Taką kartkę widziałem w kawiarence internetowej, że możliwe korzystanie z
telefonu VOIP pod warunkiem pozostawienia dowodu osobistego u obsługi na
czas prowadzenia rozmowy.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt z kw1618 przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
Galeria foto Piętrus KM Bombardier http://foto.3mam.net

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <adres.na@mojej.www.pl> napisał(a):

Taką kartkę widziałem w kawiarence internetowej, że możliwe korzystanie z
telefonu VOIP pod warunkiem pozostawienia dowodu osobistego u obsługi na
czas prowadzenia rozmowy.

Fajnie. Ale co z tego?


--

  GK pisze:

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <adres.na@mojej.www.pl> napisał(a):

Taką kartkę widziałem w kawiarence internetowej, że możliwe korzystanie z
telefonu VOIP pod warunkiem pozostawienia dowodu osobistego u obsługi na
czas prowadzenia rozmowy.

Fajnie. Ale co z tego?

   To, że branie DO w zastaw jest karalne.

--
Liwiusz

Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

  GK pisze:
> Fajnie. Ale co z tego?    To, że branie DO w zastaw jest karalne.

Tak to jest jak się czyta (świadomie) tylko tytuł. W tytule wątku widzę zaś raczej chęć odciążenia klienta z konieczności przechowywania niewygodnie twardego DO w czasie przeprowadzania rozmowy telefonicznej. :)


GK

--

Powiedz to burmistrzowi dzielnicy W-wa Bemowo, który każe pobierać dowodziki w zamian za wtpozyczane "bezpłatnie" rowery wodne ;-))
JaC


-- -- -

To, że branie DO w zastaw jest karalne.

ąćęłńóśźż wrote:

Powiedz to burmistrzowi dzielnicy W-wa Bemowo, który każe pobierać dowodziki w zamian za wtpozyczane "bezpłatnie" rowery wodne ;-))

powiedz to lokalnej gazecie wyborczej i zobaczysz jak szybko sie skonczy.

Użytkownik " GK" <kroelewicz.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h7p956$cll$1inews.gazeta.pl...

Taką kartkę widziałem w kawiarence internetowej, że możliwe korzystanie z
telefonu VOIP pod warunkiem pozostawienia dowodu osobistego u obsługi na
czas prowadzenia rozmowy.

Fajnie. Ale co z tego?

Poza tym, ze to wykroczenie, to generalnie nic :-)

Użytkownik " GK" <kroelewicz.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h7p956$cll$1inews.gazeta.pl...

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <adres.na@mojej.www.pl> napisał(a):

Taką kartkę widziałem w kawiarence internetowej, że możliwe korzystanie z
telefonu VOIP pod warunkiem pozostawienia dowodu osobistego u obsługi na
czas prowadzenia rozmowy.

Fajnie. Ale co z tego?

Kiedyś nad morzem chciałem popływać na desce i też w wyporzyczalni musiałem dać dowód , potem przy zdaniu deski odebrałem ale koleś obok mnie miał mniejszczęścia bo facet który wydawał dowody pomylił jego dowód z kimś innym i potem zrobił się problem dla tych klientów a facet od desek powiedział ze on nic nie poradzi i niech się szukają bo w końcu mają adresy w tych dowodach.

Bynio wrote:

Kiedyś nad morzem chciałem popływać na desce i też w wyporzyczalni musiałem dać dowód , potem przy zdaniu deski odebrałem ale koleś obok mnie miał mniejszczęścia bo facet który wydawał dowody pomylił jego dowód z kimś innym i potem zrobił się problem dla tych klientów a facet od desek powiedział ze on nic nie poradzi i niech się szukają bo w końcu mają adresy w tych dowodach.

No to facet od desek miał niebywałe szczęście, że trafił na spokojnych ludzi

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:

Taką kartkę widziałem w kawiarence internetowej, że możliwe korzystanie z
telefonu VOIP pod warunkiem pozostawienia dowodu osobistego u obsługi na
czas prowadzenia rozmowy.

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania telefonu?

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania telefonu?

   Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania telefonu?

  Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

Ale nikt go nie przetrzymuje. Sam go tam połozyłeś jak ten pan cie poprosił. W każdej chwili możesz wziąć z półeczki.

witek pisze:

Liwiusz wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania telefonu?

  Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

Ale nikt go nie przetrzymuje. Sam go tam połozyłeś jak ten pan cie poprosił. W każdej chwili możesz wziąć z półeczki.

   Ta pani przyszła w tym futrze i w nim wychodzi... ;)

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

  Ta pani przyszła w tym futrze i w nim wychodzi... ;)

coś w tym stylu

Liwiusz pisze:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania telefonu?

  Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_zastaw_102871.html

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

Liwiusz pisze:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania telefonu?

  Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_zastaw_102871.html

odniosłem się do zdania "Panie policjancie - a taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać"

witek pisze:

Liwiusz wrote:

Liwiusz pisze:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

witek pisze:

Andrzej Lawa wrote:

No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->

A gdzie było, że nie chce oddać?

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania telefonu?

  Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_zastaw_102871.html

odniosłem się do zdania "Panie policjancie - a taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać"

   Uważam, że fakt oddania lub nie - nie ma znaczenia. Nawet jeśli dowód można w każdej chwili odebrać, to żądanie tego dowodu jako zastaw jest niezgodne z prawem i karalne nawet wtedy, jeśli obydwie strony się na taki zastaw zgadzają.

--
Liwiusz

Witam

  Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_zastaw_102871.html

a tu instytucja panstowa, oficjalnie na stronie informuje:
http://www.biskupin.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=25&strona=1

"Przy wypożyczeniu zostawiacie Państwo w kasie muzeum dowód osobisty, paszport bądź inny dokument tożsamości, który zwracamy po oddaniu urządzenia. "

wiec to chyba legalne ?

Piotr A.

Piotr A. pisze:

Witam

  Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na żądanie.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_zastaw_102871.html

a tu instytucja panstowa, oficjalnie na stronie informuje:
http://www.biskupin.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=25&strona=1

"Przy wypożyczeniu zostawiacie Państwo w kasie muzeum dowód osobisty, paszport bądź inny dokument tożsamości, który zwracamy po oddaniu urządzenia. "

wiec to chyba legalne ?

   Co to za sposób myślenia? Czy jak urzędnik coś ukradnie, albo kogoś zabije, to automatycznie stanie się to legalne?

--
Liwiusz

Liwiusz napisal:

   Co to za sposób myślenia? Czy jak urzędnik coś ukradnie, albo kogoś zabije, to automatycznie stanie się to legalne?

Niekoniecznie, ale domniemanie legalizmu dzialan wladz powoduje,
ze urzednik nie musi ponosic specjalnego wysilku dla wykazania
legalnosci swoich poczynan.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Piotr A. pisze:

wiec to chyba legalne ?

Jak najbardziej jest legalne dopóki robisz to dobrowolnie. Później dowód musi Ci być zwrócony na wyraźne żądanie - dopiero odmowa jest nielegalna.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Kocureq pisze:

Piotr A. pisze:

wiec to chyba legalne ?

Jak najbardziej jest legalne dopóki robisz to dobrowolnie. Później dowód musi Ci być zwrócony na wyraźne żądanie - dopiero odmowa jest nielegalna.

   Mam inne zdanie - nie moĹźna brać dowodu w zastaw, nawet za zgodą właściciela. Szczegóły w linku, ktĂłry juĹź podałem w tym wątku.

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

  Mam inne zdanie - nie moĹźna brać dowodu w zastaw, nawet za zgodą właściciela. Szczegóły w linku, ktĂłry juĹź podałem w tym wątku.

W sensie w tym?
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_zastaw_102871.html

Mówią tam o "ustawie o dowodach i zameldowaniach", pewnie chodzi o ustawę z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych. ( Dz.U. 1974 nr 14 poz. 85)

Treść jest tutaj:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19740140085&type=3&name=D19740085Lj.pdf

Mamy tam:
Art. 33.
Dowodu osobistego nie wolno zatrzymywać, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie.

Nie ma nic, jakoby "ustawa o dowodach osobistych i zameldowaniach z 1974 r. zabrania wykorzystywania tych dokumentów jako zabezpieczenia świadczenia i przewiduje odpowiedzialność w trybie przepisów wykroczeniach."

Nadal uważam, że jeśli dajesz komuś swój dokument dobrowolnie, to dopóki nie powiesz "daj mi go z powrotem" a ten ktoś odmówi - nie ma "zatrzymywania" dowodu.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Kocureq pisze:

Liwiusz pisze:

  Mam inne zdanie - nie moĹźna brać dowodu w zastaw, nawet za zgodą właściciela. Szczegóły w linku, ktĂłry juĹź podałem w tym wątku.

W sensie w tym?
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_zastaw_102871.html

Mówią tam o "ustawie o dowodach i zameldowaniach", pewnie chodzi o ustawę z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych. ( Dz.U. 1974 nr 14 poz. 85)

Treść jest tutaj:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19740140085&type=3&name=D19740085Lj.pdf Mamy tam:
Art. 33.
Dowodu osobistego nie wolno zatrzymywać, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie.

  Oraz kara w art. 55 - Kto zatrzymuje cudzy dowĂłd osobisty, podlega karze ograniczenia wolności do 1 miesiąca, albo karze grzywny.

Nie ma nic, jakoby "ustawa o dowodach osobistych i zameldowaniach z 1974 r. zabrania wykorzystywania tych dokumentów jako zabezpieczenia świadczenia i przewiduje odpowiedzialność w trybie przepisów wykroczeniach."

   Ale zabrania zatrzymywać i nie stanowi, Ĺźe jak zatrzymuje się za zgodą, to jest dobrze.

Nadal uważam, że jeśli dajesz komuś swój dokument dobrowolnie, to dopóki nie powiesz "daj mi go z powrotem" a ten ktoś odmówi - nie ma "zatrzymywania" dowodu.

   Jak widać praktyka jest inna, sam podajesz linka, gdzie chcą karać sklepikarza za posiadanie tych dowodĂłw za zgodą ich właścicieli.

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

Nie ma nic, jakoby "ustawa o dowodach osobistych i zameldowaniach z
 1974 r. zabrania wykorzystywania tych dokumentĂłw jako
zabezpieczenia świadczenia i przewiduje odpowiedzialność w trybie
przepisĂłw wykroczeniach."

Ale zabrania zatrzymywać i nie stanowi, że jak zatrzymuje się za zgodą, to jest dobrze.

A, to jak ja Ci coś dam, to ty mi to zatrzymujesz? :) Znaczy jak daję
dziewczynie do potrzymania portfel w ktĂłrym jest dowĂłd to podpada pod ten paragraf?

Nadal uważam, że jeśli dajesz komuś swój dokument dobrowolnie, to dopóki nie powiesz "daj mi go z powrotem" a ten ktoś odmówi - nie
ma "zatrzymywania" dowodu.

Jak widać praktyka jest inna, sam podajesz linka, gdzie chcą karać sklepikarza za posiadanie tych dowodów za zgodą ich właścicieli.

Linka którego ty wcześniej wkleiłeś? Poza tym nawet go nie czytałem, jakoś gazety są średnią wykładnią prawa :)

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

witek pisze:

Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)

No to co.
Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania
telefonu?

Czego nie rozumiesz w słowie "zastaw", hmm?