Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Drastyczny wzrost cen prądu w Polsce

Drastyczny wzrost cen prądu w Polsce

Data: 2015-05-13 16:46:55
Autor: Mark Woydak
Drastyczny wzrost cen prądu w Polsce



Nieudolność rządu Kopacz (a wcześniej Tuska) w połączeniu z bezwzględnością
Brukseli w sprawie ograniczenia emisji CO2 może robić wrażenie. W cieniu
trwającej kampanii wyborczej okazało się, że data utworzenia niekorzystnej
dla Polski tzw. rezerwy stabilizacyjnej (która ma spowodować drastyczny
wzrost cen pozwoleń na emisję CO2) została przesunięta z 2021 na 2019 rok.
Do tego czasu zdecydowana większość energii w naszym kraju będzie nadal
produkowana przez emitujące najwięcej CO2 elektrownie węglowe. W praktyce
oznacza to skokowy wzrost cen prądu dla Polaków i gwóźdź do trumny dla
polskiej gospodarki.  To, że rząd Platformy celowo i z premedytacją zgodził się na pakiet
klimatyczny, a przez wybrał drogę stopniowego zubożania polskiego
społeczeństwa i polskiej gospodarki, wiemy już kilku lat. Wygląda jednak na
to, że czarny scenariusz spełni się szybciej niż przypuszczaliśmy. Okazuje
się, że data utworzenia niekorzystna dla Polski tzw. rezerwy
stabilizacyjnej dotyczącej uprawnień do emisji CO2 (której głównym zadaniem
ma być wywindowanie cen pozwoleń na emisję) ma być przez unijnych
biurokratów przesunięta z 2021 roku na 2019 rok. Eksperci nie mają
wątpliwości - przyspieszenie utworzenia rezerwy będzie oznaczało skokowy
wzrost cen energii elektrycznej w Polsce. W praktyce bowiem do 2019 roku
większość prądu w naszym kraju nadal będzie produkowana w elektrowniach
węglowych. Wspomniana rezerwa przyczyni się do wzrostu cen uprawnień za
emisję CO2 o ok. 200 proc. (do poziomu ~20 euro za 1 tonę CO2), co realnie
przełoży się na skokowy wzrost cen prądu w Polsce (firmy energetyczne w
naszym kraju będą musiały płacić znacznie większe pieniądze za
wyprodukowanie 1kW energii elektrycznej). Należy to jednoznacznie podkreślić: efektem ekologicznego amok eurokratów z
Brukseli będzie istotne ograniczenie konkurencyjności polskiego przemysłu i
zniweczenie rozwoju gospodarczego naszego kraju. Eksperci szacują, że w
Polsce pracę z tego powodu może stracić nawet 400 tys. osób, które są
żywicielami dla 1,5 mln osób. Z opracowań wykonanych przez firmę Energsys
wynika, że "koszty społeczne i gospodarcze wdrożenia pakietu klimatycznego
w Polsce przekroczą znacznie granicę społecznej akceptowalności oraz
spowodują utratę konkurencyjności przez polską gospodarkę". Z kolei według
wyliczeń Instytutu Kościuszki oraz firmy doradczej Ernst & Young -
ograniczenie emisji CO2 jakie jest forsowane przez Brukselę, może obniżyć
PKB Polski w latach 2015-2030 średnio nawet o 1 proc. w skali roku! Część
analityków jest zgodna co do jednego - jeśli już ok. 2020 roku cena
uprawnienia do emisji 1 tony CO2 wzrośnie do poziomu 20 euro, dla polskiej
gospodarki będzie to oznaczało gigantyczną katastrofę.

Data: 2015-05-13 17:24:17
Autor: MarkWoydak
Drastyczny wzrost cen prądu w Polsce
WON ŚMIECIU PODSZYWACZU z eternal-september.org!

MW


Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:77xi1lmjxm4e.1vusmngqtcevv$.dlg40tude.net...



Nieudolność rządu Kopacz (a wcześniej Tuska) w połączeniu z bezwzględnością
Brukseli w sprawie ograniczenia emisji CO2 może robić wrażenie. W cieniu
trwającej kampanii wyborczej okazało się, że data utworzenia niekorzystnej
dla Polski tzw. rezerwy stabilizacyjnej (która ma spowodować drastyczny
wzrost cen pozwoleń na emisję CO2) została przesunięta z 2021 na 2019 rok.
Do tego czasu zdecydowana większość energii w naszym kraju będzie nadal
produkowana przez emitujące najwięcej CO2 elektrownie węglowe. W praktyce
oznacza to skokowy wzrost cen prądu dla Polaków i gwóźdź do trumny dla
polskiej gospodarki.

To, że rząd Platformy celowo i z premedytacją zgodził się na pakiet
klimatyczny, a przez wybrał drogę stopniowego zubożania polskiego
społeczeństwa i polskiej gospodarki, wiemy już kilku lat. Wygląda jednak na
to, że czarny scenariusz spełni się szybciej niż przypuszczaliśmy. Okazuje
się, że data utworzenia niekorzystna dla Polski tzw. rezerwy
stabilizacyjnej dotyczącej uprawnień do emisji CO2 (której głównym zadaniem
ma być wywindowanie cen pozwoleń na emisję) ma być przez unijnych
biurokratów przesunięta z 2021 roku na 2019 rok. Eksperci nie mają
wątpliwości - przyspieszenie utworzenia rezerwy będzie oznaczało skokowy
wzrost cen energii elektrycznej w Polsce. W praktyce bowiem do 2019 roku
większość prądu w naszym kraju nadal będzie produkowana w elektrowniach
węglowych. Wspomniana rezerwa przyczyni się do wzrostu cen uprawnień za
emisję CO2 o ok. 200 proc. (do poziomu ~20 euro za 1 tonę CO2), co realnie
przełoży się na skokowy wzrost cen prądu w Polsce (firmy energetyczne w
naszym kraju będą musiały płacić znacznie większe pieniądze za
wyprodukowanie 1kW energii elektrycznej).

Należy to jednoznacznie podkreślić: efektem ekologicznego amok eurokratów z
Brukseli będzie istotne ograniczenie konkurencyjności polskiego przemysłu i
zniweczenie rozwoju gospodarczego naszego kraju. Eksperci szacują, że w
Polsce pracę z tego powodu może stracić nawet 400 tys. osób, które są
żywicielami dla 1,5 mln osób. Z opracowań wykonanych przez firmę Energsys
wynika, że "koszty społeczne i gospodarcze wdrożenia pakietu klimatycznego
w Polsce przekroczą znacznie granicę społecznej akceptowalności oraz
spowodują utratę konkurencyjności przez polską gospodarkę". Z kolei według
wyliczeń Instytutu Kościuszki oraz firmy doradczej Ernst & Young -
ograniczenie emisji CO2 jakie jest forsowane przez Brukselę, może obniżyć
PKB Polski w latach 2015-2030 średnio nawet o 1 proc. w skali roku! Część
analityków jest zgodna co do jednego - jeśli już ok. 2020 roku cena
uprawnienia do emisji 1 tony CO2 wzrośnie do poziomu 20 euro, dla polskiej
gospodarki będzie to oznaczało gigantyczną katastrofę.


Drastyczny wzrost cen prądu w Polsce

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona