dK wrote:
10 sierpnia zaawizowano przesyłkę poleconą. Niestety, nie odebrałem jej z
powodów .. urlopowych. Byłem na tyle bezczelny, że pozwoliłęm sobie na
nieobecność, zamiast na bycie w ciągłej gotowości do poddania się wszelkim
rygorom ... demokratycznego ... państwa. Moja nieobecność przedużała się i
wysłąno do mie powtórne awizo z adnotacją:
"W razie nie odebrania przesyłki przez adresata w tym terminie będzie ona
uważana za doręczoną z upływem ostatniego dnia tego okresu , tj. z dniem 27
sierpnia 2012"
Chyba miałem jednak sen, bo zdecydowałem się na powrót pod adres
zameldowania przed czasem i pewnie tylko dlatego uniknąłem bolesnych
konsekwencji samowolnego i bez zgody wszystkich możliwych BARDZO WAŻNYCH
urzedów oddalenia się od miejsca meldunkowego "aresztu".
Czy w takiej sytuacji nie należałoby uznać, ze obywatele i rezydenci tego
państwa mają prawo wyąłcznie do maksymalnie dwutygodniowej nieobecnosci?
A teraz POWAŻNE pytanie do znawców tematu. jak uniknać konsekwencji np.
nieodebranego wezwania do Urzędu Skarbowego choć odebranego zgodnie z
adnotacją na awizo w sytuacji gdy zaplanowałem sobie urlop trzytygodniowy
(zakładam, ze moje prawa człowieka i konstytucja tegoz państwa nie broni mi
tego), a dzień po wyjeździe ląduje w mojej skrzynce pierwsze awizo, potem
drugie z ostatecznym terminem na tydzień przed powrotem z tegoż
realizowanego zgodnie z założonym planem urlopu?
http://www.poczta-polska.pl/Pomoc/Pozostale.html
punkt 4
|