Data: 2013-11-26 01:40:19 | |
Autor: Mark Woydak | |
Donek bajkopisarz | |
Zadrukowany papier premiera Donald Tusk unosząc w teatralnym geście, na sobotniej Konwencji PO, gruby plik kartek chciał, i to dosłownie, pokazać nam swój plan na najbliższe lata. „Ten plan to efekt wielu lat pracy, przyjęty przez nasz rząd i co najważniejsze, to nie jest tylko papier zadrukowany literami.” – mówił premier. Niestety, choć uczyniłam wiele, aby wyjść z sobotniej Konwencji PO z tym dumnie przez premiera ogłoszonym planem, to jednak się nie udało. Służby organizacyjne Platformy nie przewidziały dodatkowych kopii, ani dla delegatów partyjnych, ani dla dziennikarzy, choćby w wersji elektronicznej. Na tych tajemniczych kartach premier, jak sam mówił, ma „rozpisany każdy miesiąc” swojego planu, który wicepremier Elżbieta Bieńkowska będzie „z rzemieślniczą dokładnością, precyzją, uczciwością i profesjonalizmem realizować”. Okazuje się, że ten szczegółowy plan premiera , to żaden nowy dokument. To, dokładnie przytaczając jego tytuł: „Programowanie perspektywy finansowej 2014 -2020. Umowa Partnerstwa” ( z lipca 2013), oparta na dokumencie Komisji Europejskiej „Europa 2020”. Najprościej mówiąc, rząd rozpisał na 150 stronach na co zamierza wydać wynegocjowane w Brukseli słynne już 400 mld zł. Rozpisano „ogólne cele i priorytety”, na które wydamy te pieniądze oraz „zarys ich finansowania oraz system wdrażania”. Jednak po szczegółowej , kalendarzowej rozpisce („miesiąc po miesiącu, dzień po dniu”), o której mówił Tusk, nie ma śladu. Premiera, dobrego mówcę, trochę więc poniosło, bo nawet koalicjant twierdzi, że ten ogólny plan jeszcze nie został oficjalnie przyjęty. Oczekiwania wobec sobotniej Konwencji, podgrzewane zresztą przez samego premiera, były spore. Mówiło się, że Tusk wygłosi tam swoje kolejne expose i opowie o konkretnych projektach ustaw. Tak było przecież rok temu, gdy w Sejmie zapowiedział wydłużenie urlopów rodzicielskich. Te rozbudzone apetyty premier musiał zaspokoić jakimś konkretem, stąd pomysł na pokazanie ze sceny tego grubego pliku kartek. Fakt, nie jest to tylko „papier zadrukowany literami”, ale szkoda, że też nie konkretami rozpisanymi „miesiąc po miesiącu”, jak zresztą zapewniał nas premier. |
|
Data: 2013-11-26 16:56:38 | |
Autor: Mark Woydak | |
Donek bajkopisarz | |
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Świr ten po całonocnym fistingu wylazł z nory i znów zasrywa grupę z rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! MW -- Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1dwoycy11qwti.1fjvu4gub1n5a.dlg40tude.net...
|
|