Data: 2012-08-24 21:57:54 | |
Autor: dK | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
10 sierpnia zaawizowano przesyłkę poleconą. Niestety, nie odebrałem jej z
powodów .. urlopowych. Byłem na tyle bezczelny, że pozwoliłęm sobie na nieobecność, zamiast na bycie w ciągłej gotowości do poddania się wszelkim rygorom ... demokratycznego ... państwa. Moja nieobecność przedużała się i wysłąno do mie powtórne awizo z adnotacją: "W razie nie odebrania przesyłki przez adresata w tym terminie będzie ona uważana za doręczoną z upływem ostatniego dnia tego okresu , tj. z dniem 27 sierpnia 2012" Chyba miałem jednak sen, bo zdecydowałem się na powrót pod adres zameldowania przed czasem i pewnie tylko dlatego uniknąłem bolesnych konsekwencji samowolnego i bez zgody wszystkich możliwych BARDZO WAŻNYCH urzedów oddalenia się od miejsca meldunkowego "aresztu". Czy w takiej sytuacji nie należałoby uznać, ze obywatele i rezydenci tego państwa mają prawo wyąłcznie do maksymalnie dwutygodniowej nieobecnosci? A teraz POWAŻNE pytanie do znawców tematu. jak uniknać konsekwencji np. nieodebranego wezwania do Urzędu Skarbowego choć odebranego zgodnie z adnotacją na awizo w sytuacji gdy zaplanowałem sobie urlop trzytygodniowy (zakładam, ze moje prawa człowieka i konstytucja tegoz państwa nie broni mi tego), a dzień po wyjeździe ląduje w mojej skrzynce pierwsze awizo, potem drugie z ostatecznym terminem na tydzień przed powrotem z tegoż realizowanego zgodnie z założonym planem urlopu? dK |
|
Data: 2012-08-24 15:29:32 | |
Autor: witek | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
dK wrote:
10 sierpnia zaawizowano przesyłkę poleconą. Niestety, nie odebrałem jej zhttp://www.poczta-polska.pl/Pomoc/Pozostale.html punkt 4 |
|
Data: 2012-08-24 22:22:17 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
W dniu 24.08.2012 21:57, dK pisze:
A teraz POWAŻNE pytanie do znawców tematu. jak uniknać konsekwencji np. W ustawie o ewidencji ludności jest stosowna procedura zgłoszenia wyjazdu. Inna sprawa, że na tę ustawę wszyscy leją... niestety włącznie z urzędem skarbowym. Niestety mamy prawny idiotyzm z powodu istnienia przepisu ignorowanego od lat przez wszystkich z organami państwowymi włącznie. Dlatego od dawna powtarzam, że skoro istnieje już ten obowiązek meldunkowy, to urzędy (z sądami włącznie) powinny mieć psi obowiązek korzystania z aktualnych danych meldunkowych. I skoro ktoś zgłosił swój czasowy wyjazd, to korespondencja powinna być kierowana na wskazany adres "do korespondencji". Bo chyba nie oczekujesz, że urząd czy sąd miałby czekać np. rok na twój łaskawy powrót z podróży dookoła świata, hmm? |
|
Data: 2012-08-24 23:07:34 | |
Autor: dK | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5037e279$1news.home.net.pl... W dniu 24.08.2012 21:57, dK pisze: Tylko małe ALE - obowiązek zgłoszenia wyjazdu następuje przy wyjeździe trwającym ponad trzy miesiace [Art 15.3], a tu chodzi o raptem ciut więcej niż 2 tygodnie. Co ma robić biedak jeśli wyjeżdzą na urlop na okres większy niż dwa tygodnie a mniejszy nż 3 miesiące - czyli moje podane pierwotnie planowane 3 tygodnie? I dalej. Przy wyjeździe do np. Rosji obowiązkowo melduje się w tamtejszym biurze meldunkowym, ale śmiem wątpić, że mój miejscowy Urząd Skarbowy wie o tym, że jestem zameldowany czasowo w okolicach Nowosibirska - bo nawet jakby chciał, to skąd u diabła miałby o tym wiedzieć? I nie ma tu chyba nawet znaczenia fakt, że mieszkałbym tam przez rok nie ruszając się z miejsca. Pomijam już ewentualną wycieczkę w 80 dni dookoła świata..... dK |
|
Data: 2012-08-25 09:33:27 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
On Fri, 24 Aug 2012, dK wrote:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał US może skutecznie się bronić, że przepisy Ordynacji podatkowej stanowią lex specialis a podatnik powinien się dostosować. Trzeba przyznać, że taki p. widzenia może byc trudno podważyć. Tylko małe ALE - obowiązek zgłoszenia wyjazdu następuje przy wyjeździe trwającym ponad trzy miesiace [Art 15.3], a tu chodzi o raptem ciut więcej niż 2 tygodnie. Co ma robić biedak jeśli wyjeżdzą na urlop na okres większy niż dwa tygodnie a mniejszy nż 3 miesiące - czyli moje podane pierwotnie planowane 3 tygodnie? Pomyśleć. Czy BRAK OBOWIĄZKU to Twoim zdaniem to samo co ZAKAZ? (abstrahując od odrębnych przepisów Ordynacji, których jednak dotyczy na podobnej zasadzie podobne zastrzeżenie - tyle że tam są 2 miesiące). I dalej. Przy wyjeździe do np. Rosji obowiązkowo melduje się w tamtejszym biurze meldunkowym, ale śmiem wątpić, że mój miejscowy Urząd Skarbowy Przepisy z Ordynacji wskazałem w poście obok. Ustanawiasz "łącznika" i tyle. Również, jak wyżej, NIE MUSISZ. <narzekanie> Co za kraj, jak ktoś nie ma przepisu że MUSI, to uważa że "nie może" Zerojedynkowo. PRL bis czy co? <\narzekanie> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-08-25 12:57:31 | |
Autor: dK | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208250928080.4000quad... On Fri, 24 Aug 2012, dK wrote: Nawet jeśli są to przepisy... mało...konstytucyjne??? Bo to perfidne ograniczanie swobody poruszania się. Tylko małe ALE - obowiązek zgłoszenia wyjazdu następuje przy wyjeździe trwającym ponad trzy miesiace [Art 15.3], a tu chodzi o raptem ciut więcej niż 2 tygodnie. Co ma robić biedak jeśli wyjeżdzą na urlop na okres większy niż dwa tygodnie a mniejszy nż 3 miesiące - czyli moje podane pierwotnie planowane 3 tygodnie? Ta "dobrowolność" staje się obowiązkiem wymuszonym innymi przepisami. Z tym, że jeśli nie ma obowiązku, to urząd (meldunkowy) nie musi mnie obsłużyć, a od jego poczynań nie ma w tym wypadku odwołania. I co po 1 stycznia 2014 jak obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony? Wniosek ... pomyslenia.... "Siedź podatniku na czterech literach pod swoim adresem, bo jak się ruszysz a my to wykryjemy to ci odpowiednio przywalimy!" I dalej. Przy wyjeździe do np. Rosji obowiązkowo melduje się w tamtejszym biurze meldunkowym, ale śmiem wątpić, że mój miejscowy Urząd Skarbowy I co jeszcze? Może jeszcze na mój koszt? Może jeszcze na sygnał tego... łącznika... mam przerwać urlop i warować pod urzędniczymi drzwiami bo tak się jaśnie państwu podoba? Również, jak wyżej, NIE MUSISZ. To co właśnie proponujesz w ramach tej "DOBROWOLNOŚCI" to PRL a może raczej jeszcze coś gorszego. Meldować się nawet jeśli się nie wymaga tego. Zatrudniać na czas urlopu pełnomocnika od urzędowych listów poleconych?? Nadgorliwość uber alles! Jakaś choroba toczy umysły i takie rzeczy co po niektórzy zaczynają traktować jak normalność. dK |
|
Data: 2012-08-25 15:27:23 | |
Autor: John Kołalsky | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
Użytkownik "dK" <dk@antyspam.pl>
No niestety, ale wprost tej swobody poruszania się to nie ogranicza choć oczywiste jest, że w praktyce tak. Gorzej, bo przymusza do .. poruszania się, celem stawienia w innym urzędzie. Nie zawsze jest to przecież urząd w miejscu zamieszkania, nie mówiąc o tym, że dla osób w podeszłym wieku to miejsce zamieszkania może się ograniczać do własnego domu/posesji a zakres spraw którymi rozsądne jest zajmowanie przez te osoby to przeżycie kolejnego dnia w spokoju. I nic tu nie pomoże wytaczanie armat w postaci różnych zastępstw, bo to po prostu nie z tej parafii jest.
Obawiam się, że urząd w ogóle nie musi bo to twój obowiązek a nie jego. :-) Znaczy może musi a może nie musi, ale wprost z twojego obowiązku to nie wynika. Możesz tylko rozłożyć ręce, że "no, nie dało się", ale terminu Ci raczej z tego powodu nie przywrócą. I co po 1 stycznia 2014 jak obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony? Zniknie obowiązek a urzędy pozostaną z tym, że ... może jeden urząd na cały kraj :-)
Pikuś urzędy, one rzadko bzdurne rozszczenia mają. Gorzej w sprawach cywilnych, niejeden dorobek życia stracił bo coś klepnięto podpierając się doręczeniem zastępczym na adres pod którym nie mieszka.
No nie wiem jak inaczej da się usensownić posiadanie łącznika. Tak to chyba lepiej go nie mieć bo bieg później zaczyna biec a i o przywrócenie terminu można skuteczniej wnosić. Z drugiej strony ... bez "urlopu od obywatelstwa" wiele się zrobić nie da, bo ten urząd (czy nie urząd) mógłby na urlop albo tam gdzie chwilowo pracujesz dostarczyć Ci wezwanie do innego miejsca.
Myślę, że to domena prawników :-) i jeszcze urzędników :-) i tych ... co kierują pozwy :-) |
|
Data: 2012-08-28 22:18:41 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
On Sat, 25 Aug 2012, John Kołalsky wrote:
Pikuś urzędy, one rzadko bzdurne rozszczenia mają. Gorzej w sprawach I to jest sedno problemu :( można skuteczniej wnosić. Z drugiej strony ... bez "urlopu od obywatelstwa" wiele się zrobić nie da, bo ten urząd (czy nie urząd) mógłby na urlop albo tam gdzie chwilowo pracujesz dostarczyć Ci wezwanie do innego miejsca. Może, niestety. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-08-28 22:16:28 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
"Doręczenie" przesyłki poleconej, a ograniczenie wolności. | |
On Sat, 25 Aug 2012, dK wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał Nie nie bardzo, bo miałem na myśli przepisy o ustanowieniu pełnomocnika. Trzeba sobie poszukać pełnomocnika we właściwym miejcu, to nie będzie jeździł ;) Ta "dobrowolność" staje się obowiązkiem wymuszonym innymi przepisami. Skądinąd tak. Ale przynajmniej jest jednoznaczna możliwość obrony przed "atakiem pod nieobecność". A w sprawie cywilnej leżysz... I co po 1 stycznia 2014 jak obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony? Nic. Przecież przepisy podatkowe mało mają do "obowiązku". Powiadamiasz US o miejscu zamieszkania, powiadamiasz US o ustanowieniu pełnomocnika bo wyjeżdżasz itede *i już*. To nie ma związku z innymi urzędami! Wniosek ... pomyslenia.... "Siedź podatniku na czterech literach pod swoim adresem, Niby jak, skoro pełnomocnik jest na miejscu? Przepisy z Ordynacji wskazałem w poście obok. A w czym problem? Przecież chodzi o pełnomocnika DO SPRAW DORĘCZEŃ, a nie o doradcę podatkowego! Może jeszcze na sygnał tego... Bo co, skoro sprawy administracyjne załatwia się co do zasady "papierowo", pełmonicnik ci czyta co i jak, piszesz pismo w odpowiedzi i jesteś miesiąc do przodu :> Meldować się nawet jeśli się nie wymaga tego. Zatrudniać na czas urlopu pełnomocnika od urzędowych listów poleconych?? Zaraz tam "zatrudniać". Art.735 KC pozwala zlecenie realizować nieodpłatnie :P Jakaś choroba toczy umysły i takie rzeczy co po niektórzy zaczynają traktować jak normalność. Może lepiej się zastanów jak się skończy zagranie z pozwem cywilnoprawnym, wcelowanym w Twój urlop. WTEDY docenisz, co MOŻESZ w sprawach podatkowych ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-09-05 09:11:27 | |
Autor: jedrus | |
"DorÄczenie" przesyĹki poleconej, a ograniczenie wolnoĹci. | |
W dniu 2012-08-28 22:16, Gotfryd Smolik news pisze:
I co po 1 stycznia 2014 jak obowiÄ zek meldunkowy zostanie zniesiony? [...] ĹledzÄ c tÄ dyskusjÄ doszedĹem do wniosku, Ĺźe najlepiej na wyjazdy wyznaczyÄ jakiegoĹ peĹnomocnika i wtedy problemu w ogĂłle nie bÄdzie. Mam teĹź wraĹźenie, Ĺźe rozmawiamy o sytuacji/ach (to tak ogĂłlnie ad. p.s.p), w ktĂłrej grupowiczowi chcÄ cemu napiÄ siÄ piwa oferowane jest kupno caĹego browaru. DorÄczanie przesyĹek to od lat skostniaĹy i niezreformowany system ale tak jest niemal wszÄdzie gdzie bezczelny podatnik oĹmieli siÄ przytupaÄ. ;) -- jedrus WoĹyĹ woĹa o pamiÄÄ. List otwarty do posĹĂłw RP http://wolyn.org/index.php/list-otwarty-do-poslow-rp.html Kresowy Serwis Informacyjny http://ksi.kresy.info.pl/ |
|