Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dostałem przeglšd - paranoja :(

Dostałem przeglšd - paranoja :(

Data: 2010-03-31 14:17:03
Autor: J.F.
Dostałem przeglšd - paranoja :(
On Wed, 31 Mar 2010 04:54:09 -0700 (PDT),  wwwojtek1 wrote:
Pacjent: Ford Fiesta '98 ~105 000km
Objawy: Stuki podczasa jazdy, pływanie na zakrętach, trzeszczenie i
ocieranie w kołach podczas skrętu kierownicą, "dudnienie" zawieszenia,
problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy, wyciek oleju z okolic tyłu
silnika.

Wypadł termin przeglądu, więdz jadę na stację diagnostyczną. Na
początku  nadmienię, iż nie odezwałem się słowem (poza "dzień dobry",
"dziękuję" i "do widzenia"), nie dałem złamanego grosza łapówki...
Pan po kompletnej "ścieżce" z uśmiechem oznajmił że auto jest sprawne
i wbił pieczątkę w dowód.

No ale o co chodzi ? Klienci z uslug stacji sa zadowoleni :-)

Ty tez jestes zadowolonym klientem bo inaczej majac auto w takim
stanie po co bys jechal na badania ? :-)

Wymieniono:
- 4x amortyzator (przednie całkowicie skorodowane i niesprawne, tylne
z początkami wycieku)

Badanie sprawnosci amorow nie wchodzi w sklad zwyklego przegladu.

Oczywiscie korozje i wyciek powinien dostrzec i zakwestionowac.

I chyba nie widziales jak jezdzi auto z niesprawnymi amorami.
Twoje moze mialy obnizona sprawnosc.

Nawet nie mam siły pisac komentarza do całej sytuacji... A co byłoby
gdybym nie miał pojęcia o samochodach?

Przejechalbys spokojnie kolejny rok ? :-)

J.

Data: 2010-03-31 14:23:53
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Dostałem przeglšd - paranoja :(
J.F. pisze:
(...)
Ty tez jestes zadowolonym klientem bo inaczej majac auto w takim
stanie po co bys jechal na badania ? :-)

Badania są obowiązkowe.

Badanie sprawnosci amorow nie wchodzi w sklad zwyklego przegladu.

Od kiedy?

Oczywiscie korozje i wyciek powinien dostrzec i zakwestionowac.

A układ kierowniczy?

Przejechalbys spokojnie kolejny rok ? :-)

Tak, tak, szczególnie jak popada, albo zrobi się trochę bardziej
ślisko...

Data: 2010-03-31 12:58:59
Autor: Jacek Osiecki
Dostałem przeglšd - paranoja :(
Dnia Wed, 31 Mar 2010 14:23:53 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
J.F. pisze:
(...)
Ty tez jestes zadowolonym klientem bo inaczej majac auto w takim
stanie po co bys jechal na badania ? :-)
Badania są obowiązkowe.

Wiedziałeś że auto jest niesprawne - więc po co jechałeś na badania? :)

Badanie sprawnosci amorow nie wchodzi w sklad zwyklego przegladu.
Od kiedy?

AFAIR od zawsze.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-03-31 15:21:02
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Dostałem przeglšd - paranoja :(
Jacek Osiecki pisze:
(...)
Wiedziałeś że auto jest niesprawne - więc po co jechałeś na badania? :)

Nie ja i nie wiedziałem - badania są po to, by to ewentualnie
stwierdzić.

Data: 2010-03-31 14:58:36
Autor: J.F.
Dostałem przeglšd - paranoja :(
On Wed, 31 Mar 2010 14:23:53 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
Ty tez jestes zadowolonym klientem bo inaczej majac auto w takim
stanie po co bys jechal na badania ? :-)
Badania są obowiązkowe.

Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
nadziei ich przejsc ?

Badanie sprawnosci amorow nie wchodzi w sklad zwyklego przegladu.
Od kiedy?

Od zawsze.
Mowimy o badaniu na maszynie-wytrzasarce. Calkowita niesprawnosc powinien zakwestionowac, ale taka latwo
dostrzec.

Oczywiscie korozje i wyciek powinien dostrzec i zakwestionowac.
A układ kierowniczy?

Rzecz gustu. Nie macalem jego auta - moze luzy byly akceptowalne :-)

Przejechalbys spokojnie kolejny rok ? :-)
Tak, tak, szczególnie jak popada, albo zrobi się trochę bardziej
ślisko...

I co, wszyscy ci co po deszczu z drogi wypadli, to mieli drobny luz w
ukladzie ? J.

Data: 2010-03-31 15:19:05
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Dostałem przeględ - paranoja :(
J.F. pisze:
(...)
Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
nadziei ich przejsc ?

Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.

Badanie sprawnosci amorow nie wchodzi w sklad zwyklego przegladu.
Od kiedy?

Od zawsze.
Mowimy o badaniu na maszynie-wytrzasarce.

Chyba, ze tak.

Calkowita niesprawnosc powinien zakwestionowac, ale taka latwo
dostrzec.

1.Badanie organoleptyczne.

   Badanie organoleptyczne polega na wizualnym sprawdzeniu amortyzatorów. Zakres tego badania określa Załącznik 1 do Rozporządzenia 917 Dziennika Ustaw Nr 81 z dnia 13 października 1999r. Obejmuje on:

     * sprawdzenie czy nie występują luzy w miejscach mocowania amortyzatorów
     * sprawdzenie czy nie ma uszkodzeń mechanicznych typu zgięć lub pęknięć obudowy
     * sprawdzenie czy nie występują wycieki z amortyzatorów

Były niesprawne.

Rzecz gustu. Nie macalem jego auta - moze luzy byly akceptowalne :-)

Z opisu wynika, ze nie. Coś dużo usterek z tym związanych.

I co, wszyscy ci co po deszczu z drogi wypadli, to mieli drobny luz w
ukladzie ? 

Przeczytaj jeszcze raz listę usterek.

Data: 2010-03-31 22:23:26
Autor: J.F.
Dostałem przeględ - paranoja :(
On Wed, 31 Mar 2010 15:19:05 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
nadziei ich przejsc ?

Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.

Ale autor twierdzi ze ma swiadomosc.
  Badanie organoleptyczne polega na wizualnym sprawdzeniu amortyzatorów. Zakres tego badania określa Załącznik 1 do Rozporządzenia 917 Dziennika Ustaw Nr 81 z dnia 13 października 1999r. Obejmuje on:
    * sprawdzenie czy nie występują luzy w miejscach mocowania amortyzatorów
    * sprawdzenie czy nie ma uszkodzeń mechanicznych typu zgięć lub pęknięć obudowy
    * sprawdzenie czy nie występują wycieki z amortyzatorów
Były niesprawne.

O wycieku sam napisal "zaczyna sie".
Rzecz gustu. Nie macalem jego auta - moze luzy byly akceptowalne :-)
Z opisu wynika, ze nie. Coś dużo usterek z tym związanych.

Ty z opisu wiesz wiecej niz diagnosta po badaniu ? :-)

I co, wszyscy ci co po deszczu z drogi wypadli, to mieli drobny luz w
ukladzie ? 
Przeczytaj jeszcze raz listę usterek.

Wolalbym w naturze obejrzec, mozemy jazde probna zrobic i zobaczyc jak
bedzie za rok :-)

J.

Data: 2010-03-31 22:34:09
Autor: Artur Maśląg
Dostałem przeględ - paranoja :(
J.F. pisze:
On Wed, 31 Mar 2010 15:19:05 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
nadziei ich przejsc ?
Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.

Ale autor twierdzi ze ma swiadomosc. 

Ekhem:
<cite>
Nawet nie mam siły pisac komentarza do całej sytuacji... A co byłoby
gdybym nie miał pojęcia o samochodach?
Ile takcih aut z nieświadomymi właścicielami jeździ po drogach?
</cite>

Dzięki świadomości autora mamy informację o takiej praktyce.
Twoje sugestie są, że tak powiem, bezzasadne.

Ty z opisu wiesz wiecej niz diagnosta po badaniu ? :-)

Wymieniono:
<cite>
- łożyska i gumy górnego mocowania amortyzatorów przednich
- sprężyny przednie
- tuleje i sworznie wahaczy przednich
- końcówki drążków kierowniczych
- łączniki stabilizatora oraz gumy osadcze drążka stabilizatora
- łożyska kół przednich
</cite>

Wolalbym w naturze obejrzec, mozemy jazde probna zrobic i zobaczyc jak
bedzie za rok :-)

<cite>
Objawy: Stuki podczasa jazdy, pływanie na zakrętach, trzeszczenie i
ocieranie w kołach podczas skrętu kierownicą, "dudnienie" zawieszenia,
problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy,
</cite>

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-03-31 23:43:53
Autor: J.F.
Dostałem przeględ - paranoja :(
On Wed, 31 Mar 2010 22:34:09 +0200,  Artur Maśląg wrote:
J.F. pisze:
Ale autor twierdzi ze ma swiadomosc. 

Ekhem:
<cite>
Nawet nie mam siły pisac komentarza do całej sytuacji... A co byłoby
gdybym nie miał pojęcia o samochodach?
Ile takcih aut z nieświadomymi właścicielami jeździ po drogach?
</cite>

Dzięki świadomości autora mamy informację o takiej praktyce.
Twoje sugestie są, że tak powiem, bezzasadne.

Ja sie tylko pytam po co on tam pojechal.

Ty z opisu wiesz wiecej niz diagnosta po badaniu ? :-)
Wymieniono:
<cite>
- łożyska [..]

Nie przekonuje mnie. Przyjechal, kazal wymienic, zaplacil, to
wymienili.

Wolalbym w naturze obejrzec, mozemy jazde probna zrobic i zobaczyc jak
bedzie za rok :-)
<cite>
Objawy: Stuki podczasa jazdy, pływanie na zakrętach, trzeszczenie i
ocieranie w kołach podczas skrętu kierownicą, "dudnienie" zawieszenia,
problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy,
</cite>

Ja bym jednak wolal sam ocenic :-)

J.

Data: 2010-04-07 20:34:51
Autor: Plumpi
Dostałem przeględ - paranoja :(

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:hp0bk5$16g$1inews.gazeta.pl...

Objawy: Stuki podczasa jazdy, pływanie na zakrętach, trzeszczenie i
ocieranie w kołach podczas skrętu kierownicą, "dudnienie" zawieszenia,
problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy,

I najśmieszniejsze jest to, że nie przeszkadzało mu to wczesniej, tylko jeździł takim autem będąc świadomym stwarzanego przez siebie zagrożenia :)

Data: 2010-03-31 22:26:03
Autor: Maseł
Dostałem przeględ - paranoja :(
On 2010-03-31 15:19, Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
nadziei ich przejsc ?

Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.

Dokladnie - sam do tego wykorzystuje coroczny przeglad. A dokladniej -
najpierw przeglad, a pozniej wycieczka do zaprzyjaznionego mechanika,
zeby autko do zimy przygotowac (przeglad mam w okolicach wrzesnia).

Dodatkowo, jak cos jest nie tak, to i tak dostajesz "przedluzenie
sesji^H waznosci badan" na dwa tygodnie i w tym czasie masz usunac usterki.

W Poznaniu polecam salon Renault na Kazimierza Wielkiego - diagnosta
jest tam wyjatkowo "upierdliwy" (co akurat w tym przypadku poczytuje mu
za ceche pozytywna)

Pozdro

Maseł

Data: 2010-03-31 22:53:41
Autor: Artur Maśląg
Dostałem przeględ - paranoja :(
Maseł pisze:
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
nadziei ich przejsc ?
Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.

Dokladnie - sam do tego wykorzystuje coroczny przeglad. A dokladniej -
najpierw przeglad, a pozniej wycieczka do zaprzyjaznionego mechanika,
zeby autko do zimy przygotowac (przeglad mam w okolicach wrzesnia).

Dodatkowo, jak cos jest nie tak, to i tak dostajesz "przedluzenie
sesji^H waznosci badan" na dwa tygodnie i w tym czasie masz usunac usterki.

W Poznaniu polecam salon Renault na Kazimierza Wielkiego - diagnosta
jest tam wyjatkowo "upierdliwy" (co akurat w tym przypadku poczytuje mu
za ceche pozytywna)

LOL - ja od lat (nie pamiętam ilu) robię badania w Renault Dyszkiewicz
w Konstancinie-Jeziornie (DC). Diagnostów jest kilku i są różnie
upierdliwi, niemniej usterki samochodu (których w warsztacie
zdiagnozować się nie udało, choć prób było kilka) znajdują i o
to chodzi.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-03-31 23:20:51
Autor: jerzu
Dostałem przeględ - paranoja :(
On Wed, 31 Mar 2010 22:53:41 +0200, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

LOL - ja od lat (nie pamiętam ilu) robię badania w Renault Dyszkiewicz
w Konstancinie-Jeziornie (DC). Diagnostów jest kilku i są różnie
upierdliwi, niemniej usterki samochodu (których w warsztacie
zdiagnozować się nie udało, choć prób było kilka) znajdują i o
to chodzi.

Najbardziej upierdliwi, jakich znam w Warszawie, są chyba na
Migdałowej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-03-31 23:51:03
Autor: Artur Maśląg
Dostałem przeględ - paranoja :(
jerzu pisze:
(...)
Najbardziej upierdliwi, jakich znam w Warszawie, są chyba na
Migdałowej.

Ci przy Orlenie? (innych chyba nie ma ;) ). Jeżeli tak, to coś
w tym jest, ponieważ koledze dobrego golfa odrzucili.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-03-31 23:56:42
Autor: jerzu
Dostałem przeględ - paranoja :(
On Wed, 31 Mar 2010 23:51:03 +0200, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Ci przy Orlenie?

Dokładnie.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-03-31 23:50:04
Autor: Tomasz Pyra
Dostałem przegl�d - paranoja :(
J.F. pisze:
On Wed, 31 Mar 2010 14:23:53 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
J.F. pisze:
(...)
Ty tez jestes zadowolonym klientem bo inaczej majac auto w takim
stanie po co bys jechal na badania ? :-)
Badania są obowiązkowe.

Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
nadziei ich przejsc ?

Tzn. inna sprawa że jak pojechałem nowo kupioną lawetą na badanie, to gość już chciał pieczątkę wbijać jak go sam zawróciłem i powiedziałem żeby mi to sprawdził wszystko jak ma być, bo dopiero kupiłem, sam nie wiem jak powinien się zachowywać hamulec najazdowy itd.

Wtedy sprawdził wszystko, lista rzeczy do poprawy była (bo jeszcze jakiś odblasków brakowało), zrobiłem, wróciłem i dopiero podbił przegląd.

Zresztą się przy okazji dowiedziałem że "oblanie" przeglądu nic nie kosztuje - dostaje się pozwolenie na jazdę na AFAIR 14 dni, a za drugi przegląd poprawkowy się już nie płaci.

Data: 2010-04-01 13:28:25
Autor: J.F.
Dostałem przegl?d - paranoja :(
On Wed, 31 Mar 2010 23:50:04 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
Zresztą się przy okazji dowiedziałem że "oblanie" przeglądu nic nie kosztuje - dostaje się pozwolenie na jazdę na AFAIR 14 dni, a za drugi przegląd poprawkowy się już nie płaci.

Jakis glupot ci nagadal. Za przeglad placisz normalnie.
Dostajesz wyszczegolnione usterki i na ponownym w ciagu 14 dni placisz
tylko za sprawdzenie poszczegolnych pozycji, wedle cennika.

Oczywiscie byli tacy co za oblany nie pobierali i zapraszali ze
sprawnym autem, ale policja ich powoli wytrzebila.

J.

Data: 2010-04-01 19:23:57
Autor: Tomasz Pyra
Dostałem przegl?d - paranoja :(
J.F. pisze:
On Wed, 31 Mar 2010 23:50:04 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
Zresztą się przy okazji dowiedziałem że "oblanie" przeglądu nic nie kosztuje - dostaje się pozwolenie na jazdę na AFAIR 14 dni, a za drugi przegląd poprawkowy się już nie płaci.

Jakis glupot ci nagadal. Za przeglad placisz normalnie.
Dostajesz wyszczegolnione usterki i na ponownym w ciagu 14 dni placisz
tylko za sprawdzenie poszczegolnych pozycji, wedle cennika.

A to ja nie płaciłem za dogrywkę.

Z rzeczy do poprawki to brak odblasków i łyse opony to powiedzmy że można sprawdzić za darmo, ale wjeżdżałem też drugi raz na rolki żeby sprawdzić hamulec najazdowy i za to już nic nie płaciłem.

No chyba że to było "gratis od firmy".

Tzn. za pierwszym razem zapłaciłem całość (za przyczepę AFAIR 74zł), a za drugim tylko złotówkę za wpis do jakiejś tam ewidencji.

Oczywiscie byli tacy co za oblany nie pobierali i zapraszali ze
sprawnym autem, ale policja ich powoli wytrzebila.

Ale tam to chyba chodziło o coś innego - nie o to że nie brali pieniędzy, a o to że nie wystawiali zaświadczenia o oblanym przeglądzie, a dawali odręcznie napisaną kartkę z usterkami.
A potem jak delikwent przyjeżdżał z odręczną kartką to diagnosta w zasadzie powinien wykonać cały przegląd od początku, a nie tylko rzeczy z kartki.

Data: 2010-04-02 13:54:12
Autor: J.F.
Dostałem przegl?d - paranoja :(
On Thu, 01 Apr 2010 19:23:57 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
J.F. pisze:
Jakis glupot ci nagadal. Za przeglad placisz normalnie.
Dostajesz wyszczegolnione usterki i na ponownym w ciagu 14 dni placisz
tylko za sprawdzenie poszczegolnych pozycji, wedle cennika.

A to ja nie płaciłem za dogrywkę.
Z rzeczy do poprawki to brak odblasków i łyse opony to powiedzmy że można sprawdzić za darmo, ale wjeżdżałem też drugi raz na rolki żeby sprawdzić hamulec najazdowy i za to już nic nie płaciłem.

Na wszystko jest urzedowy cennik. Ile kosztuje sprawdzenie opon lub
odblaskow to sam sprawdz, za hamulce na pewno jest pozycja.

Oczywiscie byli tacy co za oblany nie pobierali i zapraszali ze
sprawnym autem, ale policja ich powoli wytrzebila.

Ale tam to chyba chodziło o coś innego - nie o to że nie brali pieniędzy, a o to że nie wystawiali zaświadczenia o oblanym przeglądzie, a dawali odręcznie napisaną kartkę z usterkami.
A potem jak delikwent przyjeżdżał z odręczną kartką to diagnosta w zasadzie powinien wykonać cały przegląd od początku, a nie tylko rzeczy z kartki.

Dlaczego - przeciez reszte sprawdzil. Ale w sadzie zle wyglada.

Ale tak usluge wykonac a pieniedzy nie pobrac, paragonu nie wystawic,
vat nie naliczyc - no tak nie mozna .. a moze od 2004 mozna ? :-)

J.

Data: 2010-03-31 14:53:08
Autor: Olek
Dostałem przeglšd - paranoja :(
On 2010-03-31 14:17, J.F. wrote:


No ale o co chodzi ? Klienci z uslug stacji sa zadowoleni :-)

chodzi o to, by ten co wbija pieczątki niesprawnym autom wyleciał z roboty :P


Ty tez jestes zadowolonym klientem bo inaczej majac auto w takim
stanie po co bys jechal na badania ? :-)

jak widać nie jest bo naprawił wszystko co mógł...


Badanie sprawnosci amorow nie wchodzi w sklad zwyklego przegladu.

z choinki sie urwałeś?


Oczywiscie korozje i wyciek powinien dostrzec i zakwestionowac.

a rozlatujące się amory nie? :)


I chyba nie widziales jak jezdzi auto z niesprawnymi amorami.
Twoje moze mialy obnizona sprawnosc.

jak to, przecież opisał objawy - pływanie na zakrętach np.

Przejechalbys spokojnie kolejny rok ? :-)

przeczytaj jeszcze raz...

Dostałem przeglšd - paranoja :(

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona