Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dramat polskich emerytów

Dramat polskich emerytów

Data: 2015-07-15 11:16:08
Autor: Mark Woydak
Dramat polskich emerytów

Dramat polskich emerytów - coraz częściej popełniają samobójstwa z powodu
biedy! Tymczasem plaformiany rząd chce im dać 3 zł 62 gr podwyżki...


Ubiegły rok był rekordowy pod względem ilości samobójstw - w Polsce
popełniono ich łącznie 6165. Odbieranie sobie życia stało się 7.
najczęstszą przyczyną zgonów w naszym kraju. Coraz większą grupą wśród
samobójców stają się emeryci. O ile w 2005 roku było ich jedynie 616, to w
ubiegłym roku aż 1146 osób, które odebrały sobie życie miało więcej niż 65
lat. Powód? - Rozszerzająca się bieda i ubóstwo wśród tej grupy społecznej.
Niestety wiele wskazuje na to, że z roku na rok takich osób będzie w naszym
kraju przybywać...               Bieda wśród osób powyżej 65 roku życia będzie niebawem jednym z
największych problemów społecznych naszego kraju. Wszystkiemu winna jest
przeprowadzona kilka lat temu reforma systemu wypłacania emerytur (tzw.
kapitalny przewał emerytalny). Przypomnijmy, że 21 listopada 2008 r. ekipa
Tuska uchwaliła w Sejmie nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która
wprowadziła w życie tzw. kapitałową formułę obliczania świadczeń
emerytalnych z ZUS (zamiast solidarnościowej). W praktyce oznaczało to, że
wysokość wypłacanej emerytury miała zależeć od ilości zgromadzonego - za
pośrednictwem składek emerytalnych - kapitału, według następującego
algorytmu: Całkowita kwota zebranego kapitału : 216 miesięcy = miesięczna kwota brutto emerytury

Nie było by w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że ekipa Platformy
uznała, iż przeciętny polski emeryt po ukończeniu 67. roku życia na
emeryturze przeżyje jeszcze 216 miesięcy, tj. 18 lat. W ten sposób
całkowita kwota zebranego w ciągu zawodowego życia kapitału dzielona jest
na wspomniane 216 części. Wynik tego ilorazu jest równy kwocie miesięcznego
świadczenia emerytalnego, na jakie dana osoba będzie mogła liczyć
przechodząc na emeryturę. Przed nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach obowiązywała tzw.
solidarnościowa formuła obliczania świadczeń emerytalnych. Dzięki niej
osoba, która osiągała wiek emerytalny mogła liczyć na emeryturę w wysokości
około 60 proc. ostatniej pensji. Niestety od 1 stycznia 2009 roku zaczęła
obowiązywać formuła kapitałowa i dla większości Polaków osiągnięcie
wysokości emerytury na poziomie 60 proc. ostatniego wynagrodzenia stało się
zupełnie nierealne. Okazało się bowiem, że emerytury kapitałowe oznaczały
drastyczny spadek wypłacanych świadczeń. Eksperci mnożyli przykłady: jeśli
ktoś przez 35 lat zarabiał równowartość dzisiejszych 2,5 tys. zł
miesięcznie, to na koncie w ZUS uzbierał prawie 205 tys. zł. Łatwo można
wyliczyć, że otrzyma za to 766 zł netto emerytury, czyli jedynie 1/3
wysokości ostatniego wynagrodzenia. Aby ograniczyć negatywny wydźwięk zmian i uśpić nastroje społeczne ekipa
Tuska podjęła ponadto decyzje, aby przez 4 kolejne lata podnosić stopniowo
(o 20 proc. rocznie) udział formuły kapitałowej kosztem formuły
solidarnościowej przy wyliczaniu wysokości świadczenia dla osób urodzonych
po 1953 roku, które postanowiły przejść na emeryturę. Efekty powyższych
zmian są katastrofalne - według danych ZUS w 2013 roku przeciętna emerytura
przyznawana według formuły solidarnościowej (osoby urodzone w 1953 roku i
wcześniej) wynosiła 3036 zł brutto. Z kolei przeciętna emerytura
przyznawana według formuły kapitałowej (osoby urodzone powyżej 1953 roku)
wyniosła jedynie 1856 zł brutto. Różnica między przeciętną emeryturą
wyliczaną według starych zasad, a przeciętną emeryturą wyliczaną według
nowych zasad wynosiła zatem aż 1180 zł. Szacuje się, że w ciągu kilku
najbliższych lat różnica ta jeszcze bardziej się powiększy. Przeciętna
emerytura wyliczana według formuły kapitałowej będzie bowiem zmierzać do
poziomu ok. 1,2 - 1,3 tys. zł. W praktyce oznacza to większą grupę emerytów
w trudniejszej sytuacji bytowo-materialnej. To niestety przełoży się na
wyższy współczynnik samobójstw osób powyżej 65. roku życia. Co gorsze -
planowana na przyszły rok waloryzacja emerytur będzie na kuriozalnie niskim
poziomie. Większość emerytów będzie mogła liczyć na podwyżkę swojego
świadczenia między 5 a 10 zł, a najbiedniejsi z nich, którzy dziś otrzymują
ok. 880 zł miesięcznie (minimalna wysokość emerytury) będą mogli liczyć
jedynie na 3 zł 62 gr podwyżki. By żyło się lepiej...

Data: 2015-07-16 12:12:39
Autor: Lord z Cowshed
Dramat polskich emerytów

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:17ev021zxxm1x.zuqf78p5q1fo$.dlg@40tude.net...

Dramat polskich emerytów - coraz częściej popełniają samobójstwa z powodu
biedy! Tymczasem plaformiany rząd chce im dać 3 zł 62 gr podwyżki...

Nie martw się suwalski przygłupie. Jarosław obiecał po 500 zł to Jarosław da.


--
Lord z Cowshed

Dramat polskich emerytów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona