Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [Wyżale się] Dostałem mandat

[Wyżale się] Dostałem mandat

Data: 2010-02-10 17:22:58
Autor: Bydlę
[Wyżale się] Dostałem mandat
juhass wrote:
> Zatrzymuje się
> więc- już za sygnalizatorami,


Czyli wjechałeś na skrzyżowanie.

> Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo nie cierpie
> jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale w tym wypadku nie bardzo
> wiem co mogłem zrobić.

Nie wjeżdżać za sygnalizator.


> Stać przed światłami mimo zielonego i czekać aż
> się całkiem odblokuje?

Tak.


> (swoją drogą wątpię czy mógłbym, bo zaczęło się
> blokować jak byłem dokładnie pod owym sygnalizatorem).


To trzeba było nie przyjmować mandatu, znaleźć świadkow i się sądzić.



> W sumie moja wina


I to kończy temat.



> Pytanie tylko jaka nauczka na przyszłość?


Nie wjeżdzać na skrzyżowanie, jeśli nie można kontynować na nim jazdy i tak dalej, jak stoi w przepisach.

> Poradźcie coś...

Odpracuj mandat, zapamiętaj zasadę.


> No, lepiej mi, wypłakałem się już. ;)


No i dobrze, że ci już lepiej.
:-)


--
Bydlę

Data: 2010-02-10 17:46:05
Autor: Cavallino
[Wyżale się] Dostałem mandat
Użytkownik "Bydlę" <bydle@bydle.com> napisał w wiadomości news:


> Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo nie cierpie
> jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale w tym wypadku nie bardzo
> wiem co mogłem zrobić.

Nie wjeżdżać za sygnalizator.

Bzdura.
Od kiedy sygnalizator definiuje początek skrzyżowania?

Data: 2010-02-10 19:23:57
Autor: Tomasz Pyra
[Wyżale się] Dostałem mandat
Cavallino pisze:
Użytkownik "Bydlę" <bydle@bydle.com> napisał w wiadomości news:


 > Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo nie cierpie
 > jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale w tym wypadku nie bardzo
 > wiem co mogłem zrobić.

Nie wjeżdżać za sygnalizator.

Bzdura.
Od kiedy sygnalizator definiuje początek skrzyżowania?

Nie musi to być początek skrzyżowania.
§ 95. 2. rozporządzenie o znakach i sygnałach mówi, że w opisywanej sytuacji sygnalizator nie zezwalał na wjazd za sygnalizator.
A pozycja 240 taryfikatora może być nawet droższa niż 79.

Warto wiedzieć, że taki nadgorliwy policjant może na tej podstawie ukarać za prawie każdy manewr skrętu w lewo na skrzyżowaniu o ruchu kierowanym.

Data: 2010-02-10 20:45:20
Autor: Cavallino
[Wyżale się] Dostałem mandat
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

Od kiedy sygnalizator definiuje początek skrzyżowania?

Nie musi to być początek skrzyżowania.
§ 95. 2. rozporządzenie o znakach i sygnałach mówi, że w opisywanej sytuacji sygnalizator nie zezwalał na wjazd za sygnalizator.

A który z jego warunków został Twoim zdaniem spełniony?
Od razu nalezy wyjaśnić, że żeby była mowa o niemożliwości opuszczenia skrzyżowania najpierw trzeba na nie wjechać, a nic takiego nie miało miejsca.

Data: 2010-02-10 20:58:34
Autor: MadMan
[Wyżale się] Dostałem mandat
Dnia Wed, 10 Feb 2010 20:45:20 +0100, Cavallino napisał(a):

Od razu nalezy wyjaśnić, że żeby była mowa o niemożliwości opuszczenia skrzyżowania najpierw trzeba na nie wjechać, a nic takiego nie miało miejsca.

Wjechał za sygnalizator po czym się zatrzymał gdyż nie miał możliwości
kontynuowania jazdy. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-02-10 21:11:34
Autor: 'Tom N'
[Wyżale się] Dostałem mandat
MadMan w <news:1gicn53poj7jb.dlgpedalarstwo.to.moja.pasja.net>:

Dnia Wed, 10 Feb 2010 20:45:20 +0100, Cavallino napisał(a):

Od razu nalezy wyjaśnić, że żeby była mowa o niemożliwości opuszczenia skrzyżowania najpierw trzeba na nie wjechać, a nic takiego nie miało miejsca.

Wjechał za sygnalizator po czym się zatrzymał gdyż nie miał możliwości
kontynuowania jazdy.

Definicja skrzyżowania jest w PoRD, szczegóły w załączniku do rozporządzenia
dla drogowców ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-10 22:17:12
Autor: Cavallino
[Wyżale się] Dostałem mandat
Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał w wiadomości news:1gicn53poj7jb.dlgpedalarstwo.to.moja.pasja.net...
Dnia Wed, 10 Feb 2010 20:45:20 +0100, Cavallino napisał(a):

Od razu nalezy wyjaśnić, że żeby była mowa o niemożliwości opuszczenia
skrzyżowania najpierw trzeba na nie wjechać, a nic takiego nie miało
miejsca.

Wjechał za sygnalizator po czym się zatrzymał gdyż nie miał możliwości
kontynuowania jazdy.

Dokładnie.
Nie widzę tu złamanie żadnego przepisu, wręcz przeciwnie - jeśli nie stał na pasach ani na skrzyżowaniu zachowanie godne pochwały.

Data: 2010-02-10 22:34:42
Autor: 'Tom N'
[Wyżale się] Dostałem mandat
Cavallino w <news:hkv7ol$r4$1news.onet.pl>:

Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał w wiadomości news:1gicn53poj7jb.dlgpedalarstwo.to.moja.pasja.net...
Dnia Wed, 10 Feb 2010 20:45:20 +0100, Cavallino napisał(a):
Od razu nalezy wyjaśnić, że żeby była mowa o niemożliwości opuszczenia
skrzyżowania najpierw trzeba na nie wjechać, a nic takiego nie miało
miejsca.
Wjechał za sygnalizator po czym się zatrzymał gdyż nie miał możliwości
kontynuowania jazdy.

Dokładnie.
Nie widzę tu złamanie żadnego przepisu, wręcz przeciwnie - jeśli nie stał na pasach ani na skrzyżowaniu zachowanie godne pochwały.

Idź sprawdź szczegóły definicji skrzyżowania w delegowanych z PoRD
rozporządzeniach.


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-10 23:06:30
Autor: Cavallino
[Wyżale się] Dostałem mandat
Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Idź sprawdź szczegóły definicji skrzyżowania w delegowanych z PoRD
rozporządzeniach.

Zapewne znasz, więc zacytuj.

Data: 2010-02-11 15:07:05
Autor: radekp@konto.pl
[Wyżale się] Dostał em mandat
Wed, 10 Feb 2010 22:34:42 +0100, w
<100210.223442.pms.1834@int.dyndns.org.invalid>, 'Tom N'
<news@int.dyndns.org.invalid> napisał(-a):

Idź sprawdź szczegóły definicji skrzyżowania w delegowanych z PoRD
rozporządzeniach.

A po co skoro definicja jest w PoRD? Powtórzę więc ją po raz n-ty:

"10. skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich
połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie
przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia,
połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd
do obiektu znajdującego się przy drodze"

Data: 2010-02-11 16:04:49
Autor: 'Tom N'
[Wyżale się] Dostał em mandat
radekp@konto.pl w <news:vl38n5pmt0ni26lta7mqqbpair3u3mlmhk4ax.com>:

Wed, 10 Feb 2010 22:34:42 +0100, w
<100210.223442.pms.1834@int.dyndns.org.invalid>, 'Tom N'
<news@int.dyndns.org.invalid> napisał(-a):

Idź sprawdź szczegóły definicji skrzyżowania w delegowanych z PoRD
rozporządzeniach.

A po co skoro definicja jest w PoRD? Powtórzę więc ją po raz n-ty:

"10. skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich
                                                       ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie
                             ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^                           
przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia,
połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd
do obiektu znajdującego się przy drodze"


W rozporządzeniu, dla nierozumiejących słowa pisanego, rysunek zrobiono...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-11 13:38:35
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hkv2ce$cfc$1news.onet.pl...
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

Od kiedy sygnalizator definiuje początek skrzyżowania?

Nie musi to być początek skrzyżowania.
§ 95. 2. rozporządzenie o znakach i sygnałach mówi, że w opisywanej sytuacji sygnalizator nie zezwalał na wjazd za sygnalizator.

A który z jego warunków został Twoim zdaniem spełniony?
Od razu nalezy wyjaśnić, że żeby była mowa o niemożliwości opuszczenia skrzyżowania najpierw trzeba na nie wjechać, a nic takiego nie miało miejsca.

Miało miejsce. Wjechał. Skrzyżowanie nie jest wyznaczane przez sygnalizatory i nie jest część wspólna przecinających się jezdni tylko coś więcej.
neelix

Data: 2010-02-13 01:34:40
Autor: Bydlę
[Wyżale się] Dostałem mandat
On 2010-02-10 17:46:05 +0100, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> said:

Użytkownik "Bydlę" <bydle@bydle.com> napisał w wiadomości news:


 > Do diabła- szczególnie zwracam uwagę na takie sytuację, bo nie cierpie
 > jak ktoś blokuje skrzyżowanie w taki sposób ale w tym wypadku nie bardzo
 > wiem co mogłem zrobić.

Nie wjeżdżać za sygnalizator.

Bzdura.
Od kiedy sygnalizator definiuje początek skrzyżowania?


Dyskusje ci się pomyliły.
I dyskutanci.


--
Bydlę

Data: 2010-02-11 10:18:05
Autor: Robert_J
[Wyżale się] Dostałem mandat
Czyli wjechałeś na skrzyżowanie.

Zgodzę się z Cava :-). Kolega nie wjechał na skrzyżowanie, tylko przejechał za sygnalizator. A to nie jest tożsame...



Nie wjeżdżać za sygnalizator.

A to niby dlaczemu? ;-)



To trzeba było nie przyjmować mandatu, znaleźć świadkow i się sądzić.

Tu akurat masz rację, dokładnie tak powinien zrobić.



Nie wjeżdzać na skrzyżowanie, jeśli nie można kontynować na nim jazdy i tak dalej, jak stoi w przepisach.

Ale on nie wjechał na skrzyżowanie.

Data: 2010-02-11 13:50:44
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hl0i0k$frv$1inews.gazeta.pl...
Czyli wjechałeś na skrzyżowanie.

Zgodzę się z Cava :-). Kolega nie wjechał na skrzyżowanie, tylko przejechał za sygnalizator. A to nie jest tożsame...

Tylko brak Ci odpowiedniej wiedzy na poparcie swojej śmiałej tezy.

Nie wjeżdżać za sygnalizator.
A to niby dlaczemu? ;-)

Nie wjeżdżać na skrzyżowanie, chociaż zapis jest trochę absurdalny - grożący paraliżem. Miejsce na skrzyżowaniu do kontynuowania jazdy może być. Wystarczy, że stoi się w sposób nieutrudniający ruchu. Jeśli nie ma miejsca to po prostu nie da się wjechać i stanąć. Kontynuowanie jazdy jest możliwe jeśli jest miejsce za skrzyżowaniem.

Nie wjeżdzać na skrzyżowanie, jeśli nie można kontynować na nim jazdy i tak dalej, jak stoi w przepisach.
Ale on nie wjechał na skrzyżowanie.

Nadal nie ogarniasz co oznacza skrzyżowanie.
neelix

Data: 2010-02-11 14:23:04
Autor: Robert_J
[Wyżale się] Dostałem mandat
Tylko brak Ci odpowiedniej wiedzy na poparcie swojej śmiałej tezy.

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze"
W którym miejscu Kolega napisał, że wjechał na skrzyżowanie?:
"Zatrzymuje się więc- już za sygnalizatorami,
ale jeszcze nie na tyle żeby blokować kogokolwiek"
Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed przecięciem jezdni, inaczej już by blokował ruch poprzeczny.

Data: 2010-02-11 14:24:55
Autor: to
[Wyżale się] Dostałem mandat
Robert_J wrote:

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię,
ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi
przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie
dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą
gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze"
W którym miejscu Kolega napisał, że wjechał na skrzyżowanie?:
"Zatrzymuje się więc- już za sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle
żeby blokować kogokolwiek" Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze
przed przecięciem jezdni, inaczej już by blokował ruch poprzeczny.

Z neeliksem nie pogadasz, zobacz co napisał o skręcie w lewo. Jego zdaniem, jeśli skręcasz w lewo to masz miejsce, nawet jeśli go nie masz, bo z przeciwka jadą auta.

--
cokolwiek

Data: 2010-02-11 16:51:44
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4b741337$1news.home.net.pl...
Robert_J wrote:

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię,
ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi
przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie
dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą
gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze"
W którym miejscu Kolega napisał, że wjechał na skrzyżowanie?:
"Zatrzymuje się więc- już za sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle
żeby blokować kogokolwiek" Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze
przed przecięciem jezdni, inaczej już by blokował ruch poprzeczny.
Z neeliksem nie pogadasz, zobacz co napisał o skręcie w lewo. Jego
zdaniem, jeśli skręcasz w lewo to masz miejsce, nawet jeśli go nie masz,
bo z przeciwka jadą auta.

Jeśli nie utrudniasz  i za skrzyĹźowaniem jest pusto to miejsce masz jak najbardziej tylko Ci wjechać nie wolno ze względu na definicję "zielonego". Jeśli jednak nie wjedziesz kiedy masz jeszcze zielone to zgodnie z prawem nie skręcisz w lewo ze względu na pojazdy z przeciwka. Jak pojazdy z przeciwka staną to zjeĹźdĹźasz na żółtym lub czerwonym.

neelix

Data: 2010-02-11 18:43:50
Autor: Robert_J
[Wyżale się] Dostałem mandat
Jeśli nie utrudniasz  i za skrzyĹźowaniem jest pusto to miejsce masz jak najbardziej tylko Ci wjechać nie wolno ze względu na definicję "zielonego". Jeśli jednak nie wjedziesz kiedy masz jeszcze zielone to zgodnie z prawem nie skręcisz w lewo ze względu na pojazdy z przeciwka. Jak pojazdy z przeciwka staną to zjeĹźdĹźasz na żółtym lub czerwonym.

Owszem, masz rację. Ale trzymając się literalnie głupawego zapisu w Ustawie to nawet jadąc prosto należałoby czekać, aż poprzednik ZJEDZIE ze skrzyżowania, a nie ruszać zaraz za nim. Przecież nie masz pewności że temu z przodu nagle nie zepsuje się auto i nie zatrzyma się na środku skrzyżowania.
Jak widać w naszym PoRD jest cały szereg idiotycznych, nieprecyzyjnych i tak naprawdę przestarzałych zapisów. Ot, pierwszy z brzegu zakaz wyprzedzania na mostach, wiaduktach i w tunelach. Jak to się ma do jezdni o dwóch pasach ruchu lub autostrady? Definicja wyprzedzania jest prosta, ale nie uwzględnia jezdni o więcej niż jednym pasie. Jadąc autostradą czasem trudno wyczuć że jest się na wiadukcie :-). A przygłupi misiek może za mną jechać i dopieprzy mi dwieści albo trzysta za wykroczenie... Przykłady można mnożyć, tylko nikomu nie chce się porządnie znowelizować Ustawy i dostosować jej do realiów 21 wieku...

Data: 2010-02-11 18:47:23
Autor: 'Tom N'
[Wyżale się] Dostałem mandat
Robert_J w <news:hl1fkv$4ra$1inews.gazeta.pl>:

Jak widać w naszym PoRD jest cały szereg idiotycznych, nieprecyzyjnych i tak naprawdę przestarzałych zapisów. Ot, pierwszy z brzegu zakaz wyprzedzania na mostach, wiaduktach i w tunelach.

Poproszę namiar na ten zakaz -- dokładny ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-11 19:00:29
Autor: Robert_J
[Wyżale się] Dostałem mandat
Poproszę namiar na ten zakaz -- dokładny ;-)

O kurcze! Szczerze mówiąc dałbym sobie głowę odciąć że tak jest ;-). Ale fakt, w obecnej wersji ustawy nie ma tego zapisu. Kiedy zostało to usunięte?

Data: 2010-02-11 19:19:37
Autor: 'Tom N'
[Wyżale się] Dostałem mandat
Robert_J w <news:hl1gk7$8lo$1inews.gazeta.pl>:

Poproszę namiar na ten zakaz -- dokładny ;-)

O kurcze! Szczerze mówiąc dałbym sobie głowę odciąć że tak jest ;-).

Nic nie napiszę o głowie :D

Ale fakt, w obecnej wersji ustawy nie ma tego zapisu. Kiedy zostało to usunięte?

<http://static1.money.pl/d/akty_prawne/pdf/DU/1983/6/DU19830060035.pdf>

Tam też nie ma, w tej z 1961, która straciła moc też, a tej z 1948 i 1921
nie chce mi się czytać...

Ergo możemy chyba przyjąć, że takiego zakazu nie ma i nie było od prawie 90
lat

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-12 09:50:26
Autor: Robert_J
[Wyżale się] Dostałem mandat
Ergo możemy chyba przyjąć, że takiego zakazu nie ma i nie było od prawie 90
lat

Masz rację. Pytanie tylko skąd u mnie przeświadczenie że taki zakaz był? ;-))) Myślę że odpowiednia doza szlachetnego trunku powinna wyjaśnić tę sytuację. Tylko zastanawiam się czy denaturat czy może woda brzozowa? ;-)

Data: 2010-02-12 10:02:41
Autor: MadMan
[Wyżale się] Dostałem mandat
Dnia Fri, 12 Feb 2010 09:50:26 +0100, Robert_J napisał(a):

Masz rację. Pytanie tylko skąd u mnie przeświadczenie że taki zakaz był? ;-)))

Bo na/w tych obiektach nie można np. zawracać czy cofać. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-02-12 10:23:26
Autor: Robert_J
[Wyżale się] Dostałem mandat
Bo na/w tych obiektach nie można np. zawracać czy cofać.

Możliwe że w drodze ewolucji z dwóch zapisów stworzył się u mnie jeden ;-))).

Data: 2010-02-12 19:20:55
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hl1fkv$4ra$1inews.gazeta.pl...
Jeśli nie utrudniasz  i za skrzyĹźowaniem jest pusto to miejsce masz jak najbardziej tylko Ci wjechać nie wolno ze względu na definicję "zielonego". Jeśli jednak nie wjedziesz kiedy masz jeszcze zielone to zgodnie z prawem nie skręcisz w lewo ze względu na pojazdy z przeciwka. Jak pojazdy z przeciwka staną to zjeĹźdĹźasz na żółtym lub czerwonym.

Owszem, masz rację. Ale trzymając się literalnie głupawego zapisu w Ustawie to nawet jadąc prosto należałoby czekać, aż poprzednik ZJEDZIE ze skrzyżowania, a nie ruszać zaraz za nim. Przecież nie masz pewności że temu z przodu nagle nie zepsuje się auto i nie zatrzyma się na środku skrzyżowania.
Jak widać w naszym PoRD jest cały szereg idiotycznych, nieprecyzyjnych i tak naprawdę przestarzałych zapisów. Ot, pierwszy z brzegu zakaz wyprzedzania na mostach, wiaduktach i w tunelach. Jak to się ma do jezdni o dwóch pasach ruchu lub autostrady? Definicja wyprzedzania jest prosta, ale nie uwzględnia jezdni o więcej niż jednym pasie. Jadąc autostradą czasem trudno wyczuć że jest się na wiadukcie :-). A przygłupi misiek może za mną jechać i dopieprzy mi dwieści albo trzysta za wykroczenie... Przykłady można mnożyć, tylko nikomu nie chce się porządnie znowelizować Ustawy i dostosować jej do realiów 21 wieku...

Na temat zakazu wyprzedzania wypowiedzieli się inni. Wczoraj stado baranów wjechalo na przejazd kolejowy po tym jak skręcający w lewo daleko z przodu przyblokował pas na stu metrach. Ja się zmieściłem za przejazdem a ci, którzy nie trzymali przepisowej odległosci wjechali i zostali przyblokowani przez kolejnych.
neelix

Data: 2010-02-11 21:36:03
Autor: to
[Wyżale się] Dostałem mandat
neelix wrote:

Jeśli nie utrudniasz  i za skrzyĹźowaniem jest pusto to miejsce masz jak
najbardziej

Jeśli musisz stanąć na środku skrzyżowania, to nie masz, bo gdybyś miał, to byś nie stawał.

tylko Ci wjechać nie wolno ze względu na definicję
"zielonego".

Nie tylko...

Jeśli jednak nie wjedziesz kiedy masz jeszcze zielone to
zgodnie z prawem nie skręcisz w lewo ze względu na pojazdy z przeciwka.

?

--
cokolwiek

Data: 2010-02-13 12:19:54
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4b747843$1news.home.net.pl...
neelix wrote:

Jeśli nie utrudniasz  i za skrzyĹźowaniem jest pusto to miejsce masz jak
najbardziej
Jeśli musisz stanąć na środku skrzyżowania, to nie masz, bo gdybyś miał,
to byś nie stawał.

Miejsca nie ma czy możliwości kontynuacji??? Miejsce jest jak najbardziej i najczęściej szybko pojawia się możliwośc kontynuacji.

tylko Ci wjechać nie wolno ze względu na definicję
"zielonego".
Nie tylko...

Prawie tylko.

Jeśli jednak nie wjedziesz kiedy masz jeszcze zielone to
zgodnie z prawem nie skręcisz w lewo ze względu na pojazdy z przeciwka.
?

Ĺťadne ? tylko nie zjedziesz na zielonym.
neelix

Data: 2010-02-13 22:26:21
Autor: to
[Wyżale się] Dostałem mandat
neelix wrote:

Jeśli nie utrudniasz  i za skrzyĹźowaniem jest pusto to miejsce masz
jak najbardziej
Jeśli musisz stanąć na środku skrzyżowania, to nie masz, bo gdybyś
miał, to byś nie stawał.

Miejsca nie ma czy możliwości kontynuacji??? Miejsce jest jak
najbardziej i najczęściej szybko pojawia się możliwośc kontynuacji.

Masz takie jazdy po psychotropach czy to po prostu zwykłe narkotyki?

--
cokolwiek

Data: 2010-02-14 13:17:13
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4b77270d$1news.home.net.pl...
neelix wrote:

Jeśli nie utrudniasz  i za skrzyĹźowaniem jest pusto to miejsce masz
jak najbardziej
Jeśli musisz stanąć na środku skrzyżowania, to nie masz, bo gdybyś
miał, to byś nie stawał.

Miejsca nie ma czy możliwości kontynuacji??? Miejsce jest jak
najbardziej i najczęściej szybko pojawia się możliwośc kontynuacji.
Masz takie jazdy po psychotropach czy to po prostu zwykłe narkotyki?

Ty martw się o wpływ tvnu i gw na swoje jazdy. Argumentację masz na takim właśnie poziomie.
neelix

Data: 2010-02-11 16:45:50
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hl10c0$7c8$1inews.gazeta.pl...
Tylko brak Ci odpowiedniej wiedzy na poparcie swojej śmiałej tezy.

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze"
W którym miejscu Kolega napisał, że wjechał na skrzyżowanie?:
"Zatrzymuje się więc- już za sygnalizatorami,
ale jeszcze nie na tyle żeby blokować kogokolwiek"
Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed przecięciem jezdni, inaczej już by blokował ruch poprzeczny.

To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie i nie jezdnie.
neelix

Data: 2010-02-11 17:57:23
Autor: Budzik
[Wyżale się] Dostałem mandat
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających
jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze" W którym miejscu Kolega napisał, że
wjechał na skrzyżowanie?: "Zatrzymuje się więc- już za
sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle żeby blokować kogokolwiek"
Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed przecięciem jezdni, inaczej już by blokował ruch poprzeczny.

To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym
znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator
stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie i
nie jezdnie.

to jest conajmniej nadinterpretacja.

Data: 2010-02-13 12:29:03
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:Xns9D1CBFF9F7790budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających
jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze" W którym miejscu Kolega napisał, że
wjechał na skrzyżowanie?: "Zatrzymuje się więc- już za
sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle żeby blokować kogokolwiek"
Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed przecięciem jezdni,
inaczej już by blokował ruch poprzeczny.

To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym
znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator
stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie i
nie jezdnie.
to jest conajmniej nadinterpretacja.

To jest fakt, a jak on powstał to ja już nie wnikam. Lepiej, że jest niż ma nadinterpretować policjant wg. własnego widzimisię.

Data: 2010-02-13 12:59:22
Autor: Budzik
[Wyżale się] Dostałem mandat
Osobnik posiadający mail aneelix@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających
jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze" W którym miejscu Kolega napisał, że
wjechał na skrzyżowanie?: "Zatrzymuje się więc- już za
sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle żeby blokować kogokolwiek"
Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed przecięciem jezdni,
inaczej już by blokował ruch poprzeczny.

To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym
znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator
stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie
i nie jezdnie.
to jest conajmniej nadinterpretacja.

To jest fakt, a jak on powstał to ja już nie wnikam. Lepiej, że jest
niż ma nadinterpretować policjant wg. własnego widzimisię.

sorry, wczesniej przeczytałem, ze sygnalizator wyznacza skrzyzowanie.
W takim razie tym bardziej nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze wjechanie za sygnalizator = wjechanie na skrzyzowanie, skoro sam piszesz, ze sygnalizator nie wyznacza skrzyzowania.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

Data: 2010-02-13 14:57:13
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:13022010.09BA8EECbudzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail aneelix@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających
jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze" W którym miejscu Kolega napisał, że
wjechał na skrzyżowanie?: "Zatrzymuje się więc- już za
sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle żeby blokować kogokolwiek"
Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed przecięciem jezdni,
inaczej już by blokował ruch poprzeczny.
To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym
znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator
stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie
i nie jezdnie.
to jest conajmniej nadinterpretacja.
To jest fakt, a jak on powstał to ja już nie wnikam. Lepiej, że jest
niż ma nadinterpretować policjant wg. własnego widzimisię.
sorry, wczesniej przeczytałem, ze sygnalizator wyznacza skrzyzowanie.
W takim razie tym bardziej nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze wjechanie za
sygnalizator = wjechanie na skrzyzowanie, skoro sam piszesz, ze
sygnalizator nie wyznacza skrzyzowania.

Przeczytaj przynajmniej definicję a zbliżysz się do granic skrzyżowania.
neelix

Data: 2010-02-13 18:59:24
Autor: Budzik
[Wyżale się] Dostałem mandat
Osobnik posiadający mail aneelix@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających
jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze" W którym miejscu Kolega napisał, że
wjechał na skrzyżowanie?: "Zatrzymuje się więc- już za
sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle żeby blokować
kogokolwiek" Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed
przecięciem jezdni, inaczej już by blokował ruch poprzeczny.
To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza
tym znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni!
Sygnalizator stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on
wyznacza skrzyżowanie i nie jezdnie.
to jest conajmniej nadinterpretacja.
To jest fakt, a jak on powstał to ja już nie wnikam. Lepiej, że jest
niż ma nadinterpretować policjant wg. własnego widzimisię.
sorry, wczesniej przeczytałem, ze sygnalizator wyznacza skrzyzowanie.
W takim razie tym bardziej nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze
wjechanie za sygnalizator = wjechanie na skrzyzowanie, skoro sam
piszesz, ze sygnalizator nie wyznacza skrzyzowania.

Przeczytaj przynajmniej definicję a zbliżysz się do granic
skrzyżowania.

definicja jest powyzej.
Teraz musisz wytłumaczyc, jak ty ja rozumiesz, skoro wychodzi ci, ze wjezdzajac za sygnalizator wjezdzam na skrzyzowanie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub

Data: 2010-02-14 13:20:38
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:13022010.2A00B31Fbudzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail aneelix@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających
jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami
utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu
znajdującego się przy drodze" W którym miejscu Kolega napisał, że
wjechał na skrzyżowanie?: "Zatrzymuje się więc- już za
sygnalizatorami, ale jeszcze nie na tyle żeby blokować
kogokolwiek" Według mnie zatrzymanie nastąpiło jeszcze przed
przecięciem jezdni, inaczej już by blokował ruch poprzeczny.
To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza
tym znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni!
Sygnalizator stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on
wyznacza skrzyżowanie i nie jezdnie.
to jest conajmniej nadinterpretacja.
To jest fakt, a jak on powstał to ja już nie wnikam. Lepiej, że jest
niż ma nadinterpretować policjant wg. własnego widzimisię.
sorry, wczesniej przeczytałem, ze sygnalizator wyznacza skrzyzowanie.
W takim razie tym bardziej nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze
wjechanie za sygnalizator = wjechanie na skrzyzowanie, skoro sam
piszesz, ze sygnalizator nie wyznacza skrzyzowania.
Przeczytaj przynajmniej definicję a zbliżysz się do granic
skrzyżowania.
definicja jest powyzej.
Teraz musisz wytłumaczyc, jak ty ja rozumiesz, skoro wychodzi ci, ze
wjezdzajac za sygnalizator wjezdzam na skrzyzowanie.

Skrzyżowanie zaczyna się kilka m przed sygnalizatorem. Tu nie ma co tłumaczyć. Tak jest i już, bo tak ustalili. Nam pozostaje jedyne przyjąć to do wiadomości.
neelix

Data: 2010-02-14 12:56:20
Autor: Budzik
[Wyżale się] Dostałem mandat
Osobnik posiadający mail aneelix@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Skrzyżowanie zaczyna się kilka m przed sygnalizatorem. Tu nie ma co tłumaczyć. Tak jest i już, bo tak ustalili. Nam pozostaje jedyne
przyjąć to do wiadomości.

ok. Jezeli tak rzeczywiscie jest, to niestety watkotwórca formalnie rzeczywiscie popełnił wykroczenie. Choc przepis niewatpliwie głupi i niezyciowy.
Sorry, ze jeszcze mecze, ale mozesz podac pewnie jakies rozporzadzenie, gdzie podano, ze skrzyzowanie zaczyna sie kilka metrów przed sygnalizatorem?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają."  Frank Herbert

Data: 2010-02-14 15:49:06
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:14022010.6D12B07Bbudzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail aneelix@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Skrzyżowanie zaczyna się kilka m przed sygnalizatorem. Tu nie ma co
tłumaczyć. Tak jest i już, bo tak ustalili. Nam pozostaje jedyne
przyjąć to do wiadomości.

ok. Jezeli tak rzeczywiscie jest, to niestety watkotwórca formalnie
rzeczywiscie popełnił wykroczenie. Choc przepis niewatpliwie głupi i
niezyciowy.
Sorry, ze jeszcze mecze, ale mozesz podac pewnie jakies rozporzadzenie,
gdzie podano, ze skrzyzowanie zaczyna sie kilka metrów przed
sygnalizatorem?

Już było podane. Zaczyna się od wymalowanych lub domniemanych linii zatrzymania. Jest to szczegółowe rozporządzenie ws. znaków... .
neelix

Data: 2010-02-11 18:50:27
Autor: Robert_J
[Wyżale się] Dostałem mandat
To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie i nie jezdnie.

To teraz zastanów się nad sytuacją, kiedy jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym (dwie ulice dwujezdniowe), ale z sygnalizacją świetlną (sygn. S-1). Takich akurat w miastach jest od cholery. Ruch spory, w zasadzie nie ma przerw w ciągu aut. W jaki sposób można skręcić w lewo? Zgodnie z tym, co piszesz nie masz prawa wjechać na skrzyżowanie, bo nie dasz rady go opuścić. Będziesz stał do wieczora aż ruch zmaleje i sygnalizatory zmienią się w migające ostrzegawcze?

Data: 2010-02-13 12:27:22
Autor: neelix
[Wyżale się] Dostałem mandat

Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hl1g1d$6g1$1inews.gazeta.pl...
To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie i nie jezdnie.

To teraz zastanów się nad sytuacją, kiedy jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym (dwie ulice dwujezdniowe), ale z sygnalizacją świetlną (sygn. S-1). Takich akurat w miastach jest od cholery. Ruch spory, w zasadzie nie ma przerw w ciągu aut. W jaki sposób można skręcić w lewo? Zgodnie z tym, co piszesz nie masz prawa wjechać na skrzyżowanie, bo nie dasz rady go opuścić. Będziesz stał do wieczora aż ruch zmaleje i sygnalizatory zmienią się w migające ostrzegawcze?

Przecież nie o to chodzi tylko o granice skrzyżowania. Głupi przepis w praktyce sam pada pod naciskiem rozumu, chociaż czasem komuś przypierdzielą za zblokowanie skrzyżowania lub zjazd na żółtym/czerwonym. Mnie nieraz szlag trafia jak stoję i czekam długo na i tak krótkie zielone a buractwo skręca już na czerwonym. Na zwykłych niektórych skrzyżowaniach masz dłuższe zielone dla lewoskrętu.
neelix

Data: 2010-02-12 17:54:32
Autor: to
[Wyżale się] Dostałem mandat
neelix wrote:

To teraz zastanów się gdzie stoi sygnalizator. Poza drogą? Poza tym
znowu piszesz o przecięciu się jezdni. Dróg nie jezdni! Sygnalizator
stoi min. 2m za linią zatrzymania i to nie on wyznacza skrzyżowanie i
nie jezdnie.

Jedyne części dróg które się przecinają to w 99% przypadków właśnie jezdnie. Przestań odmóżdżać atmosferę, bo smutno się to czyta.

--
cokolwiek

Data: 2010-02-13 01:36:15
Autor: Bydlę
[Wyżale się] Dostałem mandat
On 2010-02-11 10:18:05 +0100, "Robert_J" <rob_33@wp.pl> said:


Nie wjeżdżać za sygnalizator.

A to niby dlaczemu? ;-)

Bo dostał mandat i pytał jak unikać takich sytuacji.



To trzeba było nie przyjmować mandatu, znaleźć świadkow i się sądzić.

Tu akurat masz rację, dokładnie tak powinien zrobić.

No właśnie.



--
Bydlę

[Wyżale się] Dostałem mandat

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona