Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Donio, a co z paściarzami?

Donio, a co z paściarzami?

Data: 2009-03-03 13:04:48
Autor: Piotr
Donio, a co z paściarzami?
"Rząd pracuję nad ustawą, która wprowadzi kary za przesyłanie spamu,
czyli elektronicznych reklam - dowiedział się serwis internetowy
tvp.info - Zakończyliśmy już w resorcie prace nad tymi przepisami i
niedługo zajmie się nimi Rada Ministrów - mówi Magdalena Gaj,
wiceminister infrastruktury.

Nowe przepisy mają zdyscyplinować nie tylko tych, którzy zaśmiecają
nasze skrzynki pocztowe, ale też tych, którzy nękają nas różnego
rodzaju ofertami dzwoniąc i wysyłając SMS-y. Przepisy antyspamowe będą
wprowadzone do ustawy Prawo Telekomunikacyjne. Projekt zmian jest już
w uzgodnieniach międzyresortowych.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Rzad-wprowadza-kary-za-rozsylanie-spamu-i-reklam,wid,10903313,wiadomosc.html?ticaid=179a6

Żebyśta znowu nie zapomnieli o tych co nas nękają warzywną pastą,
różnistych Kaweckich, Pietrzykoskich, czy Niedźwieckich.
 pzdr
Piotr

Data: 2009-03-03 13:52:11
Autor: Bad Behaviour
Donio, a co z paściarzami?
Piotr wrote:
"Rząd pracuję nad ustawą, która wprowadzi kary za przesyłanie spamu,
czyli elektronicznych reklam - dowiedział się serwis internetowy
tvp.info - Zakończyliśmy już w resorcie prace nad tymi przepisami i

A kiedy opracuja ustawe wprowadzajaca kary za oszustwa i lgarstwa wypowiedziane w reklamowkach przedwyborczych?

Data: 2009-03-03 13:56:13
Autor: Vic
Donio, a co z paściarzami?
Bad Behaviour wrote:
A kiedy opracuja ustawe wprowadzajaca kary za oszustwa i lgarstwa wypowiedziane w reklamowkach przedwyborczych?

To by było niezłe. Tyle że zabrakłoby polityków na wolności, bo czy ktokolwiek widział polityka, który spełnił swoje obietnice przedwyborcze?

--
Vic

"Diabel nie spi. Z byle kim."
S.J. Lec

Data: 2009-03-03 13:57:12
Autor: Bad Behaviour
Donio, a co z paściarzami?
Vic wrote:
Bad Behaviour wrote:
A kiedy opracuja ustawe wprowadzajaca kary za oszustwa i lgarstwa wypowiedziane w reklamowkach przedwyborczych?

To by było niezłe. Tyle że zabrakłoby polityków na wolności, bo czy ktokolwiek widział polityka, który spełnił swoje obietnice przedwyborcze?

I o to chodzi. Oszusci trafiliby do kryminalu i zostaliby tylko porzadni, na ktorych moglibysmy glosowac. Bo teraz ci ostatni nie maja sil ani ochoty sie do wladzy pchac.

Data: 2009-03-03 14:00:39
Autor: Vic
Donio, a co z paściarzami?
Bad Behaviour wrote:
I o to chodzi. Oszusci trafiliby do kryminalu i zostaliby tylko porzadni, na ktorych moglibysmy glosowac. Bo teraz ci ostatni nie maja sil ani ochoty sie do wladzy pchac.

Hmmm, wszystko wskazuje na to, że "porządny polityk" to oksymoron

--
Vic

"Diabel nie spi. Z byle kim."
S.J. Lec

Data: 2009-03-03 14:02:26
Autor: Bad Behaviour
Donio, a co z paściarzami?
Vic wrote:
Hmmm, wszystko wskazuje na to, że "porządny polityk" to oksymoron

Zgadzam sie. Dlatego potrzebna jest ta ustawa. Musimy wybierac uczciwych ludzi i wyeliminowac z zycia publicznego - na drodze prawnej, nie wyborczej - zwyklych oszustow i hochsztaplerow.

Oszustwo przedwyborcze mozna bedzie udowodnic w bardzo prosty sposob, za material dowodowy posluza reklamowki, spoty, plakaty i billboardy przedwyborcze.

Data: 2009-03-03 14:20:47
Autor: Vic
Donio, a co z paściarzami?
Bad Behaviour wrote:
Oszustwo przedwyborcze mozna bedzie udowodnic w bardzo prosty sposob, za material dowodowy posluza reklamowki, spoty, plakaty i billboardy przedwyborcze.

Wiesz, ale cały system partyjny w tym kraju promuje największe szuje.
Żeby ktoś w ogóle mógł na ciebie oddać głos, to musisz dymać ileś lat w organizacji partyjnej zręcznie podgryzając rywali, podkładając im świnię i za pomocą wszelkich chwytów eliminować sobie z drogi. Musisz wyrobić sobie świetne plecy we władzach partii, bo wszystko zależy od tego na którym miejscu listy wyborczej cię umieszczą.

Te partyjniackie gnidy tak sobie skonstruowały i przez 15 lat wycyzelowały ordynację, że w Polsce oddawanie głosu na konkretnego człowieka to ściema. Dla przykładu: oddajesz głos na gościa, którego znasz i cenisz, ale jako że facet nie jest specjalistą od intryganctwa, zajmuje na liście swojej partii przedostatnie miejsce. Twój głos nie jest "zaliczany" na tego konkretnego człowieka, ale sumuje się z innymi głosami oddanymi na kandydatów tej partii, aby okreslić ile mandatów partii się należy. Jeśli już wiadomo, że w sumie na kandydatów partii oddano np. 2000 głosów w okręgu i w związku z tym partia zdobyła 3 mandaty - trzech pierwszych z listy wchodzi do parlamentu. Czyli nie ten, na kogo głosowałeś, lecz trzech najlepszych wkrętów.
Chodziło o to, aby jak największy wpływ na to kto wejdzie do parlamentu miały władze partii, nie wyborcy. Wyborcy mają głosować na partie, a najwięksi macherzy w partii sami sobie zdecydują kogo wypromować :)

Czy taki system może być zdrowy i przepuścić przez sito porządnych ludzi?
Moim zdaniem, nie ma takiej opcji.

--
Vic

"Diabel nie spi. Z byle kim."
S.J. Lec

Data: 2009-03-03 14:27:33
Autor: Bad Behaviour
Donio, a co z paściarzami?
Vic wrote:
Czy taki system może być zdrowy i przepuścić przez sito porządnych ludzi?
Moim zdaniem, nie ma takiej opcji.

Jak zapuszkujesz macherow, to ci z koncowych miejsc automatycznie awansuja. A nawet i ostatnie szuje beda uwazac na slowa zanim obiecaja kolejne gruszki na wierzbie.

Data: 2009-03-03 14:15:23
Autor: Bad Behaviour
Donio, a co z paściarzami?
Vic wrote:
To by było niezłe. Tyle że zabrakłoby polityków na wolności, bo czy ktokolwiek widział polityka, który spełnił swoje obietnice przedwyborcze?

Ale spojrzmy na to zagadnienie z czysto zdroworozsadkowego punktu widzenia: deklaracje skladane oficjalnie przed wyborami przez politykow nalezy literalnie traktowac jako przystapienie do UMOWY: panstwo na mnie glosuja, a w zamian otrzymuja to, to i to. Jest to, moim zdaniem, ustna umowa zawarta pomiedzy stronami umowy, ktorzy do niej dobrowolnie przystepuja. Nikt polityka nie zmusza do skladania konkretnej deklaracji, a z drugiej strony nikt nie zmusza wyborcy do oddania glosu na tego konkretnego polityka.

Nalezy zatem uznac, ze jezeli dana osoba zostanie wybrana na urzad na mocy ustnej umowy zawartej z wyborcami, to ta umowa jest wiazaca i obowiazujaca.

Przeciez umowy np. zawierane przez telefon tez sa wiazace i jesli strona zawierajaca taka umowe nie wywiazuje sie z niej, to sad potrafi rozstrzygnac spor, pod warunkiem istnienia dowodu zawarcia umowy w postaci nagrania rozmowy.

Nie jestem pewien czy nawet w obecnym prawodastwie nie znalazlby sie paragraf na jegomoscia, ktory taka umowe lamie. Ale wprowadzenie stosownej celowej ustawy wprowadziloby dodatkowa przejrzystosc.

Co o tym sadzicie?

Data: 2009-03-03 14:28:30
Autor: Vic
Donio, a co z paściarzami?
Bad Behaviour wrote:
Ale spojrzmy na to zagadnienie z czysto zdroworozsadkowego punktu widzenia: deklaracje skladane oficjalnie przed wyborami przez politykow nalezy literalnie traktowac jako przystapienie do UMOWY: panstwo na mnie glosuja, a w zamian otrzymuja to, to i to. Jest to, moim zdaniem, ustna umowa zawarta pomiedzy stronami umowy, ktorzy do niej dobrowolnie przystepuja.

Nikt ci na to nie pójdzie, bo oni wszyscy lezą tam po to, aby dobrze zarobić, nie robiąc prawie nic. Żaden z tych łotrów nie ma większego celu niż zarobienie pieniędzy. To łączy ich wszystkich w wielką koalicję PO-PiS-PSL-SLD. Wystarczy popatrzeć jak zgodnie wszyscy się wypowiadają, gdy pojawiają się jakiekolwiek próby ograniczenia im tej kasy - wtedy Niesiołowski, Kalisz czy Cymański mówią dokładnie to samo i tak samo gorliwie.

--
Vic

"Diabel nie spi. Z byle kim."
S.J. Lec

Data: 2009-03-03 14:08:22
Autor: Bad Behaviour
Donio, a co z paściarzami?
cirrus wrote:
Chcesz, aby PiS i Prezio nie wychylili nosa z pierdla? :)

Chce, zeby kazdy oszust wyborczy odpowiedzial za swoje oszustwa. I wszystko mi jedno do jakiej partii nalezy.

Data: 2009-03-03 13:55:54
Autor: Grzegorz Z.
Donio, a co z paściarzami?
Zapoznaj się może najpierw z definicją spamu.

To co czasem robię ja bądź pan Kawecki nie jest spamem.

Spam byłby wtedy gdy...

zresztą sam sobie przeczytaj:

http://www.faq.enter.net.pl/simple-polish.html

--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-03-03 14:20:03
Autor: Piotr
Donio, a co z paściarzami?
Dnia Tue, 3 Mar 2009 13:55:54 +0100, Grzegorz Z. napisał(a):

Zapoznaj się może najpierw z definicją spamu.


A po co?
Może najpierw ty przeczytaj, to do czego się odnosisz, ze
zrozumieniem? O ile to oczywiście możliwe zgrzesiu.
pz
Piotr

Donio, a co z paściarzami?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona