Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   DostaliÅ›my cios w szczÄ™kÄ™

Dostaliśmy cios w szczękę

Data: 2012-10-09 05:57:10
Autor: Przemysław W
Dostaliśmy cios w szczękę

"Kompletowałem gabinet wspólnie z premierem Waldemarem Pawlakiem, wspólnie z moimi partnerami z Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, z przekonaniem, że budujemy ekipę ludzi kompetentnych i przyzwoitych. Są tam ludzie dobrze przygotowani do swoich zajęć. Wielu z nich to bezpartyjni, ale bardzo dobrze zasłużeni jeśli chodzi o pracę na rzecz dobra wspólnego, na rzecz Polski."

- donald tusk



Po raz pierwszy od pięciu lat Donald Tusk nie do końca kontroluje sytuację w Klubie PO. Partię dzielą spory światopoglądowe, ujawniają się wewnętrzne różnice interesów, coraz śmielej poczyna sobie koalicjant. W tej sytuacji premierowi trudniej będzie zdyscyplinować posłów do przegłosowania reform, które może ogłosić w nowym exposé.

Rok temu 9 października podczas wieczoru wyborczego Donald Tusk triumfował. – Gdybym nie był o tym przekonany, że jesteśmy w stanie zrobić rzeczy dobre i wielkie dla Polski, to nie zawracałbym Polakom głowy naszą kampanią – mówił po publikacji pierwszych wyników. – Wierzę, że te następne cztery lata będą lepsze, będą szybsze, będą takie, o jakich marzyliśmy, od kiedy PO powstała – podkreślał. Dziś rząd pozostaje w defensywie, zyskuje opozycja. – Zmęczenie, zużycie władzy nastąpiło wcześniej, niż się spodziewaliśmy – mówi dr Robert Alberski z Uniwersytetu Wrocławskiego.

1. Podziały światopoglądowe wewnątrz PO

W tej kadencji Platformie dały się we znaki wyjątkowo dobitnie. Liberalny projekt ustawy o związkach partnerskich Artura Dunina wzbudził wiele kontrowersji i sprzeciw konserwatywnego skrzydła PO. John Godson powiedział wprost, że jeśli będzie dyscyplina w głosowaniu nad ustawami światopoglądowymi, opuści klub. Mimo zastrzeżeń projekt Dunina został złożony do laski marszałkowskiej. To, jak zagłosują posłowie PO, stoi pod znakiem zapytania. Podobne kontrowersje budzi ustawa o in vitro. Projekty są dwa: liberalny Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i konserwatywny Jarosława Gowina.

Na razie klub powołał zespół, który ma wypracować kompromis w tej sprawie. Jednak sami posłowie PO przyznają, że jest mało prawdopodobne, by jakikolwiek projekt o in vitro trafił w tej kadencji do Sejmu. Podobnie jest z konwencją Rady Europy w sprawie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet. Premier zapowiedział jej podpisanie, ale konserwatywni posłowie, z Jarosławem Gowinem na czele, mocno ją krytykują. Nikt nie może też być całkiem pewny wyników głosowania nad zmianami w ustawie aborcyjnej we środę.

2. Relacje z koalicjantem

Waldemar Pawlak szuka ostatnio poparcia dla swoich pomysłów gospodarczych (blokowanych przez ministra finansów) u opozycji. Wczoraj spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim, prezesem PiS. Niewykluczone, że szef ludowców znajdzie wsparcie, stawiając premiera i PO w niezręcznej sytuacji. Poważny konflikt zapowiada się też wokół rozporządzenia ministra sprawiedliwości o reorganizacji 79 sądów. W Sejmie jest obywatelski projekt ustawy, utrzymujący obecną liczbę sądów i mówiący, że o ich przekształcaniu ma decydować parlament.

Ludowcy szukają dla niego poparcia u opozycji. Posłowie PO z okręgów, w których mają być przekształcane sądy, są w kropce. – Im niższe sondaże, tym bardziej każdy z posłów zaczyna patrzeć na siebie i swoich wyborców, którym woli nie podpadać. A ci likwidacji sądów mogą nie wybaczyć – mówi dr Alberski.

3. Słabsze sondaże

Brak inicjatywy i pomysłu rządu na wyjście z impasu sprawia, że w Klubie PO panuje coraz większe rozprężenie i trudniej jest premierowi dyscyplinować klub. Takie sytuacje jak niedawne przegłosowanie w Sejmie podwyższenia becikowego wbrew intencjom rządu (sytuację ratować musiał Senat) mogą zdarzać się częściej.

– Rozprężenie w partii jest widoczne, przewaga koalicji jest bardzo mała. Dotąd w poważnych sprawach posłowie potrafili się mobilizować, ale w mniej ważnych małe zwycięstwa opozycji mogą zdarzać się coraz częściej – przyznaje Alberski.
Rzeczpospolita


--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Dostaliśmy cios w szczękę

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona