Data: 2009-12-18 12:34:58 | |
Autor: Gwizdol | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Będąc w Dahab (luty 2007) miałem okazje zarejestrować nurkowanie grupy płetwonurków GUE. Zostałem poproszony o to przez Juniora(wtedy blendera w Planet Divers). Materiał celowo jest nie montowany i umieszczony w całości aby stanowić dokument z tego nurkowania. Jako że jego długość przekracza 10 minut został podzielony na dwie części. Komentarz pozostawiam widzom
http://www.aquaphoto.pl/display:multimedia/aquaphoto+nasze+filmy pozdrawiam Artur -- |
|
Data: 2009-12-18 05:38:59 | |
Autor: toja siepytam | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Może się mylę,ale czy w Egipcie można używać rękawiczki ?
W każdym razie pod koniec filmu widać jak się ktoś tam rafy łapie -bo toi chyba nie skały ? |
|
Data: 2009-12-18 05:43:11 | |
Autor: toja siepytam | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Może to JP ?
..... a zapomniałem że JP nie skończył fundów i nie nurkuje za granicą. |
|
Data: 2009-12-19 18:12:07 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Gwizdol <gwizdolWYTNIJTO@onet.pl> napisał(a):
Będąc w Dahab (luty 2007) miałem okazje zarejestrować nurkowanie grupy płetwonurków GUE. Zostałem poproszony o to przez Juniora(wtedy blendera w Planet Divers). Materiał celowo jest nie montowany i umieszczony w całościaby stanowić dokument z tego nurkowania. Jako że jego długość przekracza 10minut został podzielony na dwie części. Komentarz pozostawiam widzomZ ciekawości. Co to za kurs i którzy to kursanci? Nie wiem czy dobrze widzę, ale część ma 1 stage, część 2. To jest jedno nurkowanie? Szkoda, że nie dajesz komentarza. Za cholerę nie łapię, co chciałeś pokazać... -- |
|
Data: 2009-12-19 18:35:43 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Z ciekawości. Co to za kurs i którzy to kursanci? Nie wiem czy dobrze widzę, Ściągnąłem obie części z YT, na dysk i odniosę się do filmu jak do całości. Tak więc odpowiadam JP na pytanie. Obawiam się, że nieco naruszając jego przeświadczenie o wyższości każdego nurka DIR nad nędzną resztą. Na filmiku mamy grupkę najlepszych z najlepszych, którzy stanowią dla całej reszty świata wzorzec "jak robić to dobrze". Grupkę prowadzi (o ile tam ktokolwiek, cokolwiek prowadzi) Bob Sherwood, jeden z założycieli GUE, instruktor, training director, gość z ponad 4500 nurkowaniami, etc. Od początku, jeszcze przed wjazdem do kanionu mamy piękną prezentację jak można obunóż dosiadać stage'a i jak twardym trzeba być w GUE, żeby kontynuować nurkowanie mimo poobijanych jajek. Są też widoczne piękne konwulsje gościa z kamerą, mające na celu uwolnienie krocza od niesfornego stage'a obijającego się o kołowrotek (bez skutku). Wejście do kanionu, to tylko jedno ujęcie kopania płetwą w ścianę rafy. Potem już normalnie - pivot na czubkach płetw na rafie, w pozycji wyprostowanego konika, wykonany przez nurka uwięzionego pomiędzy stagem (na klacie) a twinem (na plecach). Dalej prezentacja żywiołowego machania płetwami w celu walki z ujemną pływalnością i tak skuteczne rycie ścian, że woda w kanionie zaczyna przypominać zupę. Goście nie przestają wachlować nawet na sekundę, bez względu na to, czy są w zawisie, w opadzie, wzniosie... Z taką pływalnością obcinają na OWD. Potem potężne zamieszanie na dole, w wykonaniu czterech nurków wykonujących ruchy Browna i coraz większe mącenie wody. Prezentują przy okazji nerwowe, wielokrotnie ponawiane machanie latarkami (to chyba próby komunikacji). Potem dwóch gości machających łapami (w rękawicach, choć chyba tam są zakazane), którzy opadli na kolana na dno. W połowie filmu burdel, który zrobili w kanionie bardzo musiał Arturowi utrudniać filmowanie, bo widoczność spadła do poziomu znanego z polskich jezior. Potem widzimy Boba (w suchych rękawicach) jak ciągnie stagem po ścianie a po obrocie płetwami drze sufit. Później kolega Maxx odpoczywa na rafie przytrzymując się jej oburącz, żeby go prąd nie wyciągnął w głąb morza. Na koniec jeden z kolegów zamiast manometru odpina stage'a. Mam na koniec pytania - co to było za nurkowanie i jaki oni plan realizowali? Jaki był ich poziom wyszkolenia, bo sądząc po umiejętnościach bubblemaker, po ekwipunku ciut więcej? W GUE chyba nurkuje się zespołowo - kto potrafiłby określić skład zespołów? |
|
Data: 2009-12-20 06:31:44 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
> Z ciekawo=B6ci. Co to za kurs i kt=F3rzy to kursanci? Nie wiem czy dobrze= Ściągnąłem obie części z YT, na dysk i odniosę się do filmu jak do całości. Tak więc odpowiadam JP na pytanie. Obawiam się, że nieco naruszając jego przeświadczenie o wyższości każdego nurka DIR nad nędzną resztą. ......... Na filmiku mamy grupkę najlepszych z najlepszych, którzy stanowią dla całej reszty świata wzorzec "jak robić to dobrze". Grupkę prowadzi (o ile tam ktokolwiek, cokolwiek prowadzi) Bob Sherwood, jeden z założycieli GUE, instruktor, training director, gość z ponad 4500 nurkowaniami, etc. Od początku, jeszcze przed wjazdem do kanionu mamy piękną prezentację jak można obunóż dosiadać stage'a i jak twardym trzeba być w GUE, żeby kontynuować nurkowanie mimo poobijanych jajek. Są też widoczne piękne konwulsje gościa z kamerą, mające na celu uwolnienie krocza od niesfornego stage'a obijającego się o kołowrotek (bez skutku). Wejście do kanionu, to tylko jedno ujęcie kopania płetwą w ścianę rafy. Potem już normalnie - pivot na czubkach płetw na rafie, w pozycji wyprostowanego konika, wykonany przez nurka uwięzionego pomiędzy stagem (na klacie) a twinem (na plecach). Dalej prezentacja żywiołowego machania płetwami w celu walki z ujemną pływalnością i tak skuteczne rycie ścian, że woda w kanionie zaczyna przypominać zupę. Goście nie przestają wachlować nawet na sekundę, bez względu na to, czy są w zawisie, w opadzie, wzniosie... Z taką pływalnością obcinają na OWD. Potem potężne zamieszanie na dole, w wykonaniu czterech nurków wykonujących ruchy Browna i coraz większe mącenie wody. Prezentują przy okazji nerwowe, wielokrotnie ponawiane machanie latarkami (to chyba próby komunikacji). Potem dwóch gości machających łapami (w rękawicach, choć chyba tam są zakazane), którzy opadli na kolana na dno. W połowie filmu burdel, który zrobili w kanionie bardzo musiał Arturowi utrudniać filmowanie, bo widoczność spadła do poziomu znanego z polskich jezior. Potem widzimy Boba (w suchych rękawicach) jak ciągnie stagem po ścianie a po obrocie płetwami drze sufit. Później kolega Maxx odpoczywa na rafie przytrzymując się jej oburącz, żeby go prąd nie wyciągnął w głąb morza. Na koniec jeden z kolegów zamiast manometru odpina stage'a. ........... Też mam niejasne wrażenie, że z nimi coś nie tak. Nie wchodzi mi pełny ekran, szkoda. Dwa stage to już chyba poziom T2. Ciekawe jaka głębokość, jaki plan itp. ........... Mam na koniec pytania - co to było za nurkowanie i jaki oni plan realizowali? Jaki był ich poziom wyszkolenia, bo sądząc po umiejętnościach bubblemaker, po ekwipunku ciut więcej? W GUE chyba nurkuje się zespołowo - kto potrafiłby określić skład zespołów? ............... Chyba z tym „kursem” się zagalopowałem. Nie ma o tym mowy w poście autora. Wygląda, że mamy do czynienia z nurkami na poziomie co najmniej NTMX  -- |
|
Data: 2009-12-20 11:46:27 | |
Autor: aferzysta | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
umiejętnościach bubblemaker, po ekwipunku ciut więcej? W GUE chyba Już częściowo odpowiedziałem... Na poniższym zdjęciu mistrz Bob (z argonówką), asystentka Val (tyłem) i dwójka kursantów, młoda osoba w różowym w osobistej relacji z Bobem. Zdjęcie z tego samego kursu co film... http://www.tinyurl.pl?xgdoNod1 A tu mamy zabezpieczony sprzęt zespołu, jak wiadomo kalosze w twinach są be, bo butle maja leżeć.... http://www.tinyurl.pl?aFNf3McJ |
|
Data: 2009-12-20 11:17:17 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
aferzysta <aferzysta@onet.pl> napisał(a):
A tu mamy zabezpieczony sprzęt zespołu, jak wiadomo kalosze w twinach są be, bo butle maja leżeć.... Kto twierdzi że sekta wyznaniowa musi się logiką posługiwać, wystarczy zbicie obiekcji (nie musi być bardzo logiczne), zapewnienie (nie musi być bardzo logiczne) i zamknięcie sprzedaży (jak najbardziej rzeczywiste). W szczególności amerykanom. Zabawni są lokalni piewcy DIR. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-20 11:07:14 | |
Autor: aferzysta | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Z ciekawości. Co to za kurs i którzy to kursanci? Nie wiem czy dobrze widzę, To proste. Bob Sherwood prowadzi kurs T1. Asystuje Valentina Cucchiara z kamerą. Kursanci maja po jednym stejdżu, mistrz ma dodatkowy gaz. Poziom wyszkolenia kursantów to GUE funds. W sumie na filmie nie jest tak źle. Widocznie kursanci przeszli już etap umiejętności krytycznych, który Bob z reguły realizował na Lighhousie. Tam dopiero bywały jazdy... |
|
Data: 2009-12-20 13:23:19 | |
Autor: Gwizdol | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Nie był to kurs tylko nurkowanie mające na celu realizacje filmu(wydaje mi się że reklamowego lub szkoleniowego). Junior poprosił mnie o sfilmowanie tej grupy po tym jak dzień(i noc)wcześniej trzykrotnie zmieniali planowane gazy
(ostatnia zmiana była okolo 23 !!!!).Nie był tym chyba najbardziej uradowany bo noc poszła w p..u Najlepiej z resztą jak on by się wypowiedział. Ponieważ jestem autorem tego materiału celowo unikam jego komentowania-jak widzisz podaje same fakty. Pozdrawiam Artur Gwizdol <gwizdolWYTNIJTO@onet.pl> napisał(a): > Będąc w Dahab (luty 2007) miałem okazje zarejestrować nurkowanie grupy > płetwonurków GUE. Zostałem poproszony o to przez Juniora(wtedy blendera w > Planet Divers). Materiał celowo jest nie montowany i umieszczony w całości aby > stanowić dokument z tego nurkowania. Jako że jego długość przekracza 10 minut > został podzielony na dwie części. Komentarz pozostawiam widzom -- |
|
Data: 2009-12-20 15:27:19 | |
Autor: aferzysta | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Nie był to kurs tylko nurkowanie mające na celu realizacje filmu(wydaje mi się Rzeczywiście, było coś takiego. Zdaje się, że chodzi o te dwie osoby, które sa widoczne od 00:06 do 00:15 pierwszej części filmu oraz od 03:18 do 03:33 drugiej części. Zdaje się, że ten pierwszy to Jarrod, nie jestem pewny kto to jest ten drugi. http://tinyurl.com/yczyorv Cztery z pozostałych dramatis personae zostały juz zidentyfikowane, Bob i Val i dwoje kursantów, którzy w tym czasie przebywali na miejscu i zostali uwiecznieni na wcześniejszych zdjęciach. |
|
Data: 2009-12-21 06:48:48 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Gwizdol <gwizdol@onet.pl> napisał(a):
Nie był to kurs tylko nurkowanie mające na celu realizacje filmu(wydaje misię że reklamowego lub szkoleniowego). Junior poprosił mnie o sfilmowanie tej grupy po tym jak dzień(i noc)wcześniej trzykrotnie zmieniali planowane gazyuradowany bo noc poszła w p..u Najlepiej z resztą jak on by się wypowiedział.Ponieważ jestem autorem tego materiału celowo unikam jego komentowania-jak widzisz podaje same fakty. Zmiany planowanych gazów musiały być "potężne": w użyciu jest kilka standardowych. Oczywiście rozumiem Twój żal nad przepracowaniem juniora, o ile miał kłopot z tymi kilkoma standardowymi mieszankami. Wiesz dlaczego sa standardowe? Bo łatwo je zrobić. Szkoda, że na Twoim filmie trudno się połapać o co w nim chodzi, tym bardziej, że sam w sumie nie wiesz co filmowałeś. Osoby wymienione w tym wątku można zobaczyć tez tu: http://tinyurl.com/y93k3kq Może i są "ciency". Dla mie to mistrzostwo swiata. -- |
|
Data: 2009-12-21 01:08:58 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 21 Gru, 07:48, " jacekplacek" <jaceki...WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
standardowe? Bo łatwo je zrobić. Szkoda, że na Twoim filmie trudno sięNie ma pewnie sensu komentować tego, czego na filmie nie widać, choć ja też słyszałem w P.D. o mało sympatycznej postawie tej grupy i opryskliwym traktowaniu personelu. Zdumiewa mnie natomiast to, w jaki sposób potrafisz wyprzeć rzeczywistość. Rozumiem, że na filmie wszystko jest w najlepszym porządku! Nie dla mnie niestety. Choćby i w innych filmach potrafili utrzymać zerową pływalność pod wodospadem, to w materiale Artura widać wyraźnie i wyłącznie: nieporadność, brak przejrzystego planowania, nieobycie z użytkowanym przez siebie sprzętem, brak trymu i panowania nad pływalnością, brak komunikacji - od światła znacznie lepiej sprawdza się szarpanie za butle i rękawy, co najmniej dziwne umiejętności nurkowe, brak respektowania prawa (rękawice w Canyonie nawet u instruktora i przewodnika grupy!!!), burdel, chaos, niszczenie rafy, kompletne zdemolowanie kanionu... Wszystko to w cieplarnianych warunkach, bez prądów i innych utrudnień, na małej głębokości, w jednym z najlepiej znanych miejsc, w którym planowanie można zrealizować co do minuty i centymetra. Moja nurkująca małoletnia córka po obejrzeniu tego filmu spytała: "coś jest nie tak - oni byli pod wpływem narkozy?". Odpowiedziałem, że mało realne - film na moje oko prezentuje odcinek Canyonu nie przekraczający 30m, a popisy umiejętności dają już na początku nurkowania, przy głębokości poniżej 15m. Artur może powiedzieć, czy zrobili nawrotkę na 30m (tam widać największy burdel a koleżeństwo tarza się w piachu), czy popłynęli głębiej i tam ich dodatkowo "pokopało". |
|
Data: 2009-12-21 01:39:57 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 21 Gru, 07:48, " jacekplacek" <jaceki...WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:> standardowe? Bo łatwo je zrobić. Szkoda, że na Twoim filmie trudno sięBardzo ładne filmiki (szacun dla grupy rosyjskiej), jedyne co się nie zgadza, to miejsce, czas i skład osobowy. No z tym miejscem to może nie do końca - w praktyce prawie to samo - planeta: Ziemia, morze: Czerwone. Filmik reklamowy skuterów z nurkami w konfiguracji sidemount, patrząc na minimalizm sprzętowy też chyba nijak się ma do tego, co pokazuje Artur. |
|
Data: 2009-12-21 14:38:32 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
> On 21 Gru, 07:48, " jacekplacek" <jaceki...WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:> stan= Reklama skuterów to jedna sprawa, nurkowania rzędu 95m - 180m też inna i tego udajesz nie zauważać? -- |
|
Data: 2009-12-21 07:18:03 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 21 Gru, 15:38, " " <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Reklama skuterów to jedna sprawa, nurkowania rzędu 95m - 180m też inna i tegoAno widzę, że zaczyna się dyskusja prowadzona w jakże charakterystycznym dla Ciebie stylu. Masz rację, nurkowania na 95m w kanionie rzeczywiście nie zauważyłem - teraz sprawdziłem filmik z najniższej miniaturki (nie ten, który pokazuje się w głównym oknnie). Nie mam żadnych zastrzeżeń (i nie mnie je formułować). Tylko pozazdrościć... Nie wiem, kto je wykonywał i czy w składzie byli nurkowie z tamtej ekipy. Gdyby nawet część składu się pokrywała (zdajesz się mieć jakąś wiedzę na ten temat!), to wybacz, ale nie zmienia to w moich oczach oceny materiału Artura. Nurkowanie na 180 - pełen podziw, bodaj pierwszy raz (nie uganiam się za filmikami po sieci) widzę tak komunikatywne i trzeźwe zachowanie zespołu nurków na takich głębokościach. Tyle, że rosyjska ekipa nie ma nic do grupy sfilmowanej przez Artura! W obu filmach nie mam także zastrzeżeń do montażu materiałów. |
|
Data: 2009-12-21 15:52:07 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
On 21 Gru, 07:48, " jacekplacek" <jaceki...WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: I to chyba najważniejszy wniosek, szczególnie jak chodzi o zgadywanie planu. cho=E6 Co znaczy: brak przejrzystego planowania? Jest wyraźnie kilka grup realizujących swoje plany. Jakie? No właśnie: trudno komentować trzymanie lub nie, nie znając planu. nieobycie= Braku panowania nad pływalnością nie widzę. Możesz podać konkretny moment? brak komunikacji - od =B6wiat=B3a znacznie lepiej spraw= Kiedy widzisz brak komunikacji? Widzę moment nieporozumienia, wyjaśniony na gesty. Gesty są "dziwną umiejętnością nurkową"? brak respektowania prawa (r=EAkawice w Canyonie nawet u Trudno zaprzeczyć. Na łodzi nikt im nie zwrócił uwagi? Może nie wiedzieli? A może są wyjątki od reguły? burdel, chaos, niszczenie rafy, Spokojne ponowne obejrzenie, sprawia że "burdel" staje się jakby mniejszy. Jest sporo nurków, kilka grup i planów na niewielkiej przestrzeni. kompletne zdemolowanie kanionu... Wszystko to w cieplarnianych Rozumiem, że żadna inna grupa nie zahaczyła płetwą, nikt nie złapał się niczego... Czy może oczekujesz zbyt wiele od jakiejś konkretnej organizacji? Moja nurkuj=B1ca ma=B3oletnia c=F3= Gratuluję umiejętności oceny. Ja bez znajomości planu nie potrafię ocenić, czy jest zamieszanie, czy nie. Widzę mijanie się, zejście z drogi, wyjaśnienie nieporozumienia. Cały czas nie widzę sensu powieszenia tego filmiku po dwóch latach ani po co go tu podlinkowano. Gdyby u nas była dobra przejrzystość, prawie każde nurkowanie na wrakach może dostarczyć podobnych "emocji". O Koparkach czy Zakrzówku nawet nie wspomnę. Jedni umieją więcej, inni mniej, są kłótliwi i normalni, brzydcy i ładni, utalentowani i mniej obdarzeni: z których się śmiać? Nie mam powodu bronić GUE lub nie. Ale wiem, że nie każde nurkowanie przebiega "filmowo" i nie znam osoby trzymającej cały czas idealny trym. Tak jest też i tu: nie jest pięknie, ale też i daleko temu do tragedii. Odpowiadając złośliwie, podwiesiłbym linki do filmów, gdzie np. nurkowie PADI CHWALĄ się swoją "technicznością"(100m) a nie potrafią puścić się liny. Tylko po co, jak sami to już na F-N powiesili :D A mi z liną, czy bez, do tej stówy jeszcze baaardzo daleko. Idąc dalej, może podepnę filmik ze mną, gdzie też jest spore zamieszanie: http://www.youtube.com/watch?v=YEjVakOJf5o&feature=fvsr -- |
|
Data: 2009-12-21 08:27:15 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 21 Gru, 16:52, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> On 21 Gru, 07:48, " jacekplacek" <jaceki...WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:.............. Dobra - ja się wycofuję. Nigdy nie miałem nadmiaru czasu na czcze przepychanki. Możesz przyjąć, że zabrakło mi argumentów merytorycznych i uznać, że Twoje na wierzchu. Tym bardziej nie mam zamiaru szukać na siłę haków na ludzi, którzy są mi głęboko obojętni, ani podbijać bębenka fundamentalistom. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-21 17:11:30 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
jacekplacek <jacekiala@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
Odpowiadając złośliwie, podwiesiłbym linki do filmów, gdzie np. nurkowie PADI CHWALĄ się swoją "technicznością"(100m) a nie potrafią puścić się liny. Tylko po co, jak sami to już na F-N powiesili :D A mi z liną, czy bez, do tej stówy jeszcze baaardzo daleko. Znam gościa z PADI (i nie tylko) który robi dekompresję w toni, co z tego wynika ? Idąc dalej, może podepnę filmik ze mną, gdzie też jest spore zamieszanie: http://www.youtube.com/watch?v=YEjVakOJf5o&feature=fvsr Fakt PP jest dużo dużo, lepszy niż kursanci. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-21 18:36:54 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
<demolant@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
jacekplacek <jacekiala@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a): > Odpowiadając złośliwie, podwiesiłbym linki do filmów, gdzie np. > nurkowie PADI CHWALĄ się swoją "technicznością"(100m) a nie potrafiąpuścić > się liny. Tylko po co, jak sami to już na F-N powiesili :D A mi z liną,czy > bez, do tej stówy jeszcze baaardzo daleko.wynik a ?Ba! Na tle ujęć Gwizdola nawet Bob Sherwood wypadł przy nim blado :) Fajnie, że chłopaki dali mi pretekst, ponownie zareklamować Pawła. Nawet Ty, wyjątkowo Go nie lubiąc, uznajesz klasę :P -- |
|
Data: 2009-12-21 19:34:21 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
<jacekiala@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
> Fakt PP jest dużo dużo, lepszy niż kursanci. To nie jest takie proste, lubi nie lubi. Otóż mogę mieć inne poglądy niż dyskutujący. Nie muszę rozmówcy obrzucać bluzgami czy pomówieniami gdy argumentacja zawodzi. Dyskutujący który nie panuje nad emocjami, słabo nadaje się na instruktora, mimo umiejętności trzymania stabilnej pozycji nawet bez płetw. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-21 01:52:23 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Zmiany planowanych gazów musiały być "potężne": w użyciu jest kilkaRobienie standardowych mieszanek to rzeczywiście rzecz nader prosta, szczególnie mieszanek: Oxygen i Nitrox 21. Reszta, o ile nie jest w całości bita z magazynu premixów wydaje się jednakowo pracochłonna... |
|
Data: 2009-12-21 10:27:53 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
Robienie standardowych mieszanek to rzeczywi=B6cie rzecz nader prosta, Zapominasz chyba o ciągłej metodzie, w której nie istotne są nielinowe zachowania składników TMX. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-21 02:38:43 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 21 Gru, 11:27, " " <demol...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Zapominasz chyba o ciągłej metodzie, w której nie istotne są nielinoweRaczej odnoszę się do tego konkretnego przypadku - opisanej przez Artura, trzykrotnej zmiany składu mieszanki w gotowych do nurkowania butlach (zapewne upuszczanie mieszanki i dopełnianie czystymi gazami, i/lub powietrzem). Nie zagłębiam się w technikalia, bo to nie moja działka. DSATowski kurs gas blendingu zrobiłem dawno temu i z czystej ciekawości. Nie mam nawet ułamka Twojej wiedzy, żeby dyskutować o zawiłościach fizyki gazów. |
|
Data: 2009-12-21 14:34:07 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
On 21 Gru, 11:27, " " <demol...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: Tym bardzie nie będę Ci robił wykładu. Z innego postu wynika, że głębokość nurkowania była ok 51m, więc ilość mieszanek jakby nie powalająca. Część grupy ma po jednym stage, część dwa. Na kursowe nurkowanie to nie wygląda, więc są to prawdopodobnie dwie grupy. Zapomnijmy o stage. Jedynych zmian mogli dokonywać na plecach. Nie zapłacili za te gazy czy jak? Co ciekawe, nagle, po dwóch latach ktoś robi "halo" ze sprawy, ze się plan zmieniał? Sam zmieniałem parę razy, ale za swoje i nikt się mnie nie czepiał: obniżenie O2 w mieszance to raptem kilka minut(chyba, że blender obiecuje z dokładnością do 0,01% a ktoś inny się czepia jak pijany poręczy). -- |
|
Data: 2009-12-21 07:37:16 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 21 Gru, 15:34, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Tym bardzie nie będę Ci robił wykładu. Z innego postu wynika, że głębokośćNader miło z Twojej strony, bo wcześniejsza praktyka ujawnia wyraźne skłonności do robienia niezamawianych wykładów :) Zabrałem głos w momencie, kiedy sam zadałeś pytanie o co chodzi w filmie. Podobnie Artur, który opublikował film bez komentarza, prowokując późniejszą dyskusję. Nigdzie nie pisze on o zemście Juniora za dodatkową robotę sprzed prawie 3 lat. W filmie chyba nie chodzi o nic! Dokumentuje on wyłącznie zarejestrowane nurkowanie ekipy GUE. Inna sprawa, że w mojej opinii daleko odbiega ono od standardów jakiegokolwiek stopnia wyszkolenia. A w Twojej? |
|
Data: 2009-12-21 15:14:22 | |
Autor: kurek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Witam
Zapominasz chyba o ciągłej metodzie, w której nie istotne są nielinoweA robiłeś kiedykolwiek TMX metodą mieszania ciągłego ;-) ? Kurek -- |
|
Data: 2009-12-21 16:32:21 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
kurek <kurek19@poczta.onet.pl> napisał(a):
Witam A zrobiłeś kiedyś automat przed sprężarkę nie wpadający w drgania ? Może jakiś detektor tlenu polarograficzny ? Może na białej karteczce umiesz wykazać że tlenu włazi do butli więcej niż wynika to z równania gazu doskonałego ? Jeśli tak to daj znać. http://www.portalnurkowy.pl/forum/viewtopic.php?f=52&t=518 Tu dydaktyczny temat. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-21 20:33:32 | |
Autor: kurek19 | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Witam
A zrobiłeś kiedyś automat przed sprężarkę nie wpadający w drgania ?tak ze stałym wydatkiem i alternatywą na żądanie oraz zbiornikiem kompensacyjnym Może jakiś detektor tlenu polarograficzny ?nie, nie miałem potrzeby Może na białej karteczce umiesz wykazać że tlenu włazi do butli więcej niżtak, liczę zawsze na kartce, program zrobiłem w excelu do weryfikacji. Nie spojrzałbym swoim studentom w oczy jakbym tego nie znał. http://www.portalnurkowy.pl/forum/viewtopic.php?f=52&t=518tak, czytałem widziałem, poza tym scrubbery IDA'y maja zdolności do kanalizowania, nie interesuje mnie to, ładnie wygląda na półce. A czy robiłeś kiedykolwiek TMX metodą mieszania ciągłego ;-) ? I jakie były wyniki nie uwzględniając praw gazowych ;-)? ps, a co do wspomnianych person w pierwszym poście, spotykałem we Francji, wrażenia podobne jak opisują koledzy wyżej. JK -- |
|
Data: 2009-12-21 20:10:51 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
kurek19@poczta.onet.pl napisał(a):
> A zrobiłeś kiedyś automat przed sprężarkę nie wpadający w drgania ? tak ze stałym wydatkiem i alternatywą na żądanie oraz zbiornikiem kompensacyjny Jest lepsze rozwiązanie, zdjęcia wysłać ? Wydatek może się zmieniać w dużym zakresie. Czy sprężarka ma stały wydatek w funkcji ciśnienia ładowania ? Żarty sobie robisz, czy nie wiesz że spada dla wysokich ciśnień. Rośnie przeciek do karteru. Nie masz możliwości płukania sprężarki małą ilością gazu. > Może jakiś detektor tlenu polarograficzny ? Potrzeba czy konieczność. Gdybyś zrobił i przebadał miałbyś wiedzę jak długo trzeba mierzyć w nisko tlenowych mieszaninach. Nawet galwaniczne mają tą własność. > Może na białej karteczce umiesz wykazać że tlenu włazi do butli więcej niż Temperatury i ciśnienia zredukowane (ciśnienie krytyczne i temperatura krytyczna) ? > http://www.portalnurkowy.pl/forum/viewtopic.php?f=52&t=518 Straszne rzeczy opowiadasz dla miłośników Poseidona. Dlaczego uważasz że chłodzenie wapna i szybki spadek czasu ochronnego jest lepszym rozwiązaniem ? Na przebicia kanałowe jest dużo metod, nawet Faser je stosuje w górniczych pochłaniaczach CO2. A czy robiłeś kiedykolwiek TMX metodą mieszania ciągłego ;-) ? I jakie były Wyjaśnij sens drugiego pytania, mieszałka do TMX bazuje na prawach gazowych. Zwłaszcza na tym że: suma ciśnień cząstkowych składników, równa się ciśnieniu całkowitemu. Jest kilka osób którym mogę powiedzieć jak obejść rozwiązania R.Bałakiera, do ciekawego rozwiązania przyczyniła się rozmowa ze Skrzyńskim z przed 4 lat. Ponieważ da się to zgłosić jako patent zależny, to pomyśl, musi to być coś prostego, skoro to mogłem wymyślić. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-21 22:14:16 | |
Autor: kurek19 | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Temperatury i ciśnienia zredukowane (ciśnienie krytyczne i temperaturanie jest to wiedza tajemna (nawet internet), ale w praktyce nie potrzebna, wystarczy zapamiętać parę procentów gdzie dodać gdzie ująć. Dlaczego uważasz że chłodzenie wapna i szybki spadek czasu ochronnego jestto logiczne i każdy kto umie przeczytać wykres to zauważy, nielogiczne jest robienie z UAZ'a samochodu SUV teoretycznie, teoretyczna sprężarka (idealna) stały niezmienny wydatek (100L/min) Wydatki na rotametrach 20l/min tlenu i 80l/min helu. Nabijasz do 100 bar na zimno, co wskaże analizator? Równo 20/80??? to Ty powiedziałeś Zapominasz chyba o ciągłej metodzie, w której nie istotne są nielinowe czekam na odpowiedz > A czy robiłeś kiedykolwiek TMX metodą mieszania ciągłego ;-) ? JK -- |
|
Data: 2009-12-21 21:49:09 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
kurek19@poczta.onet.pl napisał(a):
> Temperatury i ciśnienia zredukowane (ciśnienie krytyczne i temperatura Wcale nie twierdzę że to wiedza tajemna, nawet jest to opublikowane dawno temu, w literaturze chemicznej. Brakuje tego w tej publikacji i wielu innych polskojęzycznych. http://allegro.pl/item857319461_podrecznik_mieszania_gazow.html#gallery > Dlaczego uważasz że chłodzenie wapna i szybki spadek czasu ochronnego jest Miałem UAZa co było w nim słabym rozwiązaniem mogę podać, brak uszczelnienia przekładni w kierunku sprzęgła. Co było dobrym również, układ pierścieni w piastach zapobiegający nasmarowaniu szczęk hamulcowych gdyby zwiódł simering. Wracając do wapna, dlaczego uważasz że słabe rozwiązanie jest dobre ? Rozwijając, dlaczego w "zdechłym rekinie" lutowanie układów wykonawczych pod jeden z detektorów tlenu jest dobre ? Zrobienie układu dawkowania tlenu posiadającego głębokość odcięcia jest dobre ? > > A czy robiłeś kiedykolwiek TMX metodą mieszania ciągłego ;-) ? I jakie były Mierzę ppO2 zauważasz różnicę ? Pomiar mam po zmieszaniu. To powinieneś zauważyć, jest napisane w poprzednim wpisie. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-21 11:41:03 | |
Autor: Gwizdol | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wiem co to sa mieszanki standardowe, dlaczego tak się nazywają i jak sie jewykonuje. Jestem instruktorem blenderem i gwarantuje ci ze nie jest to dla mnie zadna tajemna wiedza. Juz w pierwszym poscie tlumaczylem czemu film jest nie montowany tylko wyemitowany w calosci. Montazem mozna wiele ukryc i zaklamac prawdziwy obraz danego nurkowania. To ze w filmie trudno polapac sie o co chodzi(Twoim zdaniem) swiadczy tylko o pawdziwym obrazie tego nurkowania. Apropo przebiegu to owe zamieszanie bylo na 40 metrze. Tam dwie osoby wyszly szczeliną na zewnatrz canyonu a nastepnie wplynely do niego dolnym wejsciem na 51 m. Następnie cala grupa zaczela sie kierowac do glownego wejscia/wyjscia. Jesli zas chodzi o "mistzrow swiata" to kazdemu wolno wybierac kogo sie chce- tak tez i Tobie Pozdrawiam Artur Gwizdol <gwizdol@onet.pl> napisał(a):
-- |
|
Data: 2009-12-21 18:28:33 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Gwizdol <gwizdolWYTNIJTO@onet.pl> napisał(a):
> Wiem co to sa mieszanki standardowe, dlaczego tak się nazywają i jak sieje wykonuje. Jestem instruktorem blenderem i gwarantuje ci ze nie jest to dla mnie zadna tajemna wiedza. Juz w pierwszym poscie tlumaczylem czemu film jest nie montowany tylko wyemitowany w calosci. Montazem mozna wiele ukryc i zaklamac prawdziwyobraz danego nurkowania. To ze w filmie trudno polapac sie o co chodzi(Twoim zdaniem) swiadczy tylko o pawdziwym obrazie tego nurkowania.wyszly szczeliną na zewnatrz canyonu a nastepnie wplynely do niego dolnym wejsciemna 51 m. Następnie cala grupa zaczela sie kierowac do glownego wejscia/wyjscia. chce- tak tez i Tobie Tak mi, jak i każdemu czytajacemu wolno też wybierac bazę w której wyda swoje pieniądze. Może podsumuję, jak ja to widzę. Do bazy Planet Divers w Dahab przyjeżdża spora grupa nurków: być może kurs, być może fun, być może jedno i drugie. Planuja jakiegoś nura, zamawiają gazy, płacą. Jednak plan się zmienia, zmienia się i gaz plecowy. Udają sie ponownie do ETATOWEGO blendera, płaca za wymianę. Jednak blenderowi wyjątkowo to się nie podoba. Nie podoba, bo uznaje, że mają nurkować,na tym co ON JAŚNIE PAN BLENDER już im nabił. Ponieważ się uparli, zmienił gazy skasował pieniądze, ale postanawia się zemścić i nasyła swojego kolesia, żeby filmował co popadnie, może wyjdzie materiał kompromitujący. Ma pewne rozterki, ale po publikacji "Projektfilmu" jaki z niego niedościgniony kozak, postanawia dokonać zemsty z pomocą tego samego kolesia filmowca. Zastanawiam się tylko, czy taka postawa jest polityką bazy Planet Divers, czy tylko ich etatowego pracownika. Dla mnie, jak ktoś mi nasyła filmowca, żeby mnie kompromitować to jest niezła gnida i omijałbym z daleka. -- |
|
Data: 2009-12-21 11:21:05 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 21 Gru, 19:28, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
......Miałem się nie odzywać, ale olśniłeś mnie! To właśnie zemsta Juniora za niepochlebną recenzję dziełka filmowego przez Włodka (widać głęboko zakonspirowanego agenta GUE) legła u podstaw publikacji tego obrazoburczego filmu. No i mimo, że się chłopak dotąd nie odzywał to ma już postulowany w poprzednim wątku portret psychologiczny - jest zwykłą gnidą... To się powinno nagłośnić! O Juniorze parę osób słyszało, o Arturze (choćby w kontekście projektu Belize Blue Hole) kilka kolejnych - ty pierwszy odkryłeś ich haniebny spisek, w który i mnie wciągnęli. Tylko dalej nie rozumiem, co to za zemsta, skoro profesjonalna analiza poklatkowa jaką nam zafundowałeś jednoznacznie udowadnia, że tamto nurkowanie było sukcesem? |
|
Data: 2009-12-21 20:01:26 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
On 21 Gru, 19:28, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: Kolego, nie widzę tu żadnego spisku. Żałosne odreagowanie: owszem. Tym bardziej, że z innego postu wynika, że przyjemniaczki to nie są. Ale odgrywanie się w ten sposób? Żenada. Co do analizy poklatkowej: pełna zgoda :P -- |
|
Data: 2009-12-22 02:21:11 | |
Autor: Włodek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Użytkownik "Wojciech Więckowski" <xplwowi@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d9e84bb2-3124-4e18-912e-4066b8b451d6@d21g2000yqn.googlegroups.com... On 21 Gru, 19:28, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: Nie, nie jestem żadnym agentem 0,7 (chyba że litra) ani nawet nurkiem stosującym ten sposób nurkowania :-)). Chyba moja naturalna postawa nonkonformistyczna mi nie pozwala ugiąć się do nakazów tego wyznania wiary :-) Choć czasem puszczam się z tak zakodowanymi nurkami i nie gonią mnie święconą wodą!!. Ale także widzę ich w znacznie lepszych pozach niż tych nurków z filmiku. Co więcej dostrzegam bardzo pozytywną pracę jaką wykonali nad sobą i swoim zachowaniem we wodzie. Może to przypadłość polskiego odłamu tej federacji wyznawców czarnej maski? PolDIR rulez?!!! albo po Gierkowsku - polak potrafi:-) Jeden z moich kursantów stwierdził ze 2-3 lata temu że jestem DIR bardziej niż sobie mogę to wyobrazić:-) A ja wtedy, z nim, na szmaciaku i pojedynczej flaszce się bujałem.....O zgrozo..... On już wtedy odkrył we mnie agenta szatana nurkowego :-) Więc kto wie może nawet sobie nie zdaję sprawy z podświadomej współpracy agenturalnej z GUE? Chyba jednak muszę im wystawić rachunek za współpracę, coby mnie jakiś nurkowy urząd walki z koszernymi nie podsumował za tanio :-) Pozdrawiam Włodek ciach |
|
Data: 2009-12-22 09:20:27 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
dyskusyjnych:d9e84bb2-3124-4e18-912e-4066b8b451d6@d21g2000yqn.googlegroups.com. ..odłamu tej federacji wyznawców czarnej maski? PolDIR rulez?!!! albo po Gierkowsku- polak potrafi:-) Jeden z moich kursantów stwierdził ze 2-3 lata temu że jestem DIR bardziej niż sobie mogę to wyobrazić:-) A ja wtedy, z nim, na szmaciaku i pojedynczej flaszce się bujałem.....O zgrozo..... On już wtedy odkrył we mnie agenta szatana nurkowego :-) Komu i z czego się tłumaczysz? Przychodzisz do restauracji, masz scysję z jakimś kelnerzyną a ten nasyła na Ciebie kumpla fotografa... Ja bym taką knajpę omijał z daleka. A tu co mamy? Wojtuś Więckowski tłumaczy, ze mają prawo, bo to dobry kelner jest a fotograf też nie byle jaki. Nius z grupy szmatławych w stylu "Doda bez makijażu" i tyle. Na filmie z dwa razy płetwą musnął ściankę z raz się kto podparł: jak to wyglada na tle grup innych federacji? Wiadomo. Mi tu brakuje informacji, że z zemsty puścił z dwa bąki obok kompresora. Byłby komplet. -- |
|
Data: 2009-12-22 02:27:39 | |
Autor: toja siepytam | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
JP- twoja argumentacja powala: porównujesz nurkowanie w wodzie o
temperaturze 4 stopni, niskiej przejrzystości, w ciemności, i do tego nurków, którzy pierwszy raz schodzili na zadaną głębokość z nurkowaniem grupy prowadzonej przez guru nurków DIR w ciepłych, przejrzystych, tropikalnych wodach i to na 2-3 razy mniejszą głębokość :O Człowieku, w takich cieplarnianych warunkach ludzien nurkują na te 40-50 m z pojedynczą 12, w mokrych piankach i nie tylko bez rękawiczek ale i bez kapturów - do tego nie trzeba być rycerzem jedi ani nawet padawanem :) ...... szczekaj, kąsaj, warcz na obcych .... Ty bulterierze GUE P.S. I nie odniosłeś się do zdjęcia ze stojącym twinem :P P.S.2 Przyjmując twoją argumentację w kwesti blendera (choć sądzę że jest błędna): skora baza nie potrafi w procesie rekrutacji zweryfikować obsługi i zatrudnia niezrównoważonych emocjonalnie pracowników, to może ją właśnie powinniśmy omijać z daleka ? Może w przyszłości kolejny jej były pracownik narobi komuś "smrodu" ? Może kolejne "kompromitujące" nagrania już czekają na publikację ? No ale Ty się nie musisz bać - wiadomo, że się na nich nigdy nie znajdziesz ;) |
|
Data: 2009-12-22 03:55:27 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 22 Gru, 10:20, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Włodek <div...@poczta.onet.pl> napisał(a):....bełkot wycięty... Człowieku! What's wrong with you? W rezonans wpadłeś? Spodziewając się, że w kolejnym poście napiętnujesz moją niemerytoryczną odpowiedź, sugeruję ci grzecznie, żebyś darował sobie permanentne trollowanie i pieprzenie bzdetów na każdy temat, w szczególności na takie o których nie masz minimalnego nawet pojęcia.. Zdaję sobie niestety sprawę, że dla ludzi o twojej konstrukcji psychicznej jest to niewykonalne. Nie mam pewności, czy słuszna jest klasyfikacja zaburzeń osobowości, która wyziera z całej twojej twórczości, którą zaprzyjaźniony psycholog określił jako przechodzącą w agresję kompensację niskiej samooceny. Nie podlega natomiast dyskusji to, że analiza chronologii twoich postów wykazuje skłonność do postępującego wypierania faktów i mitologizowania rzeczywistości. Efektem jest gorączkowe szukanie akceptacji w grupach osobników podobnie wyalienowanych albo wymyślanie sobie takiego środowiska i ucieczka w świat wirtualny. Pomimo zaleceń, które otrzymałem, nie polemizowania z obiektami kwalifikującymi się do opieki klinicznej, wycieczki osobiste i obrażanie ludzi zaczynają mnie poważnie drażnić. Nie mam najmniejszego zamiaru dyskutować z tobą o zastrzeżeniach wobec bohaterów filmu, nie żądam wyjaśnień wobec braku poszanowania lokalnych przepisów i rafy. Styl, już wiem, że jest lepszy od "instruktorów innych organizacji". Nie mam żadnych wątpliwości, że dla pozostałych zastrzeżeń wymyślisz jakąś teorię spiskową i ubierzesz ją w przypowiastkę z kolejną grupą zawodową w roli głównej... Pozdrawiam wszystkich kolesiów, filmowców, kelnerzyny, czytelników grup szmatławych, nurków technicznych PADI i Jaśnie Panów Blenderów. W nadchodzącym Nowym Roku życzę rychłego powrotu do zdrowia Wojtek |
|
Data: 2009-12-22 19:12:40 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
On 22 Gru, 10:20, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: Co do treści filmu wypowiedziałem się chyba jasno: pięknie nie jest, tragedii też nie widzę. Od tego poziomu można wymagać i oczekiwać więcej. Nigdzie nie wypowiedziałem się, że w konfrontacji inni wypadną gorzej. Część wypadnie gorzej, część średnio inni lepiej: taki już ten świat. Natomiast motywacja do nakręcenia i powieszenia tego materiału(po dwóch latach!!! I kto tu ma skrzywioną psyche?) jest osobną sprawą. Gwizdol dość jasno napisał jak było i ma prawo mi się takie postępowanie nie podobać. Może ci być trudno, ale wyobraź sobie, że nie życzę sobie w razie scysji z kelnerem, taksówkarzem, blenderem, fryzjerem, sprzątaczką, portierem, kucharzem ani żadną inną grupą zawodową, być w odwecie szpiegowany, filmowany, nagrywany. A coś takiego chłopaki zrobili. Jeżeli to był kurs(co w kilku wypowiedziach się sugeruje) tym gorzej: mieli pozwolenie i autoryzację filmowanych obiektów? Wątpię. Co do niszczenia rafy i rękawic, filmowiec Gwizdol lub obrażalski blender mogli poinformować odpowiednie władze by wyciągnąć konsekwencje, lub zwrócić uwagę. Ale na pewno, podjąć działania na miejscu i w trakcie a nie przez internet po dwóch latach. Nie robię tu wycieczek osobistych. Goście zrobili smród, chwalą się: gdzie tu wycieczki? Że mi się to nie podoba? A klaskaj im do woli. Z gustami się nie polemizuje. Pozdrawiam wszystkich kolesi=F3w, filmowc=F3w, kelnerzyny, czytelnik=F3wWzajemnie. I życzę, że jak będziesz miał scysję ze sprzątaczką w hotelu, nie powiesi Twoich fotek na jutubie. -- |
|
Data: 2009-12-28 01:07:07 | |
Autor: Włodek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Użytkownik "Wojciech Więckowski" <xplwowi@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e456888d-23d8-40e6-bf8a-655a5046ae85@m25g2000yqc.googlegroups.com... On 22 Gru, 10:20, " jacekplacek" <jaceki...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:CIACH> W nadchodzącym Nowym Roku życzę rychłego powrotu do zdrowia Kolego Więckowski (jeśli w ogóle tak się nazywasz?) Zdumiewa mnie Twoją agresją na moją osobę. Tymbardziej niedorzeczne jest to że nawet nie miałem zamiaru polemizować z wyrażonym przez Ciebie zdaniem dotyczącym dokumentu filmowego który został opublikowany. Poprostu najprawdopodobniej masz mnóstwo racji oceniając zachowanie owych nurków. Widzę to podobnie. Moja ocena materiału który obejrzałem wyraziła się myślą "co tam za bałagan jest i jak oni pływają, o co tam chodzi"?. W połowie filmiku wyłączyłem ten mało interesujący i raczej odosobniony materiał. Na tym skończyło sie moje zainteresowanie tematem. Nie miałem zamiaru brać udziału w tej dyskusji. Bo w zasadzie mnie nie interesuje jak pływa ktoś mi całkiem obcy. Ci nurkowie GUE/DIR których znam zapewniam że robią to znacznie lepiej. Odniosłem się wyłącznie do mojej niby agenturalnej działalności w GUE. Wyraziłem także swój stosunek do tego systemu. Zrobiłem to jak sądzę na luzie z żartem, wywołany do tablicy. Cóż, widać emotikony nie na wszystkich działają podobnie zgodnie z ich intencjami. Nawet nie przypuszczałem że treści nie uwłaczające nikomu są w stanie wywołać pianę na paszczy!? Wybacz ale pseudo analizy psychologa, Twojego kumpla, mnie nie interesują. Jeśli będę miał taką potrzebę to zgłoszę się do dobrego profesjonalisty. Na razie nie mam objawów ani symptomów o które mnie podejrzewasz wraz ze swoim kolegą. A o nasilającej się u mnie agresji to pojechałeś na maxa :-)) Natomiast wielce zastanawiające jest to jakiego trzeba niezrównoważenia emocjonalnego lub ugruntowanej wrogości aby wybuchnąć nieadekwatną agresją do błahych treści które wyraziłem!. Mam spore przeczucie że tomq100 i Ty to jedna osoba? (jest jeszcze jeden byt netowy który mógł by pasować do tego grona) Ponieważ pojawiłeś się na sekcie jako Wojciech Więckowski wyłącznie w jednym temacie dotyczącym błędów u nurków GUE. To mam też nieodparte wrażenie że masz jakieś głębsze kompleksy wobec nurków stosujących DIR do swojego nurkowania. Niedawno rozmawiałem z nurkiem GUE o tym że niektórzy bezpardonowo atakują ich i ich instruktorów. Nie chciałem mu wierzyć choć podawał przykłady. Ale kto wie jak silne mogą być kompleksy oceniane z perspektywy Twojego uczestnictwa w tym temacie. Jestem dość poważnym gościem z bardzo przyzwoitym dorobkiem nurkowym. Także na tej sekcie przez wiele lat mój dorobek sektowego pisarstwa jest znany i dobrze oceniany przez wielu nurków. Sekta przez te lata była dla mnie pretekstem i zbiorem tematów do zastanawiania się nad tymi sprawami o których zwykle się nie myśli w trakcie nurkowania czy szkolenia się lub innych działań nurkowych. Bardzo rzadko stawała się dla mnie miejscem napieprzania się o coś. Łącznie z Waszą dwójką jeszcze ze 3 razy było niezbyt fajnie:-(. To i tak mało jak na tyle lat i kilka setek stron moich artykułów :-) To raczej jest spory sukces. Ze 2-3 tygodnie temu w trakcie nurkowych spotkań z M. rozmawialiśmy akurat także o tym że sekta spada na psy i nie ma już nic do zaoferowania poza reklamami i napierdalankami bez znaczenia. Stwierdził wtedy, że szkoda mojego czasu, wiedzy i pracy na pisanie na nią. Faktycznie jest tak. że ta rozmowa wynikała z tego że wahałem się od dawna przed zamknięciem tego kawałka mojego nurkowego czytania i pisania tego co uważam na znany mi temat. Trwałem w tym chyba siłą przyzwyczajenia, jak koń w kieracie, bo na pewno nie z własnej potrzeby. Nie jestem masochistą i nie mam interesu ani przyjemności aby ktoś incognito czyli mi nie znany, próbował mnie atakować z jakiegoś wyimaginowanego powodu. Napieprzanki też nie są dla mnie przyjemnym zajęciem i jeśli nie muszę to unikam. Jak muszę to potrafię dołożyć tak jak trzeba. Po co w jakim celu mam próbować prostować rożne bzdury jakie się tu czasem pojawiają?. Po co i w jakim celu mam mieć interes aby tłumaczyć różne zawiłości występujące w nurkowaniu?. Jak ktoś zechce wiedzieć więcej to zapraszam na kursy i warsztaty nurkowe. Dlatego zdecydowałem że pójdę za tą namową mojego młodszego kolegi i definitywnie odpuszczam sobie czynne uczestnictwo w tej grupie dyskusyjnej. Co najwyżej pozwolę sobie zamieszczać jakieś teksty reklamowe tak jak robi większość. Włodzimierz Kołacz www.fotkiw.yoyo.pl www.balastnurkowy.yoyo.pl |
|
Data: 2009-12-27 20:07:32 | |
Autor: Wojciech Więckowski | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
On 28 Gru, 01:07, Włodek <div...@poczta.onet.pl> wrote:
..... Włodku - to nie było do Ciebie!!! Jedyne bezpośrednie odniesienie, to był sarkazm o agenturze GUE, rzucony gdzieś tam wcześniej. Teraz widzę, że w ferworze walki, w nieszczęsnej wypowiedzi, wyciąłem z cytatu o jedną linię za mało (z fragmentem Twojego nagłówka), ale gdybyś użył czytnika, który ustawia posty w drzewko, to zobaczyłbyś do kogo jest ten tekst. No i rzeczywiście się tak nazywam! Od ponad sześciu lat jestem wybitnie pasywnym użytkownikiem grupy. Konsekwencja odezwania się (wirtualne mordobicie w obronie wirtualnych świętości) skłania mnie do jeszcze większego ograniczenia aktywności. Zamiast mądrzenia się na każdy temat, na ogół wystarcza mi czytanie mądrzejszych i bardziej doświadczonych od siebie. Ciebie zaliczam do tego grona, a Twoje wypowiedzi czytam z przyjemnością i zainteresowaniem. Nie jestem też w opozycji do Twojej opinii o filmiku użytkownika "projektfilm", poświęconym Juniorowi. Też mam spore zastrzeżenia do warsztatu, oraz uznaję taką formę promocji za przeciwskuteczną. Do wątku o filmie Artura włączyłem się, bo wyskoczył mi na czytniku RSS i lekko zainteresował. Na naiwne, otwierające dyskusję pytanie jackaplacka, odpowiedziałem z niemałą złośliwością, analogiczną do tej, z jaką wierchuszka GUI odnosi się do swoich oponentów na anglojęzycznych forach. Całkowicie natomiast nie przewidziałem takiego skoku emocji i szybkiego przejścia od sporu o to co widać na filmie, do tego "przeciwko komu został nakręcony". Przy okazji kilku sympatycznych i znanych w środowisku kolegów zostało obrażonych i potraktowanych po chamsku. Już nawet zamknąłem gębę, uznając że zainteresowani obronią się sami, albo machną ręką na ujadanie. Niestety, w odpowiedzi na Twój sympatyczny skądinąd post z 22.12, pojawiła się kolejna zaczepka spiętego kolegi, kierowana personalnie do mnie i kolejna niezamawiana analiza nieistniejącego spiskowego układu między kolesiami. Twoja żartobliwa ze mną polemika (w sprawie agentury) została przy okazji uznana za część sporu personalnego i skwitowana tekstem "komu się tłumaczysz". No i tutaj pękłem. Bodaj ostatni raz - z niektórymi naprawdę nie zamierzam więcej polemizować. Gorąco Cię pozdrawiam - przykro mi, że poruszyło Cię coś, co nie do Ciebie było adresowane. Wojtek |
|
Data: 2009-12-28 07:52:59 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Wojciech Więckowski <xplwowi@gmail.com> napisał(a):
skoku emocji i szybkiego przej=B6cia od sporu o to co wida=E6 na filmie, Filmowanie klientów bazy bez ich zgody uważam za chamstwo. A wykorzystywanie takich materiałów w publikacjach publicznych(czyli kursach, prezentacjach itp) za wyjątkowo żałosne a ich autora za niegodnego zaufania łowcę sensacji. Mam do tego takie samo prawo, jak czytelnicy "Faktu", "Superekspresu" i podobnych programowo "twórców" do ich wspomagania. Z gustami się nie polemizuje, wyraziłem opinię i nie zamierzam oceniać Twojego gustu czy poczucia przyzwoitości. To, że uprzedziłem w swojej opinii zdania: "-uprzedze posadzenie o stronniczość- mam ponad 150 godzin róznych filmów z rożnych nurkowan i kursów tec(tdi,dsat,iantd) też będę je udostępniał i tez w formie dokumentalnej. Mam nadzieję ze nie poobrażam innych takich jak ty i ich „mistrzów świata” mam nadzieje ze zrozumieją ze chcę tylko pokazać prawdę a nie spiskuje. Pozdrawiam Artur" jeszcze bardziej utwierdza mnie w opinii o tym pseudo dokumentaliście. Ps. Brak cięć w post-processingu nie jest wyznacznikiem uczciwości i nie nadaje filmowi automatycznie rangi dokumentu. -- |
|
Data: 2009-12-28 09:27:15 | |
Autor: | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Dlatego zdecydowałem że pójdę za tą namową mojego młodszego kolegi i definitywnie odpuszczam sobie czynne uczestnictwo w tej grupie dyskusyjnej. Co najwyżej pozwolę sobie zamieszczać jakieś teksty reklamowe tak jak robi większość. Że poziom dyskusji jest mało merytoryczny ? Że zupa była za słona ? Wiele napierdalanek dla mnie skończyło się nowymi rozwiązaniami czy to zgłoszonymi lub nadającymi się do zgłoszenia. Przy okazji dowiadywałem się jakim cieniasem jest dyskutujący. Jesteś cieniasem którego nastawienie do Świata zmienia jakiś pyskacz ? To zapisz się na DiW, to miejsce w którym polemika jest zakazana z moderatorem najbardziej, jest grono cukrowników, którzy słodzą aż do wyrzygania. Niestety nie pasujesz do nich, nie rzygasz kasą (to też pozory, cyrków jednego z nich przy opłacie za fracht nie opiszę, z litości). Moderatorka skasuje post którego nie rozumie. O FN pisałem nie ma potrzeby powtarzać. To pozostaje sekta do pisania. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-12-28 12:20:53 | |
Autor: jacekplacek | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
A ja tam w "odejście" Włodka nie wierzę. Jak napisał kiedyś Nurofen, po nurkowaniu pozostaje "Moda na sukces" albo fora nurkowe. Może i te fora durnowate czasem są, ale do tv im daleko. Teraz okres Świąteczno-Sylwestrowy, więc i zajęć pozalekcyjnych jakby więcej. Ale jak sobie posiedzi z dwa dni (więcej się z własnej woli nie da) przed serialkami, wiadomościami, konkursikami, kretynieniem z gwiazdami i innymi dziesięć z jednego, zmięknie mu serducho. Tak więc, życzę miłego urlopowania i więcej cierpliwości w Nowym Sektowym Roku :)) -- |
|
Data: 2009-12-28 12:34:22 | |
Autor: Zboj | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Włodku,
Troszkę w kontekście Twojej opinii, troszkę na bazie reklamy FN by Infor. Sekta, to grupa dyskusyjna w starym stylu. Taki słup ogłoszeniowy, na którym każdy może powiesić i w pewnym sensie zakleić oraz oszpecić coś innego, ale... każdy pisać może zawsze i we własnej. News group ma mnóstwo ograniczeń czystego tekstu i tutaj web fora mają mnóstwo kolorowej przewagi i udogodnień... niestety wszystkie mają właścicieli, a władza admina/moderatora niestety nie jest nadawana z klucza wiedzy, czy IQ. Wie o tym każdy, kto kiedykolwiek nadawał wirtualnym osobom, wirtualną władzę Opa, Admina, Moderatora, etc... Ta demokracja z cenzurą, to sensowny pomysł, który w ludzkim wykonaniu niestety kuleje. Alternatywą dla niego jest tylko totalna anarchia grup news, gdzie miesza się wszystko ze wszystkim. Dobre ze złym, wartościowe, z płytkim i.... codziennym, naiwnym, prostym... Nie wszystko musi być głębokie, by było warte napisania i przeczytania. Ale autor musi mieć prawo do własnej kompozycji i własnego zdania i o tym pisze RC w kontekście ułomnych praktyk moderacyjnych będących praktyką web for. Nie ważne, jak często są one błędne. Ich fakt wyklucza zaufanie do władz i tych for tak samo, jak pojedyncze doniesienia o biciu przypadkowych ludzi przez Policję w naszych czasach oznaczałyby (mam taką nadzieję) generalną degradację zaufania do tejże formacji. Wracając do Twojej rezygnacji. News ma unikalny charakter i swoje wady wynikające z anarchii. Sekta jednak opiniotwórcza w środowisku i warto na niej czasem coś zamieścić, czasem polemizować. To jedyne nie cenzurowane miejsce w sieci, do którego trafiają ludzie z przypadku (na czyjąś stronę trafić trudniej) i można pokazać im również ciekawszą stronę nurkowań lub ocenić działanie jakiegoś aspektu rynku nurkowego bez obaw, że ktoś opinię skasuje lub przeredaguje. Na koniec. W obecnym świecie na zagrożenie na ulicach reagujemy wycofaniem. Zakłądamy mocniejsze drzwi i zamki, montujemy kraty we własnych oknach... Zamykamy się coraz bardziej we własnym pierdlu, zamiast zamykać w nim tych, którzy powodują w nas poczucie zagrożenia. Wycofanie się np. z dyskusji pod wpływem agresji werbalnej wirtualnego rozmówcy wpisuje się w ten opis. Tyle że, to zupełnie wirtualny "przeciwnik", a więc tak na prawdę nie ma przed kim uciekać. Rozumiem zniechęcenie. Ale sam szlam będzie wtedy, kiedy wszyscy mogący coś intrygującego napisać sobie pójdą. Jeśli trwają, to czasem pojawiają się tutaj i ciekawsze wnioski i nowi dyskutanci. Jak na sektowej ławce zostanie tylko kilka reklam i nawiedzonych, to stanie się ona kolejnym sieciowym ugorem, bo kto by się przysiadł z dyskusją do stosu reklam? A co do FN. W tych czasach przewaga FN wynika z tego, że ludzie przywykli do rysunkowych emotikonów i przeglądarki, bo Internet=www. Nawet na newsy wiele osób pisze z klientów news na stronach www. Nic dziwnego, że web fora z obrazkami itp. są popularne i chętnie używane. Ludzie lubią komfort i ja to rozumiem. Web chaty zabiły w zasadzie IRC'a. News powinien zemrzeć podobnie, ale... póki na web forach moderatorzy są przypadkowi i jakże ludzcy w swoich iracjonalnych akcjach, póty news będzie jedynym miejscem, w którym jest się wyłączym redaktorem własnych opinii. A tekstowa forma pozwala na archiwizację w zasadzie nieograniczonych zasobów grup dyskusyjnych (pomijam binarne), a więc dostęp do olbrzymiego archiwum opinii (nie wiedzy, to nie encyklopedia, ale właśnie opinii różnych wirtualnych ludzi). Te opinie się przydają lub prowokują do przemyśleń. I dlatego warto pisać. Ukłony Włodku, -- -- - Zboj (Piotr Marciniak) zboj \at/ mnc.pl Ps. Ad vocem do Infora zrobiłem tutaj, bo przypadkiem teraz pojawiła się jego opinia którą odczytuję w kontekście dlaczego FN jest lepsze od Sekty. Nie jest, jest bardziej kolorowe i wygodne dla pokolenia klikaczy. Uzależniliśmy się od myszki i kolorowych ikonek. Czysty tekst jest mniej atrakcyjny. Wot tyle. Tu nie chodzi o przewagę moderacji, nad anarchią news grup. A o kolorowe opakowanie. |
|
Data: 2009-12-22 22:54:36 | |
Autor: gwizdol | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Twoje argumenty SA głupsze od rośliny a gnidy szukaj sobie we włosach, ale po kolei: - Każdy blender w każdej bezie cieszy się z ilości mieszanych gazów bo jak sam wspomniałeś to jest KASA- a wiec wypłata!!! Tylko ze tym razem ostatnia zmiana zostala zaordynowana przez twoich „mistrzów swiata” po 23!! I to przy planowaniu nurkowania na 51m!!!- to faktycznie” mistrzostwo świata” -Junior poprosił mnie z ciekawości a nie zawiści!!!! Hej grupowicze kto nie chciał by zobaczyć w akcji pod woda „mistrzów świata”?????? -projektfilm i układ? stary ja nawet nie wiem kto się tym zajmuje(tu proszę bez obrazy) ale to jest dla mnie konkurencja wiec argument totalnie durny -„po 2 latach”- a po ilu było by ok.? 2? 3? 4? 5? 1? A może ten film nigdy nie powinien zostać wyemitowany i trafic na liste zakazaną bo…. Pokazuje obiektywną prawde? Troszke mi tu cenzura jedzie. - materiał ten pokazywalem do tej pory tylko i wyłącznie na kursach technicznych w których bralem udzial. Przez ten czas masa ludzi namawiala mnie do tego abym go opublikowal. Wzbranialem się bo wiedziałem ze znajda się tacy co będą się doszukiwali wlasnie takich spiskow jak ty ale w tej chwili wiem i widze ze jednak slusznie zrobiłem i nie zaluje –no chyba tylko tego ze tak pozno. -dokument to dokument a nie zmontowana reklamowka i niech każdy sam oceni co jest rzeczywistym obrazem a co zmontowanym marketingiem-ups przepraszam – mistrzostwem swiata -uprzedze posadzenie o stronniczość- mam ponad 150 godzin róznych filmów z rożnych nurkowan i kursów tec(tdi,dsat,iantd) też będę je udostępniał i tez w formie dokumentalnej. Mam nadzieję ze nie poobrażam innych takich jak ty i ich „mistrzów świata” mam nadzieje ze zrozumieją ze chcę tylko pokazać prawdę a nie spiskuje. Pozdrawiam Artur Gwizdol <gwizdolWYTNIJTO@onet.pl> napisał(a): wejsciem na > 51 m. Następnie cala grupa zaczela sie kierowac do glownego wejscia/swoje pieniądze. Może podsumuję, jak ja to widzę. Do bazy Planet Divers w Dahab przyjeżdża spora grupa nurków: być może kurs, być może fun, być może jedno i drugie. Planuja jakiegoś nura, zamawiają gazy, płacą. Jednak plan się zmienia, zmienia się i gaz plecowy. Udają sie ponownie do ETATOWEGOblendera, płaca za wymianę. Jednak blenderowi wyjątkowo to się nie podoba. Nie podoba, bo uznaje, że mają nurkować,na tym co ON JAŚNIE PAN BLENDER już im nabił. Ponieważ się uparli, zmienił gazy skasował pieniądze, ale postanawia się zemścić i nasyła swojego kolesia, żeby filmował co popadnie, może wyjdzie materiał kompromitujący. Ma pewne rozterki, ale po publikacji "Projektfilmu" jaki z niego niedościgniony kozak, postanawia dokonać zemsty z pomocą tego samego kolesia filmowca. Zastanawiam się tylko, czy taka postawa jest polityką bazy Planet Divers, czy tylko ich etatowego pracownika. Dla mnie, jak ktoś mi nasyła filmowca, żeby mnie kompromitować to jest niezła gnida i omijałbym z daleka. -- |
|
Data: 2009-12-23 00:35:28 | |
Autor: R | |
Dokument GUE Dahab 02.2007 | |
Gwizdol <gwizdolWYTNIJTO@onet.pl> napisał(a): > Będąc w Dahab (luty 2007) miałem okazje zarejestrować nurkowanie grupy > płetwonurków GUE. Zostałem poproszony o to przez Juniora(wtedy blendera w > Planet Divers). Materiał celowo jest nie montowany i umieszczony w całości aby > stanowić dokument z tego nurkowania. Jako że jego długość przekracza 10 minut > został podzielony na dwie części. Komentarz pozostawiam widzom Bo tu nie chodzi o to zeby cokolwiek pokazać. No może nie do końca... Nowy sklep z gratami do fotografi podwodnej trzeba pokazać ;-D Pozdrawiam R -- |