Data: 2009-04-06 10:00:10 | |
Autor: trzybanany | |
Dokręcanie śrub mocujących tarcze | |
ja jak dokręcam to nie potrzebuję żadnego specjalnego klucza. w jedną
śrubę wkładam imbus, a tą drugą, do której jest ten klucz, przytrzymuję palcami aż się trochę dociśnie i potem już tylko imbusem kręcę i się wszystko się dobrze zawsze dokręca i nie luzuje. pozdrawiam |
|
Data: 2009-04-06 18:24:03 | |
Autor: chary | |
Dokręcanie śrub mocujących tarcze | |
trzybanany@gmail.com wrote:
ja jak dokręcam to nie potrzebuję żadnego specjalnego klucza. w jedną Potwierdzam, u mnie jest dokladnie tak samo. -- pozdrawiam, Marek Sosnowski "W zadnym wypadku nie zostane premierem, jesli moj brat Lech wygra wybory prezydenckie. Bylaby to sytuacja nie do zaakceptowania przez polskie spoleczenstwo" |
|
Data: 2009-04-06 20:16:50 | |
Autor: Paweł Kępień | |
Dokręcanie śrub mocujących tarcze | |
chary pisze:
trzybanany@gmail.com wrote: Dzięki za odzew Panowie, ale nie pisałbym, gdyby u mnie też było tak kolorowo :) Pozdrawiam, P |
|
Data: 2009-04-06 20:31:44 | |
Autor: click | |
Dokręcanie śrub mocujących tarcze | |
Paweł Kępień pisze:
chary pisze: to moze masz zasyfiale gwinty? jak nie, to wez cokolwiek, czy przytrzymasz te szczeline na chwile, potem juz pojdzie no nie wiem, ja to zawsze robilem z partyzanta jak przedpiscy -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-04-06 21:50:09 | |
Autor: Paweł Kępień | |
Dokręcanie śrub mocujących tarcze | |
click pisze:
to moze masz zasyfiale gwinty? Hm okej, ale może jeszcze kilka słów wyjaśnienia. Zabawa ze śrubkami zaczęła się, kiedy to okazało się, że zgubiłem jedną podczas jazdy :) W jednym z serwisów udało mi się kupić śrubę wraz z tulejką. Od pewnego czasu starając się dokręcać śruby, po wkręceniu na całą długość obracały się wraz z tulejkami (a pamiętam, że tak jak piszecie, wcześniej tak nie było). I tu właśnie nie wiem, od czego to zależy - skoro śruba jest wkręcona do końca, to dalsze jej wkręcanie powodować będzie obracanie się układu "śruba-tuleja", bo przecież na zewnątrz tulei/wewnątrz otworów w tarczach nie ma gwintu. Przypomniałem sobie jednak, że mam zapasowe tarcze (które zostały po zakupie nowej korby po tym, jak w poprzedniej urwałem gwint ściągaczem :>). [Powrót do wątku kupionej niedawno śruby :)] Kupiona śruba wraz z tulejką okazała się za długa o ok. 2 mm, przez co zachodziłem w głowę, jak ją do końca dokręcić, skoro z jednej strony fragment wystawał - stąd moje początkowe pytanie :) Musiałem mieć jakieś zaćmienie, skoro od razu nie doszedłem do wniosku, że jest za długa, bo przecież w tulejkę dalej się wkręcać nie dawała... ;) Skończyło się na tym, że zapożyczyłem śrubę z nowych tarcz (z tym, że jednak ta wkręciła się tak jak powinna - po dokręceniu nic się już nie obraca). Chyba trochę namieszałem, ale miejmy nadzieję, że całość będzie działać :) Zastanawia mnie jednak wciąż to, że niektóre udaje się wkręcić do końca i już się nie obracają, a inne owszem. Może przeoczyłem jakiś czynnik, skręcałem i pisałem na szybko, na myślenie nie pozostało zbyt wiele czasu ;) Dzięki, pozdrawiam! PK |
|