Data: 2012-06-07 22:46:49 | |
Autor: Cavallino | |
Dostawczak firmowy | |
Użytkownik "Irek N." <jakis@taki.tajny.jest> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Konfiguracyjnie pasuje idealnie, ale nie miałem jeszcze nigdy francuza, a tym bardziej Renówki, I lepiej dla Ciebie, niech tak zostanie. Wszystko z tej firmy najlepiej omijać szerokim łukiem. |
|
Data: 2012-06-08 02:59:30 | |
Autor: Laisar | |
Dostawczak firmowy | |
On 7 Cze, 22:46, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
Użytkownik "Irek N." <ja...@taki.tajny.jest> napisał: Pitolenie - takie opinie są o każdej marce. A tymczasem jako-tako umotywowane są tylko czasami względem danego modelu, jego wersji silnikowej, i to jeszcze najczęściej z pewnych roczników (zwłaszcza początkowych po rozpoczęciu produkcji, ale nie tylko). Przykładów na każdy przypadek jest na pęczki. (Choć oczywiście nie ma nic bardzo dziwnego w pluciu jadem przez osoby, które się "przejechały"...). |
|
Data: 2012-06-08 11:10:43 | |
Autor: kamil | |
Dostawczak firmowy | |
On 08/06/2012 10:59, Laisar wrote:
On 7 Cze, 22:46, "Cavallino"<cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote: Odkąd pozbyłem się swojego drugiego Megane i kobiety 306 sprawiających regularne problemy, też żadnego francuskiego samochodu kijem nie tykam. Czy to się liczy jako doświadczenie, czy też pitolę? -- Pozdrawiam, Kamil http://bynajmniej.net |
|
Data: 2012-06-08 04:40:49 | |
Autor: Laisar | |
Dostawczak firmowy | |
On 8 Cze, 12:10, kamil <ka...@spam.com> wrote:
Też <; (Ale zastrzeżenie z poprzedniego nawiasu dalej obowiązuje). ....Rzecz po prostu w tym, że równie dużo jest doświadczeń przeciwnych - sporo ludzi lubi "francuzy", nie lubi "niemców", kocha "japończyki", nienawidzi "amerykańców". I zupełnie nic z tego nie wynika w kwestii porady dla kogoś, kto rozważa zmianę na nieznaną sobie markę i model - bo ma własne potrzeby, gusty i oczekiwania. |
|
Data: 2012-06-08 14:17:10 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
Dostawczak firmowy | |
Dnia 08-06-2012 o 12:10:43 kamil <kamil@spam.com> napisał(a):
Pitolisz :-) od czasów 306 powstały już dwa nowe modele tej linii. Twoje doświadczenie z pugiem 306 może dawać jakieś pojęcie na temat technologi PSA z 1997 roku. Swoją drogą pug 306 był bardzo udaną konstrukcją. Miałem 306 i dojechałem nim do 300 kkm bez żadnych problemów. Samochód prosty, z bardzo dobrą karoserią, trzeba było tyko poilnować tylnej belki (koszt naprawy symboliczny). Drugą megankę (w opakowaniu Grand Scenika) mam do tej pory. Też ma już nalatane 300kkm i sprawuje się bez zarzutu. Oryginalna turbina i wtryski (podobno nagminnie padające :-)), "zawodna elektronika" też mi nie dokucza. Ta sama maganka w wersji z silnikiem na Pb nie jednego dporowadzilła do czarnej rozpaczy - ten sam samochód ale w róznych wersjach (z osprzętem od innych producentów) i opinie 100% różne. Ty po kontakcie z jednym modelem samochodu (być może nawet nie kupionym w salonie) oceniasz producenta - a właściwie wszystkich z Francji? Pzdr TG |
|
Data: 2012-06-08 14:20:56 | |
Autor: kamil | |
Dostawczak firmowy | |
On 08/06/2012 13:17, Tomasz Gorbaczuk wrote:
Dnia 08-06-2012 o 12:10:43 kamil <kamil@spam.com> napisał(a): Widzisz, ja po prostu jestem z tych osób, którym kaszanka kiedyś nie zasmakowała. Drugi raz też nie podeszła, a i za trzecim nie zmieniłem zdania. Nie będę wobec tego próbował co roku do skutku, bo może w końcu polubię. -- Pozdrawiam, Kamil http://bynajmniej.net |
|
Data: 2012-06-08 13:14:45 | |
Autor: to | |
Dostawczak firmowy | |
begin Laisar
Pitolenie PrzecieĹź to Koniu, miaĹ jakieĹ jedno renault, ktĂłre zepsuĹ i teraz ocenia caĹÄ markÄ na podstawie tego jednego, rozwalonego egzemplarza. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-06-08 18:57:11 | |
Autor: Cavallino | |
Dostawczak firmowy | |
Użytkownik "Laisar" <krtk@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:8e928299-9ecf-4479-91aa-10961f5acd2a@5g2000vbf.googlegroups.com... On 7 Cze, 22:46, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote: Moje tylko o tej jednej, mimo że miałem już samochody chyba 10 marek. |
|
Data: 2012-06-12 06:49:40 | |
Autor: megrims | |
Dostawczak firmowy | |
W dniu 2012-06-07 22:46, Cavallino pisze:
Ostatnio koledze Clio straciło kompresje na jednym cylindrze. I to tak do ZERA. Pewnie coś z zaworami. Auto ma przebieg 60.000 km. Więc coś z tymi francuzami jest nie tak. |