Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?

Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?

Data: 2015-04-15 23:23:03
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?

Witam

Wg. znalezionych informacji, w samochodach osobowych
kola powinny być dokręcane z momentem ok. 110-130 Nm
- niestety nie posiadam klucza dynamometrycznego i tu pytanie
jak mocno dokręcacie swoje koła klasycznym kluczem krzyżakowym
zakładam że do oporu śruby i tylko rękoma bez "tupania" po kluczu ?

(tego poniżej można nie czytać)

W styczniu odebrałem nowe auto "z bonusowymi" kołami zimowymi,
więc przyszła pora zmiany na letnie alu i żeby było śmieszniej - klucz będący na wyposażeniu auta nie pasował do nakrętek kół letnich :]
- ale nie o tym mowa, bo i tak kluczem z zestawu nie miałem najmniejszych szans odkręcić kół.
Pożyczyłem od teścia jakiś stary klucz krzyżakowy - wyglądający dość solidnie który przedłużyłem kawałkiem rury ... i czułem że zaczyna "płynąć"....
a biedne śruby tylko piszczą. Ile niecenzuralnych epitetów poleciało do tych co przykręcali wcześniej te koła to nawet nie wspomnę :]
W każdym bądź razie koła zmieniłem i udałem się dziś po nowy klucz
gdyż ten z wyposażenia do alu nie pasuje, a pożyczony skręciłem o jakieś 180 st
i troche pokrzywiłem, a o mało co, w ogóle nie ukręciłem.

Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości 41-45 HRC
więc wg. mnie powinien być dość solidny i na dłużej ..zakładając że sam będę sobie zmieniał te koła....

Pozdrawiam

Data: 2015-04-15 14:50:33
Autor: kogutek444
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu środa, 15 kwietnia 2015 23:23:10 UTC+2 użytkownik Waldek napisał:
Witam

Wg. znalezionych informacji, w samochodach osobowych
kola powinny być dokręcane z momentem ok. 110-130 Nm
- niestety nie posiadam klucza dynamometrycznego i tu pytanie
jak mocno dokręcacie swoje koła klasycznym kluczem krzyżakowym
zakładam że do oporu śruby i tylko rękoma bez "tupania" po kluczu ?

(tego poniżej można nie czytać)

W styczniu odebrałem nowe auto "z bonusowymi" kołami zimowymi,
więc przyszła pora zmiany na letnie alu i żeby było śmieszniej - klucz będący na wyposażeniu auta nie pasował do nakrętek kół letnich :]
- ale nie o tym mowa, bo i tak kluczem z zestawu nie miałem najmniejszych szans odkręcić kół.
Pożyczyłem od teścia jakiś stary klucz krzyżakowy - wyglądający dość solidnie który przedłużyłem kawałkiem rury ... i czułem że zaczyna "płynąć"....
a biedne śruby tylko piszczą. Ile niecenzuralnych epitetów poleciało do tych co przykręcali wcześniej te koła to nawet nie wspomnę :]
W każdym bądź razie koła zmieniłem i udałem się dziś po nowy klucz
gdyż ten z wyposażenia do alu nie pasuje, a pożyczony skręciłem o jakieś 180 st
i troche pokrzywiłem, a o mało co, w ogóle nie ukręciłem.

Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości 41-45 HRC
więc wg. mnie powinien być dość solidny i na dłużej ..zakładając że sam będę sobie zmieniał te koła....

Pozdrawiam

Wulkanizatorzy to nie do końca kretyni. jak poniszczą felgi zbyt mocnym przykręcaniem to mają za jakiś czas klienta na nowe. I nie ważne że klient do nich może nie trafić. Trafi do takiego co też bez umiaru przykręca. Zawsze ktoś do nich przyjedzie. Kiedyś baran mi przykręcił kluczem a ja wyjąłem klucz ten co fabryka dołożyła i mu powiedziałem żeby odkręcił ręką. Obraził się poluzował kluczem pneumatycznym i strzelając focha dokręcił dynamometrycznym który mu dałem. Wożę tani dynamometryczny. Ale co chuj pneumatykiem zniszczył to się od tego nie zreperowało.

Data: 2015-04-16 00:15:24
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?


Wulkanizatorzy to nie do końca kretyni. jak poniszczą felgi zbyt mocnym przykręcaniem to mają za jakiś czas klienta na nowe. I nie ważne że klient do nich może nie trafić.

W moim wypadku ten wspomniany debil chyba trafił się w ASO (o zgrozo)
bo jak wspomniałem odebrałem z salonu auto z tak przykręconymi kołami
- no chyba że salon zlecił jakiemuś gumiarzowi fuche

Na 100% nie zrobiła tego fabryka, gdyż auto przyszło na stalówkach z letnimi gumami
a ja odebrałem już na kapciach zimowych -  z letnimi alu w bagażniku.

Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu
czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Pozdawiam

Data: 2015-04-16 00:40:49
Autor: Tomasz Pyra
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
Dnia Thu, 16 Apr 2015 00:15:24 +0200, Waldek napisał(a):

Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu
czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Takie 100Nm to jest "dość mocno", dokręcając ręcznie, krótkim kluczem :)
Jak ktoś kto waży 80kg, staje na 25cm kluczu, to dokręca już 200Nm.

Przeciętny pneumat na maksa dokręca jakieś 600-1000Nm i z obserwacji
wychodzi że takim właśnie momentem dokręcone są śruby przez większość
gumiarzy.

Data: 2015-04-15 16:19:41
Autor: kogutek444
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 00:40:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
Dnia Thu, 16 Apr 2015 00:15:24 +0200, Waldek napisał(a):

> Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
> to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu
> czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
> należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Takie 100Nm to jest "dość mocno", dokręcając ręcznie, krótkim kluczem :)
Jak ktoś kto waży 80kg, staje na 25cm kluczu, to dokręca już 200Nm.

Przeciętny pneumat na maksa dokręca jakieś 600-1000Nm i z obserwacji
wychodzi że takim właśnie momentem dokręcone są śruby przez większość
gumiarzy.

Nie wiesz nie pisz. To są klucze udarowe. Przykręcają albo odkręcają bo specjalnej konstrukcji młotki dobijają i robią siłę. Jesteś w stanie wbić małego gwoździa dociskając go dużym młotkiem do deski. Nie jesteś. Ale jesteś w stanie wbić dużego gwoździa śmiesznie małym młotkiem jak będziesz nim uderzał w gwoździa. Pojedyncze uderzenie młotka w kluczu udarowym ma niewielką energię. Ale że takich uderzeń jest kilkanaście-kilkadziesiąt na sekundę to siła z jaką jest dokręcana śruba jest bardzo duża. Klucze udarowe niezastąpione są przy odkręcaniu zapieczonych śrub i nakrętek. Mala energia i w związku z tym mały moment obrotowy chroni śrubę przed urwaniem. Duża ilość uderzeń o niewielkiej energii jest za to w stanie poluzować i odkręcić praktycznie każdą śrubę lub nakrętkę. W produkcji, czyli tam gdzie się tylko dokręca, nie używa się mechanicznych kluczy udarowych. Używa się kluczy mechanicznym o ustawionym momencie dokręcania. Żeby pracownikowi nie urwał taki klucz rąk robi się go z dużym ramieniem. Często są to klucze z wstępnym dociągnięciem mechanicznym a pracownik ręcznie dokręca do momentu aż klucz w jakiś sposób zasygnalizuje osiągnięcie odpowiedniego momentu. Amen.

Data: 2015-04-16 20:07:55
Autor: Tomasz Pyra
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
Dnia Wed, 15 Apr 2015 16:19:41 -0700 (PDT), kogutek444@gmail.com
napisał(a):

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 00:40:55 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
Dnia Thu, 16 Apr 2015 00:15:24 +0200, Waldek napisał(a):

Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu
czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Takie 100Nm to jest "dość mocno", dokręcając ręcznie, krótkim kluczem :)
Jak ktoś kto waży 80kg, staje na 25cm kluczu, to dokręca już 200Nm.

Przeciętny pneumat na maksa dokręca jakieś 600-1000Nm i z obserwacji
wychodzi że takim właśnie momentem dokręcone są śruby przez większość
gumiarzy.

Nie wiesz nie pisz.

Kogutku, ja doskonale wiem i jak działa klucz udarowy i jak go używają
gumiarze i wiem też jak należy go używać, a jak nienależy.
I standardem jest używanie pneumatycznych kluczy, do dokręcania śrub, ile
tylko taki klucz da radę.
Potem użytkownik jak złapie gumę, zazwyczaj jedyne co może to połamać klucz
do kół który dostał w komplecie z samochodem i wezwać assistance które
przyjedzie z porządnym kluczem i długą rurą.

Data: 2015-04-17 04:03:21
Autor: re
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?


Użytkownik "Tomasz Pyra"


Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu
czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Takie 100Nm to jest "dość mocno", dokręcając ręcznie, krótkim kluczem :)
Jak ktoś kto waży 80kg, staje na 25cm kluczu, to dokręca już 200Nm.

Przeciętny pneumat na maksa dokręca jakieś 600-1000Nm i z obserwacji
wychodzi że takim właśnie momentem dokręcone są śruby przez większość
gumiarzy.

Nie wiesz nie pisz.

Kogutku, ja doskonale wiem i jak działa klucz udarowy i jak go używają
gumiarze i wiem też jak należy go używać, a jak nienależy.
I standardem jest używanie pneumatycznych kluczy, do dokręcania śrub, ile
tylko taki klucz da radę.
-- -
Jak zmieniałem to mi jednak ręcznie dokręcali i nie wyobrażam sobie by w porządnym warsztacie gumiarskim robili pneumatycznym.


Potem użytkownik jak złapie gumę, zazwyczaj jedyne co może to połamać klucz
do kół który dostał w komplecie z samochodem i wezwać assistance które
przyjedzie z porządnym kluczem i długą rurą.
-- -
Heh, chciałem te swoje koła sam zmienić tylko się zapiekły na piaście i dałem se spokój. Na drodze tym bardziej dałbym sobie spokój. A pamiętam jak to nie daliście mi dzwonić na 112 :-) , gdy klucze zabezpieczeń uniemożliwiły nastąpienie na fabrycznym kluczu .

Data: 2015-04-16 01:14:52
Autor: Tomasz Wójtowicz
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 00:15, Waldek pisze:


Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu

Dokładnie 98,1Nm :)

czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Ale tyle to chyba uczeń gimnazjum powinien wiedzieć? Tym bardziej ktoś, kto chce samemu w mechanika się bawić.

Data: 2015-04-16 09:07:55
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 01:14, Tomasz WĂłjtowicz pisze:

czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Ale tyle to chyba uczeń gimnazjum powinien wiedzieć? Tym bardziej ktoś,
kto chce samemu w mechanika się bawić.

Szanowny Panie
Samemu w mechanika to mi się bawić nie chce - znam lepsze rozrywki ;)
Jednak posiadając kompletne koła wydaje mi się mało zasadnym
wożenie ich do warsztatu tam i z powrotem - pomijając płacenie za spieprzoną robotę,
Przy okazji życzę powodzenia przy konieczności zmiany koła w trasie
przykręconego w taki sposób przez "fachowca"

Co do edukacji w gimnazjum -  nie bardzo orientuje się
co uczeń powinien wiedzieć a czego nie

Pozdrawiam

Data: 2015-04-16 11:18:15
Autor: Tomasz WĂłjtowicz
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 09:07, Waldek pisze:
W dniu 2015-04-16 o 01:14, Tomasz WĂłjtowicz pisze:

czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Ale tyle to chyba uczeń gimnazjum powinien wiedzieć? Tym bardziej ktoś,
kto chce samemu w mechanika się bawić.

Szanowny Panie
Samemu w mechanika to mi się bawić nie chce - znam lepsze rozrywki ;)
Jednak posiadając kompletne koła wydaje mi się mało zasadnym
wożenie ich do warsztatu tam i z powrotem - pomijając płacenie za
spieprzoną robotę,

"Nie znam się na stomatologii, ale sam se zęba wyrwe, bo wszystkie dentysty to nieuki i partacze".

Ja też mam 2 komplety kół, ale co pół roku jeżdżę z nimi na wymianę i nie pamiętam, żeby mi źle to zrobiono, za to za każdym razem koła zostaną wyważone.

Przy okazji życzę powodzenia przy konieczności zmiany koła w trasie
przykręconego w taki sposób przez "fachowca"

Ja dzwonię pod 801 102 102 i w ciągu pół godziny koło jest wymienione za darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozą mnie do najbliższego oponiarza. Za darmo. Zresztą odkąd są opony bezdętkowe, to złapanie gumy niemal się nie przytrafia.

Co do edukacji w gimnazjum -  nie bardzo orientuje się
co uczeń powinien wiedzieć a czego nie

No to bardzo mi przykro. Ponieważ obowiązek szkolny jest do 16 r.ż., dotąd byłem przekonany że wszyscy w tym kraju skończyli co najmniej gimnazjum / 8.klasę podstawówki.

Data: 2015-04-16 11:35:53
Autor: Maciek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:18, Tomasz WĂłjtowicz pisze:
Ja dzwonię pod 801 102 102 i w ciągu pół godziny koło jest wymienione za darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozą mnie do najbliższego oponiarza. Za darmo. Zresztą odkąd są opony bezdętkowe, to złapanie gumy niemal się nie przytrafia.
Za darmo, to nawet w mordę nie dają. Masz odpowiednie ubezpieczenie. Za
darmo?

No to bardzo mi przykro. Ponieważ obowiązek szkolny jest do 16 r.ż., dotąd byłem przekonany że wszyscy w tym kraju skończyli co najmniej gimnazjum / 8.klasę podstawówki.
Co nie zmienia faktu, że program szkolny ewoluuje. Osobiście nie mam
bladego pojęcia czego teraz uczą w gimnazjach i jakie ma to odniesienie
do programu dawnej klasy 7-8 SP. Do gimnazjum nigdy nie uczęszczałem.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-04-16 11:59:01
Autor: Tomasz WĂłjtowicz
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:35, Maciek pisze:
W dniu 2015-04-16 o 11:18, Tomasz WĂłjtowicz pisze:
Ja dzwonię pod 801 102 102 i w ciągu pół godziny koło jest wymienione za
darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozą mnie do najbliższego
oponiarza. Za darmo. Zresztą odkąd są opony bezdętkowe, to złapanie gumy
niemal się nie przytrafia.
Za darmo, to nawet w mordę nie dają. Masz odpowiednie ubezpieczenie. Za
darmo?

Ale to jest dodatek do autocasco. Uważasz AC za zbędne ubezpieczenie?

Data: 2015-04-16 16:20:02
Autor: dddddddd
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:59, Tomasz WĂłjtowicz pisze:
W dniu 2015-04-16 o 11:35, Maciek pisze:
W dniu 2015-04-16 o 11:18, Tomasz WĂłjtowicz pisze:
Ja dzwonię pod 801 102 102 i w ciągu pół godziny koło jest wymienione za
darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozą mnie do najbliższego
oponiarza. Za darmo. Zresztą odkąd są opony bezdętkowe, to złapanie gumy
niemal się nie przytrafia.
Za darmo, to nawet w mordę nie dają. Masz odpowiednie ubezpieczenie. Za
darmo?

Ale to jest dodatek do autocasco. Uważasz AC za zbędne ubezpieczenie?


to zaleĹźy jakie auto i czyje.
Dla mnie AC jest zbędne - w normalnej wersji 2500zł rocznie, a jako że nie mam zamiaru rozbić auta ze swojej winy... :)
Po prostu w razie czego jestem w stanie się pogodzić ze stratą tego auta i jeździć tańszym.


--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-04-16 18:56:27
Autor: Maciek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:59, Tomasz WĂłjtowicz pisze:
Ale to jest dodatek do autocasco. Uważasz AC za zbędne ubezpieczenie?
Uważam, czy nie - ma to drugorzędne znaczenie. "Darmowa" usługa, o
której wspominałeś kosztuje Cię tyle, ile wynosi Twoja składka autocasco.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-04-17 03:53:33
Autor: re
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?


UĹźytkownik "Tomasz WĂłjtowicz"

Ja dzwonię pod 801 102 102 i w ciągu pół godziny koło jest wymienione za
darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozą mnie do najbliższego
oponiarza. Za darmo. Zresztą odkąd są opony bezdętkowe, to złapanie gumy
niemal się nie przytrafia.
Za darmo, to nawet w mordę nie dają. Masz odpowiednie ubezpieczenie. Za
darmo?

Ale to jest dodatek do autocasco.
-- -
Czyli nie dość, że trzeba zapłacić za AC to jeszcze za ten dodatek.


Uważasz AC za zbędne ubezpieczenie?
-- -
Co to ma wspĂłlnego z dodatkami do tego ubezpieczenia ?

Data: 2015-04-16 11:58:12
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:18, Tomasz WĂłjtowicz pisze:

"Nie znam się na stomatologii, ale sam se zęba wyrwe, bo wszystkie
dentysty to nieuki i partacze".

.... całkiem trafnie dobrane porównanie ;)

O ile się orientuje producenci aut przewidują taka czynność
do wykonania przez kierującego i nie odsyłają w tym wypadku do ASO


Ja dzwonię pod 801 102 102 i w ciągu pół godziny koło jest wymienione za
darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozą mnie do najbliższego
oponiarza. Za darmo. Zresztą odkąd są opony bezdętkowe, to złapanie gumy
niemal się nie przytrafia.

Nie bardzo wiem jaki związek ze "złapaniem gumy" ma fakt
czy opona posiada dętkę czy teĹź nie ....  ?

Ale skoro zaczynamy luĹşne rozmowy,  to np.  2 lata temu na przysłowiowym zadupiu w Serbii
"złapałem kapcia" - a właściwie,  to odkleił się wentyl w feldze.
- obawiam się że to 0-800 na niewiele by się zdało ;)


No to bardzo mi przykro. Ponieważ obowiązek szkolny jest do 16 r.ż.,
dotąd byłem przekonany że wszyscy w tym kraju skończyli co najmniej
gimnazjum / 8.klasę podstawówki.

Ja tez skończyłem podstawówkę ( nie gimnazjum) i zapewniam,
że potrafię rozwiązać tego typu zadanie.
Aczkolwiek nie przyszło mi do głowy żeby to precyzyjnie wyliczać
i tak nie mam dynamometru w ręce a  tym bardziej nie będę wieszał ciężarkĂłw na kluczu
Natknąłem się na taką wypowiedĹş i ją być moĹźe mało szczęśliwie przytoczyłem  :)

Pozdrawiam

Data: 2015-04-16 12:03:36
Autor: Tomasz WĂłjtowicz
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:58, Waldek pisze:

Nie bardzo wiem jaki związek ze "złapaniem gumy" ma fakt
czy opona posiada dętkę czy teĹź nie ....  ?

Chodzi o to, że w oponie dętkowej jest tak, że dętka zawsze trochę ociera się o oponę. Rowerem robię rocznie ~3000 km i tak dwa razy do roku łatam którąś dętkę. W samochodzie złapałem gumę pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km.

Data: 2015-04-16 12:24:23
Autor: J.F.
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
UĹźytkownik "Tomasz WĂłjtowicz"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-16 o 11:58, Waldek pisze
Nie bardzo wiem jaki związek ze "złapaniem gumy" ma fakt
czy opona posiada dętkę czy teĹź nie ....  ?

Chodzi o to, że w oponie dętkowej jest tak, że dętka zawsze trochę ociera się o oponę. Rowerem robię rocznie ~3000 km i tak dwa razy do roku łatam którąś dętkę.

Ale od przetarcia czy od gwozdzia ?

Samochodowe sie raczej nie przecieraja.
Roznica jest taka ze z gwodziem w oponie bezdetkowej mozesz jezdzic i powietrze schodzi powolutku - raz na dwa tygodnie przy tankowaniu podpompujesz i bedziesz jezdzil dalej.
Z dziurawej detki schodzi szybko.

W samochodzie złapałem gumę pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km.

Opony tyle nie wytrzymaja.

Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat spokoj. Gwozdzie przestali wozic i gubic czy co ?

Choc cos za czesto musze pompowac :-)
Ale opony juz do wymiany, to moze zdaze kupic nowe :-)

J.

Data: 2015-04-16 13:48:50
Autor: Michał Jankowski
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 16.04.2015 12:24, J.F. pisze:

Ale od przetarcia czy od gwozdzia ?

Samochodowe sie raczej nie przecieraja.
Roznica jest taka ze z gwodziem w oponie bezdetkowej mozesz jezdzic i
powietrze schodzi powolutku - raz na dwa tygodnie przy tankowaniu
podpompujesz i bedziesz jezdzil dalej.
Z dziurawej detki schodzi szybko.

W samochodzie złapałem gumę pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km.

Opony tyle nie wytrzymaja.

Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat
spokoj. Gwozdzie przestali wozic i gubic czy co ?

Choc cos za czesto musze pompowac :-)
Ale opony juz do wymiany, to moze zdaze kupic nowe :-)

W latach 1995-2000 (dokładniej nie pamiętam) miałem dwa przypadki takie, że koło zrobiło pyf-klap-klap-klap i po zatrzymaniu miałem widok gumiastych farfocli do wyrzucenia, plus raz musiałem wymieniać na szosie, bo całkiem powietrze zeszło.

A później już nie, nawet jak był gwóźdź, to wystarczyło dopompować, żeby spokojnie dojechać do wulkanizatora. I żarówki jakoś rzadziej wymieniam...

   MJ

Data: 2015-04-16 15:00:02
Autor: J.F.
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
UĹźytkownik "Michał Jankowski"  napisał w wiadomości
W dniu 16.04.2015 12:24, J.F. pisze:
Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat
spokoj. Gwozdzie przestali wozic i gubic czy co ?
Choc cos za czesto musze pompowac :-)
Ale opony juz do wymiany, to moze zdaze kupic nowe :-)

W latach 1995-2000 (dokładniej nie pamiętam) miałem dwa przypadki takie, że koło zrobiło pyf-klap-klap-klap i po zatrzymaniu miałem widok gumiastych farfocli do wyrzucenia, plus raz musiałem wymieniać na szosie, bo całkiem powietrze zeszło.

No, ja rak mialem w samochodzie wibracje, coraz wieksze, potem jakos dziwnie sie prowadzil - ale przez 200km dogladalem pare razy i nic nie bylo widac dziwnego.
A ~kilometr za ostatnim ogladem farfocle i druty sterczace.

Nastepnym razem poczulem ze powietrza kompletnie brak, ale jeszcze z kilometr musialem przejechac do pierwszego parkingu ... i opona to przezyla.

Ale od dluzszego czasu przygod brak.

J.

Data: 2015-04-16 16:22:42
Autor: dddddddd
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 12:24, J.F. pisze:
W samochodzie złapałem gumę pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km.

Opony tyle nie wytrzymaja.

Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat
spokoj. Gwozdzie przestali wozic i gubic czy co ?


to może ja wcześniej wstaję bo jakoś ostatnio częściej coś się wbija w oponę :P

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-04-23 08:35:49
Autor: MichałG
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
J.F. pisze:
UĹźytkownik "Tomasz WĂłjtowicz"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-04-16 o 11:58, Waldek pisze
Nie bardzo wiem jaki związek ze "złapaniem gumy" ma fakt
czy opona posiada dętkę czy teĹź nie ....  ?

Chodzi o to, że w oponie dętkowej jest tak, że dętka zawsze trochę ociera się o oponę. Rowerem robię rocznie ~3000 km i tak dwa razy do roku łatam którąś dętkę.

Ale od przetarcia czy od gwozdzia ?

Samochodowe sie raczej nie przecieraja.
Roznica jest taka ze z gwodziem w oponie bezdetkowej mozesz jezdzic i powietrze schodzi powolutku - raz na dwa tygodnie przy tankowaniu podpompujesz i bedziesz jezdzil dalej.
Z dziurawej detki schodzi szybko.

W samochodzie złapałem gumę pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km.

Opony tyle nie wytrzymaja.

Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat spokoj. Gwozdzie przestali wozic i gubic czy co ?


bo ludziska (w wiekszości) przestali sypać popiól na drogi.... (w każdym wiaderku było kilka gwoździ ze starych desek uzytych na rozpałkę... :-) )

pozdrawiamM

Data: 2015-04-17 03:49:54
Autor: re
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?


UĹźytkownik "Tomasz WĂłjtowicz"


czyli mniej więcej można określić ile obciążenia (siły)
należałoby użyć dla klucza o krótszym ramieniu

Ale tyle to chyba uczeń gimnazjum powinien wiedzieć? Tym bardziej ktoś,
kto chce samemu w mechanika się bawić.

Szanowny Panie
Samemu w mechanika to mi się bawić nie chce - znam lepsze rozrywki ;)
Jednak posiadając kompletne koła wydaje mi się mało zasadnym
wożenie ich do warsztatu tam i z powrotem - pomijając płacenie za
spieprzoną robotę,

"Nie znam się na stomatologii, ale sam se zęba wyrwe, bo wszystkie
dentysty to nieuki i partacze".

Ja też mam 2 komplety kół, ale co pół roku jeżdżę z nimi na wymianę i
nie pamiętam, żeby mi źle to zrobiono, za to za każdym razem koła
zostaną wyważone.
-- -
Znaczy jak ? Zlecasz wymianę a oni wciskają jeszcze wyważanie ?

Przy okazji życzę powodzenia przy konieczności zmiany koła w trasie
przykręconego w taki sposób przez "fachowca"

Ja dzwonię pod 801 102 102 i w ciągu pół godziny koło jest wymienione za
darmo. A jak jest flak w zapasie, to dowiozą mnie do najbliższego
oponiarza. Za darmo. Zresztą odkąd są opony bezdętkowe, to złapanie gumy
niemal się nie przytrafia.
-- -
Za darmo ? To chyba podatek powinieneś od tego zapłacić

Data: 2015-04-16 10:51:05
Autor: Robson
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu

Dokładnie 98,1Nm :)

Co tu się doszukiwać, fizyka w zakresie szkoły podstawowej.
Tylko że te 98,1 jest tylko w położeniu ramienia równoległym do ziemi, wyżej i niżej jest 1/cos kąta jaki tworzy dźwignia z powierzchnią ziemi.

Data: 2015-04-16 11:00:40
Autor: t-1
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 10:51, Robson pisze:
Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu

Dokładnie 98,1Nm :)

Co tu się doszukiwać, fizyka w zakresie szkoły podstawowej.
Tylko że te 98,1 jest tylko w położeniu ramienia równoległym do ziemi,
wyżej i niżej jest 1/cos kąta jaki tworzy dźwignia z powierzchnią ziemi.


Nikt nie dokreca śrub przywiązując odważnik na końcu klucza.
Więc kąt działania siły rąk jest zazwyczaj 90 stopni.

Data: 2015-04-16 11:04:53
Autor: Tomasz Wójtowicz
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:00, t-1 pisze:
W dniu 2015-04-16 o 10:51, Robson pisze:
Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu

Dokładnie 98,1Nm :)

Co tu się doszukiwać, fizyka w zakresie szkoły podstawowej.
Tylko że te 98,1 jest tylko w położeniu ramienia równoległym do ziemi,
wyżej i niżej jest 1/cos kąta jaki tworzy dźwignia z powierzchnią ziemi.


Nikt nie dokreca śrub przywiązując odważnik na końcu klucza.
Więc kąt działania siły rąk jest zazwyczaj 90 stopni.

I w rękach masz pomiar siły wyskalowany w kG?

Data: 2015-04-16 12:11:10
Autor: Robson
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
I w rękach masz pomiar siły wyskalowany w kG?

Eee... piłeś? Na końcu wisi 10kg.

Data: 2015-04-16 11:31:57
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 10:51, Robson pisze:
Doszukałem się w międzyczasie informacji że 100Nm
to dla klucza o ramieniu 1m obciążenie 10kg na jego końcu

Dokładnie 98,1Nm :)

Co tu się doszukiwać, fizyka w zakresie szkoły podstawowej.
Tylko że te 98,1 jest tylko w położeniu ramienia równoległym do ziemi,
wyżej i niżej jest 1/cos kąta jaki tworzy dźwignia z powierzchnią ziemi.

OK - wyraziłem się mało precyzyjnie z tym "doszukaniem"
-  nie ma o co  szat rozrywać  ;)

Pozdrawiam

Data: 2015-04-16 11:45:12
Autor: Adam
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 00:15, Waldek pisze:


Wulkanizatorzy to nie do końca kretyni. jak poniszczą felgi zbyt
mocnym przykręcaniem to mają za jakiś czas klienta na nowe. I nie
ważne że klient do nich może nie trafić.

W moim wypadku ten wspomniany debil chyba trafił się w ASO (o zgrozo)
bo jak wspomniałem odebrałem z salonu auto z tak przykręconymi kołami
- no chyba że salon zlecił jakiemuś gumiarzowi fuche

Na 100% nie zrobiła tego fabryka, gdyż auto przyszło na stalówkach z
letnimi gumami
a ja odebrałem już na kapciach zimowych -  z letnimi alu w bagażniku.
(...)

Taka ogólna zasada:
inne są śruby do felg aluminiowych, inne do stalowych.

Uważaj, abyś nie "przeflancował" alu-felg skręcając je śrubami o innym profilu.



--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2015-04-16 13:51:19
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:45, Adam pisze:

Taka ogĂłlna zasada:
inne są śruby do felg aluminiowych, inne do stalowych.

Uważaj, abyś nie "przeflancował" alu-felg skręcając je śrubami o innym
profilu.

Zapamiętam - choć to w moim przypadku niemożliwe
gdyż nakrętki do stalówek maja większą średnicę zewnętrzną
i nie wejdą w otwory w feldze alu  (zaznaczam ze u mnie)

Pozdro

Data: 2015-04-17 02:02:51
Autor: Tomasz Wójtowicz
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 11:45, Adam pisze:
W dniu 2015-04-16 o 00:15, Waldek pisze:


Wulkanizatorzy to nie do końca kretyni. jak poniszczą felgi zbyt
mocnym przykręcaniem to mają za jakiś czas klienta na nowe. I nie
ważne że klient do nich może nie trafić.

W moim wypadku ten wspomniany debil chyba trafił się w ASO (o zgrozo)
bo jak wspomniałem odebrałem z salonu auto z tak przykręconymi kołami
- no chyba że salon zlecił jakiemuś gumiarzowi fuche

Na 100% nie zrobiła tego fabryka, gdyż auto przyszło na stalówkach z
letnimi gumami
a ja odebrałem już na kapciach zimowych -  z letnimi alu w bagażniku.
(...)

Taka ogólna zasada:
inne są śruby do felg aluminiowych, inne do stalowych.

Niekoniecznie. Ja mam zimówki na felgach stalowych, których otwory na śruby mają półkolisty profil i przykręcane są tymi samymi śrubami, którymi na lato przykręca się alu.

Data: 2015-04-19 22:57:54
Autor: jerzu
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
On Thu, 16 Apr 2015 11:45:12 +0200, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:

Taka ogólna zasada:
inne są śruby do felg aluminiowych, inne do stalowych.

Nie w każdym aucie.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2015-04-19 23:01:45
Autor: AL
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
On 2015-04-19 22:57, jerzu wrote:
On Thu, 16 Apr 2015 11:45:12 +0200, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:

Taka ogólna zasada:
inne są śruby do felg aluminiowych, inne do stalowych.

Nie w każdym aucie.

inne moga być również śruby/nakrętki dla różnych felg aluminiowych w tym samym aucie (a letnich felgach mam nakrętki z podkładkami, w zimowych - stożkowe).

Data: 2015-04-16 09:49:17
Autor: J.F.
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
Użytkownik "Waldek"  napisał w wiadomości
jak mocno dokręcacie swoje koła klasycznym kluczem krzyżakowym
zakładam że do oporu śruby i tylko rękoma bez "tupania" po kluczu ?

Mocno, noga, bez tupania.
Tupanie jest przy odkrecaniu :-)

Pożyczyłem od teścia jakiś stary klucz krzyżakowy - wyglądający dość solidnie który przedłużyłem kawałkiem rury ... i czułem że zaczyna "płynąć"....
a biedne śruby tylko piszczą. Ile niecenzuralnych epitetów poleciało do tych co przykręcali wcześniej te koła to nawet nie wspomnę :]

Ale powiem ci ze niekoniecznie.
Taki np kadet - przykrecalem kola sam, podobnie jak w innych samochodach, gwinty nasmarowane, a po pol roku odkrecic sie nie daje.

Solidny klucz i metrowa rurka podstawa ... choc rurka mi sie gdzies zapodziala, od nieuzywania :-(


Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości 41-45 HRC
więc wg. mnie powinien być dość solidny i na dłużej

A napis na nim jaki ? Made in Germany, Italy czy China ?


J.

Data: 2015-04-16 11:21:32
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 09:49, J.F. pisze:


Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości
41-45 HRC
więc wg. mnie powinien być dość solidny i na dłużej

A napis na nim jaki ? Made in Germany, Italy czy China ?


Nie mam pojęcia -  przy oględzinach wydaje się solidny i starannie wykonany
- jest sygnowany logo EPM  - ale gdzie produkowany ???

Wg. sprzedawcy ponoć lepszy jakościowo od klucza Yato który był dostępny w zbliżonej cenie.
http://images.budujesz.pl/full/63224_0_f.jpg

Pozdrawiam

Data: 2015-04-16 14:30:23
Autor: PiteR
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
na  ** p.m.s **  Waldek pisze tak:

niestety nie posiadam klucza dynamometrycznego

tanie bywają w Lidlu i są w unRealu po 85zł


i tu pytanie jak mocno dokręcacie swoje koła klasycznym kluczem
krzyżakowym zakładam że do oporu śruby i tylko rękoma bez
"tupania" po kluczu ?

Nie mam krzyżaka ale mam Hazet co dają z vw o długości około 40cm dokręcam ręką do oporu. Żadne tupania.

http://allegro.pl/klucz-do-kol-vw-golf-iv-4-17-stka-4d0012219-i5266713062.html

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 28 latach?

Data: 2015-04-17 01:27:00
Autor: Waldek
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-16 o 14:30, PiteR pisze:

Nie mam krzyżaka ale mam Hazet co dają z vw o długości około 40cm
dokręcam ręką do oporu. Żadne tupania.

http://allegro.pl/klucz-do-kol-vw-golf-iv-4-17-stka-4d0012219-i5266713062.html


Klucze "fajkowe" zawsze miałem/mam w fabrycznym zestawie naprawczym.
Jednak krzyżak jakoś bardziej mnie przekonuje, jako sprzęt domyślnie "oburęczny" ;)
IMO jest wygodniejszy w uzyciu, a poprzez przyłożenie siły po obu stronach klucza,  bardziej centrycznie można daną śrubę czy nakrętkę potraktować

Chyba najfajniejsze są klucze planetarne
gdzie "zapieczoną" śrubę można odkręcić bez wysiłku (albo urwać)
No ale to już raczej do większych pojazdów niż osobówka

Kupowanie "elektryka" udarowego do okazjonalnego użycia 2x w roku
nie bardzo ma sens, no chyba że się więcej dłubie przy aucie we własnym zakresie

Pozdro

Data: 2015-04-16 23:40:32
Autor: WS
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 01:27:02 UTC+2 użytkownik Waldek napisał:

Klucze "fajkowe" zawsze miałem/mam w fabrycznym zestawie naprawczym.
Jednak krzyżak jakoś bardziej mnie przekonuje, jako sprzęt domyślnie "oburęczny" ;)
IMO jest wygodniejszy w uzyciu, a poprzez przyłożenie siły po obu stronach klucza,  bardziej centrycznie można daną śrubę czy nakrętkę potraktować

Ja mam calkiem solidny krzyzakowy ( wytrzymal np. przedluzke ~1.2m ) + fajkowy teleskopowy z Lidla bodajze.
Dluzszym zdecydowanie latwiej sie odkreca, jak trzeba to oburacz.
Tak wiec uzywam teleskopowego do ruszenia sruby, pozniej odkr. i zakrecenie krzyz.

WS


Chyba najfajniejsze są klucze planetarne
gdzie "zapieczoną" śrubę można odkręcić bez wysiłku (albo urwać)
No ale to już raczej do większych pojazdów niż osobówka

Kupowanie "elektryka" udarowego do okazjonalnego użycia 2x w roku
nie bardzo ma sens, no chyba że się więcej dłubie przy aucie we własnym zakresie

Pozdro

Data: 2015-04-17 23:26:43
Autor: PiteR
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
na  ** p.m.s **  Waldek pisze tak:

Nie mam krzyżaka ale mam Hazet co dają z vw o długości około 40cm
dokręcam ręką do oporu. Żadne tupania.

http://allegro.pl/klucz-do-kol-vw-golf-iv-4-17-stka-4d0012219-i526
6713062.html

Klucze "fajkowe" zawsze miałem/mam w fabrycznym zestawie
naprawczym. Jednak krzyżak jakoś bardziej mnie przekonuje, jako
sprzęt domyślnie "oburęczny" ;)
IMO jest wygodniejszy w uzyciu, a poprzez przyłożenie siły po obu stronach klucza,  bardziej centrycznie można daną śrubę czy
nakrętkę potraktować


Mnie wręcz odwrotnie. Oburęczny uważam za niewygodny, niestabilny i trudno na nim stawać przy odkręcaniu śrub.

--
Piter

golf mk2
nic nie póka nic nie stóka
Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał.

Data: 2015-04-18 11:18:47
Autor: re
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?


Użytkownik "PiteR"


Klucze "fajkowe" zawsze miałem/mam w fabrycznym zestawie
naprawczym. Jednak krzyżak jakoś bardziej mnie przekonuje, jako
sprzęt domyślnie "oburęczny" ;)
IMO jest wygodniejszy w uzyciu, a poprzez przyłożenie siły po obu
stronach klucza,  bardziej centrycznie można daną śrubę czy
nakrętkę potraktować


Mnie wręcz odwrotnie. Oburęczny uważam za niewygodny, niestabilny i
trudno na nim stawać przy odkręcaniu śrub.
-- -
Ale jak masz nasadkę do zabezpieczenia to na kluczu nie staniesz bo Ci się zsunie.

Data: 2015-04-20 08:24:38
Autor: albercik
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 15.04.2015 o 23:23, Waldek pisze:

Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości
41-45 HRC

Miałem kiedyś przypadek że przez jednego palanta przeleciałem przez krawężnik, felga pokrzywiona, na oponie bąbel.. była policja itp..

Chciałem wymienić koło żeby jechać dalej.. w moim kluczu oderwała się nasadka od rączki klucza, pożyczyłem więc klucz od policjantów, certyfikowany, z naklejką jakąś - nasadka pękła i klucz objechał na śrubie.. skończyło się lawetą.

Data: 2015-04-20 19:22:28
Autor: janusz_k
Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
W dniu 2015-04-20 o 08:24, albercik pisze:
W dniu 15.04.2015 o 23:23, Waldek pisze:

Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości
41-45 HRC

Miałem kiedyś przypadek że przez jednego palanta przeleciałem przez
krawężnik, felga pokrzywiona, na oponie bąbel.. była policja itp..

Chciałem wymienić koło żeby jechać dalej.. w moim kluczu oderwała się
nasadka od rączki klucza, pożyczyłem więc klucz od policjantów,
certyfikowany, z naklejką jakąś - nasadka pękła i klucz objechał na
śrubie.. skończyło się lawetą.

Nie da się ukryć że oponiarze to w większości debile, każdemu powtarzam aby lekko mi zakręcił śruby i tylko jeden na kilku bierze to sobie do serca i dokręci zwykłym kluczem, reszta wali pneumatykiem do oporu, potem krzyżakiem ledwo odkręcam śruby, skacząc po nim.

--
Pozdr

Janusz_K

Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona