Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Donek znowu ściemnia

Donek znowu ściemnia

Data: 2010-05-30 12:04:06
Autor: u2
Donek znowu ściemnia
...podobnie było w przypadku polskich stoczni :

http://kuzmiuk.blog.onet.pl/Chaotyczna-pomoc-rzadowa-dla-p,2,ID407277657,n

"1. Wezbrane wody powodziowe spływają do Bałtyku co już parę dni temu
dzięki wnikliwej analizie przewidywał przebywający na zalanych terenach
Marszałek Komorowski. Media poświęcają coraz mniej czasu na informacje z
terenów dotkniętych powodzią. Zagrożenie dla życia wielu tysięcy ludzi
na szczęście minęło, zaczyna się ciężka i żmudna harówka związana z
uprzątaniem ogromnych zniszczeń co na pewno medialne nie jest.

Rząd najpierw chciał usuwać skutki powodzi tylko przy pomocy rezerwy
ogólnej budżetu w wysokości kilkuset milionów złotych ale powiadomiony
przez wojewodów o szacunkach strat, a także po przeprowadzonych
sondażach pokazujących nastroje na zalanych terenach , trzeba było
ogłosić przeznaczenie znacznie większych sum na pomoc powodzianom.

2. Premier Tusk chyba zrozumiał ( a raczej podpowiedziały mu sondaże),
że skala szkód powodziowych jest tak ogromna, a poszkodowani ludzie tak
rozgoryczeni (Marszałek Komorowski zrezygnował z odwiedzenia powodzian w
zalanym Sandomierzu bo doniesiono mu,że chlebem i solą nie zostanie tam
powitany), że nie ma innego wyjścia tylko trzeba przedstawić program
odbudowy ze zniszczeń powodziowych, w tym program pomocy dla gospodarstw
domowych, aby choć trochę uspokoić narastające niezadowolenie społeczne.

Ogłosił więc, a jakże razem z przebywającym przypadkowo w tym samym
miejscu Marszałkiem Komorowskim, że rząd przeznaczy na ten cel 2 mld zł
ale bez nowelizacji budżetu. Pieniądze mają bowiem pochodzić z rezerwy
budżetowej przeznaczonej na współfinansowanie projektów unijnych(co
zapewne opóźni ich realizację).

Padły również kwoty o które mogą się ubiegać gospodarstwa domowe,
których mienie ucierpiało w wyniku powodzi. Premier wymienił kwoty 6
tys.zł, 20 tys zł, a nawet 100 tys zł i teraz tylko takie pieniądze
funkcjonują w świadomości oczekujących na pomoc.

3. Kwota 6 tys zł to miały być pieniądze na pierwsze potrzeby skierowane
do wszystkich gospodarstw domowych doświadczonych przez powódź wypłacane
przez gminne ośrodki pomocy społecznej niejako od ręki.

Kiedy jednak powodzianie zaczęli się zgłaszać do gmin po te pieniądze
okazało się,że ich uzyskanie wymaga wypełnienia 16 stronicowego
kwestionariusza, w którym znajdowały się między innymi pytania o
konflikty rodzinne, karalność członków rodziny, a nawet ewentualne
zażywanie narkotyków.

Dopiero po ponad tygodniu pokazywania absurdów tego kwestionariusza
przez ubiegających się o te pomoc, zdecydowano się go ograniczyć do
wypełniania dwóch pierwszych stron. Ale wypełnienie kwestionariusza to
nie wszystko. Pracownik ośrodka pomocy społecznej musi odwiedzić
ubiegających się o pomoc i udokumentować fotograficznie skalę zniszczeń
powodziowych.

Co więcej okazało się, że kwotę 6 tys. zł mogą dostać tylko te rodziny,
którym woda zalała domy po sam dach. Ci którym zalała tylko piwnice 500
zł, piwnice z wyposażeniem 1tys. zł, mieszkanie do wysokości 1 m-2 tys
zł i tak dalej. Powodzian czekają więc niemiłe niespodzianki, ale
przecież cała złość skupi się i tak na bog ducha winnych pracownikach
gmin, bo przecież dobry Premier Tusk  jeszcze lepszy Marszałek
Komorowski obiecali po 6 tys zł wszystkim powodzianom.

4. Podobnie będzie zapewne z uzyskaniem kwoty 100 tys. zł bo przecież
powodzianie zapewne nie zwrócili uwagi, że mówiono o kwocie do 100 tys
zł po ocenie zniszczeń przez rzeczoznawcę.

Po pierwsze trzeba będzie zapewne czekać całymi tygodniami na te wyceny,
ponieważ rzeczoznawców jak zwykle będzie mało, a ubiegających się o tę
pomoc dziesiątki tysięcy.

Po drugie przyznanie takich pieniędzy będzie wymagało zapewne
sporządzenia obszernej dokumentacji, bo skoro otrzymanie 6 tysięcy tzw.
pierwszej pomocy jest obwarowane dostarczeniem wielu dokumentów i
wypełnieniem obszernego formularza, a także dokumentacji zdjęciowej to
jakie papiery trzeba będzie wytworzyć,żeby otrzymać kwotę 16 razy większą?

Nie chcę nawet sobie wyobrażać jak będzie wyglądało szacowanie szkód
rolniczych ponieważ trzeba będzie pewnie sfotografować uprawy na na
tysiącach hektarów i udowodnić, że na zalanych polach już w tym roku już
nic nie urośnie. Co więcej zapewne pomoc będzie przysługiwała tylko tym
rolnikom, którzy ubezpieczyli przynajmniej 50% swoich upraw."

Donek znowu ściemnia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona