Data: 2009-10-27 18:44:33 | |
Autor: Jar | |
Dolina 5 stawów- oszuści | |
Dla 6 osób zarezerwowałem we wrzesniu noclegi na połowę pażdziernika. No niestety Grzesiu, choć w Tatrach rzaadkim gościem bywam, musze potwierdzić opinie przedpiśców, że cała awantura jest w zasadzie nieporozumieniem z Twojej strony. Nie będę się rozpisywał nt. w zasadzie bezzwrotnego charakteru zaliczki za rezerwacje noclegu -zrobili to inni. Dodam tylko, że dobrym zwyczajem, z którym się zetknąłem, jest przełożenie przez schronisko wpłaconej zaliczki za niewykorzystany nocleg do wykorzystania w innym terminie przez tę samą osobę. Po prostu idą ludzom na rękę, zwłaszcza w sytuacjach losowych, jak Twoja. Ale takie sprawy załatwia się bez pyskowki. Rozumiem,ż e gdybyście się dodzwonili, to tak właśnie dałoby się załatwić sprawę. A teraz druga rzecz: to,że nikt nie odbierał, mogło być i najpewniej było spowodowane przez problemy techniczne, związane z warunkami atmosferycznymi albo przypadkową awarią. Podobne problemy z telefonem [przez dzien czy dwa] miałem w przypadku Chochołowskiej, tam była to awaria radiolinii, za pomocą której funkcjonuje telefon, podobne historie znam też z relacji innych. Nie wiem, jak to funkcjonuje w 5-tce, ale stawiam, że podobnie. Przy tej formie łączności [a nawet gdyby to szło po drucie], w warunkach pogodowych jakie opisałeś kłopoty z działaniem telefonu dla schronisk tatrzańskich są czasem normą. Co więcej, na naprawę [o ile nie mogą jej sami dokonać w schronisku] często trzeba czekać i to nie kilka(naście) godzin -choćby ze wzgledu na te same warunki pogodowe, bedące owej awarii przyczyną. Sądzisz może,że technik [albo ktoś ze schroniska] z elementami do wymiany dociera do 5 Stawów helikopterem? Do Chochołowskiej to sobie dojeżdża pewnie służbowym autem, jak drogi w dolinie nie zasypało. A do 5-tki takowej, jak wiesz, po prostu nie ma... Jak ktoś już pisał to najtrudniej dostępne schronisko w polskich Tatrach, a nie pensjonat w Zakopanem. Kolega kiedyś [luty? marzec? -kilka lat temu] musiał zawrócić kilkaset metrów od schroniska, bedąc już powyżej progu doliny, w zasadzie na jego wysokości. Pozdrawiam -J. -- |
|