją
  - czasami (nie pamiętam, w jakich okolicznościach)
    retencja narzucała jakieś drakońskie ;) warunki
  - rozpoczęcie kolejnego okresu bezpłatnego...

Jak ustalano ww. warunki? Ano przykładowo liczono, ile mniej więcej
wydawałem miesięcznie i pół czy ćwierć tego KAZANO ;) mi wydać
w kolejnym miesiącu -- czy jakoś podobnie....  Na wszelki wypadek
pytano mnie, czy aby ;) zdołam udźwignąć tak wielki ;) ciężar...
Bywało, że kazano mi ileś (pięć czy dwa bądź jeden -- różnie) razy
zapłacić -- choćby po groszu... ;)


BTW tego bezpłatnego limitu -- ktoś tu pisał, że Millennium liczył,
iż od (przykładowo) środy do kolejnej środy to 8 dni a bezpłatność
była warunkowana nieprzekroczeniem 7 dni, więc żadne ,,ale'' nie
pomogły i ten ktoś słono zabulił...

Jednak mnie jakoś ;) policzono odwrotnie -- co najmniej 8 dni miałem
za freeko, a licząc wg wo. metody -- aż 9... Ewentualna wpadka by
kosztowała ponad 95 pln...

Jak doszło do przeterminowania? Ano zwróciłem po 6 dniach (wg mnie
środa-kolejna_środa to tylko 6 dni) ale Millennium automagicznie
pobrał kolejny raz na spłatę kredytówek, co spostrzegłem zbyt późno...

-=-

Nie wiem, jak teraz jest, jako że kredytówki są tak sobie potrzebne,
więc być może Millennium już tak łatwo ich nie rozdaje, gdyż ów bank
ma elastyczne podejście do potrzeb swych Szanownych Klientów. :)
(swego Najwyższego Dobra!!!)

-=-

Millennium jest mściwy ;) -- miesiącami wpłacałem w kasie i było OK,
ale gdy przestałem wpłacać -- Millennium ZLIKWIDOWAŁ kasę w tym
marmurze, zostawiając mnie jedynie z mym umiłowanym wpłatomatem...

Pewnego dnia wpłatomat połknął dwustuzłotówki, pomerdał, powarczał,
poświecił swymi lampionami i... wypluł makulaturę tak, że wyjąłem
zeń lekko porwane papierki, które zaniosłem do po_bliskiej kasy,
w której kiedyś regularnie niegdyś wpłacałem to i owo... Tam napadł
mnie mściwy ZONK -- kasę zlikwidowano!

Tak to bywa, gdy człek zadziera z banksterami... ;)

Najbliższa kasa była oddalona aż o kilka minut pieszej wędrówki...
Tam lekko porwane banknoty sklejono taśmą, wyprostowano i stosownie
zamieniono na stosowny wpis histEryczny mego konta... Nawet drobnego
papierka mi nie wciśnięto -- wolę swą płatniczą potwierdziłem
telefoniczną/smartfonową aplikacYją...

-=-

Obecnie Millennium dał mi urodzinowy prezent -- 1% na 1 miesiąc,
na 10 kpln.... [mało, ale inne banki jedynie złożyły mi urodzinowe
życzenia...]

--
'_._     _,-'""`-._        ._.                              .-.
(,-.`._,'(       |\`-/| .,; o.'      eneuel@@gmail.com     '.O_'
    `-.-'  \ )-`( , o o) `\.'.'       '~'~'~'~'~'~'~'~'     o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

Data: 2021-03-13 20:00:13
Autor: Slavekk
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-13 o 09:49, Dawid Rutkowski pisze:

Wg mnie sensowną ofertę mają:
a) citi - mc moto bp - bezwarunkowo darmowa, ale dodatkowe płatne, oprócz tego karta-golas (bo priceless specials i payback to anegdoty),
b) santander - jest znów promo z rocznym 1% moneyback dla KK visa - silver oraz platinum. Do tego chyba rok darmowy, potem starcza 10 pyk/mc (również dodatkowymi), dodatkowe za darmo. Platinum ma minimalny limit 10k, formalnie wymagają też min. 10k dochodu/mc - ale warto, ma fajne darmowe ubezpieczenia.
c) millenium - darmowe za 5 pyk/mc, dodatkowe też darmowe za 5 pyk/mc. Gold i platyna (min. limit 20k)  z ubezpieczeniami, impresja i alfa z moneyback.

d) Revolut - darmowa przy 10 tr/mc, lub 10 zł gdy mmniej, limit 20k

A po co Ci w ogóle teraz KK?
Chyba że za granicę - tu ranking:

  0) Revolut - 0,02%
1) santander mc world - bez promo (darmowa za 10 pyk/mc) - ok. 3%
2) santander visa platinum, mille - ok. 5%
3) santander visa silver - ok. 6%
4) citi - ok. 7%

Sławek

Data: 2021-03-18 09:31:26
Autor: m4rkiz
Dokąd przenieść kartę kredytową?
On 2021-03-13 09:49, Dawid Rutkowski wrote:

> To już dawno nie te czasy, że w drugim banku pokazywało wyciąg,
> obiecywalo się zamknięcie "starej" karty i dostawało się limit
> bez dokumentow dochodowych i/lub historii wpływu na ROR w banku,
> w którym chciałeś nową KK.

a to szkoda, bo jako leniwy freelancer właśnie się zastanawiałem czy by sobie karty nie przenieść do kraju ;)

Data: 2021-03-18 05:16:23
Autor: Dawid Rutkowski
Dokąd przenieść kartę kredytową?
Our Client is an international, digital development company,     specializing in development of web and mobile applications. *****
***** DevOps Engineer
*****



***** Tasks:

* Working closely with a large client as an individual contributor and     part of a highly technical team of other engineers, technical     architect and client stakeholders * Being able to pick things up quickly and being confident in using     and knowing Linux. ***** Must have:

* Minimum 3 years experience on similar position * Strong knowledge of Linux OS (we mainly use Ubuntu, but AWS Linux     AMI also happens) * Strong knowledge of cloud computing environments (mostly AWS, but     GCP and Azure is welcome, too) * Proficiency with Docker * Experience with infrastructure and configuration management tools     (we love terraform and ansible) * Experience with orchestration platforms (Kubernetes, Docker Swarm) * Experience with continuous integration/continuous deployments (we     mostly use GitHub Actions) * Experience with at least one scripting language - Python, Ruby,     Perl, Bash etc. * Experience with a version control tool (we use git and GitHub) * Experience working in an agile development environment and using     agile tools * Desire to be in a fast-moving consulting environment ***** Good to have:

* Database administration (backups, replication, sharding, etc.) * Knowledge of a modern web framework (Django, Rails, etc.) * You've built something cool on your own, because you enjoy doing     what you do * Open source contributions * University degree in Computer Science, IT or related field ***** Benefits offered:

* Offer competitive salary and annual bonus * Fully remote work or work on-site in Wrocław * Care about your professional development (training) * Insure your life and health * Care about your fitness with Multisport * Organise a thrilling annual company offsite event * Offer you opportunities for international travel Aplikuj tu / Send your CV:
 => => =>
http://TeamQuest.pl/n/45301-n?utm_source=nntp&utm_medium=cron&utm_campaign=2103
 => => =>
   W przesłanych materiałach prosimy o dopisanie klauzuli     następującej treści:   WyraĹźam zgodę na przetwarzanie moich danych dla potrzeb tej i     kolejnych rekrutacji (zgodnie z ustawą o ochronie danych     osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 roku t.j. Dz.U.2016 poz. 922).     Jednocześnie wyraĹźam zgodę na udostępnienie moich danych     osobowych potencjalnym pracodawcom.  Potwierdzam prawdziwość powyĹźszych danych i zgadzam się na     przetwarzanie i administrowanie moimi danymi, ktĂłre podałem/am     do wiadomości TeamQuest Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie 00-814     Warszawa ul. Miedziana 3A lok. 21 do celĂłw rekrutacji     pracownikĂłw. Jednocześnie oświadczam, Ĺźe zostałam/em     poinformowana/y iĹź administratorem moich danych jest TeamQuest     Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie 00-814 Warszawa ul. Miedziana     3A lok. 21 oraz Ĺźe moje dane mogą zostać przekazane     potencjalnym pracodawcom oraz, Ĺźe mam prawo dostępu do treści     swoich danych, prawo ich poprawiania, prawo sprzeciwu wobec ich     przetwarzania w wyĹźej opisanym celu oraz wobec przekazywania     danych innym podmiotom, a takĹźe prawo zażądania zaprzestania     przetwarzania moich danych osobowych ze względu na moją     szczegĂłlną sytuację. Podanie danych jest dobrowolne.     Jednocześnie wyraĹźam zgodę na podejmowanie czynności mających     na celu weryfikacje prawdziwości przekazanych przeze mnie     dokumentĂłw i informacji w nich zawartych. --
Pozostałe oferty: https://teamquest.pl/praca-w-it/ ID=bf29f5a9e1f74cc2726594fbee941864

Data: 2021-03-18 16:07:07
Autor: Piotr Gałka
Dokąd przenieść kartę kredytową?
W dniu 2021-03-18 o 13:16, Dawid Rutkowski pisze:

I jeszcze jest opcja citka, maj się zbliża, a właśnie chyba w maju do KK dla działalności wystarczy PIT (o ile coś tam masz).


Przerabiałem to kilka lat temu. Oczywiście w maju bo mniej papierów, ale chcieli coś więcej niż samego PITa (jest gdzieś jakiś regulamin).
P.G.

Dokąd przenieść kartę kredytową?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona